Nasi przyjaciele - jakie typy?
"Przyjaciele mi się nie zdarzają"- dobrze powiedzinane;]
Ja nie mam przyjaciol, tylko znajomych i nawet sama nie wiem jacy powinni oni byc, gdyby juz mieli istniec. Bo jakby byli podobni do mnie to najprawdopodobniej połowy juz by na naszym swiecie nie bylo, a z drugą miast probowac zmienic swe nastawienie na pozytywniejsze, bysmy sie tylko wspolnie poglebiali w tych swoich czworkowo-melancholijnych nastrojach.
A jakby byli inni to tez by nie bylo fajnie bo pewno bysmy sie wtedy tak bardzo nie rozumieli i regularnie wynikalyby z tego jakies tam problemy;]
Ale jak bylam mlodsza i mialam jeszcze kilkoro przyjaciol to byly to 6, 7... no i jedna 2 (a moze 1v2 lub 2v1?)
Ja nie mam przyjaciol, tylko znajomych i nawet sama nie wiem jacy powinni oni byc, gdyby juz mieli istniec. Bo jakby byli podobni do mnie to najprawdopodobniej połowy juz by na naszym swiecie nie bylo, a z drugą miast probowac zmienic swe nastawienie na pozytywniejsze, bysmy sie tylko wspolnie poglebiali w tych swoich czworkowo-melancholijnych nastrojach.
A jakby byli inni to tez by nie bylo fajnie bo pewno bysmy sie wtedy tak bardzo nie rozumieli i regularnie wynikalyby z tego jakies tam problemy;]
Ale jak bylam mlodsza i mialam jeszcze kilkoro przyjaciol to byly to 6, 7... no i jedna 2 (a moze 1v2 lub 2v1?)
Co z wszystkich rzeczy w moim życiu główną? Śmierć oraz miłość- obydwie po równo.
Dokładnie. Większość znajomych określiłaby mnie jako 8w7 albo ewentualnie 7w8. Wszyscy uważają mnie za bezproblemowego ekstrawertyka, tymczasem to, że pod "maską" 8 czy 7 potrafię tak ukrywać swoje uczucia świadczy raczej o introwertyźmie. To mnie odróżnia od innych 4, nie lubię się uzewnętrzniać i opowiadać światu o swoich naprawdę poważnych problemach.Basketcase pisze: Poznać czyjąś osobowość po zewnętrznym zachowaniu wcale nie jet tak łatwo, czasem można nawet się nie zorientować, że mamy do czynienia z introwertykiem, a nie z ekstrawertykiem, co tak często zdarza się w przypadku 4w3.
Znowu musze się zgodzić. Mam osoby z którymi jestem w dość zażyłych storunkach, ale napewno nie wiedzą o mnie wszystkiego, a przynajmniej wielu ważnych rzeczy. Nie wiem czy wogóle umiałabym nawiązać z kimś tak zażyłe stosunki! Ciężko jest nazwać kogoś "przyjacielem" jeśli traktuje się to słowo poważnie (znaczenie "kocham" spadło do rangi "kofffam mojego misia, co tydzień innego!", phi)Basketcase pisze: Przyjaciele mi się nie zdarzają.
No ale jeśli już to byłaby to, o dziwo, 3w4. Otaczam się wieloma typami: 7w8, 6w7, 8w7, 9w8... Nie ma wśród tych ludzi 4 ani 5, bo po prostu nie miałam okazji nawiązać z nimi bliższych kontaktów. A szkoda, bo taka znajomość mogłaby byc interesująca.
"Arystokrata", w porywach "Dysydent', (szczypta 5 i 3)
ESFp "Cezar"
ESFp "Cezar"
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Czwórki które ja miałam przyjemnośc poznać właśnie takie są, a przynajmniej o wiele bardziej niż ja. Poza tym, to 4 są powszechnie uważane za "Tragicznych romantyków" z wiecznie posępnym obliczem. To jest cecha uznawana za charakterystyczną dla nas. Chociaż oczywiście zdażają się wyjątki, jak widaćimpos animi pisze:Jest wiele czwórek, które tego nie lubi.To mnie odróżnia od innych 4, nie lubię się uzewnętrzniać i opowiadać światu o swoich naprawdę poważnych problemach.
"Arystokrata", w porywach "Dysydent', (szczypta 5 i 3)
ESFp "Cezar"
ESFp "Cezar"
- Revania
- Posty: 522
- Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
- Lokalizacja: przed monitorem
- Kontakt:
Ja nie jestem akurat 4, tylko 1, ale chcę oznajmić, że prawie wszyscy moi znajomi to 4. Jak z kimkolwiek dobrze mi się rozmawia, wysyłam mu adres strony to prawie zawsze wychodzi mu 4. Nie wiem czy to dlatego, że 4-ek jest najwięcej, czy może dlatego, że po prostu moje wymagania co do ludzi spełniają właśnie czwórki lub po prostu lubię osoby z tym typem charakteru...
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2
Po opisie jedynki nie pomyślałabym, że taka przyjaźń może sie udać. A jednak. Chyba od zawsze trafiałam na 4 ale nigdy tak do końca nie potrafiłyśmy/lismy do siebie dotrzeć. Każde z nas krążyło w tym swoim światku. Rok temu poznałam 1 i teraz juz nie potrafimy bez siebie żyć... choć na razie dzieli nas duża odległość Tworzymy na prawdę fajny duet, potrafimy nawazjem pozytywnie (czasem negatywnie) się nakrecić, ona motywuje mnie do działania a ja potrafie wpłynąć na jej kreatywność.
I łączy nas brak posępnego oblicza
I łączy nas brak posępnego oblicza
4w5 INFP + 4w5
Ludzie mi bliscy, teraz czy kiedyś, byli/są przedstawicielami typow:
2w3, 1w2, 7w6, 7w8, 8w7, 3w4(prawdopodobnie) i przede wszystkim 4w5, miewałam też cieplejsze relacje z 6
2w3, 1w2, 7w6, 7w8, 8w7, 3w4(prawdopodobnie) i przede wszystkim 4w5, miewałam też cieplejsze relacje z 6
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."
- Prowokacja
- Posty: 519
- Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Lodz
- Kontakt: