Re: Witam na forum
: poniedziałek, 25 lipca 2016, 21:30
Pozwol, ze sama bede oceniac co jest z sensem, a co bez. I na tym skonczmy te wymiane zdan.Bez sensu. Trzeba patrzeć na treść, a nie formę.
Pozwol, ze sama bede oceniac co jest z sensem, a co bez. I na tym skonczmy te wymiane zdan.Bez sensu. Trzeba patrzeć na treść, a nie formę.
Jest mi obojętne kto będzie miał ostatnie słowo xD Przecież w momencie gdy napływających informacji zaczęło być za dużo (bo jedna osoba mówiła że jestem 1, inna że 8, inna że 4) to trochę się wycofałam. Jedyne co wiem, to jaka ja jestem. A co do innych kwestii, to chciałam tylko otwarcie podyskutować. Przepraszam, może po prostu przeszkadza niektórym z Was to, że nie umiem traktować enneagramu jako nieomylnego. Że uważam, że nie ma nic dziwnego w tym, że niektóre jednostki wyłamują się poza enneagramowy schemat. Ja enneagram traktuję jak wyznacznik ogólnych tendencji, z mniejszym lub większym marginesem błędu. Jeśli coś nie pasuje, to nie uważam tego za jednoznaczne z tym, że enneagram jest nic nie wart, tylko za coś naturalnego. Ludzie bywają bardziej skomplikowani, po prostu.Osobiscie odnosze wrazenie, ze masz bardzo silne parcie na to, zeby miec ostatnie slowo w dyskusji, czego ja nie lubie, bo wtedy wydaje mi sie jakby ktos kreowal sie na wszechwiedzacego.
Ciekawi mnie o którą osobę chodziło.Ocenzurowana pisze:Po prostu widziałam pewną sytuację tutaj, gdzie pewna osoba była dość mocno zakrzyczana przez użytkowników, którzy próbowali jej wmówić, że wiedzą lepiej co jej dolega. Troszkę mnie to zasmuciło i chciałam z Wami rozmawiać jak równy z równym, a nie jak pacjent z lekarzami.
W porzadku. Po prostu forma, ktora przyjelas bardzo mi sie nie spodobala, ot na przyklad:Ocenzurowana pisze:Wcale nie uważam, że Wy twierdzicie tak, jak w opisach. Jeśli widzę pewną nieścisłość, coś mi się nie zgadza, to śmiało o tym mówię. Bardzo konkretnie i czasem dosadnie. To nie jest atak, nie jest też defensywa. Stwierdzam jasno i dobitnie 'to się nie zgadza, z tego i tego powodu'. Jasny komunikat. Polemizuję nie z Wami, a z treścią opisów.
Nie czujcie się lepsi, bo dwójka jak robi coś dobrego to z egoizmu, a Wy to niby nie.
Mówicie także, że dwójki (...)
To brzmi jakbys wyglaszala "jedyne sluszne przemowienie" do grona zaslepionych streotypami uzytkownikow - nas. Nie mowie, ze tak jest, ale w moim odczuciu tak brzmi. I to mnie zniechecilo.Mówicie dwójkom, że (...). Ale nie zawsze to jest przyczyną. Pomyślcie. Jeśli (...).
Owszem, jak najbardziej forum jest od tego, zeby dyskutowac i absolutnie nie czepiam sie rozpoczecia polemiki na temat Dwojek (wrecz przeciwnie), a tylko i wylacznie owej, wyzej wspomnianej formy manifestu.Ocenzurowana pisze:Myślałam że forum jest od tego, by obiektywnie podyskutować na temat tego, co w tych opisach jest. Rozmowę na ten temat traktuję jak taką burzę mózgów, gdzie każdy może wymienić swoje pomysły, teorie i obiekcje. Poprzez obalanie jesteśmy w stanie dociec prawdy, ja nie krytykuję pomysłodawcy, a szukam dziur w jego teorii. Jeśli nie znajdę dziur, śmiało przyznaję rację. Tak chyba wygląda zdrowa dyskusja.
Owszem, zdaje sobie z tego sprawe.Ocenzurowana pisze:Do tego nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że przykładowo to, w jaki sposób trzeba przekazać treść Agonowi by nie czuł się atakowany, różni się od tego, jak należałoby to przekazać Tobie.
