Stosunek Czwórek do pieniędzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
She_
Posty: 155
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 17:49

#16 Post autor: She_ » sobota, 6 stycznia 2007, 22:09

Pieniadze..
zawsze przy sobie mam trzy złote.. jak ich nie mam czuję się goła z kasy. A jak się czuję goła z kasy to mi sie robi cholernie niedobrze.
Ale jak mam przynajmniej trzy zlote to czuję się jak burżuj. I wcale nie muszę ich wydawać.


C'est tout.

Lone wolf
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 stycznia 2007, 16:11
Lokalizacja: zza grobu

#17 Post autor: Lone wolf » sobota, 6 stycznia 2007, 22:41

jak mam jakies drobniaki to najpewniej leza rozrzucone po calym pomieszczeniu w ktorym przebywam. jak mam grubsza kase to chowam ja gdzies i... zapominam. potem mam niespodzianke pt cash w jakims zakamarku.
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...

Lyth
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 5 stycznia 2007, 21:19

#18 Post autor: Lyth » niedziela, 7 stycznia 2007, 15:25

Lone wolf pisze:jak mam jakies drobniaki to najpewniej leza rozrzucone po calym pomieszczeniu w ktorym przebywam. jak mam grubsza kase to chowam ja gdzies i... zapominam. potem mam niespodzianke pt cash w jakims zakamarku.
o. też to mam.
nie lubię natomiast trzymać pieniędzy w portfelu, bo nie mam gdzie go trzymać. dlatego tez notorycznie gubię dokumenty.
przy sobie mam zawsze chcąc nie chcąc 5 zł na pksa.

dodatkowo jeśli mam jakieś pieniądze to długo przy mnie nie pobędą. wyjście do księgarni i trach! pieniędzy nie ma. wyobrażam sobie co będzie jak będę musiała się sama utrzymywać ;)...

ogólnie: dobrze jak pieniądze są, ale jak ich nie ma to jakiejś większej tragedii nie ma (no, chyba, że ich nie ma wtedy kiedy upatrzę jakąś ciekawą książkę ;).)

Lone wolf
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 stycznia 2007, 16:11
Lokalizacja: zza grobu

#19 Post autor: Lone wolf » niedziela, 7 stycznia 2007, 15:31

jesli chodzi o noszenie forsy przy sobie to zawsze mam pelno miedziakow w kieszeniach. tez nie znosze portfeli...
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...

Aristoss
Posty: 95
Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 05:58

#20 Post autor: Aristoss » poniedziałek, 15 stycznia 2007, 09:18

Zawsze wydaje ich wiecej niż mam, do tej pory zastanawiam się jak to możliwe, że jeszcze nie zbankrutowałem. Nie wyobrażam sobie siebie bez kasy, zawsze znajde jakiś sposób żeby ją zdobyć często nadwyrężając sumienie, którego bez powodzenia próboje się pozbyć.

Generalnie nie myśle o nich tylko je wydaje, dopiero jak zrobie debet zaczynam kombinować.

Awatar użytkownika
william
Posty: 134
Rejestracja: środa, 17 stycznia 2007, 23:47

#21 Post autor: william » czwartek, 18 stycznia 2007, 01:09

Coelho podzielił swoje życie na trzy części
- dużo ludzi,
- trochę ludzi,
- i mało ludzi.

Jak przeniosę to na grunt pieniężny, wyjdzie mi coś takiego
- dużo pieniędzy
drogie trunki [rum, burbon, wino], cygaretki, imprezy, marynatrki, zmiany w szafie [lubię kupować ciuchy, mimo że jestem facetem], książki, kino, koncerty,
-trochę pieniędzy
tzw. pospolite alkohole [wino, wódka, piwo], kawa, książka z biblioteki, film na dvd/z p2p, imprezy są już skromniejsze a zaległości związane z filmem i literaturą coraz większe. no i darmowe koncerty
- mało pieniędzy bądź ich brak
imprezy 'na sępa' [dobrze, że mam przyjaciół, którzy mi ufają, bo wiedzą, że oddaj jak będę miał], apteka, siedze w domu i śmierdze przymierając głodem.

Mało wydaję na jedzenie. Zbyt dużo na przyjemności.

Lubię kiedy pieniądze są, ale mogę bez nich żyć.

