Rola ofiary
- herbacianka
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
- Lokalizacja: Z ciepłych krajów
- Kontakt:
Bycie ofiarą zależy w dużej mierze od swojej pewności siebie i od poczucia własnej wartości. Jeśli wiesz, że na coś cię stać i nie wątpisz, nie będziesz zważać na porażki i przykrości.
Z drugiej strony to kwestia wrażliwości - jeśli łatwo mnie urazić, wówczas nie gram roli ofiary, ale szczerze w tę rolę wchodzę, bo widzę, że ktoś (dajmy na to słownie) się nade mną znęca. Są też osoby, które masochistycznie uzależniają się od bycia ofiarami.
"Ofiarowatość" w moim mniemaniu zależy też od przerostu myślenia/przeżywania nad działaniem, które u czwórek może być zahamowane np. przez nadmierne emocje. Gdyby drzewa i krzewy myślały nad tym, czy uda im się wypuścić liście i do tego w to wątpiły, bo proces tak wolno postępuje, nie mielibyśmy wiosny.
Z drugiej strony to kwestia wrażliwości - jeśli łatwo mnie urazić, wówczas nie gram roli ofiary, ale szczerze w tę rolę wchodzę, bo widzę, że ktoś (dajmy na to słownie) się nade mną znęca. Są też osoby, które masochistycznie uzależniają się od bycia ofiarami.
"Ofiarowatość" w moim mniemaniu zależy też od przerostu myślenia/przeżywania nad działaniem, które u czwórek może być zahamowane np. przez nadmierne emocje. Gdyby drzewa i krzewy myślały nad tym, czy uda im się wypuścić liście i do tego w to wątpiły, bo proces tak wolno postępuje, nie mielibyśmy wiosny.
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.
herbaciana 4 w 5 INFp
herbaciana 4 w 5 INFp
Co do tego artykułu który podała yusti http://interia360.pl/artykul/pokolenie- ... anych,6980 nie mówi on o niczym innym jak kulturze masowej i jej wpływie na postrzeganie celu życiowego. Każdy z nas jest „zamaskowany” bo boi się tego co czuje i myśli, boi się do tego przyznać bo może być wzięty za wariata. Wygłuszamy w sobie pod wpływem strachu wszystko to co dla nas pierwotnie jest najważniejsze i przyjmujemy jedyne schematy myślowe przyjęte i dopuszczalne przez ogół. Pojedyncze osoby z ogółu nie przyznają nam nigdy racji bo również boją się wykluczenia ze schematu i tak ogół się wzmacnia. Zatacza się błędne koło nie do zatrzymania w obecnej kulturze.
Dlatego ja wyłamuję się z ogółu i piszę: mi żyło by się dobrze jako pustelnik>
Oczywiści co innego napisać to na forum a co innego postąpić tak naprawdę.
Dlatego ja wyłamuję się z ogółu i piszę: mi żyło by się dobrze jako pustelnik>
Oczywiści co innego napisać to na forum a co innego postąpić tak naprawdę.
ALL IN
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Mnie by takie życie zadowalało. Ale co by powiedziała na to moja rodzina i jej otocznie. Według ciebie to jest hop siup i już , wcale tak nie jest. Gdy się podejmie taką decyzje to niema już odwrotu, więc niema co się zbytnio spieszyć.
ALL IN
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
Czuję się źle, czuję się przykro, jestem w najlepszym wieku mojego życia
he..tez mi sie podoba...z tym ze ja bym chciala z takiego miejsca wracac co jakis czas do ludzi.Jak ich nie ma to w koncu zaczynam tesknic.A jak znajduje sie juz wsrod nich to z nowu mam ich dosc. I w sumie to wtedy jest bardzo przyjemne w takim momencie gdzies sie od nich "schowac" 8)Pusteknik pisze:Mi by wystarczyła lepianka pozlepiana ze starych desek. Oczywiście Internet radiowy do tego. Małe poletko kilka świnek i kaczek i już jest co jeść, po za tym w lesie zawsze się jakieś grzybki i jagody. Po co ci zęby i tak wylecą, a lekarze przecież i tak umrzesz. Chciałbym
takiej samotności i nudy.
Acha no i z ta roznica ze jakbym zyla sama to bym zostala wegetarianinem!
