Swój głos w swojej głowie
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lutego 2011, 12:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Swój głos w swojej głowie
Ja miałam taki właśnie głos w głowie w tamtym roku w zimie i ostatnio jakos tak z trzy tygodnie temu... z tym że ja sobie jeszcze z tym głosem rozmawiałam A ten głos, który miałam ostatnio dodatkowo mówił mi, że jeśli np. coś tam komuś powiem, to umrę za trzy lata, choć ja w to nie wierzę. I sie z tym głosem wykłócałam i mówiłam, żeby się odwalił Myślę, że to wynika z mojej schizotypii, no bo w końcu ma ona coś wspólnego ze schizofrenią.
4w5
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Swój głos w swojej głowie
HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!
To takie typowe, szare, przewidywalne i standardowo nudne.
Jak tożsamości Ci się rozjeżdżają i ze sobą gadają - to je integruj..
To takie typowe, szare, przewidywalne i standardowo nudne.
Jak tożsamości Ci się rozjeżdżają i ze sobą gadają - to je integruj..
Re: Swój głos w swojej głowie
Hahhahaha
świrusy kochane
Ciekawiej do czasu! kiedy zapragniesz z całych sił normalności i nie będziesz umiał jej zdobyć!
świrusy kochane
Ciekawiej do czasu! kiedy zapragniesz z całych sił normalności i nie będziesz umiał jej zdobyć!
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Swój głos w swojej głowie
wszystko to kwestia myśli.
można sobie założyć a'priori, że "normalność" nie istnieje.
to uwalnia szybciej.
trzeba tylko znaleźć kogoś, kto jest podobnie uwolniony wtedy, żeby zakosztować nienormalnej normalności.
większość ludzi ma pozytywne skojarzenia ze słowem "normalność".
a fe.
ja mam głosy w głowie zanim pójdę spać. różne zdania. czasami nawet jakie sobie wyobrażę, czasami spontanicznie dziwne. zupełnie nie pasujące do kontekstu, jakby teraz działo się zupełnie coś innego, gdzie indziej. ale zdarzają mi się też wyładowania elektryczne w mózgu, a to fajne nie jest... takie głupie. słyszysz/widzisz/czujesz bzzzzzt i nagle wstajesz ze spazmem gratis.
można sobie założyć a'priori, że "normalność" nie istnieje.
to uwalnia szybciej.
trzeba tylko znaleźć kogoś, kto jest podobnie uwolniony wtedy, żeby zakosztować nienormalnej normalności.
większość ludzi ma pozytywne skojarzenia ze słowem "normalność".
a fe.
ja mam głosy w głowie zanim pójdę spać. różne zdania. czasami nawet jakie sobie wyobrażę, czasami spontanicznie dziwne. zupełnie nie pasujące do kontekstu, jakby teraz działo się zupełnie coś innego, gdzie indziej. ale zdarzają mi się też wyładowania elektryczne w mózgu, a to fajne nie jest... takie głupie. słyszysz/widzisz/czujesz bzzzzzt i nagle wstajesz ze spazmem gratis.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
Re: Swój głos w swojej głowie
Głosy w głowie? Cóż, tak dosłownie to nie przypominam sobie bym tego doświadczyła. Czasem tylko coś wewnątrz mówi mi bym czegoś nie robiła, albo bym postąpiła tak a nie inaczej.
"Bo w oczach tkwi siła duszy"
Paulo Coelho
Paulo Coelho
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Swój głos w swojej głowie
Typowe? Znaczy typowe dla schizofrenii? Może i typowe, ale nie trzeba mieć "różnych głosów" w głowie, by chorować na schizofrenię. Poza tym co w tym śmiesznego?SuperDurson pisze:HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!
To takie typowe, szare, przewidywalne i standardowo nudne.
Jak tożsamości Ci się rozjeżdżają i ze sobą gadają - to je integruj..
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5