Gry: jesteście zainteresowani rozrywką w stylu mmorpg?

[akl]

Dla nie wtajemniczonych w temacie MMORPG = massively multiplayer online role-playing game. Mówie tu o takich tytułach jak conquer online, Lineage 2, mu online, no i oczywiscie World of Warcraft. Intryguje mnie to ostatnie czy kogoś interesuje świat przedstawiony przez programistów w tych tytułach czy może uważacie to za błachostke, dziecinade, a może za coś jeszcze innego. Czekam na rzeczowe odpowiedzi

[Lucy_Honey]

Ja RPG wręcz oddycham. Natomiast MMORPG... niekoniecznie.

[Riviette]

Ja gram w tylko jedną grę, jest to właśnie MMORPG i zwie się Lineage 2. Podoba mi się tamtejsza grafika, rozbudowany świat i możliwości grania. Jak dla mnie tam jest wszystko tak skonstruowane, że wydaje się, jakby to było żywe. Jakbym sama była w tym świecie fantasy. Jak dla mnie świetne

[dante82]

Same here. Z tym że ja grywam /ostatnio coraz rzadziej/ w Everquest 2.

[aliszien]

Może jestem za stara i stetryczała, ale za "mojej młodości" takich gier nie bywało. Teraz nawet gdybym się zainteresowała, to chyba nie znalazłabym towarzystwa.
Za to mój facet non stop siedzi w necie na jakiś grach "fantasy", z litości nazw nie wspomnę, i czasem czuję się jakbym miała w domu piętnastolatka.
Z obserwacji tylko wiem, że takie gry sieciowe przejmują kontrolę nad życiem i czlowiek boi się odejść od kompa, bo w rankingu spadnie, albo inni smoka mu ubiją. Ja wolę rozrywki, które mogę przerwać kiedy ja chcę

[Zielony smok]

[ albo inni smoka mu ubiją...
Facecie Aliszien, nie odchodź od kompa,broń mnie...

[aliszien]

[ albo inni smoka mu ubiją...
Facecie Aliszien, nie odchodź od kompa,broń mnie...

Rozczaruję cię, kiedy ubijają smoka można zabrać jakieś jego elementy i na coś przerobić - on po prostu nie chce ominąć momentu padnięcia smoka

[dante82]

Aliszien, powiadasz że może i my mielibyśmy jakiś pożytek ze Smoka?


[zaczyna gonić za Zielonym z nożem i widelcem]

[ibidem]

w sumie bardzo fajna koncepcja, ale nie mialbym na to czasu. jestem pefekcjonista i chcialbym byc w takiej grze bardzo dobry, a to oznacza siedzenie po pare h dziennie. Poza tym, to podobno uzaleznia, wole zyc w realnym swiecie.

[aliszien]

w sumie bardzo fajna koncepcja, ale nie mialbym na to czasu. jestem pefekcjonista i chcialbym byc w takiej grze bardzo dobry, a to oznacza siedzenie po pare h dziennie. Poza tym, to podobno uzaleznia, wole zyc w realnym swiecie.

Mam taki okaz w domu - potrafił nastawiać sobie budzik i wstawać w środku nocy na godzinę, aby coś tam zrobić w grze. A jak osiągał najlepsze miejsca w rankingach, to bał się, że spadnie i w końcu zmęczony sprzedawał konto
W sumie spędza w sieci do 10-12 godzin (w pracy też gra) i uważa, że to ok. Nie pije, nie pali, nie chadza na dziwki, a i tak go nie ma

[akl]

Ciakawa koncepcjia niestety znam ten ból ta pogoń za rankingiem ... najgorsze że ta straszny pożeracz czasu i bez ważniejszego powodu jak np. praca ciężko wyrwać się z przed monitora . Ja może nie nastawiałem budzika w środku nocy ale koledzy grający w www.ogame.pl to potrafili nie spać do 5 rano tylko po to by kogos napasc gdy on nie bedzie przy kompie dla mnie to była masakra

[aliszien]

Nie pisz mi nic o Ogame bo mi ciśnienie skacze
Na szczęście z tym już skończył

Jego 7-mio letni syn jest taki sam (mając cztery lata już grał w "Rzym" i "Europa Universalis") - teraz obaj się "biją" o dostęp go kompa i mojego laptopa. Dwaj kosmici po prostu...

[Nif]

nie, nie mam na to czasu

[akl]

Jego 7-mio letni syn jest taki sam (mając cztery lata już grał w "Rzym" i "Euroopa Universalis") - teraz obaj się "biją" o dostęp go kompa i mojego laptopa. Dwaj kosmici po prostu...

Hehe no to masz tam wesoło, wiem jak to jest kłócić się o dostęp o kompa. Musi być czasami ciężko te awanturki, podniesiony ton, inwektywy, ale musisz mieć też często z nich kupe śmiechu; to rozczarowanie nerwica jak coś nie wyjdzie ale rank spadnie

[ktośtam]

Nie wiem co jest fajnego w grach MMORPG. Wolę gry, w których lepszy jest ten, który ma refleks albo myśli a nie ten, kto więcej siedzi przed komputerem... Tym bardziej, że nie ma dla mnie nic fajnego w nieustannym "siekaniu poziomów" (jak to nazywa pewien mój znajomy grający w Mu).