Co inne typy w Was lubią?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
beperfect
Posty: 86
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:12
Lokalizacja: z mętnych otchłani deperesji

#16 Post autor: beperfect » wtorek, 8 maja 2007, 19:18

Dwójki mają w sobie potężny potencjał. Jeśli są zdrowe, potrafia dac naprawdę dużo i uszczęśliwiś swoje otoczenie. To w nich bardzo lubię, że zawsze można na nie liczyć.

Znam kilka dwójek i poza tymi cechami, o których można przeczytać w książkach o enneagramie zauważyłam, że wszystkię z nich mają światło w oczach; taką wewnętrzną energię, która przyciągają do siebie ludzi. Bardzo je za to podziwiam. Ta właściwośc dwójek jest niezwykle ciekawa, bo one zupełnie nie zdają sobie z tego sprawy.

Sytuacja sie zmienia, kiedy dwójka jest chora. Zmienia się wtedy w egoistę.


lepiej mnie zabij
wyrzuć z pamięci
nie dawaj kolejnej szansy

co z tego, że Cie kocham? (4)

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#17 Post autor: Gabriel » wtorek, 8 maja 2007, 22:02

Mój śp. dziadek był 2w3. Chodzą takie opinie, że ten typ jest np. dwulicowy, ma wiele twarzy. Co do znajomych - owszem. Mógłbym taką rzecz potwierdzić. Co dziadka - nic z tych rzeczy. Miał w sobie sporo cech ósemki, czyli niby w stronę choroby, a mało cech czwórki, które oznaczają zdrowie ponoć dla dwójki. Nic z tych rzeczy. Był najzdrowszą dwójką jaką znałem - pod wieloma względami. W ogóle był wspaniałym człowiekiem. Możliwe, że duży wpływ miało to, iż był on prawdopodobnie ESTJ w Socjonice.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hehe

#18 Post autor: enngiv » środa, 6 czerwca 2007, 14:54

W sobie najbardziej lubie to, że potrafie dawac ludziom...zwierzętom też..
Dzielicie dwójki na chore i zdrowe...niech będzie...
Widzieliście kiedys dwójkę świadomą...
Boicie się chorych dwójek, a To wasz egoizm w dużej mierze jest tej choroby przyczyną...
Faktycznie chore dwójki...out...ale z resztą jest tak samo...

Widzę straszną nieudolnośc w tym temacie...nikt nie pomyslał, że subiektywizm, jakże schematyczny, może traktowany byc kategoriami głupoty...

A pani...9w1...jak się nie pieprzy to wiecznie ziewa...

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

Re: hehe

#19 Post autor: ders » środa, 6 czerwca 2007, 16:41

enngiv pisze:Boicie się chorych dwójek, a To wasz egoizm w dużej mierze jest tej choroby przyczyną...
To znaczy?
A pani...9w1...jak się nie pieprzy to wiecznie ziewa...
A co to ma do rzeczy? :wink:

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

Re: hehe

#20 Post autor: Czekolada » środa, 6 czerwca 2007, 16:45

ders pisze:
A pani...9w1...jak się nie pieprzy to wiecznie ziewa...
A co to ma do rzeczy? :wink:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php ... ght=#29408 ;).

nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

Re: hehe

#21 Post autor: nlg » środa, 6 czerwca 2007, 23:16

enngiv pisze:W sobie najbardziej lubie to, że potrafie dawac ludziom...zwierzętom też..
Dzielicie dwójki na chore i zdrowe...niech będzie...
Widzieliście kiedys dwójkę świadomą...
Boicie się chorych dwójek, a To wasz egoizm w dużej mierze jest tej choroby przyczyną...
Faktycznie chore dwójki...out...ale z resztą jest tak samo...

Widzę straszną nieudolnośc w tym temacie...nikt nie pomyslał, że subiektywizm, jakże schematyczny, może traktowany byc kategoriami głupoty...

A pani...9w1...jak się nie pieprzy to wiecznie ziewa...
A jak ocenisz swój poziom zdrowia? Napisałeś na forum tylko kilka postów a już zauważyłem u ciebie pyszałkowatość, ograniczone horyzonty (oceniasz ludzi na podstawie typu, tak jakby każda osoba danego typu miała te same wady) i nieznajomość interpunkcji. Słowa "jakże schematyczny" w twoim poście wyglądają dosyć śmiesznie, biorąc pod uwagę że sam oceniłeś kogoś nie znająć go praktycznie, tylko po tym że w podpisie ma napisane 9w1. Jeżeli to nazywasz uświadomioną dwójką to tak trzymać Dawco. Obstawiam, że masz niezdrowe połączenie z ósemką.
tak

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#22 Post autor: ders » środa, 6 czerwca 2007, 23:36

A ja obstawiam że każdy nowy się trochę wyłamuje ale przy jakiś 30 postach już będzie płynął z prądem :wink: Ale dobrze że w końcu temat 2 się rozbujał ! :)

nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

#23 Post autor: nlg » czwartek, 7 czerwca 2007, 18:52

To się rozbujał... I już chyba skończył.
tak

Awatar użytkownika
enngiv
Posty: 209
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 12:29
Lokalizacja: Warszawa

hm...

#24 Post autor: enngiv » piątek, 8 czerwca 2007, 07:42

Jeszcze nie uciekam...

Do nlg...

Schematycznośc...coś Ci pokaże...hm...nie będe z Tobą walczył...nie interesuje mnie to..."nieznajomośc interpunkcji" poniżej krytyki...rozumiesz??