Najbardziej ubolewam, że książki są takie drogie. I markowy alkohol mógłby być tańszy!
no sympathy for the devil.
[4w5.dumny.fikcyjny.żałosna defilada]

Awatar użytkownika
IntellectualBlackDreamer
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 14:55
Lokalizacja: L!twa
Kontakt:

#22 Post autor: IntellectualBlackDreamer » sobota, 20 stycznia 2007, 22:57

Pieniądze przelatują mi jak woda przes sitko , nigdy ich nie mam .
Jak już znajde się w księgarni to wyjde goła i wesoła , ale za to z arcy ciekawym nabytkiem :D

Mówiąc szczerze, to ja musze mieć pieniądze .
Już w dzieciństwie sobie taki pogląd wpajałam .
Masz pieniądze masz władze , ale prestiż też wiele znaczy .
Może to ze względu na sytuacje materialną w mojej rodzinie ? Może .
Ale przyznajmy pieniądze nie śmierdzą

absurdalne :?:
Kto powiedział, że ludzie mają być szczęśliwi?


4w5 INFP

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#23 Post autor: Avin » wtorek, 23 stycznia 2007, 21:08

Ja zwykle wole miec przy sobie chociaz drobne, ale czasem robie cos nieprzewidzianego. taka sytuacjA ZDAZRYLA mi sie w pociagu, kiedy pewnego goscia okradli z duzej sumy, przyjechal z zagranicy i wtedy na dworcu w katowicach wszystko mu zginelo-kasa, dokumenty, karty do bankomatow itd. gosciu akurat wasiadl z nami do pociagu, Gadalismy-z kumpela jechalam wtedy na misje na drugi koniec-tzn na zachod Polski

wtedy w tym pociagu cos mnie natchnelo i dalam temu gosciowi wszystko co mialam przy sobie, wyciagnelam portfel i portmonetke-splukalam sie do ostatniegfo grosza, nie bylo tego duzo-cos ok 100 zl

no i mialam problem, jak ja wroce z tego drugiego konca, SYTUACJA TAK SIE POTOCZYLA, ZE KUMPELA ZWYCZJNIE DALA MI KASE NA POWROT-JA ZWYKLE MAM SKRUPULY PROSIC O COS-JEST TO DLA MNIE WIELKI WSTYD-WOGOLE NIE LUBIE POZYCZAC od kogos, A TU BOG TAK SIE O MNIE ZATROSZCZYL, ZE DOSTALAM TE PIENIADZE OD NIEJ I SPOKOJNIE WROCILAM Z TYCH MISJI DO CHATY.
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
cosima
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 13:56
Lokalizacja: ze znowu

#24 Post autor: cosima » sobota, 3 lutego 2007, 14:54

Aristoss pisze:Zawsze wydaje ich wiecej niż mam, do tej pory zastanawiam się jak to możliwe, że jeszcze nie zbankrutowałem. Nie wyobrażam sobie siebie bez kasy, zawsze znajde jakiś sposób żeby ją zdobyć często nadwyrężając sumienie, którego bez powodzenia próboje się pozbyć.

Generalnie nie myśle o nich tylko je wydaje, dopiero jak zrobie debet zaczynam kombinować.
podpisze sie obiema rekami
4w5

Awatar użytkownika
goldspleen
Posty: 70
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 14:20

#25 Post autor: goldspleen » sobota, 3 lutego 2007, 15:24

ja mam troche fobiczny stosunek do pieniędzy, nie tyle chodzi mi o same pieniądze, a to co mozna za nie kupic. Nie pochodze z bogatej rodziny i chyba zakorzeniło sie we mnie pragnienie posiadania pieniedzy, przedmiotów, ubran, cennych rzeczy. Nigdy nie miałam tego co mieli inni, chyba upatruje w rzeczach materialnych zbawienia, tzn. mysle ze pieniadze rozwiaza moje problemy, zycie stanie sie lepsze, itd. Ile bym nie miala zawsze jest za mało.
A gdy np. wydam ich za duzo, albo mi na cos brakuje, czuje straszny niepokoj, nie moge spac, martwie sie o przyszlosc, bo dla mnie najgorszym scenariuszem bylaby bieda.
Nie jestem skąpa, lubie wydawac, ale nie lubie być spłukana.
Troche mało to czwórkowe, tak sadze.
"You know what? Drowning is horrific. Don't get me wrong but once you give in, you just let the water come into your lungs and there is a certain euphoria, I hear. I guess as a junkie, I thought maybe you'd appreciate that"

~tide me up~

Awatar użytkownika
Atreju
Posty: 22
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 16:15
Lokalizacja: nvm.

