Nosi was?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#16 Post autor: boogi » wtorek, 13 stycznia 2009, 23:25

Rilla pisze:To znaczy, że życie ciąży Ci na życiu. Zastanawiasz się po co w ogóle żyjesz, czy to ma sens, czy nie lepiej by było, gdyby cię nie było. Ciężko ci się oddycha. Jest ci duszno i ciasno na tym świecie. Nie masz siły palcem ruszyć i śpisz jak najdłużej się da. Sens egzystencji daje ci obuchem w głowę, jak kac po procentach.
Po prostu przeciwieństwo "noszenia".
Bardzo niemiłe uczucie, które często nie jest uczuciem, bo często przy tym nic nie czujesz- jakbyś był zawieszony w pustce. Niektórzy nazywają to dołem.
Pogrubione to 100% o mnie teraz. Kursywa to to, co mnie nie dotyczy, ale ja tam ogólnie nie mam duszności bo biegałem kiedyś.

Cholera, to ja mam kaca egzystencjalnego!


"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#17 Post autor: Rilla » środa, 14 stycznia 2009, 00:06

Tak sobie myślę, że powinieneś poważnie przemyśleć, czy jesteś faktycznie Czwórką. Boogi może mieć rację. Nie chcę nic sugerować, bo odpowiedź powinieneś znaleźć sam. Jeśli jednak nie zrozumiałeś od początku, co mam na myśli pisząc "kac egzystencjalny", a i teraz nie czujesz zbytnio tego, to coś jest nie tak. To tylko moje zdanie.
zed pisze:Cos jak gdyby brak celu ale niedoslownie to samo tylko niedajaca sie wyjasnic pustka wewnetrzna najczesciej wystepujaca po maksymalnie wrazeniowym wieczorze czy dniu wczorajszym, albo jakims przezyciu/doswiadczeniu? I gdzies w glebi tesknota za powtorka polaczna z apatia, brakiem pomyslow co dalej? Takie zycie chwila...
Tak, jest to wewnętrzna pustka, ale nie jest to związane bezpośrednio z pełnymi wrażeń chwilami. Dzień może być najzwyklejszy w świecie. Po prostu nie wiadomo skąd powoli nadciąga fala "głupawki". Jest mi coraz weselej, język mi się rozwija i w uniesieniu zaczynam gadać o różnościach (a jestem I i nie jest to dla mnie zwykłe), ganiam z kąta w kąt. Bez konkretnej przyczyny. Ten stan może być spowodowany uśmiechem ze strony nieznanej mi osoby, usłyszeniem radosnej piosenki/muzyki, miłym gestem znajomego czy znajomej, itd. Wybiegam się, naskaczę, nauśmiecham, wyszaleję na swój w większości wewnętrzny sposób (w większości przeżywam wszystko wewnętrznie, bom I).
Gdy się wyszaleję, to nastaje odpływ. Powoli się uspokajam. Nastrój schodzi do 0, a następnie schodzi dalej na poziomy minusowe. No i mam kaca.
I nie tęsknię za tym szałem, który miałam jeszcze przed chwilą. Nigdy nie tęskniłam. Dlaczego miałabym tęsknić? Nie lubię go. Tak, nie myślę co dalej, ale to nie powód mojego kaca. Właściwie to rzadko myślę nad przyszłością. Oczywiście z kacem mogą przyjść myśli pesymistyczne na jej temat, ale nie są powodem. Są skutkiem. Często też mam pustkę w głowie, że nic nie myślę.

I na litość. Używaj opcji "zmień". Nie pisz posta pod postem, bo to niedozwolone w tak krótkim odstępie czasu.

