Twórczość - ujście dla ucisku

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
NeRvOuS
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:32
Lokalizacja: zewsząd;D

#46 Post autor: NeRvOuS » niedziela, 25 lutego 2007, 16:22

u mnie juest o tyle przesrane ze uwielbiam wyrazac emocje za pomoca sztuki....tylko nigdy nie moge sie zdecydowac jakiej....rysuje jeszcze wmiare , spiewam; sory;rycze metalowym growlem(hoc bez dercia mordy"slodko zawodze"-moja ciocia:P)teksty to inna sprawa(nieszczesliwy poeta z szuflada pelna pogniecionych kartek bo byly nie....nie cos tam:PP)teraz zaczynam powoli chwytac za gitre....co dziwne tworze w cholere a nikomu nie pokazuje(no chuba ze ukochanej:/)


4w3...INFP...

ortografia nadal kuleje...pracuje nad tym;)

Awatar użytkownika
IntellectualBlackDreamer
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 14:55
Lokalizacja: L!twa
Kontakt:

#47 Post autor: IntellectualBlackDreamer » poniedziałek, 26 lutego 2007, 18:36

Ja , zazwyczaj pisze .
Pomaga i pozostawia ślad do którego można zawsze wrócić .
Z perspektywy czasu to inaczej interpretujesz nawet własne uczucia .

Nie wiem czy można nazwać to sztuka ,
ale będę wsól autorka kreskówki :?: .
Cos podobnego do Simpsonow , ale nie plagiat , oczywiście .
Ot mój sarkazm i ironia będą miały arenę do popisu .

Czasami jeszcze bazgrze na ścianach swoje <<dzieła>> :roll:
ale wątpię , żeby można było to zaliczyć to jakiejkolwiek formy sztuki
Kto powiedział, że ludzie mają być szczęśliwi?


4w5 INFP

Awatar użytkownika
Dlugasek
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 21:37
Lokalizacja: Białystok

#48 Post autor: Dlugasek » poniedziałek, 26 lutego 2007, 22:05

moje "wierszo-podobne-cos" ;D ;D
tylko to daje mi jakis sposob wylewania uczuc
5w4 lub 4w5 ^^'
tragiczny romantyk + obserwator

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#49 Post autor: Nif » piątek, 16 marca 2007, 18:27

a ja juz chyba nie potrafię, może się starzeję? Od miesiąca nie miałam dobrego rysunku, dobrej fotografii. Jakoś tak zatracam się w tym moim bólu i nie potrafię wyładować go na zewnątrz. Jakaś blokada.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

aesde
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 17:48
Lokalizacja: Warszawa

#50 Post autor: aesde » czwartek, 22 marca 2007, 20:45

a ja mam problem. Chciałbym się jakoś wyrazić przez sztukę ale nie mam jak. Za późno siętym zainteresowałem i nie mam po prostu żadnego tworzywa które mógłbym kształtować by pokazać co we mnie drzemie. poezja, rysunek, muzyka, fotografia.... odpada bo nie znam technik. marnie.
4w5 INFP/ENFP i troszkę ISFP :roll: i coś jeszcze...

Awatar użytkownika
Kwiecia
Posty: 213
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 15:54
Lokalizacja: z Puszczy Kozienickiej

#51 Post autor: Kwiecia » piątek, 23 marca 2007, 07:19

Piszę, i to większy projekt niż jakieś opowiadanie, wiersz czy blog, a do wszystkiego nakręca mnie moja wspaniała przyjaciółka Trójka - dzięki niej nie rzucam wszystkiego, kiedy mam gorszy dzień i gdy to, co stworzyłam, nie podoba mi się i irytuje mnie :)
4w5 :)

Awatar użytkownika
Bonny
Posty: 86
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 16:10
Lokalizacja: Warszawa

#52 Post autor: Bonny » sobota, 31 marca 2007, 19:03

Ja piszę opowiadanie. Fantasty. Może się spodobać, lub nie. Są tam elementy zdarzeń i sytuacji którch chciałabym przeżyć...

http://her-way.mylog.pl

P.S. To NIE JEST reklama, nie przymuszam do czytania.
100% of 4w5

capleton
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:47

#53 Post autor: capleton » piątek, 11 maja 2007, 11:15

kiedy chce a nie moge cos mnie rozrzuca w srodku, jakbym mial wybuchnac, ogolnie nie mam problemow z wena, ale czasem mam zastoje z 2-3 dni :/ boje sie, ze strace wene, to bylby najgorszy dzien/noc chyba :/
4w5

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#54 Post autor: Rilla » piątek, 11 maja 2007, 18:10

