Strona 2 z 3

: niedziela, 11 lutego 2007, 18:39
autor: tzlm
Podobno 11 może mieć bardzo silną intuicję... Ciekawe ile w tym prawdy.
Spójrz na mnie. Obrazek

Dopisuję się do listy Jedenastek.

: niedziela, 11 lutego 2007, 18:52
autor: Rosveen
A ja jestem 9 i się cieszę ;) Liczy się 22 z roku urodzenia i mieszkanie nr 33? :twisted:
Anyway, ostatnio doszłam do wniosku, że każda liczba jest na swój sposób mistrzowska. Że każda ma potencjał, który może wykorzystać by stać się lepsza. W sumie jest tak, bo każdy człowiek ma potencjał...
A ta moja 9 pasuje pod wieloma względami, głównie ze względu na służbę. Taka jest podobno droga rozwoju mojego numeru? Zgadza się. A może to po prostu wpływ enneagramowej Dwójki? Któż to wie?

: sobota, 24 lutego 2007, 23:00
autor: Nebbia
Ja jestem 9-tką, coś tam kiedyś czytałam na ten temat, ale dawno i za bardzo nie pamiętam co się przypisuje do numeru 9, a jedyne co pamiętam, to to, że opis do mnie pasował-kto mnie uświadomi, jakie dokładnie są 9-tki?? :)

: poniedziałek, 26 lutego 2007, 16:40
autor: Emka

: poniedziałek, 26 lutego 2007, 18:08
autor: IntellectualBlackDreamer
No i jestem szóstką . No i co z tego ?
No i bezsens ... . :|

Green Eyes: łącze

No może ktoś źle zinterpretuje mój powyższy post .
Dla wyjaśnienia podam , ze wiele cechy sie zgadzają , ale niektóre to :?

<< nie ulegają łatwo złym emocjom >> :shock:
myślałam , ze z krzesła spadnę

<< Mimo całego pozytywnego wachlarza wspaniałego potencjału cech, jakimi dysponują Szóstki, trafiają się również osobniki wibrujące negatywnie. Wówczas mamy do czynienia z brakiem ideałów, niestałością, nieobowiązkowością, lenistwem, obsesyjnością wyimaginowanych problemów. >>


P.S po dokładniejszych oględzinach tego opisu stwierdzam :roll:
, ze wiele w tym prawdy .

: czwartek, 1 marca 2007, 23:59
autor: masior
Kolejna numerologiczna 11. Ale wg mnie jestem 2, jak sobie kiedyś liczyłem to bodajże od tysiąc czterysta któregoś albo tysiąc pięćset coś wszystkie 2 to 11, beznadzieja. Poza tym, 11 to powinna być wzmocniona jedynka ale częściej spotykam się z tym że sławni ludzie, wielcy przywódcy, innowacyjne umysły to właśnie jedynki numerologiczne, 11 brak...

: piątek, 2 marca 2007, 09:09
autor: aliszien
masior pisze:Kolejna numerologiczna 11. Ale wg mnie jestem 2, jak sobie kiedyś liczyłem to bodajże od tysiąc czterysta któregoś albo tysiąc pięćset coś wszystkie 2 to 11, beznadzieja. Poza tym, 11 to powinna być wzmocniona jedynka ale częściej spotykam się z tym że sławni ludzie, wielcy przywódcy, innowacyjne umysły to właśnie jedynki numerologiczne, 11 brak...
Spotkałam się teorią, że liczby typu 11, 22, 33 itd to liczby mistrzowskie charakteryzujące wielkie osobowości (nie muszą być sumowane do jednej cyfry).
Podoba mi się ta teoria bo ja jestem 33. :lol:

