O jakiej miłości marzycie?
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
ha zadałaś mi tym bobu na pół dnia..bo weszłam w tok myslenia że albo jesteś zauroczony albo kochasz.
A później sobie przypomniałam jak to jest (mam chwilowy przestój w praktyce i raczej o tym nie myślę ) Człowiek jest najpierw zauroczony. Zawsze. Mądrzej czy głupiej, bardziej racjonalnie czy mniej, z wzajemnością czy bez, mocno i całym sobą tudzież słabiej, to to samo *. Natomiast miłość przychodzi wraz z mniej lub bardziej świadomą decyzją (czasem wynika z samego zauroczenia, bez żadnego udziału myśli) o budowaniu czegoś razem, lub w wypadku jednostronnej (jak dla mnie kulawej, ale na tym łez padole nic nie jest doskonałe**) budowaniu czegoś dla kogoś, I w zasadzie buduje się wtedy miłość.
Podobno zauroczenie mija po okresie od 3 m-cy do 4rech lat.
*wg mnie i- choć jestem do tego przekonana "na własny użytek"- to myślę że każdy dochodzi do lepszej lub gorszej definicji samodzielnie i tylko taka własna może być dla niego prawdziwa
**oprócz mnie w rzadkich momentach ekstremalnych wzlotów psychicznych ;P
Ok, pewnie sporo osób mnie zjedzie za to podejście- przypomnę-nie chcę nikomu nic narzucać, ja tak uważam, tak to interpretuję i bardzo mocno się w taki obraz wczuwam. Nie wiem na ten temat też na pewno wszystkiego, smarkata jestem i nierozumna, też emocjonalna raczej niż myśląca Pytałaś- odpowiedziałam.
A później sobie przypomniałam jak to jest (mam chwilowy przestój w praktyce i raczej o tym nie myślę ) Człowiek jest najpierw zauroczony. Zawsze. Mądrzej czy głupiej, bardziej racjonalnie czy mniej, z wzajemnością czy bez, mocno i całym sobą tudzież słabiej, to to samo *. Natomiast miłość przychodzi wraz z mniej lub bardziej świadomą decyzją (czasem wynika z samego zauroczenia, bez żadnego udziału myśli) o budowaniu czegoś razem, lub w wypadku jednostronnej (jak dla mnie kulawej, ale na tym łez padole nic nie jest doskonałe**) budowaniu czegoś dla kogoś, I w zasadzie buduje się wtedy miłość.
Podobno zauroczenie mija po okresie od 3 m-cy do 4rech lat.
*wg mnie i- choć jestem do tego przekonana "na własny użytek"- to myślę że każdy dochodzi do lepszej lub gorszej definicji samodzielnie i tylko taka własna może być dla niego prawdziwa
**oprócz mnie w rzadkich momentach ekstremalnych wzlotów psychicznych ;P
Ok, pewnie sporo osób mnie zjedzie za to podejście- przypomnę-nie chcę nikomu nic narzucać, ja tak uważam, tak to interpretuję i bardzo mocno się w taki obraz wczuwam. Nie wiem na ten temat też na pewno wszystkiego, smarkata jestem i nierozumna, też emocjonalna raczej niż myśląca Pytałaś- odpowiedziałam.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
Jakiej miłości poszukuje? Tożto oczywiste, że spełnionej! Odwzajemnionej! Niekłamanej! Szczerej! Prawdziwej! Trwałej! Nieskończonej! Tak... Myślę, że to jest właśnie to czego pragnę.
pozdrawiam
4w5
pozdrawiam
4w5
jeszcze niedawno 4w5, teraz dość duży przechył w stronę 4w3, ale jestem ogólnie między a między.
W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.
W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
ee dobrze, nie rozumiem?.Anka. pisze:Dobrze, nie przeszkadzajcie sobie, bo tymi pytaniami wam przeszkadzam.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"
hahaha, mocne. W życiu takiego dowcipu nie słyszałamIna pisze:Jakiej miłości poszukuje? Tożto oczywiste, że spełnionej! Odwzajemnionej! Niekłamanej! Szczerej! Prawdziwej! Trwałej! Nieskończonej! Tak... Myślę, że to jest właśnie to czego pragnę.
pozdrawiam
4w5
Chociaż nieee, to mi przypomina siebie sprzed kilku lat dopóki nie doszło do zderzenia z rzeczywistością.
4w3
e marudzisz. może ta nieskończona to lekka przesada, bo wszystko się kiedyś kończy, ale cała reszta jest do spełnienia. tzn mam na myśli ludzi o przeciętnym iq z niezbyt rozwiniętym twórczym myśleniem oraz całkowitym brakiem psychoz, tudzież zaburzeń psychicznych, emocjonalnych. cała reszta ma przesranedarienne pisze:Chociaż nieee, to mi przypomina siebie sprzed kilku lat dopóki nie doszło do zderzenia z rzeczywistością.Ina pisze: spełnionej! Odwzajemnionej! Niekłamanej! Szczerej! Prawdziwej! Trwałej! Nieskończonej!
dobra, przegięłąm... Czasami tam mam, piszę bzdury, wyobrzymiam... taka ma natura xD wyolbrzymiłam...
jeszcze niedawno 4w5, teraz dość duży przechył w stronę 4w3, ale jestem ogólnie między a między.
W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.
W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Szczerze mówiąc to ja po prostu szukam miłości Dodawanie jej epitetów jest zbyteczne bo sama w sobie zawiera ich masę i są wartościowe, wręcz piękne.
Pragnę pokochać kogoś i być przez niego pokochana w sposób w jaki to słowo oznacza.
Prawdziwa miłość, szczera miłość, szalona miłość, mocna miłość itp. brzmią dla mnie jak pleonazm językowy (tzw. masło maślane).
Wszelkie inne gorsze znaczenia "miłości" (np. zaborcza, zazdrosna, zakłamana, niespełniona itp.) wcale miłością dla mnie nie są.
Bo miłość jest czymś dobrym.
Pragnę pokochać kogoś i być przez niego pokochana w sposób w jaki to słowo oznacza.
Prawdziwa miłość, szczera miłość, szalona miłość, mocna miłość itp. brzmią dla mnie jak pleonazm językowy (tzw. masło maślane).
Wszelkie inne gorsze znaczenia "miłości" (np. zaborcza, zazdrosna, zakłamana, niespełniona itp.) wcale miłością dla mnie nie są.
Bo miłość jest czymś dobrym.
4w5 i jeszcze mocniej.
- Włóczęga?... Ty Sandra jesteś MENEL! xD
- Włóczęga?... Ty Sandra jesteś MENEL! xD
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk