Rola ofiary
Rola ofiary
Psychologia kognitywna.
Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo, napawajac sie bolem wynikajacym ze swojej 'nieudolnosci'?
Nie bardzo wiem jak to jeszcze rozwinac, ale mam nadzieje, ze zalapiecie .
Jak i po co zerwac z rola ofiary?
Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo, napawajac sie bolem wynikajacym ze swojej 'nieudolnosci'?
Nie bardzo wiem jak to jeszcze rozwinac, ale mam nadzieje, ze zalapiecie .
Jak i po co zerwac z rola ofiary?
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
a to świadczy o rotacyjności roli kata i ofiary. Czy można się z tego wyrwać? Tak.Zabijanie po tacie?
Psychologowie długo nie mogli określić, czy morderstwa dzieci przestępców są rzeczywiście wynikiem dziedziczenia, czy może zwykłego naśladownictwa zachowania rodziców. Odpowiedzi na to pytanie udzieliły badania Sarnoffa Mednicka, który na podstawie Duńskiego Rejestru Narodowego przebadał 6 tysięcy osób adoptowanych we wczesnym dzieciństwie. Analizie poddał także przeszłość kryminalną ich ojców, biologicznych i przybranych. Badania wykazały, że wyraźnie częściej w konflikt z prawem wchodziły osoby, których biologiczni ojcowie byli notowani jako przestępcy. W przypadku przestępstw przeciwko mieniu (jak kradzież czy wandalizm), prawdopodobieństwo, że dziecko również je popełni wynosiło aż 80 proc. W przypadku przestępstw przeciwko zdrowiu bądź życiu aż 50 proc.. Co więcej, gdy na swoim koncie czyny karalne mieli nieznani ojcowie biologiczni, dzieci popełniały przestępstwa nawet dwukrotnie częściej, niż w sytuacji, gdy to ojcowie przybrani, z którymi dzieci obcowały cały czas, mieli pełne kartoteki.
Kogo zatem należy winić, gdy potwór jest jednocześnie ofiarą?
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Tak może w pewnym sensie wmawiamy sobie wiele żeczy a potem czujemy sie przez to okropnie no i wpadamy w dołka..
Ja często tak mam że nawet coś sobie ubzduram w tej mojej poschizowanej główce a potem to coś nie daje mi spokoju i zaczynam się użalać. Ale głównie znajduję prawdziwe problemy i to przez nie czuje się okropnie a nie przez właśnie takie wmawiane. Pozatym wiesz...
Chyba wole grać rolę ofiary niż kata....
Ja często tak mam że nawet coś sobie ubzduram w tej mojej poschizowanej główce a potem to coś nie daje mi spokoju i zaczynam się użalać. Ale głównie znajduję prawdziwe problemy i to przez nie czuje się okropnie a nie przez właśnie takie wmawiane. Pozatym wiesz...
Chyba wole grać rolę ofiary niż kata....
4w5
der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr
Ohne dich kann ich nicht sein
der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr
Ohne dich kann ich nicht sein
mith pisze:żeczy
A nie lepiej wybrać jakąś zupełnie inną? Fakt, że ktoś nie odgrywa ofiary nie czyni z niego od razu kataChyba wole grać rolę ofiary niż kata....
A w to, że z tego błędnego koła można się wyrwać wierzę. Wierzę i próbuję I chyba nawet coś mi z tego wychodzi, bo ostatnio jakoś mniej się nad sobą użalam. Oraz (teraz to o werble i famfary poproszę xD) nie pamiętam już kiedy ostatni raz płakałam A przez ostatnie pięć lat nie było tygodnia żebym się nie rozpłakała z jakiegoś powodu głupiego
Jeszcze muszę powalczyć z tym, abym przestała narzekać jak za dużo wypiję, bo to mi się jeszcze zdarza czasem :/
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
pjczę siem pżecierz żęćy. mitch kórna nje snaż polzgiego ?Seiren pisze:mith pisze:żeczy
..............................................
no dobra, powiedzmy że się użalam nad sobą i wyglądam jak potencjalna ofiara. ale co z tego, skoro nie ma nigdzie osoby kata. ja sam dla siebie bywam katem, bo jestem zawziętym dupkiem, który nie potrafi sobie (i czasem innym ) odpuścić.
Dlatego wydaje mi się, że ja jak zrywam z rolą ofiary, to wstępuję w rolę kata, który przez straszenie mnie samozniszczeniem prowadzi do samorozwoju
Re: Rola ofiary
Już z tym skończyłem. Po pierwsze trzeba chcieć, reszta na ogół przyjdzie sama.Absynt pisze:Psychologia kognitywna.
Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo, napawajac sie bolem wynikajacym ze swojej 'nieudolnosci'?
Nie bardzo wiem jak to jeszcze rozwinac, ale mam nadzieje, ze zalapiecie .
Jak i po co zerwac z rola ofiary?