: piątek, 2 marca 2007, 21:12
autor: masior
A ja próbuję powiedzieć że więcej się słyszy o ludziach ze zwykłymi wibracjami, nie mistrzowskimi. Wg tego że jestem 11, powinienem mieć duży wpływ na życie innych ludzi ale moim zdaniem nie mam, jestem dwójką, towarzyską, przyjacielską, kapryśną i słomianozapałową. Popieram to żeby nie brać tej teorii na serio (mistrzowskie), mi na przykład odpowiadają szczyty numerologiczne, wg nich przez... około 26 lat, czyli do mojej śmierci, jaką sobie wyliczyłem w wieku lat 60, czeka mnie życie w sławie i glorii bądz upadku. Jak dla mnie sympatycznie. Preferuję z astrologii znaki zodiaku, z tymi trygonami itd, tam przynajmniej potrafię z dokładnością do trzech dni odgadnąć datę urodzenia. No!

: sobota, 3 marca 2007, 15:01
autor: amayka
masior pisze: Popieram to żeby nie brać tej teorii na serio (mistrzowskie), mi na przykład odpowiadają szczyty numerologiczne, wg nich przez... około 26 lat, czyli do mojej śmierci, jaką sobie wyliczyłem w wieku lat 60, czeka mnie życie w sławie i glorii bądz upadku.
Przepraszam a jak można sobie wyliczyć datę śmierci?

: sobota, 3 marca 2007, 21:26
autor: masior
:) To tak dla żartu obliczyłem sobie na http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domow ... 67315.html i niestety muszę powiedzieć że tym razem wyszło mi że dożyję 78 lat :( nie chcę być stary... Tego testu nie bierze się na serio, bynajmniej ja nie biorę bo mam być stary...

: sobota, 3 marca 2007, 22:41
autor: amayka
A ja myślałam że jesteś jakimś astrologiem ;)
A z tego typu testów to polecam www.livingto100.com

: niedziela, 4 marca 2007, 20:39
autor: masior
Coś by trza skrobnąć, bo nikt o tym nie pisał...
Szczyty numerologiczne, słyszeliście o tym?

I______I_______I
Miesiąc Dzień Rok

Szczyt I: M+D
Wiosna, od narodzin do 36 minus liczba losu
Szczyt II: D+R
Lato, +9 lat
Szczyt III: (M+D)+(D+R)
Jesień, +9 lat
Szczyt IV: M+R
Zima, do śmierci

Czyli pokrótce: cyfra która nam wyjdzie np. przy wiośnie oznacza czym charakteryzuje się ten etap naszego życia. Powiedzmy że jest to cyfra 1.
1- Samodzielne działanie, odpowiedzialnośc za swoje czyny. Czas sprzyjający rozwojowi osobowości. Licz na siebie, szukaj własnych rozwiązań, biernośc niesie fatalne konswkwencje.
Można powiedzieć że Wiosna to jest czas nauki; Lato, najważniejszy okres, gdyż niesie najwięcej zmian, w nim pracujemy na przyszłość; Jesień, czas wprowadzania drobnych poprawek; Zima, owocuje tym, na co zapracowaliśmy w poprzednich etapach.

Moje szczyty: wiosna-4, lato-7, jesień-11, zima-11

I właśnie z powodu tych dwu jedenastek wierzę w szczyty numerologiczne :P

: niedziela, 4 marca 2007, 21:08
autor: Rosveen
Chyba trochę nie łapię tych szczytów, no ale cóż... Taki już mój nieinteligentny los...

A długość życia wyszła mi 127 :twisted:

: niedziela, 4 marca 2007, 21:17
autor: aliszien
masior pisze: Szczyt I: M+D
Wiosna, od narodzin do 36 minus liczba losu
1
masior pisze: Szczyt II: D+R
Lato, +9 lat
1
masior pisze: Szczyt III: (M+D)+(D+R)
Jesień, +9 lat
2
masior pisze: Szczyt IV: M+R
Zima, do śmierci
8

Ale co z tego wynika?...

: niedziela, 4 marca 2007, 21:20
autor: Rosveen
No właśnie. Co z tego wszystkiego wynika?