Boogi, przesyłam wyrazy współczucia. Szkoda, że nie przedwczoraj, to byśmy razem pobiadolili. W sumie wczoraj też. No ale jeśli zaraz mnie złapie mogę dać znać.
To o tej duszności to nie miałam na myśli tylko fizycznego odczucia (bo nie każdy może tak reagować jak ja) ale miałam na myśli również odczucie psychiczne, uczucie przytłoczenia własnym istnieniem. Nie wiem czy dobrze mnie w tym zrozumiałeś.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#18 Post autor: impos animi » środa, 14 stycznia 2009, 00:09

Jeśli jednak nie zrozumiałeś od początku, co mam na myśli pisząc "kac egzystencjalny", a i teraz nie czujesz zbytnio tego, to coś jest nie tak. To tylko moje zdanie.
Coś w tym jest, ja od razu załapałam i trochę zdziwiłam się, że ktoś pyta, bo to przecież takie oczywiste ;p
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

zed
Posty: 229
Rejestracja: piątek, 2 stycznia 2009, 13:42

#19 Post autor: zed » środa, 14 stycznia 2009, 00:12

A na kogo w takim razie pasuje, skoro ani 4 wedlug Was, ani 7 a objawy sa zbiezne z 4ka? 5? Nie pasuje, bo ja jestem towarzyski.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#20 Post autor: boogi » środa, 14 stycznia 2009, 00:16

@Rilla: ani trochę nie czuję się przytłoczony własnym istnieniem. To trochę coś innego jednak u mnie w tym wypadku ;)

@zed: dostałeś PM...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#21 Post autor: Rilla » środa, 14 stycznia 2009, 00:23

Posiedzisz, zed, dłużej w enneagramie to odnajdziesz siebie. Wielu tu było takich, którzy nie raz typ sobie zmieniali.
Może jesteś Szóstką? Ale jak tak Cię roznosi i wciąż coś sobie nowego znajdujesz, to na 7 mi pasuje. Wgłęb się bardziej w tematykę Siódemki. Od 4 do 7 wcale nie tak daleko.

Boogi, nie koniecznie. To może być to samo, ale ciut inaczej objawiające się. Objawy główne zaznaczyłeś. Przykro mi. Tylko jeśli nie czujesz się przytłoczony własnym istnieniem, to co rozumiesz przez: "życie ciąży Ci na życiu"?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#22 Post autor: boogi » środa, 14 stycznia 2009, 00:40

Rilla, Ty chcesz od Dwójki wyciągnąć tak łatwo informację o niej samej? (patrzcie, jak się wczułem w Enneagram, a co!)
Żebym to ja sam rozumiał. Właśnie to - nie rozumiem. Nie wiem. I jeszcze moja dwójkowatość mnie trochę przybiła, tym bardziej że jestem a) typem chorym b) nie wiem, jak wskoczyć z poziomami zdrowia wyżej c) zazwyczaj rano to po prostu nie chce mi się wstać, żeby w ogóle cokolwiek robić...
Dobra, koniec jęczenia.

A tak w ogóle, to czemu pogrubiasz nicki rozmówców? Przejąłem to od Ciebie z rozpędu, ale... czemu? :)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#23 Post autor: Rilla » środa, 14 stycznia 2009, 01:14

No właśnie zauważyłam, boogi, że od Dwójki ciężko dowiedzieć się czegoś na jej temat. Ale i tak chyba łatwiej od Dziewiątki (takie mam doświadczenie). Ale
a)typ chory może ozdrowieć, wierzę w to. b) wierzę również, że wiesz, jak wskoczyć z poziomami zdrowia wyżej, ale jeszcze o tym nie wiesz, a może nie chcesz wiedzieć c) znam ten ból wstania z łóżka i nie wiem jak jemu zaradzić.