"Dlaczego koniecznie musisz być w błędzie, tylko dlatego, że kilka milionów twierdzi, że jesteś?"
(F.Zappa)
4w5...
(F.Zappa)
4w5...
- Prowokacja
- Posty: 519
- Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Lodz
- Kontakt:
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Tak a propos syndromu ofiary, jak dla mnie antidotum dla ,,syndromu ofiary" to przebaczenie rozumiane jako transformacja emocji.
http://fakty.interia.pl/prasa/polityka/ ... cz,1081262
http://fakty.interia.pl/prasa/polityka/ ... cz,1081262
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 8 lipca 2008, 23:52
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
A ja lubie być ofiają. Niech wszyscy sie nademną litują.
Jak ktoś się nie lituje to jest skurwielem - proste :P
Jak ktoś się nie lituje to jest skurwielem - proste :P
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 10:09
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: The Valley of Death
Re: Rola ofiary
Tak... Rola ofiary... Może mi się tylko wydaje, że coś mi dolega... Ale ból zdaje się być prawdziwy... Nie chodzi mi o to, żeby wzbudzać litość... Chcę tylko czerpać ze swojego życia ból i napełniać kielichy cierpieniem... Myślę, że sprawia ono, że staje się bardziej twórcza i wrażliwa...
Kiedy ktoś mnie pyta, co mi jest tylko bardziej mnie pogrąża... Nienawidzę być pocieszana...
Czasami jednak chciałabym, żeby cały mój ból odszedł... Chciałabym żyć normalnie, ale z drugiej strony, gdy ktoś próbuje mi pomóc - uciekam... Ukrywam się w swoim świecie strachu i wiecznej ciemności, bez możliwości oglądania słońca i tego co prawdziwe... wolę swoje iluzje niż rzeczywistość... Nie chcę, żeby mi go odbierano, ale wciąż się nad sobą użalam, jak to bardzo chciałabym byc szczęśliwa, jednocześnie nie dając sobie pomóc... Nie chcę sobie pomóc...
Kiedy ktoś mnie pyta, co mi jest tylko bardziej mnie pogrąża... Nienawidzę być pocieszana...
Czasami jednak chciałabym, żeby cały mój ból odszedł... Chciałabym żyć normalnie, ale z drugiej strony, gdy ktoś próbuje mi pomóc - uciekam... Ukrywam się w swoim świecie strachu i wiecznej ciemności, bez możliwości oglądania słońca i tego co prawdziwe... wolę swoje iluzje niż rzeczywistość... Nie chcę, żeby mi go odbierano, ale wciąż się nad sobą użalam, jak to bardzo chciałabym byc szczęśliwa, jednocześnie nie dając sobie pomóc... Nie chcę sobie pomóc...
4w5
"Take your hatred out on me
make your victim my head
You never ever believed in me
I am your tourniquet..."
"Take your hatred out on me
make your victim my head
You never ever believed in me
I am your tourniquet..."
- Fillerr
- Posty: 144
- Rejestracja: sobota, 5 lutego 2011, 14:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Rola ofiary
Ja przez 6 lat byłem totalną ofiarą w szkole i bałem się iż tak pozostanie do końca mojego życia. Cała szkoła podstawowa była dla mnie koszmarem który nadal mnie prześladuje. W gimnazjum było troche lepiej, ale nadal czułem się jak ofiara. Teraz, jestem w liceum i już jakoś się trzymam. Staram się aby nigdy nie wróciło to, przed czym uciekłem i jak na razie nawet omijam tereny które mi przypominają najgorsze okresy.
4w5
Re: Rola ofiary
bierze się to z mojego egoizmu... Zdarzało mi się grać ofiarę przed znajomymi tlyko po to żeby się mną zainteresowali, czy mam jakiś problem. Żałosne. Czasem nawet nieświadomie to robiłam. Ale to tylko przed 'wybrańcami', nie lubię gdy obcy uważają mnie za ofiarę.Psychologia kognitywna.
Czy nie sadzicie, ze wielu z Was dolega to, ze podswiadomie gracie ofiare i przez to napedzacie bledne kolo, napawajac sie bolem wynikajacym ze swojej 'nieudolnosci'?
Nie bardzo wiem jak to jeszcze rozwinac, ale mam nadzieje, ze zalapiecie