Rola ofiary

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
herbacianka
Posty: 71
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
Lokalizacja: Z ciepłych krajów
Kontakt:

#76 Post autor: herbacianka » sobota, 29 marca 2008, 11:10

Bycie ofiarą zależy w dużej mierze od swojej pewności siebie i od poczucia własnej wartości. Jeśli wiesz, że na coś cię stać i nie wątpisz, nie będziesz zważać na porażki i przykrości.
Z drugiej strony to kwestia wrażliwości - jeśli łatwo mnie urazić, wówczas nie gram roli ofiary, ale szczerze w tę rolę wchodzę, bo widzę, że ktoś (dajmy na to słownie) się nade mną znęca. Są też osoby, które masochistycznie uzależniają się od bycia ofiarami.
"Ofiarowatość" w moim mniemaniu zależy też od przerostu myślenia/przeżywania nad działaniem, które u czwórek może być zahamowane np. przez nadmierne emocje. Gdyby drzewa i krzewy myślały nad tym, czy uda im się wypuścić liście i do tego w to wątpiły, bo proces tak wolno postępuje, nie mielibyśmy wiosny. :)


Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.

herbaciana 4 w 5 INFp

Awatar użytkownika
Pusteknik
Posty: 330
Rejestracja: niedziela, 10 lutego 2008, 19:53

#77 Post autor: Pusteknik » sobota, 29 marca 2008, 12:25

Co do tego artykułu który podała yusti http://interia360.pl/artykul/pokolenie- ... anych,6980 nie mówi on o niczym innym jak kulturze masowej i jej wpływie na postrzeganie celu życiowego. Każdy z nas jest „zamaskowany” bo boi się tego co czuje i myśli, boi się do tego przyznać bo może być wzięty za wariata. Wygłuszamy w sobie pod wpływem strachu wszystko to co dla nas pierwotnie jest najważniejsze i przyjmujemy jedyne schematy myślowe przyjęte i dopuszczalne przez ogół. Pojedyncze osoby z ogółu nie przyznają nam nigdy racji bo również boją się wykluczenia ze schematu i tak ogół się wzmacnia. Zatacza się błędne koło nie do zatrzymania w obecnej kulturze.

Dlatego ja wyłamuję się z ogółu i piszę: mi żyło by się dobrze jako pustelnik> :shock:

Oczywiści co innego napisać to na forum a co innego postąpić tak naprawdę. :lol:
ALL IN

Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#78 Post autor: yusti » sobota, 29 marca 2008, 16:04

.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 października 2010, 15:47 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pusteknik
Posty: 330
Rejestracja: niedziela, 10 lutego 2008, 19:53

#79 Post autor: Pusteknik » sobota, 29 marca 2008, 16:39

Mnie by takie życie zadowalało. Ale co by powiedziała na to moja rodzina i jej otocznie. Według ciebie to jest hop siup i już , wcale tak nie jest. Gdy się podejmie taką decyzje to niema już odwrotu, więc niema co się zbytnio spieszyć.
ALL IN

Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#80 Post autor: Absynt » sobota, 29 marca 2008, 19:29

Ile masz lat?
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Outsider
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 20 stycznia 2008, 00:45
Lokalizacja: gdansk

#81 Post autor: Outsider » sobota, 29 marca 2008, 19:47

Pusteknik pisze:Mi by wystarczyła lepianka pozlepiana ze starych desek. :D Oczywiście Internet radiowy do tego. :shock: Małe poletko kilka świnek i kaczek i już jest co jeść, po za tym w lesie zawsze się jakieś grzybki i jagody. :lol: Po co ci zęby i tak wylecą, :shock: a lekarze przecież i tak umrzesz. :shock: Chciałbym
takiej samotności i nudy. :roll:
he..tez mi sie podoba...z tym ze ja bym chciala z takiego miejsca wracac co jakis czas do ludzi.Jak ich nie ma to w koncu zaczynam tesknic.A jak znajduje sie juz wsrod nich to z nowu mam ich dosc. :lol: I w sumie to wtedy jest bardzo przyjemne w takim momencie gdzies sie od nich "schowac" 8) :P

Acha no i z ta roznica ze jakbym zyla sama to bym zostala wegetarianinem! :)
"Dlaczego koniecznie musisz być w błędzie, tylko dlatego, że kilka milionów twierdzi, że jesteś?"
(F.Zappa)
4w5...

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#82 Post autor: yusti » sobota, 29 marca 2008, 20:25

.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 października 2010, 15:46 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#83 Post autor: Prowokacja » poniedziałek, 31 marca 2008, 01:50

Łaaa, chciałam coś napisać i zapomniałam co - za dużo jajek jem :D
W każdym bądź razie, jeżeli po użalaniu nad sobą dochodzi się do jakichś konstruktywnych wniosków, to ogromny plus i nie ma co się zmieniać.
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#84 Post autor: Zielony smok » poniedziałek, 31 marca 2008, 11:19

Tak a propos syndromu ofiary, jak dla mnie antidotum dla ,,syndromu ofiary" to przebaczenie rozumiane jako transformacja emocji.
http://fakty.interia.pl/prasa/polityka/ ... cz,1081262
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

pawel4173212
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 8 lipca 2008, 23:52

#85 Post autor: pawel4173212 » środa, 9 lipca 2008, 00:04

Dokładnie. Cały czas nie wiadomo dlaczego próbuje zrobić z siebie taką ofiarę losu i czekam az ktoś mi pomoze...
4w5

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#86 Post autor: Matea » środa, 9 lipca 2008, 15:43

A ja lubie być ofiają. Niech wszyscy sie nademną litują.

Jak ktoś się nie lituje to jest skurwielem - proste :P
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Macabria
Posty: 15
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 10:09
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: The Valley of Death

Re: Rola ofiary

#87 Post autor: Macabria » niedziela, 20 lutego 2011, 16:32

Tak... Rola ofiary... Może mi się tylko wydaje, że coś mi dolega... Ale ból zdaje się być prawdziwy... Nie chodzi mi o to, żeby wzbudzać litość... Chcę tylko czerpać ze swojego życia ból i napełniać kielichy cierpieniem... Myślę, że sprawia ono, że staje się bardziej twórcza i wrażliwa...
Kiedy ktoś mnie pyta, co mi jest tylko bardziej mnie pogrąża... Nienawidzę być pocieszana...
Czasami jednak chciałabym, żeby cały mój ból odszedł... Chciałabym żyć normalnie, ale z drugiej strony, gdy ktoś próbuje mi pomóc - uciekam... Ukrywam się w swoim świecie strachu i wiecznej ciemności, bez możliwości oglądania słońca i tego co prawdziwe... wolę swoje iluzje niż rzeczywistość... Nie chcę, żeby mi go odbierano, ale wciąż się nad sobą użalam, jak to bardzo chciałabym byc szczęśliwa, jednocześnie nie dając sobie pomóc... Nie chcę sobie pomóc...
4w5

"Take your hatred out on me
make your victim my head
You never ever believed in me
I am your tourniquet..."

Awatar użytkownika
Fillerr
Posty: 144
Rejestracja: sobota, 5 lutego 2011, 14:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rola ofiary

#88 Post autor: Fillerr » sobota, 26 lutego 2011, 21:42

Ja przez 6 lat byłem totalną ofiarą w szkole i bałem się iż tak pozostanie do końca mojego życia. Cała szkoła podstawowa była dla mnie koszmarem który nadal mnie prześladuje. W gimnazjum było troche lepiej, ale nadal czułem się jak ofiara. Teraz, jestem w liceum i już jakoś się trzymam. Staram się aby nigdy nie wróciło to, przed czym uciekłem i jak na razie nawet omijam tereny które mi przypominają najgorsze okresy. :cry:
4w5

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Rola ofiary

#89 Post autor: kangur » poniedziałek, 28 lutego 2011, 20:44

Psychologia kognitywna.
Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo, napawajac sie bolem wynikajacym ze swojej 'nieudolnosci'?
Nie bardzo wiem jak to jeszcze rozwinac, ale mam nadzieje, ze zalapiecie
bierze się to z mojego egoizmu... Zdarzało mi się grać ofiarę przed znajomymi tlyko po to żeby się mną zainteresowali, czy mam jakiś problem. Żałosne. Czasem nawet nieświadomie to robiłam. Ale to tylko przed 'wybrańcami', nie lubię gdy obcy uważają mnie za ofiarę.

ODPOWIEDZ