Postanowienia noworoczne Czwórek i wrażenia po sylwestrze
Postanowienia noworoczne Czwórek i wrażenia po sylwestrze
Jak każdego roku zamierzałem wpaść na jakże genialne postanowienie noworoczne które pewnie nigdy nie zostanie zrealizowane, ale nie w tym roku no bo po co 8)
A co do wrażenia po sylwestrze, szykowało się coś fajnego, sympatycznego zaskakującego, tajemniczego, przyjacielskiego, towarzyskiego, zabawnego etc. ale jak to zazwyczaj ma miejsce skończyło się leciutkim rozczarowaniem i to raczej napewno 2 stron. Skończyło się oczywiście zapijaniem smutko z 2 znajomych bo co więcej zostaje niż żegnanie starego roku pod wpływem alkoholu i witanie go tym samym ... Oby przyszły sylwester był już inny.
Jestem ciekawy jak to było z innymi czwórkami jeśli jest już taki post z góry przepraszam
A co do wrażenia po sylwestrze, szykowało się coś fajnego, sympatycznego zaskakującego, tajemniczego, przyjacielskiego, towarzyskiego, zabawnego etc. ale jak to zazwyczaj ma miejsce skończyło się leciutkim rozczarowaniem i to raczej napewno 2 stron. Skończyło się oczywiście zapijaniem smutko z 2 znajomych bo co więcej zostaje niż żegnanie starego roku pod wpływem alkoholu i witanie go tym samym ... Oby przyszły sylwester był już inny.
Jestem ciekawy jak to było z innymi czwórkami jeśli jest już taki post z góry przepraszam
Ostatnio zmieniony środa, 3 stycznia 2007, 22:10 przez akl, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5 or 5w4 so/sx/sp
Re: Postanowienia NoWoRoCzNe czwórek oraz wrażenia po sylwes
Kiedyś postanowiłam w Nowy Rok, że będę więcej pić, palić i seksić się. Raz niedotrzymanie postanowień noworocznych miało jakiś pozytywny skutek
Teraz takich nie robię.
Nowy Rok lubię witać z ludźmi, nie chcę siedzieć w domu (szczególnie, że w tym roku, jak i w poprzednim sąsiedzi urządzali imprezę i ściany mi rezonowały jakbym była na Ibizie).
Było spotkanie w małym gronie - nie oczekiwałam niczego wielkiego, więc i wspomnienia mam ok.
2006 żegnałam z ulgą, bo wydaje mi się długim, czarnym tunelem w moim życiu.
Mam głupie przeświadczenie, że 2007 będzie niesamowity.
Nigdy nie wchodziłam w kolejny rok z jakimis oczekiwaniami, ale tym razem czuję, że będzie dobrze.
Teraz takich nie robię.
Nowy Rok lubię witać z ludźmi, nie chcę siedzieć w domu (szczególnie, że w tym roku, jak i w poprzednim sąsiedzi urządzali imprezę i ściany mi rezonowały jakbym była na Ibizie).
Było spotkanie w małym gronie - nie oczekiwałam niczego wielkiego, więc i wspomnienia mam ok.
2006 żegnałam z ulgą, bo wydaje mi się długim, czarnym tunelem w moim życiu.
Mam głupie przeświadczenie, że 2007 będzie niesamowity.
Nigdy nie wchodziłam w kolejny rok z jakimis oczekiwaniami, ale tym razem czuję, że będzie dobrze.
4w5, INFj, sp/sx
2006 pożegnałem w kameralnym towarzystwie, z kumplem. Oczywiście się schlałem, bo jakby inaczej. Jednym słowem mówiąc - żałosne
A moje postanowienie to mniej pić, mniej się zamartwiać, korzystać z życia i zacząć naukę na basówce.
A moje postanowienie to mniej pić, mniej się zamartwiać, korzystać z życia i zacząć naukę na basówce.
