Asertywność Czwórek i innych typów - wpiszcie typ!

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

Asertywność Czwórek i innych typów - wpiszcie typ!

#1 Post autor: Avin » piątek, 19 stycznia 2007, 00:02

Asertywnosc czworek-istnieje czy macie z tym problem?jesli tak to w ktora strone on idzie?ulegania czy rzadzenia?

a inni-piszcie jaki typ macie...

ja mam z tym problem, przeszlam kurs, ale nie umiem mowic 'nie', odmawiac, gdy trzeba by, myslec o swoim interesie, latwo mnie wykorzystac, moja ufnosc, naiwnosc, wiare w ludzi, swiat, nadzieje, milosc, wrazliwosc itd.

to cechy nieoplacalne w dzisiejszym swiecie i jesli sie je ma, to tylko sie cierpi

smutne to, ale prawdziwe


Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#2 Post autor: aliszien » piątek, 19 stycznia 2007, 09:33

Często zachowywałam się jak frajerka.
Otwierałam ludziom duży kredyt zaufania i nie potrafiłam go zamknąć.
Moim większym problemem jest, to że ludzi tłumaczę i usprawiedliwiam - zachował się wobec mnie jak gbur, ale..., wyrolował mnie, ale...

Nie wiem czy jestem asertywna. Zapewne sprawiam wrażenie nieasertywnej.

Jedyną dziedziną w jakiej asertywności mi nigdy nie brakowało, to moje ciało i seks - to ja dyktowałam warunki. To pewnie wpływ stereotypów kulturowych - jeśli nawet ktoś pomyśli o mnie "dziwka" to dlatego, że ja miałam taką ochotę, a nie że nie umiałam powiedzieć "nie".
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#3 Post autor: Gabriel » piątek, 19 stycznia 2007, 10:49

Kiedyś nie miałem pojęcia o asertywności. Teraz jest zupełnie inaczej. Czasami wręcz zdarza mi się pomylić agresywność z asertywnością, ale już wolę w tę stronę.
A jak ludzie zaczną cię za dużo wykorzystywać to nauczysz się mówić "nie" mimo woli... W końcu każdy ma gdzieś tę granicę, że sobie nie pozwoli... chyba.
Gorzej z bliskimi/przyjaciółmi. Tutaj odmawianie jest o wiele trudniejsze. No ale w poświęcaniu się dla takich ludzi nie widzę nic złego.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#4 Post autor: ktośtam » piątek, 19 stycznia 2007, 14:06

Ja jestem asertywny - przynajmniej tak wychodzi mi w rozmaitych testach ;). Nie wolno jednak mylić asertywności z agresją, a niestety spora część ludzi jej nie zauważa (często winne są temu szkoły, w których nie raz spotkałem się z niewłaściwym wpajaniem dzieciom asertywności). Asertywność nie polega na niezmiennym i bezdyskusyjnym tkwieniu w swojej postawie, nie ufaniu ludziom i egocentrycznym dbaniu jedynie o własne interesy... Trzeba po prostu dostrzegać własną wartość i nie dawać sobą manipulować.

W moim przypadku jest tak, że nigdy nie pozwolę sobą pomiatać ani zmuszać do czegokolwiek. Zwykle potrafię odmawiać, chociaż zdarza się, że sprawia mi to pewną trudność, zwłaszcza, gdy trochę wypiję.

Awatar użytkownika
Depression
Posty: 9
Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 15:09

#5 Post autor: Depression » piątek, 19 stycznia 2007, 14:58

ja raczej jestem asertywna, przynajmniej inni mnie tak postrzegają.
Czasami nawet słyszłam, że jestem agresywna.

Awatar użytkownika
akl
Posty: 113
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 15:09

#6 Post autor: akl » piątek, 19 stycznia 2007, 17:18

Ja kiedyś uważałem że moja asertywnośc to wymarły gatunek jak dinozaury ... ale z czasem po pierwszej pracy powoli powoli narasta we mnie ta myśl ze moze jednak troche tej cechy we mnie jest. Niewiele ale narasta :D
4w5 or 5w4 so/sx/sp
Obrazek
Obrazek

Mikhael
Posty: 132
Rejestracja: piątek, 8 grudnia 2006, 21:45

#7 Post autor: Mikhael » sobota, 20 stycznia 2007, 00:24

Ja niestety mam problem z asertywnością. Zawsze jak komuś odmawiam to czuję się winny - jestem przekonany, że tym ją zraniłem. :( To chyba przez bardzo duży wpływ 2. Generalnie dość często chcąc uciec od własnych "problemów" poświęcam się dla innych i zapominam o sobie.

