Od siebie mogę powiedzieć, że mam dokładnie tak jak Ty. Przykładowo obecnie jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów, ciąży na mnie dużo obowiazków i jestem w ciągłym (dosłownie ciągłym) stresie, że coś się nie uda, nie dam rady... A przecież to wszystko wcale nie jest takie straszne, ot, zwyczajne obowiązki związane z pracą, nauką. Dobrze wiem, że powinnam wyluzować, co mi nie przeszkadza ciągle na nowo tego rozkminiać, mimowolnie rozpatrywać czarnych wizji i wyolbrzymiać ciężaru. Najchętniej bym od tego wszystkiego uciekła. Ot, taki to gorszy okres...No nic... chyba mnie przekabaciliście, przynajmniej częściowo.
Uważam, że diagnoza Memory może być trafna. Nikt Ci nie każe zostawiać Czwórek, możliwe zresztą, że masz sporo z Czwórki - tak jak i ja zresztą: na początku z testu wyszło mi 4w5 i faktycznie mam sporo cech tego typu (Szóstki ogólnie często się zwracają w tę stronę, szczególnie fobiczne i w gorszej formie), ale jednak rdzeń mojej osobowości to Sześć. Poczytaj, zastanów się. Mnie zdiagnozowanie siebie jako Sześć pomogło zrozumieć siebie i radzić sobie z wieloma rzeczami.
Pozdrawiam.