(Nicki rozmówców pogrubiam po to, by mogli bez problemu odnaleźć tekst, który ich dotyczy. Zdarzyło mi się parę takich sytuacji, gdy ktoś miał do mnie pretensje, że nie odpowiedziałam mu napytanie, które zadał mi w przerażającej tonie ogólnych wywodów, które akurat mało mnie obchodziły i mnie nie dotyczyły, a ja po prostu ich nie przeczytałam, bo nie wiedziałam, że jest coś do mnie. Nie chcę by ktoś miał podobny problem. No zazwyczaj zbyt bardzo zależy mi na odpowiedziach, by pozwolić sobie na możliwość czyjegoś niedopatrzenia. Teraz robię to już odruchowo, z rozpędu. Tak jak Ty ;))

A wracając do tematu, to jestem ciekawa w ogóle czy ktoś z was ma też ma takie drastyczne wahania emocjonalne? Czy to normalne? Tzn. oczywiście, że normalne, no bo niby czemu nie... ale takie to niepokojące. Nikt z mojego otoczenia, prócz jednej osoby (która z resztą jest chora na depresję), nie ma takich objawów.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#24 Post autor: boogi » środa, 14 stycznia 2009, 01:28

Czy wahania wagi też się liczą? (przez pół roku schudłem z 10kg, zresztą sama widziałaś jak teraz wyglądam). Oczywiście wahania emocjonalne od pewnego czasu mam (a kiedyś byłem tak bardzo stabilny emocjonalnie), żeby było zabawniej tylko kiedy jestem sam; w otoczeniu innych - nigdy, wtedy znowu jestem sobą. Jakoś tego chyba nie potrafię przezwyciężyć. Samotności. Nie wiem, co z sobą robić. Planów własnych na życie nie mam; ba, chęć życia mi w ogóle uciekła dawno temu. Dawca więc to chyba o mnie mało powiedziane. Już to 2w1-Sługa pasuje jakoś tak... za bardzo :|
Przynajmniej taki plus, że myśli samobójcze przestały mnie nawiedzać (może to efekt dziurawca, sam nie wiem; może też tego, że przestałem myśleć o przyszłości, bo w sumie to to przede wszystkim się zawsze źle kończyło).
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#25 Post autor: ein » środa, 14 stycznia 2009, 12:18

boogi pisze:Czy wahania wagi też się liczą? (przez pół roku schudłem z 10kg, zresztą sama widziałaś jak teraz wyglądam)
Wachanie wagi to tylko i wylacznie wynik gorszego samopoczucia. Nic ci sie nie chce, dnie spedzasz na tak juz popularnym tutaj 'nic-nie-robieniu' to i pewnie jedzenia nie chce ci sie przygotowywac - jesz mniej. W liceum potrafilem caly dzien przesiedziec na czekoladzie i jakims napoju. Apogeum zmulenia ;)
boogi pisze:Oczywiście wahania emocjonalne od pewnego czasu mam (a kiedyś byłem tak bardzo stabilny emocjonalnie), żeby było zabawniej tylko kiedy jestem sam; w otoczeniu innych - nigdy, wtedy znowu jestem sobą. Jakoś tego chyba nie potrafię przezwyciężyć. Samotności. Nie wiem, co z sobą robić. Planów własnych na życie nie mam; ba, chęć życia mi w ogóle uciekła dawno temu.
Wiekszosc ludzi chyba tak ma. Strasznie glupio sie nad soba uzalac, kiedy jestes wsrod ludzi. Chcesz wypasc jak najlepiej, albo dopasowac sie do nich. Pewnie bardzo latwo ci wpadac w swego rodzaju rezonans emocjonalny - nie czujesz sie soba, ale odczuwasz to co inni ludzie. Osobiscie ubostwiam ten stan, szczegolnie jak znajde sie wsrod osob naturalnie wesolych - sam sie wtedy smieje ze wszstkiego i troski odchodza.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Nosi was?

