Taniec u Czwórki?

[vvob]

O jejka, tańczyć przy ludziach, kiedy czuję się karykaturalnie i niezgrabnie... moje ruchy wydają się być pozbawione gracji, takie... niezsynchronizowane... niefajnie jest ogólnie.

[agda]

Free, vvob - nie patrzcie na ludzi.. taniec dużo pomaga w wyładowywaniu się.
kiedy jesteście sami, tańczycie?

ps. ja na zabawie(tzn. sylwestrze u kolezanki za blokiem)ostatni raz byłam 3 lata temu;/

[vvob]

Free, vvob - nie patrzcie na ludzi.. taniec dużo pomaga w wyładowywaniu się.
kiedy jesteście sami, tańczycie?

ps. ja na zabawie(tzn. sylwestrze u kolezanki za blokiem)ostatni raz byłam 3 lata temu;/

Czasami się zatańczy samemu:lol: A na zabawy to to chodzę rzadko i tylko z ludźmi z najbliższego otoczenia. Reszta mnie nie interesuje, źle się wtedy czuję.

[Fr3ncho]

Free, vvob - nie patrzcie na ludzi.. taniec dużo pomaga w wyładowywaniu się.
kiedy jesteście sami, tańczycie?

ps. ja na zabawie(tzn. sylwestrze u kolezanki za blokiem)ostatni raz byłam 3 lata temu;/

samemu, zdarza się ;]

no to ja byłem w ciągu ostatnich 3 lat 2 razy na jakiejś imprezie ;/

ile masz lat agda ;>

[agda]

rocznikowo 19:) a Ty?

[vvob]

No to ja byłem trochę więcej. W sumie w całym gimnazjum nie byłem chyba ani razu (!), ale w liceum to się zmieniło, bo poznałem kilku fajnych ludzi i w całym liceum, a kończę je w tym roku, byłem na kilku, może maks. kilkunastu imprezach. Ale takich raczej kameralnych, w gronie przyjaciół. Oczywiście, nie żałowaliśmy sobie na nich, ale było takie grono, że w ogóle zapominałem na ten czas, że jestem 4w5, a o tym myśli się przecież nieustannie. Więc można zaliczyć do udanych.

[Seiren]

że w ogóle zapominałem na ten czas, że jestem 4w5, a o tym myśli się przecież nieustannie.

Aaa... gdybym ciągle o tym myślała, to bym zwariowała xD

A co do tematu - ja chceeeee naa baaaaauns Od Sylwestra nie tańczyłam :/

[Fr3ncho]

Aaa... gdybym ciągle o tym myślała, to bym zwariowała xD

no to jestem chyba wariatem xD ;]


agda

ja rocznik '88
ale z listopada więc jeszcze 19 ^^

[Free]

eee sorry, ale dla mnie taniec to idiotymz i głupio bym się czuła robić takie coś.


Tańczyłam cały jeden raz raz w życiu, to był polonez na koniec gimnazjum, około 6 lat temu, i to nie z własnej woli, wrobili mnie nigdy więcej takich rzeczy.

[Fr3ncho]

ja na szczęscie nie doświadczyłem tej wątpliwej przyjemnosci tańca na tych balach, i w gimn, i w liceum xP

ufff ;]

[vvob]

A co do tematu - ja chceeeee naa baaaaauns Od Sylwestra nie tańczyłam :/

Piszesz zupełnie jak nie czwórka :D

Fr3ncho, witam w gronie Wariatów

[Seiren]

A co do tematu - ja chceeeee naa baaaaauns Od Sylwestra nie tańczyłam :/

Piszesz zupełnie jak nie czwórka :D

Czy ja wiem, w końcu nawet tutaj są czwórki, które lubia taniec.
Ale w gruncie rzeczy to dobrze. Chętnie to uznam za podważenie mojej czwórkowatości Powiedz jeszcze, że to pasowało na 9, a będę szczęsliwa xD

[Perwik]

raczej do 7.
ale dlaczego nie chęć do tańca ma być sednem czwórkowości ?
jak dla mnie to wynika z jakichś złych doświadczeń z tańcem parkietem, złych wspomnień a może jakimś ogólnym zakompleksieniu ? Może te nietaneczne osoby, po prostu nie czują swoich ciał, albo ich mózg nie przetwarza w ten sposób muzyki, żeby wprawiać w ruch mięśnie i tyle

[Akai]

Może te nietaneczne osoby, po prostu nie czują swoich ciał

O, to do mnie! Tańcząc czuję się jak kawał drewna Bo jako takich złych wspomnień z tańcem to ja nie mam

[vvob]

Może te nietaneczne osoby, po prostu nie czują swoich ciał

O, to do mnie! Tańcząc czuję się jak kawał drewna Bo jako takich złych wspomnień z tańcem to ja nie mam

Tak, tak, tak! Drewno. Kłoda. Otóż to. Tak się czuję.
Miałem tak chyba od zawsze, a raz musiałem zatańczyć na jakiejś tam imprezie rodzinnej i wszyscy się pak patrzyli... I ten trend utrwalił się we mnie.