6w5
sx/sp
ENTp
„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)
sx/sp
ENTp
„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)
Można z tym walczyć z byciem "swoją własną ofiarą". Ciężka rzecz, ale możliwa jak najbardziej. Aktualnie jestem na drodze wyrzucania ofiary z siebie. Niestety ma to swoje skutki uboczne, a takie, że zamieniam się w kata. Znajomy uważa, że ostatnio ranię ludzi swoją postawą i wolał, gdy byłam jednak ofiarą, pomimo tego, że strasznie go to wkurzało... [wybaczcie za te powtórzenia, ale jakoś nie potrafię znaleźć odpowiedniego synonimu]
100%w666
- anku
- Posty: 229
- Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 15:17
- Lokalizacja: z magicznego pudełka
- Kontakt:
ja nie dosc ze jestem sama katem dla siebie to jestem tez ofiarą
pacuje nad tym zeby znaleźć sobie jakąś inną i odpowiedniejszą rolę dla siebie przez stałe wmawianie sobie wielu rzeczy doprowadziłam do tego, że jestem jaka jestem w tej chwili co zresztą wcale mi się nie podoba
w byciu ofiarą najprzyjemniejsze jest zwalanie winy na wszystko inne poza sobą, bo przecież to oni tak wszyscy spiskują przeciwko mnie. teraz mam humor to może i mam do tego lżejsze podejście, ale na co dzień naprawdę czesto zwalam wszystko na taka swoja nieudolnosc i najlatwiej potem powiedziec ze no widac taka jestem zamiast probowac cokolwiek zmienic
pacuje nad tym zeby znaleźć sobie jakąś inną i odpowiedniejszą rolę dla siebie przez stałe wmawianie sobie wielu rzeczy doprowadziłam do tego, że jestem jaka jestem w tej chwili co zresztą wcale mi się nie podoba
w byciu ofiarą najprzyjemniejsze jest zwalanie winy na wszystko inne poza sobą, bo przecież to oni tak wszyscy spiskują przeciwko mnie. teraz mam humor to może i mam do tego lżejsze podejście, ale na co dzień naprawdę czesto zwalam wszystko na taka swoja nieudolnosc i najlatwiej potem powiedziec ze no widac taka jestem zamiast probowac cokolwiek zmienic
4w5
moralności mi brak.
moralności mi brak.
ofiarą tautologii w pakiecieanku pisze:ja nie dosc ze jestem sama katem dla siebie to jestem tez ofiarą
Brzydzę się samą koncepcją takiej roli, która pozbawia poczucia wpływu i kontroli własnych spraw. Nikogo specjalnie nie winię i obiektywnie nie mam po temu powodów. Jak się prowadzam, tak ląduję.
Miałam już wyrzucać Absyntowi czwórkowe stereotypy, ale - ku mojemu szczeremu zdumieniu - działają.
4
have a strange day
have a strange day
Re: Rola ofiary
Ja niczego niegram jestem ofiarą swojego losu i życiaAbsynt pisze:Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo
Po co ja w ogóle się urodziłem.
ALL IN
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Ale ten świat jest dziwny bo.. Ja pare dni temu zadawałem sobie to samo pytanie ale pomyśl ty twierdzisz że sie po nic nie urodziles
A czy inni to sie urodzili specjalnie po cos xD?
czy zaraz po narodzeniu podeszła do nich wyrocznia mówiąc narodziłeś się by dokonać tego i tego a tylko do ciebie nie podeszła?
Każdy może zadać sobie to pytanie bo nie ma na nie odpowiedzi
A czy inni to sie urodzili specjalnie po cos xD?
czy zaraz po narodzeniu podeszła do nich wyrocznia mówiąc narodziłeś się by dokonać tego i tego a tylko do ciebie nie podeszła?
Każdy może zadać sobie to pytanie bo nie ma na nie odpowiedzi
4w5
der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr
Ohne dich kann ich nicht sein
der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr
Ohne dich kann ich nicht sein
Według mnie każdego celem życiowym jest dążenie do szczęścia. I to jest nasza misja tu na ziemi. Ja nie potrafię się uczepić do czegoś takiego co dawało by mi uczucie spełnienia. Wszędzie tylko to moje wyobcowanie i inność i tak ma być całe życie? Strasznie to męczące więc samo się nasuwa pytanie po co ja w ogóle żyję skoro niema szans na poprawę.
ALL IN
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Może umie czytać z fusów/stawia tarota/ma kryształową kulę.
A tak na marginesie. Twierdzenie bycia katem i ofiarą jednocześnie brzmi bardzo sensownie. Nie ma to jak trzaskać batem samego siebie. Tylko ile można tak się trzaskać.
A tak na marginesie. Twierdzenie bycia katem i ofiarą jednocześnie brzmi bardzo sensownie. Nie ma to jak trzaskać batem samego siebie. Tylko ile można tak się trzaskać.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.