Tak mam połączenie z Ósemka, ale czy zdrowe czy niezdrowe to mój drogi zostawmy rzeczywistości...mój slogan wyborczy nie zaczyna się od słów "kocham was wszystkich"...a czy rozumiem, a czy skończyłem się uczyc...

Prestań już prowokowac...jeśli udałoby Ci się ubrac to w jakies meretoryczne szaty to zapraszam, ale ostatni post...poniżej krytyki...rozumiesz??

Do ders...

Żartobliwie się odniose do pierwszego pytania...
Idzie ojciez z 5 letnią córką przez park.
Nagle dziewczynka dostrzega dwa pieprzące się psy...pyta:
-Tato, zobacz, a co te pieski tam robią??
Ojciec bez zastanowienia zaczyna zmyslac...
-Widzisz córeczko, ten piesek na górze zrobił sobie coś w łapke, a ten na dole jest tak dobry i mu pomaga...
Córeczka zamysliła się na moment i rzekła...
-No widzisz tato, to tak jak w życiu, starasz się pomagac ludziom a oni jeszcze Cie bezczelnie rżną w dupe!!

Drugie pyatenie o Pania 9w1...

Przepraszam byłem złośliwy...oprócz seksu jest jescze władza...tylko wtedy się nie nudzą...

Kurcze...rozmawiajmy merytorycznie o dwójkach...taki miałem zamysł...hm

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#25 Post autor: fra » niedziela, 24 czerwca 2007, 01:59

Lubię dwójkową delikatność. Jako również typ społeczny doceniam ich poświęcenie, poza tym subtelność i urok osobisty.
1w...6

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#26 Post autor: Lallima » środa, 1 sierpnia 2007, 17:59

Ja nie lubię w dwójkach nic. Nawet kiedy sa miłe to takie jakby sztuczne i fałszywe w tym. Nigdy nie wiadomo czy za tym uśmiechem nie kryje się nienawiść do ciebie i czy nie udając przyjaciela nie zada ci ciosu w plecy. Nawet ich zalety mi się nie podobają, ich opiekuńczość jest upierdliwa, dawanie rad denerwujące zwłaszcza gdy o nie nie prosimy, ich "urok osobisty" mnie odpycha bo kojarzy mi się z lizusostwem. Ogólnie unikam ich jak ognia, a szczególnie facetów :roll: .
4w3

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#27 Post autor: dillinger » środa, 1 sierpnia 2007, 18:45

Coś w tym niestety jest.

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#28 Post autor: nutshell » środa, 1 sierpnia 2007, 19:50

Byłam 3,5 roku w związku z Dwójką, ogólnie cud, miód i poezja, aczkolwiek z elementami dyskretnej manipulacji (mną) ;)
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#29 Post autor: fra » sobota, 4 sierpnia 2007, 21:43

Przez 3 lata mieszkałam i studiowałam z dziewczyna 2w1. Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy, spędzałyśmy razem ok 10 godzin na dobę. Często mialyśmy podobne problemy i wiedziałyśmy o tym, starałyśmy się zawsze być blisko tej "smutnej". Ale obie nie umiałyśmy nigdy same poprosić drugą o pomoc. Ona siedziała smutna i mówiła: "nic...nic... nieważne, przestań", próbowała się uśmiechac przez łzy. No to ja zamieniałam sie w chama i szłam do niej z najsurowszą miną, jaką mam, siadałam obok niej i mówiłam, że dopóki mi nie powie co się dzieje, nie wyjdę z jej pokoju, choćbym miała tam spać. I że jej wp... jak nie przestanie się smucić. Musiałam wyglądać komicznie, bo natychmiast zaczynała się śmiać i otwierała się. Wiedziała, że nie odgrywałabym tej szopki, gdyby mi nie zależało. Bardzo się bała być dla kogokolwiek ciężarem, dlatego sama starałam się, by było w tym wszystkim jak najmniej dramaturgii.
Ze mną było trochę inaczej. Gdy miałam duży problem i działo się źle, ironizowałam i bagatelizowałam to, ale rzucałam piorunami. Udawałam, że leję na to, zmieniałam smutek w złość i za chwilę cynicznie śmiałam się. Ona biedna chodziła koło mnie jak struta, bo doskonale wiedziała, co we mnie siedzi. To jedyne, co mogła dla mnie zrobić - pokazać, że jest obok w razie czego i o to chodziło :) Była bardzo czuła na zmianę mojego nastroju, doskonale zdawała sobie sprawę, co się dzieję, ale nigdy na siłę nie interweniowała, szanowała to, że sobie tego nie życzę. Powiedziałam jej kiedyś, że tak naprawdę to potrzebuję, żeby mnie ktoś po mordzie walnął i na siłę mi pomógł. Ona mi na to, że wyraźnie dałam jej kilka razy do zrozumienia, że ma się nie wtrącać i od tej pory pilnowała tego i pozwalała do końca grać mi twardziela, aż sama zmięknę :)
Ładne to było... pozbawione tlkiwych scen, telenowelowego pocieszania. To było porozumienie bez słów i wsparcie duchowe :)

Za to lubię Dwójki: wyczucie, smak, empatia
1w...6

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#30 Post autor: Lallima » piątek, 31 sierpnia 2007, 10:36

fra to trafiłaś na inteligentną emocjonalnie i zdrową dwójkę, to się rzadko zdarza, bardzo rzadko.
4w3

ODPOWIEDZ