Strach - czego się boicie?
no i po co znowu zdublowany temat, pelno sie takich teraz narobilo
moderatorzy chyba spia
moderatorzy chyba spia
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
Tego już przypadkiem nie było?
Boję się... Mogłabym długo pisać o samotności, odrzuceniu itd. Ale tym, czego naprawdę się boję, jest jedno uczucie. Żal za straconym, nieobecnym, niezauważonym "czymś". Za tym, co być powinno, a nie jest. Poczucie, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie... Właśnie tego się boję. Nie chcę tego czuć, to jedno mnie przeraża.
No i mam arachnofobię
Boję się... Mogłabym długo pisać o samotności, odrzuceniu itd. Ale tym, czego naprawdę się boję, jest jedno uczucie. Żal za straconym, nieobecnym, niezauważonym "czymś". Za tym, co być powinno, a nie jest. Poczucie, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie... Właśnie tego się boję. Nie chcę tego czuć, to jedno mnie przeraża.
No i mam arachnofobię
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=428
Czym się rożni ten wątek od zamieszczonego wyżej. Ja różnicy nie widzę. Jeśli zabraknie wyjaśnień. Zamknę dyskusje i pomęczcie się na ,,starych" lękach. Nie twórzmy bytów nad potrzebę.
Moderator - smok zielony
Czym się rożni ten wątek od zamieszczonego wyżej. Ja różnicy nie widzę. Jeśli zabraknie wyjaśnień. Zamknę dyskusje i pomęczcie się na ,,starych" lękach. Nie twórzmy bytów nad potrzebę.
Moderator - smok zielony
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Hmmm... jedyną różnicę jaką tu widzę jest taka, że w tym mówimy o tym czego boimy się ogólnie (nie koniecznie w kontekście czwórkowości), a w tamtym- czego boimy się najbardziej ^^" Nieprawdaż?Zielony smok pisze:http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=428
Czym się rożni ten wątek od zamieszczonego wyżej. Ja różnicy nie widzę. Jeśli zabraknie wyjaśnień. Zamknę dyskusje i pomęczcie się na ,,starych" lękach. Nie twórzmy bytów nad potrzebę.
Moderator - smok zielony
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Tego, że przestanę kochać niektóre osoby. To scenariusz stary jak świat. Kiedy zbliżam się do tych, których kocham, prędzej czy później zaczynam ich nienawidzić. Ranię podwójnie - ich swoim zachowaniem, i siebie, bo burzę własny świat.
Ludzi. Tych, z którymi nie potrafię rozmawiać, którzy postrzegają mnie za dziwoląga, swoiste indywiduum. Od których spodziewam się wszystkiego. Próbuję grać wśród nich normalną i ciągle boję się, że to odkryją.
Samotności. Gdyby nie urojeni przyjaciele, pewnie bym zwariowała.
Tego, że w sytuacji krytycznej nie zdołam się zabić. Choć próbowałam wielokrotnie i wciąż wierzę, że za którymś razem się uda. To może brzmi dziwnie, ale dla mnie jest codziennością. Nic strasznego, nic niepokojącego, stan permanentny.
Ludzi. Tych, z którymi nie potrafię rozmawiać, którzy postrzegają mnie za dziwoląga, swoiste indywiduum. Od których spodziewam się wszystkiego. Próbuję grać wśród nich normalną i ciągle boję się, że to odkryją.
Samotności. Gdyby nie urojeni przyjaciele, pewnie bym zwariowała.
Tego, że w sytuacji krytycznej nie zdołam się zabić. Choć próbowałam wielokrotnie i wciąż wierzę, że za którymś razem się uda. To może brzmi dziwnie, ale dla mnie jest codziennością. Nic strasznego, nic niepokojącego, stan permanentny.
4w5 / INTP (...INFP?)
Pisanie jest sztuką skreślania
– Julian Przyboś
Pisanie jest sztuką skreślania
– Julian Przyboś
Odrzucenia, bycia zapomnianym przez wszystkich i śmierci przez uduszenie lub utopienie.
Bezsilności sie nie boję - tylko jej nienawidzę, a samotność to chleb powszedni więc zdążyłam do niej przywyknąć.
Boję się jeszcze snów, z których nie mogę się obudzić. Na samo wspomnienie o nich ogarnia mnie przerażenie...
Bezsilności sie nie boję - tylko jej nienawidzę, a samotność to chleb powszedni więc zdążyłam do niej przywyknąć.
Boję się jeszcze snów, z których nie mogę się obudzić. Na samo wspomnienie o nich ogarnia mnie przerażenie...
4w3
"To co nazywamy normalnością to tylko krąg światła wokół ogniska..."
"To co nazywamy normalnością to tylko krąg światła wokół ogniska..."
Chyba rozumiem dlaczego...zbyt duży żal kiedy się z nich budzisz?Szura pisze:Jeśli chodzi o sny, ja się boję tych szczęśliwych, utopijnych.
Kiedyś miałam taki, po zerwaniu z facetem, śniło mi się, że dalej jesteśmy razem, a kiedy we śnie uświadomiłam sobie, że to nieprawda, to obudziłam się zapłakana.... :/
4w3
"To co nazywamy normalnością to tylko krąg światła wokół ogniska..."
"To co nazywamy normalnością to tylko krąg światła wokół ogniska..."