Połączenie z Czwórką

Wiadomość
Autor
dosu
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:21

#16 Post autor: dosu » niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:32

chciałabym zasięgnąć opinii w kwestii: związek włóczegi ze służącym...



Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#17 Post autor: Chinook » poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 12:02

Na stronie enneagramu jest o tym referat, w dziale o związkach...

Awatar użytkownika
Aleksandrowa
Moderator
Moderator
Posty: 1452
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
Enneatyp: Zdobywca

#18 Post autor: Aleksandrowa » poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 13:07

.........
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 września 2009, 00:31 przez Aleksandrowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Did you see SEE se?

Trójkowdwójkę

Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.

John Perry Barlow

dosu
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:21

#19 Post autor: dosu » poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 19:00

Czytałam enneagram w zwiazkach.

5 lat temu rozstałam się z chłopakiem. Sama wychowuje dziecko.
Gdy poznałam 2 byłam emocjonalna i niedostępna. Niedoeniałam starań dwójki, skupiałam się na tym a wręcz wynajdywałam sobie powody do cierpienia.... wiem fatalnie to brzmi i naprawdę wolałabym się tak nie zachowywać. Podjęcie pracy na dwóch etatach, wyprowadzenie się od rodziców, stres i niska samoocena spotegowały moją drażliwość. Z drugiej strony nie mieszkaliśmy w tym samym mieście i tesknota i myslenie o nim sprawiały że starałam się zdystansować do swoich uczuć, zminimalizować je żeby nie dostać ewentualnego kopniaka w d... od zycia gdyby cos nie wyszło.

Tym oto sposobem nie doceniłam tego zwiazku i zepsułam to co było miedzy nami. (Oczywiscie nie było zawsze tak źle, ale jako typowa czwórka opowiadam o tych złych stronach)

Uswiadomiłam sobie ze zależy mi na dwójce. Próbowałam zwalczyć uczucie w sobie, ale nie potrafię. Otworzyłam się przed nią, przyznałam do błedów, przeprosiłam i prosiłam o wybaczenie ale ona bała się ponownego zaangazowania. A może raczej trzeba sie przyznać boi się mnie, twierdzi że jestem jak dr Jekyll i mr hyde.

To prawda ale, czy zatem mam przestać walczyć o dwójke?
Kiedyś była zaangazowana, obecnie odpowiada zdawkowo na próby nawiazania kontaktu. Nie wiem czy robi to bo coś jeszcze czuję czy robi to ze zwykłej grzecznosci. Czy powinnam czekać cierpliwie czy lepiej dla jej dobra dać jej spokój, bo ten zwiazek nie ma przyszłości?

Awatar użytkownika
co jest
Posty: 83
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 13:49

Re: Połączenie z Czwórką

#20 Post autor: co jest » czwartek, 18 marca 2010, 16:48

ja z kolei mam problem- paczka moich przyjacioł z ktorymi sie trzymam to 4w5 ,4w5, 4w5, 4w5, 6w7, 7w6 i 7w8 (ja2w3 na 100% :D)
nie wiem czy ma to wpływ przewaga 4 ale czuje sie strasznie odosobniona, mam problemy z kontaktem fizycznym, wprost nie trawie jak mnie ktos dotyka (co dziwne u 2) i to nie tylko do znajomych ale i do rodzin, ogolnie jakis wstręt do ludzi mimo że z na każdą osobe z powyższych osob moge liczyc, a przynajmniej mam taka nadzieje, może wy mieliście podobną sytuacje? zalezy mi na tym, bo czasami nie wiem co sie ze mna dzieje a takie ''objawy'' mam od jakichs 2/3miesięcy

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Połączenie z Czwórką

#21 Post autor: Venus w Raku » piątek, 19 marca 2010, 06:36

boogi pisze:Życie odczuwam jako uciążliwy obowiązek. Przynajmniej zaczynam jednak już rozumieć, dlaczego tak jest. Zabawna sprawa swoją drogą...
To powyższe stwierdzenie oddaje absolutnie, to co czuję. Dopiero ostatnio, dzięki Enneagamowi, zaczęłam rozumieć lepiej siebie i innych. I jest mi w pewnym sensie teraz łatwiej.To co ja, sama, czy ktoś inny robi, czy mówi już mnie tak nie dobija, jak kiedyś, bo patrzę na to przez pryzmat odmiennego charakteru. Za każdym razem kiedy mówię prawdę, to widzę taką niechęć i brak akceptacji na twarzy mojego męża. On jest narcystyczną 7 i jak ja stwierdzam fakty bez zachwycania się nad własną dokonałością, to on robi się zielony ze złości. "Dlaczego nie potrafisz się podrasować?" - pyta mnie ciągle. Nie potrafię, bo nie uważam, że jestem najważniejszą osobą na tym świecie i zwracam uwagę na potrzeby i uczucia innych ludzi. A on ma aspiracje, żeby być Jezusem w tym sensie, że ludzie będą go słuchać, uważać go za boską istotę i podążać za jego chorymi ideami. Nie bierze tylko pod uwagę tego, że Jezus kochał innych ludzi, a on nie potrafi nikomu dać milości, bo kocha tylko siebie i kocha, żeby być ważnym w oczach innych ludzi, co często jest bardzo groteskowe i ma służyć tylko pompowaniu jego własnego "ja".

Dwójka i Jedynka mają połączenie z Czwórką i realizują to połączenie na swój własny sposób. To znaczy pozytywny lub negatywny stosunek do uczuć. Zarówno w 1, jak i w 2 istniej czwórkowy masochizm, który objawia się różnie w tych dwóch typach. Ale w obu tych typach masochizmowi towarzyszy również ukrytyt sadyzm, jako nieodłączna przeciwwaga. A więc z jednej stony jest potrzeba znęcana się nad sobą, a z drugiej strony potrzeba znęcania się nad innymi. I moim zdaniem i Jedynka, i Dwójka potrafią robić to doskonale. Ogólna percepcja w myśleniu o sobie jest taka, że jestem dobry, kochający i potrafię poświęcić się dla innych lub dla dobra sprawy, ale jak przekonałam się na sobie i obserwując moje kochane Dwójeczki, to za tym wszystkim kryje się sadyzm, który czerpie przyjemność z upokorzania słabszych. Sadyzm, to nie jest tylko jedynkowa, czy dwójkowa cecha, ale inne typy okazują swój sadyzm. Inne typy okazują go bardziej otwarcie i wyraźnie, a Jdeynka i Dwójka ukarywają go, bo coś jest w ich naturze, co nie pozala im pokazywać tego otwarcie, bo to kłóci się ogólnie z obrazem osoby zaangażowanej. Inni potrafią być okrutni otwarcie, ale my tylko w formie ukrytej i w poczuciu, że mamy moralne prawo do okrucieństwa, bo ktoś inny nas zawiódł. I 2 przez swoje połączenie z 8 jest nawet lepsza w tym niż 1, bo 1 miota się pomiędzy własnymi uczuciami (1->4), a poszukiwaniem radości i wolności w życiu (1->7), a 2 miota się pomiędzy własnymi uczuciami (2->4) i egzekwowaniem własnej siły, własnej wartości i postawieniu na swoim nawet kosztem innych (2->8).

Tak to widzę w enneagramowym odniesieniu.

2w1 ma bardziej kochającą, oddaną i bardziej bezinteresowną natruę, i jest bardziej ludzka i potrafi się poświęcać lepiej jakiejś idei, czy osobie niż 2w3, która jest mniej ludzka, bo poszukuje prestiżu, własnego zadowolenia i ocenia innych zgdonie z ich przydatnością dla dwójkowych celów.

1w9 jest bardziej wyrozumiała, olewająca swoje własne zasady, uległa i zgodna niż 1w2, która stara się żyć zgodnie z własnymi ideałami, ale również stara się zadowolić innych (tzn. podporządkować innych ludzi sobie), odrzucając wszelkie spontaniczne reakcje. 1w2 jest bardziej oddana, ale również bardziej ograniczona i bardziej ogranicza innych. 1w9 ma zasady, ale dopuszcza wolność i rozumie, że inni są po prostu inni. 1w2 to kontroler, który chce panować nad innymi i decydować o wszystkim.

To powyżej to jest tylko moją własną interpretacją typów 1 i 2 opartą na byciu Jedynką i ograniczonej próbce znajomości różnych Dwójek, które miały i mają potworny wpływ na moje życie.

Mój chrzesny 2w1
Moja najlepsza przyjaciółka od dziciństwa 2w1
Kochanie mojego życia 2w3
Moja teściowa 2w3

2w1 są naprawdę oddani innym, stoją twardo na ziemi i są ludzcy, ale 2w3 są nieobliczlni, nieprzewidywalni, egocentryczni, egoistyczni i myślą tylko o sobie. 2w3 chcą być takie kochające i potrafią udawać, że są kochające, ale ciągle i ciągle wyłazi, że mają cię za nic, a tylko ich potrzeby są najważniejsze.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: Połączenie z Czwórką

#22 Post autor: valerie » środa, 23 czerwca 2010, 21:03

co jest pisze:ja z kolei mam problem- paczka moich przyjacioł z ktorymi sie trzymam to 4w5 ,4w5, 4w5, 4w5, 6w7, 7w6 i 7w8 (ja2w3 na 100% :D)
nie wiem czy ma to wpływ przewaga 4 ale czuje sie strasznie odosobniona, mam problemy z kontaktem fizycznym, wprost nie trawie jak mnie ktos dotyka (co dziwne u 2) i to nie tylko do znajomych ale i do rodzin, ogolnie jakis wstręt do ludzi mimo że z na każdą osobe z powyższych osob moge liczyc, a przynajmniej mam taka nadzieje, może wy mieliście podobną sytuacje? zalezy mi na tym, bo czasami nie wiem co sie ze mna dzieje a takie ''objawy'' mam od jakichs 2/3miesięcy
Też tak mam z kontaktem fizycznym. To znaczy toleruję tylko, gdy mój chłopak mnie dotyka. Jak ktokolwiek inny, to zaraz się odsuwam, a czasem nawet rzucam czymś, co mam pod ręką X_x A najgorzej reaguję na mojego tatę...
Wstręt do ludzi? Ostatnio wszyscy mnie tak wkur*****, że mam ochotę ich rozwalić (dosłownie), najlepiej z M60 tak, wiem że za ciężkie i ze są lepsze rzeczy...) A w dzieciństwie miałam nadzieję, że tak naprawdę jestem z innej planety i na Ziemi tylko się zgubiłam, ale prawdziwa rodzina po mnie wróci... No cóż, nigdy się nie pojawili ;)
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

ODPOWIEDZ