#26 Post autor: Perwik » środa, 14 stycznia 2009, 13:03

zed pisze:czy macie uczucie, ze ciagle chcecie cos zmieniac, wrazenie, ze jedynie ciagly ruch, zmiana otoczenia, przerzucanie koncentracji z jednej rzeczy na druga (bogactwo doznan) jest sluszna droga, ze dopiero wtedy czujecie satysfakcje z zycia, ze dopiero kiedy ,,walniecie pyskiem o ziemie ze zmeczenia" czujecie ze przezyliscie dana chwile wlasciwie?
tak. ale są momenty kiedy potrzebuje stagnacji. kiedy się wyłączam, wyłączam emocje, myślenie, pozostawiam tylko zmysły i czuwam. są też czasem bardzo długie, momenty kiedy siedzę w swej "jaskini" i myślę, analizuję, rozpatruję uczucia, wydarzenia, planuję i tworzę. i generalnie, najlepiej mi jest wtedy, kiedy te nastroje mieszają się dość równomiernie, bo wtedy czuje, że wiem po co żyję :)

Awatar użytkownika
JustAnotherStar
Posty: 22
Rejestracja: środa, 14 stycznia 2009, 20:23
Lokalizacja: z mojego.. gnijącego świata!

Re: Nosi was?

#27 Post autor: JustAnotherStar » środa, 14 stycznia 2009, 22:09

zed pisze:Jako ze 4w5 to osoby czesto o artystycznych zdolnosciach, skorzy do ekperymentow i zle znoszacy rutyny, mam do Was pytanie: czy macie uczucie, ze ciagle chcecie cos zmieniac, wrazenie, ze jedynie ciagly ruch, zmiana otoczenia, przerzucanie koncentracji z jednej rzeczy na druga (bogactwo doznan) jest sluszna droga, ze dopiero wtedy czujecie satysfakcje z zycia, ze dopiero kiedy ,,walniecie pyskiem o ziemie ze zmeczenia" czujecie ze przeżyliscie dana chwile wlasciwie?
Ja tak mam.. hah.. tęsknota za tym, czego nie ma... Szkoda, ze często chcę za dużo i więcej nie widząc tego, co mam pod nosem, nie doceniając tego.. :roll:
".. Jak na deszczu łza..
..cały ten świat nie znaczy nic !"

"Cries for anger!
Lies for power!
Fighting for nothing, is what I was born for!"

Śpiąca Królewna
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 03:23

#28 Post autor: Śpiąca Królewna » poniedziałek, 2 lutego 2009, 02:47

Rewelacyjnie to wyjaśniłaś :)
i bardzo spodobała mi się nazwa tego stanu brzmi ciekawiej niż dolina

______________
Edit (Wysłany: Pon Lut 02, 2009 2:56):
Rilla pisze:
zed pisze:Co to jest kac egzystencjalny?
To znaczy, że życie ciąży Ci na życiu. Zastanawiasz się po co w ogóle żyjesz, czy to ma sens, czy nie lepiej by było, gdyby cię nie było. Ciężko ci się oddycha. Jest ci duszno i ciasno na tym świecie. Nie masz siły palcem ruszyć i śpisz jak najdłużej się da. Sens egzystencji daje ci obuchem w głowę, jak kac po procentach.
Po prostu przeciwieństwo "noszenia".
Bardzo niemiłe uczucie, które często nie jest uczuciem, bo często przy tym nic nie czujesz- jakbyś był zawieszony w pustce. Niektórzy nazywają to dołem.

Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłam.
Moja odpowiedź powyżej dotyczy Twojej wypowiedzi Rilla zapomniałam zacytować

Rilla: Złączyłam dwa posty. Używaj opcji "zmień"
"życie to doświadczanie intensywnych uczuć"

Awatar użytkownika
\4w5/
Posty: 32
Rejestracja: środa, 11 lutego 2009, 20:07

#29 Post autor: \4w5/ » czwartek, 12 lutego 2009, 15:39

hmm ja jako 4w5 hmm no rozpiera mnie energia nie lubie siedziec w domu ....inni są hmm az nazbyt spokojni ^^ nie kreatywni i hmm nie lubia robic jaj oczywiscie do pewnej granicy;p

Awatar użytkownika
anku
Posty: 229
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
Lokalizacja: z magicznego pudełka
Kontakt:

#30 Post autor: anku » czwartek, 12 lutego 2009, 18:16

u 4w5 to typowe, że są energiczne? myślałam, że w sumie to przeciwnie :P
4w5

moralności mi brak.

ODPOWIEDZ