Ostatnio zmieniony środa, 3 stycznia 2007, 16:23 przez Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Postanowienia NoWoRoCzNe czwórek oraz wrażenia po sylwes
aliszien pisze: Mam głupie przeświadczenie, że 2007 będzie niesamowity.
Nigdy nie wchodziłam w kolejny rok z jakimis oczekiwaniami, ale tym razem czuję, że będzie dobrze.
Hmmm też mam takie dziwne wrażenie wkońcu "szczęśliwa siódemka"
A co do picia postanowiłem ambitnie: rzucić to ustrojstwo , bo skoro nie może moge być sobą gdy jestem trzeźwy musze się tego nauczyć i przemóc (alkohol mnie zbytnio odblokowuje ) [/list][/quote]
4w5 or 5w4 so/sx/sp
Nie wiem czemu, chyba z niewiary we własne siły, ale każde moje postanowienie z góry skazane jest na porażkę, dlatego z doswiadczenia ich nie robię. Mam nawet wrazenie, ze podswiadomie dążę do złamania wszelkich postanowień. Chociażby takie głupoty typu "dzisiaj nie zjem zadnych słodyczy", zeby zaraz "Ee tam.." pójść do spożywczaka i kupić sobie czekoladę. Tak na przekór sobie. Planowanie wybitnie mi nie wychodzi, podobnie jak zrobienie czegokolwiek w terminie.
4w5&INTP
Nigdy nie dotrzymywałam postanowień noworocznych. Ale w tym roku postanowiłam, że będę wchodzić na każde z forów internetowych, na których jestem, tylko raz dziennie (bo siedzenie na tych stronach i sprawdzanie, czy przypadkiem jakiś nowy post nie przyszedł zabiera mi mnóstwo czasu)
A Sylwester cichutko, u mnie w domu, z moją duchową siostrą
A Sylwester cichutko, u mnie w domu, z moją duchową siostrą
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
-
- Posty: 27
- Rejestracja: piątek, 5 stycznia 2007, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
ja do tej pory co roku postanawialam sobie, ze rzuce palenie, picie itp...
zawsze g.. z tego wychodzilo, wiec w tym roku nie mialam zadnych postanowien, a juz drugi dzien nie pale i nie mam zamiaru
a sylwestra spedzilam ze znajomymi, w sumie bylo ich dosc duzo, bylo calkiem przyjemnie do 24, kiedy wszyscy zaczeli sobie skladac jakies idiotyczne zyczenia i poczulam sie strasznie samotna...
btw, to byl moj pierwszy sylwester spedzony bez faceta od 7 lat
zawsze g.. z tego wychodzilo, wiec w tym roku nie mialam zadnych postanowien, a juz drugi dzien nie pale i nie mam zamiaru
a sylwestra spedzilam ze znajomymi, w sumie bylo ich dosc duzo, bylo calkiem przyjemnie do 24, kiedy wszyscy zaczeli sobie skladac jakies idiotyczne zyczenia i poczulam sie strasznie samotna...
btw, to byl moj pierwszy sylwester spedzony bez faceta od 7 lat
chora 4w5
osiagajaca sukcesy zawodowe
osiagajaca sukcesy zawodowe
Postanowiłem że nie będe postanawiał i postawiłem na flache ! Zawsze jest tak że jak ide z wielką nadzieją to wychodzi kiepsko , próżnie i płasko . Na przemian miałem wrażenie że ludzie naokoło udają i wymiotowac mi się chciało , a raz odczuwałem emanującą chęc wpólnego uchlania się przyjaciela obok i zaraz podśpiewywałem Latającego Holendera , byłem szczęśliwy : ) Choc na chwile ! Ach jak to różnie się pija , Alkochol kąsa jak żmija ! Blaszany kube ,z rumem, gdy dotyka warg !
P.S najśmieszniejszym (a przynajmniej takim który pamiętam) było to jak goniłem po całym pociągu za konduktorem (a on uciekał całkiem sprawnie) żeby kupic bilet a przyjaciele latali za mną i krzyczeli płacząc ze śmiechu że i tak nie mam pieniędzy !
P.S najśmieszniejszym (a przynajmniej takim który pamiętam) było to jak goniłem po całym pociągu za konduktorem (a on uciekał całkiem sprawnie) żeby kupic bilet a przyjaciele latali za mną i krzyczeli płacząc ze śmiechu że i tak nie mam pieniędzy !
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 stycznia 2007, 20:56 przez Cztery, łącznie zmieniany 1 raz.
" Kiedy patrzymy na rzecz lub osobe , nie widzimy ich takimi jakie są , ale w zależności od tego jacy my jesteśmy " / 4w5
Postanowienie noworoczne sobie ustawiłem jakieś, ale już zapomniałem co to wogule było i w jaki sposób zwykłem to nazywać:/
Co jednak się tyczy się sylwestra to był wspaniały z bandą bliskich znajomych na pięknych polskich Kaszubach w remizie strażackiej... Przed wieczorem była straszna wichura i naprawdę niewesoło się te witanie Nowego Roku rysowało...
Aleśmy się ucieszyli, jak ci strażacy ci się nam przyznali, że mają do dyspozycji naszej powiedzmy agregat prądotwórczy...
Cały świat wokół - nieistaniejący cichy niewyrazisty taki ciemny i zimny, tylko u nas światełka w oknach (lampki choinkowe) i głośna muzyka 8)
Tylko rzeczywiście cośby jakby odrobine zbyt samotnie chwilami
Co jednak się tyczy się sylwestra to był wspaniały z bandą bliskich znajomych na pięknych polskich Kaszubach w remizie strażackiej... Przed wieczorem była straszna wichura i naprawdę niewesoło się te witanie Nowego Roku rysowało...
Aleśmy się ucieszyli, jak ci strażacy ci się nam przyznali, że mają do dyspozycji naszej powiedzmy agregat prądotwórczy...
Cały świat wokół - nieistaniejący cichy niewyrazisty taki ciemny i zimny, tylko u nas światełka w oknach (lampki choinkowe) i głośna muzyka 8)
Tylko rzeczywiście cośby jakby odrobine zbyt samotnie chwilami
4wpyte, znaczy w 5
Sylwester... zorganizowany przeze mnie, wkurzeni sasiedzi na klatce schodowej, tlok i ogolnie pozytywne wrazenia . Postanowienia jak co roku (jedno juz zdazylo nie wypalic, zale w innym watku ), z czego glowne: nie dac sie apatii, jak najwiecej dzialac, byc energicznym. Gdy organizm powie "nie chce mi sie", zmuszac sie do dzialania. I bedzie ok .
Sylwester? Choc w tlumie; samotny, jak zwykle. Poza tym pierwsze w zyciu az tak powazne.............hm...............zatrucie alkoholowe;-/.
Z postanowieniami lepiej; nie jesc po18.00;-). Jak do tej pory tylko 2 razy zlamalam;-). Ale jak tu nie jesz na imprezie??? i nie zagryzac wodeczki domowej roboty wedlinka??????????????;-). Teggo nie moglabym przepuscic;-)
Z postanowieniami lepiej; nie jesc po18.00;-). Jak do tej pory tylko 2 razy zlamalam;-). Ale jak tu nie jesz na imprezie??? i nie zagryzac wodeczki domowej roboty wedlinka??????????????;-). Teggo nie moglabym przepuscic;-)
mam jakies postanowienia, ale nie wiem czy mi wyjdzie
przede wszystkim to dobrze platna praca, by otworzyc swoj wlasny biznes
bawilam sie srednio... byelam w domu starcow, chyba dlatego, choc... nie bylo zle, ale bylam za fotografa tez... itd
przede wszystkim to dobrze platna praca, by otworzyc swoj wlasny biznes
bawilam sie srednio... byelam w domu starcow, chyba dlatego, choc... nie bylo zle, ale bylam za fotografa tez... itd
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce