Enneagram subkultury

Jestem Czwórka (4w3 lub 4w5), ubrać się preferuję:

4w3 ekstrawagancko i kolorowo
15
7%
4w5 ekstrawagancko i kolorowo
38
17%
4w3 elegancko, luksusowe tkaniny
11
5%
4w5 elegancko, luksusowe tkaniny
19
8%
4w3 ciemne barwy, luksusowość czy lumpeksowość nie gra roli
14
6%
4w5 ciemne barwy, luksusowość czy lumpeksowość nie gra roli
133
58%
 
Liczba głosów: 230

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#31 Post autor: NoMatter » piątek, 29 grudnia 2006, 19:36

Bawi mnie wasze oburzenie na szufladkowanie was jako metale. Ludzie nie wiedzą, jakie WIELCE ORYGINALNE osobowości macie w sobie, widzą metala i punkówę w ubiorze, w gustach muzycznych i estetycznych. Skoro można was tak zaszufladkować znaczy, że się z tego tłumu metali/gotów/emo zbytnio nie wyróżniacie ergo nie jesteście oryginalni ergo w pełni "zasługujecie" na takie traktowanie.
Co innego oburzenie, a co innego irytacja kiedy to po raz enty słyszysz że jesteś metalem i satanistą bo ubierasz się jedynie w czerń. Heh, z drugiej strony był pobłażliwy wzrok 'metalowców' którym wydawało się że nieudolnie próbuję zostać jednym z nich, nie mogących zrozumieć że noszenie czarnych jeansów i rozciągniętego czarnego swetra jest po prostu moim stylem bycia, a nie miernym podpasywaniem się pod innych.


"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#32 Post autor: Szura » piątek, 29 grudnia 2006, 22:49

Byłam rasta. Ale nie rastamanką tylko rastafarianką, już wyjaśniam różnicę. ;)

Rastaman to ktoś, kogo nie obchodzi religijna strona bycia rasta, za to bardzo obnosi się ze stylem ubioru, charakterystycznymi odzywkami (I&I, czyli ja i ja, np.). Tacy ludzie zazwyczaj są rasta tylko po to, by usprawiedliwić przed sobą, dlaczego palą Zioło. 8)

Dla rastafarianina liczy się raczej ta duchowa strona, choć zazwyczaj żyje zgodnie z 'tradycją'.

Nawet nie wiem, od czego zacząć, mówiąc o rasta. Może dam jakąś stronkę. ;) Od razu zaznaczam, że znalazłam w niej pewną nieścisłość - jest tam coś o nienawiści Murzynów do Białych i chęci zemsty - w rzeczywistości rasta to ruch typowo pacyfistyczny. Biali rasta mają takie same prawa, jak ciemnoskórzy bracia. ;)

http://ganman.ovh.org/rasta.htm

Tak naprawdę jest tyle wyznań, ile rastafarian - można być rasta nie wyznając wszystkich doktryn. Ja przestałam się z nimi identyfikować, gdyż odrzucałam ich zbyt wiele.

EDIT: Stronka rano się wyświetlała, teraz chyba strajkuje. ;) Jeśli się nie otwiera to powiedzcie, podeślę coś innego. xD
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#33 Post autor: ktośtam » sobota, 30 grudnia 2006, 12:46

Biali rasta mają takie same prawa, jak ciemnoskórzy bracia.
Rozmawiałem kiedyś przez internet z dziewczyną z USA, która byla rastafarianką i twierdziła, że biali nigdy nie zrozumieją tego ruchu i jedynie udają rastafarian...

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#34 Post autor: NoMatter » sobota, 30 grudnia 2006, 12:59

Rozmawiałem kiedyś przez internet z dziewczyną z USA, która byla rastafarianką i twierdziła, że biali nigdy nie zrozumieją tego ruchu i jedynie udają rastafarian...
To się kłóci z całą ideologią rastafarianizmu. Widocznie ta dziewczyna chyba sama tego do końca nie rozumiała.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#35 Post autor: Nif » sobota, 30 grudnia 2006, 14:10

w USA mają jakąś taką nową subkulturę, wiggers chyba (pewnie źle napisałam) i to są białe, bogate dzieciaki, które udają, poprzez odpowiednie ciuchy, dodatki i słownictwo, dzieciaki z biednych murzyńskich dzielnic. Dziwne to :P
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#36 Post autor: Basketcase » sobota, 30 grudnia 2006, 21:31

w USA mają jakąś taką nową subkulturę, wiggers chyba (pewnie źle napisałam) i to są białe, bogate dzieciaki, które udają, poprzez odpowiednie ciuchy, dodatki i słownictwo, dzieciaki z biednych murzyńskich dzielnic. Dziwne to
Wcale nie dziwne. Tradycja obrabiania czarnych z ich wynalazków kulturowych przez białych jest bardzo bogata. Nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, że to przecież czarni odpowiadali za powstanie największych XX-wiecznych trendów muzycznych - jazz, blues, rock, reagge, hip-hop, teraz na szczytach list przebojów jest także czarna muzyka rn'b. Nawet subkultura shkinheadów wywodzi się od czarnoskórych, a teraz paradoksalnie dużą jej część stanowią rasistowskie blade twarze.
Obrazek

Awatar użytkownika
dobo
Posty: 22
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 22:50
Lokalizacja: gda

#37 Post autor: dobo » niedziela, 31 grudnia 2006, 13:18

ja ubieram sie różnie, w zależności od nastroju, ale najbliżej mi chyba do "ekstrawagancko i kolorowo"... chociaż od czasu do czasu zdarza mi się wystąpić tylko w czerni... czasami bywam łysa (6mm), ogólnie mam krótkie włosy, najczęściej coś w stylu irokeza... no i kolczyk w wardze...
ale nie identyfikuje się z żadną subkulturą :)
4w5 :)

