Pomysły Czwórek na lepsze życie, przyszłość, pracę itd.

Wiadomość
Autor
capleton
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:47

#61 Post autor: capleton » piątek, 11 maja 2007, 09:21

chcialbym zyc z tego co kocham, czyli z robienia muzyki... nie kokosy, ale poprostu zebym mial na utrzymanie mieszkania i co jesc... wystarczyloby mi to... tylko siedziec i pracowac, kontemplowac... ale za myslenie nie placa :(


4w5

sebuś;)
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 22:21

#62 Post autor: sebuś;) » piątek, 11 maja 2007, 22:22

chce zostać muzykiem / moge uczyc moge grac byle by bylo zwiazane z muzyka a dokladniej gitara

Awatar użytkownika
Dani California
Posty: 46
Rejestracja: sobota, 10 marca 2007, 12:46

#63 Post autor: Dani California » sobota, 12 maja 2007, 12:26

Muzyka... na pewno zawsze będzie ważną częścią mojego życia...
gonzo, dzięki. Chciałabym studiować na UJ, więc się przekonam jak to jest z tymi perspektywami w Krakowie. :wink: A co do gitary, to zamiast mi zazdrościć kup i zacznij grać. Powodzenia :D

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#64 Post autor: naturalbornweirdo » sobota, 12 maja 2007, 15:29

muzyka to jest to ! chcę studiować reżyserię dźwięku, muszę tylko cały rok zakuwać matme, fize, harmonię i kształcenie słuchu :D
z grania może też coś kiedyś wyjdzie, kto wie
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

Awatar użytkownika
Madź
Posty: 97
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:36
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]

#65 Post autor: Madź » sobota, 12 maja 2007, 17:46

Od małego dziecka marzyła mi się kariera prawnicza. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło i dlaczego akurat ten zawód podawałam w odpowiedzi na standartowe pytanie "Kim będzięsz w przyszłości?" W wieku 6 lat zasypywałam ciotkę-prawniczkę pytaniami o ten zawód, na czym dokładnie polega etc. Od zawsze podobała mi się wizja siebie, ubranej w togę i maglującej podejrzanych w jakiejś grubej aferze ;P Utrzymywało się to właściwie do 3 gimnazjum, kiedy jednak zaczęłam zastanawiać się nad wyborem klasy licealnej stwierdziłam, że te marzenia o prawie są zupełnie bez sensu. Doszłam do wniosku, że się do tego zwyczajnie nie nadaje, że taka szara myszka jak ja nigdy w tym światku nie zaistnieje, że trzeba być pewnym siebie, wszak dobry adwokat musi być pewny tego co mówi i robi. A ja? Odrzucałabym wszelkie propozycje obrony stwierdzając, że się nie nadaje, że to za trudne, że nie dam rady. Doszłam do wniosku że to jednak nie zawód dla mnie. Poza tym musiałabym iśc do klasy humanistycznej, a w przypadku nie dostania się na prawo właściwie totalnie zamknęłabym sobie drogę na studia bo inne typowo humanistyczne kierunki mnie nie interesują.

Cóż, poszłam więc do mat-fiza, po nim będę zdawać pewnie albo na polibudę do Wrocka, albo, nie wiem, może ekonomia? Może finanse i bankowość. Pewnie coś w ten deseń. Co jak co będzie to trudny wybór i boję się, że nie podejmę dobrej decyzji a nie wyobrażam sobie, żeby w przyszłości praca nie sprawiała mi przyjemności, to chyba największy koszmar.
4w5

"Świat to potwór zębaty, gotów gryźć, gdy tylko zechce"

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#66 Post autor: Marek » sobota, 12 maja 2007, 18:39

Odnośnie studiów to także zastanawiam się co wybrać. Na pewno coś na humanistycznym kierunku. Prawo nie, bo za dużo prawników w rodzinie już, psychologia nie, bo za dużo wiary tam idzie, stosunki międzynarodowe mnie odpychają, znudziło mnie uczenie się języków. Może polonistyka. Zostanę nauczycielem, o! hehe. Ogólnie małe perspektywy ma człowiek z humanistyczną mózgownicą.

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#67 Post autor: SenSorry » sobota, 12 maja 2007, 20:56

adaś pisze:Odnośnie studiów to także zastanawiam się co wybrać. Na pewno coś na humanistycznym kierunku. Prawo nie, bo za dużo prawników w rodzinie już, psychologia nie, bo za dużo wiary tam idzie, stosunki międzynarodowe mnie odpychają, znudziło mnie uczenie się języków. Może polonistyka. Zostanę nauczycielem, o! hehe. Ogólnie małe perspektywy ma człowiek z humanistyczną mózgownicą.
A zastanawiałeś się nad filmologią?
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

ODPOWIEDZ