#26 Post autor: Atreju » sobota, 3 lutego 2007, 15:52

po cięzkich kilku tygodniach oszczędzania i 'pracowania' na swego rodzaju wypłatę od starszych, wreszcie udaję się do sklepu, kupuję płytę, przesłuchuję ją po czym stwierdzam że nie satysfakcjonuje mnie.
nic mnie nie satysfakcjonuje.
choćbym i wykupiła przykładowo cały Music Corner to i tak moje szczęście nie będzie trwać zbyt długo.
zawsze wszystkiego sobie odmawialiśmy, zawsze było mało pieniędzy... teraz jest lepiej, i mimowolnie żeruję na rodzicach, choć i tak rzeczy materialne nie sprawiają mi przyjemności i tego, czego oczekuję.
może moje niespełnienie emocjonalne odbija się tutaj, nie mogąc zaspokoić sowich potrzeb duchowych na siłę próbuję uszczęśliwiać się kupując różne rzeczy...

nie lubię posiadać pieniędzy jako bezwartościowych papierków, czy oszcvzędzać na niewiadomo co. lubię mieć pieniądze żeby od razu po uzyskaniu odpowiedniej kwoty móc iść i nabyć nowy przedmiot.
i w poprzek wszystkim schematom
będę i zwykła i szara i przeciętna
i sobą będę zarazem
tworząc rzeczy i zwykłe i przeciętne
i zostawiając wszystko dla siebie
tej małej, niepozornej. zwykłej i przeciętnej.


...
wszystko jedno.

Awatar użytkownika
phoenix
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 17:53

#27 Post autor: phoenix » sobota, 3 lutego 2007, 16:59

Obecnie jestem na utrzymaniu rodziców i pewnie jeszcze trochę będe niestety. Niestety dlatego, że nie cierpie być od kogoś uzależniony. Lubię mieć pieniądze lecz nie same posiadanie ich daje mi komfort ale fakt, że mogę sobie pewne rzeczy kupić. Nie jestem z bogatej rodziny, biedy też nie klepałem. Po prostu z kasą bywało różnie dlatego jak coś chciałem nabyć droższego to zawsze musiałem skrupulatnie oszczędzać lub zarobić. Taka satuacja dobrze na mnie wpłyneła bo potrafię teraz szanowac pieniądze, odkładać w razie potrzeby a jak nie mam wyższego "celu", wydawać w miarę rozsądnie na drobniejsze przyjemności jak książka, płyta, impreza. Pieniądz dobra rzecz, wolę go mieć niż nie mieć :wink:
4w5

hab
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 12:18

#28 Post autor: hab » sobota, 3 lutego 2007, 19:09

Ja myślę że człowiek sam sobą żądzi. Pieniądze mu pomagają.
Jest źle jeśli jest odwrotnie.

agnesee88
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 6 lutego 2007, 11:16
Lokalizacja: Polska

#29 Post autor: agnesee88 » wtorek, 6 lutego 2007, 11:54

Wprost nienawidze nie mieć pieniędzy w rękach...dlatego za 3 miesiące znikam z tego kraju do mam nadzieje lepszego świata...a na pewno bardziej słonecznego :lol: Poza tym moi rodzice nie są w stanie zaspokoić moich potrzeb które przyznam że są dosyć wygórowane :wink: mniejsza z tym...bez pieniędzy mam MEGA doła,bo gdy wszystko się wali one dają mi choć odrobine szczęścia,poza tym otwierają wiele możliwości,najgorsze jest to że przez ich brak w młodości zatraciłam możliwość profesjonalnego rozwinięcia swojego talentu!!!Gdy sobie zdalam z tego sprawe,pojęłam że są może nie najważniejsze ale bardzo ważne więc będe dążyła by mieć ich jak najwięcej :twisted:
Always free!

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#30 Post autor: SenSorry » wtorek, 6 lutego 2007, 12:12

Basketcase pisze:Pieniądze wydaję właściwie natychmiast. Kino, książki, komiksy, jedzenie. Nie jestem w stanie oszczędzać, ale jeśli nie mam grosza, nie cierpię katuszy.

Jestem na utrzymaniu, nie zarabiam na siebie.
Dokładnie tak samo. Chociaż nie, komiksów nie kupuje ;) Teraz trochę oszczędzam na bilet na koncert, ale i tak nie bedzie z tego zadnej wartości materialnej.
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

ODPOWIEDZ