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#38 Post autor: aliszien » środa, 3 stycznia 2007, 11:06

Ubieram się maskująco :wink: , czyli nijako.
Lubię szary kolor, bo w czarnym moja cera wygląda trupio.
Mam pracę, w której czasem trzeba zawinąć się w eleganckie ciuchy i to jest dopiero trauma :twisted:
4w5, INFj, sp/sx

Selena
Posty: 22
Rejestracja: środa, 29 listopada 2006, 16:05
Lokalizacja: z miasta

#39 Post autor: Selena » środa, 3 stycznia 2007, 20:03

Hmm, to zależy. Bardzo lubię chodzić w ciemnobrązowych ciuchach + czarne bluzki, ba, lub nawet czarne spodnie. Ale to b.rzadko, zazwyczaj chodzę w jeansach.
LICZ TYLKO NA SIEBIE!
4w5

Natalia
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 17:02
Lokalizacja: Ciemnogród

#40 Post autor: Natalia » niedziela, 7 stycznia 2007, 22:57

Nie czuję się jakoś wyjątkowo związana z jakąkolwiek subkulturą. Jednak większość ludzi bardzo chce mnie zakwalifikować do którejś. W sumie nie mam pojęcia, dlaczego. Ale jeśli im to bardziej odpowiada, to oc mnie to boli? Dlatego raz nazywają mnie metalem, raz punkiem, innym razem skinem, gotką lub emo. Zdarza się, że uznają mnie za zwykłą dziewczynkę słuchającą Blog 69. Dla mnie nie jest ważne, co myśli o mnie ogół, jakiś tłum bez imion. Ważne jest to, jak ja się czuję z tym, jak wyglądam. I tak jest dobrze :)

Lone wolf
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 stycznia 2007, 16:11
Lokalizacja: zza grobu

#41 Post autor: Lone wolf » poniedziałek, 8 stycznia 2007, 14:29

Nif pisze:w USA mają jakąś taką nową subkulturę, wiggers chyba (pewnie źle napisałam) i to są białe, bogate dzieciaki, które udają, poprzez odpowiednie ciuchy, dodatki i słownictwo, dzieciaki z biednych murzyńskich dzielnic. Dziwne to :P
to nie dziwne tylko chore... ja sie ubieram w co mi wygodnie czyli patrzac pod katem subkultur poplatanie z pomieszaniem.
Dla mnie nie jest ważne, co myśli o mnie ogół, jakiś tłum bez imion. Ważne jest to, jak ja się czuję z tym, jak wyglądam. I tak jest dobrze Smile
i bardzo dobre podejscie. wiem bo mam takie samo :)
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...

Awatar użytkownika
tajemnicza
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 9 marca 2007, 18:24

#42 Post autor: tajemnicza » piątek, 9 marca 2007, 18:46

hej, to mój pierwszy post...ja ubieram się raczej na czarno, w tym najlepiej się czuję...poza tym, zdziwiłam się jak cholera, gdy rozwiąząłam test i wszystko okazało się prawdą! wszystko się zgadza! no ja nie rozgłaszam dokoła, jaka to jestem wyjątkowa. wszystko już zostało powiedziane, ja się przyłączam do tego. dodam tylko od siebie, że wolę mroczną stronę życia, jest mi bliska subkultura gotycka. i nie mam 15 lat, więc wiem, co mówię i czego chcę. dziękuję za uwagę.

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#43 Post autor: Wawelski » piątek, 9 marca 2007, 20:26

Lubię ekstrawagancję , ale stonowaną. Czasem ubieram się elegancko i ekstrawagancko zarazem, czyli powiedzmy że oryginalnie. Luksusowe tkaniny ? Nieeeee Lubię kolory, szczególnie jeśli są soczyste. Czerń zresztą też, ale nie ubieram się cały na czarno, albo bluza albo spodnie, jeśli w ogóle. Ubieram się raczej gustownie, choć i pretensjonalnie zdarza mi się ubierać. Lumpeksy ? Nie mam nic przeciwko :) Chyba najblizej mi jednak ekstrawagancji ;)

Nawiązując do tematu, emo wzięło się od stanów "emotional hardcore" podczas koncertów. Nie ubieram się jak oni, ale mam podobnie jak się nakręcę podczas słuchania muzyki.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

Awatar użytkownika
Koszmaria
Posty: 51
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 21:57
Lokalizacja: Kraków

#44 Post autor: Koszmaria » sobota, 10 marca 2007, 00:23

nie zaznaczyłam nic bo wachałam się między
"4w5 ekstrawagancko i kolorowo",a "4w5 ciemne barwy, luksusowość czy lumpeksowość nie gra roli"

zależy jaki mam nastrój...czasem ubieram się tak że kilka osób się mnie spytało jakich kapel punkowych słucham...raz znajomy mnie zaczął wyzywać od emu-emo.
jedyne co stałe w moim uborze to buty...już jestem skrzywiona na punkcie tego że tylko glan i trampek może mi dać wygodę i tylko glan/trampek wygląda dobrze...co do reszty garderoby jestem otwarta;)
co innego że mam obecnie różowe trampki,a chyba we wszystkich parach glanów różowe sznurówki^^
If you touch me,I'll hurt you.
deeply.

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#45 Post autor: Wawelski » sobota, 10 marca 2007, 00:27

Koszmaria pisze: co innego że mam obecnie różowe trampki,a chyba we wszystkich parach glanów różowe sznurówki^^
uwielbiam taki styl :] ale sam bym nie wlozyl ;)
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

ODPOWIEDZ