4w5

Cztery
Posty: 179
Rejestracja: czwartek, 11 stycznia 2007, 23:08

#8 Post autor: Cztery » sobota, 20 stycznia 2007, 01:05

Nie wiem czy do teamtu ale pod wpływem silnych emocji i alkoholu , zawsze maże żeby byc szlachetny i wszędzie zwalczac zło , dzisiaj mnie przesrosło , a myślałem że powiem nie i poświęce się . Kapke łeż oddaje tym i sobie co dzisiaj skrzywdzeni zostaje , wnosze pozew o broń , niech wszyscy co mieczem wojują zginą , także ci co stają w obronie dobra - sacrifice
" Kiedy patrzymy na rzecz lub osobe , nie widzimy ich takimi jakie są , ale w zależności od tego jacy my jesteśmy " / 4w5

Awatar użytkownika
mutuelle
Posty: 61
Rejestracja: wtorek, 12 grudnia 2006, 19:40

#9 Post autor: mutuelle » sobota, 20 stycznia 2007, 17:02

Mnie zawsze to trudno określić. Czasem potrafie byś stanowcza, asertywma, a czasem tak chce komus dogodic, ze choc mi nie pasuje to mówie tak. Z jednej strony zawsze potrafilam powiedziec NIE na alkohol,papierosy(ni epilam do 18 :) ) a z drugiej strony nigdy ni iwme jak sie zachowac jak ktos mnie chwali, gabrie sie tlkyo bardziej niz normalnie. Czasem nie wyobrazam sobie nei wykrzyczec zlosci i niezadowolenia o komus, a czasem skrywam je, i chowam do grobu. Nigdy nie mialam problemów z wystapieniami publicznymi, a czasem jak rozmawiam z kims o wyzszych wfalifikacjach to sie zacinam... Rózne rózności i masa sprzecznośći :)
droga jest celem.

muzykoholik
przepelniona sprzecznościami.

4w5, bardzo, bardzo silne powiazanie z 1

Awatar użytkownika
Kwiecia
Posty: 213
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 15:54
Lokalizacja: z Puszczy Kozienickiej

#10 Post autor: Kwiecia » poniedziałek, 22 stycznia 2007, 20:49

Jestem cholernie nieasertywna, jeśli idzie o osoby, które są dla mnie ważne - które są moimi przyjaciółmi, które kocham. Ba, żeby była to tylko nieasertywność, żebym tylko nie umiała powiedzieć "nie"... Ja najzwyczajniej w świecie jestem im poddana, uległa, tak jak bym była niżej od nich, jakbym była gorsza. Wyraźnie czuję ich przewagę psychiczną, ich władzę nade mną, nad sytuacją, pewność co do mojego dania za wygraną lub zgodzenia się na coś... I tylko czasem próbuję się zerwać z tego łańcucha, a że nie radzę sobie z tym, to tylko trochę się pozłoszczę, posmucę, pokrzyczę, a potem jest znowu tak samo... Eh, życie...

A jeśli chodzi o inne osoby, to uległa nie jestem na pewno.
4w5 :)

Awatar użytkownika
She_
Posty: 155
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 17:49

#11 Post autor: She_ » poniedziałek, 22 stycznia 2007, 21:39

Tym, którzy mi dyndają - potrafię się postawić.
Tym, którzy są dla mnie kimś (albo wszystkim :)) - nie da rady.
Oni są więksi, silniejsi, lepsi. I oni maja rację. Potrafię się dostosować pod nich, mogę zacząć być do nich podobna, dzielić ich poglądy etc. tylko, żeby mnie zaakceptowali.
C'est tout.

Codik
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 22 stycznia 2007, 19:51

#12 Post autor: Codik » wtorek, 23 stycznia 2007, 15:19

W stosunku do osób mało dla mnie ważnych nawet nie myślę , żeby powiedzieć NIE , gdy na coś się nie zgadzam, po prostu mówię i to jest naturalne dla mnie. Jednak ciężej jest tak powiedzieć ważnym dla mnie ludzikom. Umiem to robić i staram się tak postępować, jednak to już wymaga trochę wysiłku.

Awatar użytkownika
dobo
Posty: 22
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 22:50
Lokalizacja: gda

#13 Post autor: dobo » wtorek, 23 stycznia 2007, 22:20

ja jestem taka pomieszana. zazwyczaj jestem asertywna, choc czesto bywam agresywna.
ale jak ktos jest dla mnie wazny to potrafie ulec. ale to zadko:)
4w5 :)

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#14 Post autor: Nif » poniedziałek, 12 lutego 2007, 21:40

Bardzo krucha jest granice między asertywnością a pospolitym chamstwem.

Dla mnie asertywność to grzeczne i stanowcze obstawanie przy swoim zdaniu, niezależnie od tego, co mówią inni, ale z pełnym szacunkiem dla ich opinii.

Jestem asertywna tylko wtedy, gdy mam czas, żeby się zastanowić. Gdy ludzie do czegoś mnie namawiają to nie potrafię odmówić, nawet jeśli nie chcę tam iść czy tego robić. Gdy nie podoba mi się to, co robi grupa też nie potrafię o tym głośno powiedzieć. No, chyba że jest to coś co kogoś krzywdzi albo co jest niezgodne z moimi przekonaniami. Wtedy stanowczo mówię "nie"
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#15 Post autor: Miltado » poniedziałek, 12 lutego 2007, 22:04

Może ja powiem, że raczej z asertywnością problemów nie mam... ale czasami się zdarza, że jestem odrobinę nie asertywny, przypodabniając się chyba do 9 (jeżeli się pomyliłem pisać, bo z tego co pamiętam, to chyba 9łatwo przystosowują się do innych)
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

ODPOWIEDZ