Gdy byłam w 6 klasie podstawowej wpadłam w manię pisania wierszy. Gównie były to króciutkie rymowanki do pamietnika, ale zdażała się też od czasu do czasu wena na dłuższe teksty. Jak szybko przyszło to zamiłowanie, tak też szybko przeszło, bo trwało tylko rok. Nie nazwałabym tego ujściem dla uścisu, bo byłam wtedy jeszcze szczęśliwa i beztroska. Było to ujściem moich bardzo silnych emocji, które nagle oblały mi głowę: dojrzewanie, poznanie nowych fascynacji, zainteresowań, dogłębniejsze poznawanie świata. Po roku mi przeszło.
Po tym przyszły mroczne czasy potężnych dołów psychicznych, więc znalazłam inny sposób ukojenia duszy. Zaczęłam uciekać do pamiętnika i do dziś to robię. Całą boleść spisuję na papier; to pomaga. Człowiek potrzebuje pożalić się komuś, wypłakać, a jedyną osobą, która zawsze wysłucha jest on sam. Tą moją skromnął "twórczością" nikomu się nie chwaliłam, nie chwalę; chowam ją skrzętnie do szuflady i wyjmuję w chwilach przygnębienia.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#55 Post autor: sarnandynka » piątek, 30 listopada 2007, 12:26

...
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 czerwca 2009, 02:40 przez sarnandynka, łącznie zmieniany 1 raz.

Panna-Oleńka
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 26 listopada 2007, 20:09

#56 Post autor: Panna-Oleńka » piątek, 30 listopada 2007, 18:29

kiedyś pisałam wiersze. a może nawet nie wiersze, tylko kilku zdaniowe zlepki myśli, zrozumiałe tylko dla mnie...
teraz swoje problemy zostawiam na kartkach papieru w postaci rysunków.

no i oczywiście w krytycznych momentach zostają jeszcze ksiazki i muzyka... niezawodni przyjaciele!!! :)
4w5

Awatar użytkownika
rafaq
Posty: 150
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 18:14
Lokalizacja: z Oławy

#57 Post autor: rafaq » piątek, 30 listopada 2007, 19:50

W wolnym czasie piszę opowieści fantasy :wink:

Zdaję sobie sprawę że pewnie nie jest to literatura z najwyższej półki ale pisząc czuję się spełniony. Mam takie złudne (aczkolwiek całkiem przyjemne) wrażenie że coś zależy tylko ode mnie.

Oprócz tego rysuję nałogowo. Już od najmłodszych lat. W godzinę potrafię zapełnić cały blok a w moim biórku walają się różne tzw. bazgroły, czyli coś na co akurat miałem wenę. Nie jest to na tyle ładne żeby gdzieś prezentować ale są zbyt ładne bym mógł je w czystym sumieniem wyrzucić. :wink:

Co do muzyki to nie mam niestety talentu wokalnego oraz (nad czym boleję) nie gram na żadnym instrumencie :cry:

Co do opowiadania, jakby ktoś chciał sobie poczytać to chętnie prześlę :wink:
Obrazek

artamat
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 12:07

#58 Post autor: artamat » niedziela, 2 grudnia 2007, 13:10

Ja wyrażam swoje emocje, uczucia malując. Zawsze wszyscy się mnie pytają "O co w tym chodzi?", częste są teksty typu "Super obraz, jak coś takiego wymysliłas?" Strasznie mnie to denerwuje. Nie lubie mówić, co namalowałam. To tak, jakbym miała opowiedzieć o tym, co czuję, a to jest jakoś strasznie krępujące.
4w5 - dobrze czy źle?

Awatar użytkownika
Far
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 18:34
Lokalizacja: Gdańsk

#59 Post autor: Far » niedziela, 2 grudnia 2007, 14:38

Jak mija trochę dni podczas których nic nie rysowałem to jestem na siebie wściekły że marnuje czas i umiejętności. Teraz mam akurat ciężki okres na studiach i obowiązki paraliżują moje zdolności twórcze co jest dosyć stresujące. Do tego trzeba nieco swobody.
Przez wyrobioną rutynę mam już jednak zakodowane w głowie że w nocy o tej samej porze rysuje tabletem na komputerze jeden autoportret. Ponieważ cyfrowa technika daje niemal nieskończone możliwości to zawsze staram się to robić w innym stylu, kolorystyce. Nie musze się martwić o przypływ inspiracji i co powinienem malować bo temat jest zawsze ten sam. To taka moja codzienna medytacja, zapis mojego nastroju, uwolnienie energii. Co by się wokoło nie działo to moja jedyna stała. Do tej pory uzbierało się 380 takich dni.
Poza tym oczywiście robie jakieś szkice z wyobraźni czy będąc poza domem rysuje z natury w moim kieszonkowym szkicowniku. Szkoda że brakuje swobody na skończone ilustracje.
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 grudnia 2007, 15:50 przez Far, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5

Awatar użytkownika
Kivi
Posty: 235
Rejestracja: sobota, 2 czerwca 2007, 17:15
Lokalizacja: Warszawa

#60 Post autor: Kivi » niedziela, 2 grudnia 2007, 15:25

Ja rysuję. Czasami mam ochotę pisać wiersze, ale zawsze mi się zdaje że to takie... w stylu mhocznej nastolatyXD Więc tego nie robię.
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."

ODPOWIEDZ