Ale, wycofalas sie w sposob sugerujacy zamkniecie dyskusji na temat Twojego typu, z akcentem "mam ostatnie slowo, koniec". Znow, prawdopodobnie kompletnie nie mialas tego na mysli, ale tak to w moim odczuciu zabrzmialo.Ocenzurowana pisze:Jest mi obojętne kto będzie miał ostatnie słowo xD Przecież w momencie gdy napływających informacji zaczęło być za dużo (bo jedna osoba mówiła że jestem 1, inna że 8, inna że 4) to trochę się wycofałam.
A ten wniosek to nie mam pojecia skad wzielas. Bo na pewno nie wynikal z mojego postu.Ocenzurowana pisze:Przepraszam, może po prostu przeszkadza niektórym z Was to, że nie umiem traktować enneagramu jako nieomylnego. Że uważam, że nie ma nic dziwnego w tym, że niektóre jednostki wyłamują się poza enneagramowy schemat. Ja enneagram traktuję jak wyznacznik ogólnych tendencji, z mniejszym lub większym marginesem błędu. Jeśli coś nie pasuje, to nie uważam tego za jednoznaczne z tym, że enneagram jest nic nie wart, tylko za coś naturalnego. Ludzie bywają bardziej skomplikowani, po prostu.
W takim razie kto powinien mieć ostatnie słowo, jeśli nie osoba, której dotyczy typowanie? A może nikt nie powinien mieć ostatniego słowa i typowanie nigdy nie powinno się zakończyć?Shavira pisze:Ale, wycofalas sie w sposob sugerujacy zamkniecie dyskusji na temat Twojego typu, z akcentem "mam ostatnie slowo, koniec".
Poczułam się wtedy po prostu trochę przytłoczona takim natłokiem informacji XD to nie miało być zamknięcie dyskusji, raczej wolałam by wypowiedzieli się ci, co mają coś jeszcze do powiedzenia, bo ja wolę póki co poobserwować tę dyskusję z bezpiecznej odległości, ponieważ danych jest za dużo i potrzebuję czasu by je przetworzyć a że z natury jestem dość cyniczna, to wypowiedziałam się w taki właśnie sposób.Ale, wycofalas sie w sposob sugerujacy zamkniecie dyskusji na temat Twojego typu, z akcentem "mam ostatnie slowo, koniec". Znow, prawdopodobnie kompletnie nie mialas tego na mysli, ale tak to w moim odczuciu zabrzmialo.
Socjotyp i enneatyp się nie zmieniają. Przynajmniej oficjalnie. Nie kieruj się testami.Ocenzurowana pisze:Bo chyba z enneagramem jest tak, że ennatyp jest stały, ale socjoniczny wynik to się może zmieniać z czasem, tak?
I to i to. Czesc tak a druga czesc tak.Ocenzurowana pisze:A jeszcze tak trochę poza tematem - podczas obserwacji użytkowników strasznie rzuciło mi się w oczy, że przeważająca większość ma avatary z mang/anime.
Czy to jest jakaś zależność, że fani mangi i anime interesują się enneagramem, czy też po prostu przypadek, ładny obrazek, to ktoś sobie wstawił?
Ze wszystkich typów, to właśnie Jedynki najczęściej biorą na siebie odpowiedzialność. Stąd też bierze się nasz perfekcjonizm i gniew skierowany do wewnątrz. Jeśli czuję, że w czymś zawiniłam i zrobiłam coś nie tak jak należy, to staram się to za wszelką cenę odkręcić. Jako Jedynka mam świadomość tego, że jestem odpowiedzialna za swoje sukcesy i porażki, a to motywuje mnie do wykonywania swojej pracy najlepiej jak się da.Ocenzurowana pisze:Jedynym typem który jeszcze mógłby pasować jest jedynka, ale jedynka wydaje mi się być za mało nastawiona na ludzi i emocje, niechętna do przyznania się do błędu, niechętna do brania na siebie odpowiedzialności, niechętna do kompromisów, co raczej do mnie nie pasuje.
Spotkałam się już z terminem dualka, ale nie znalazłam jakiegoś obszerniejszego artykułu na ten temat. Podeślesz?W przypadku błędu lub niepowodzenia, unika brania odpowiedzialności "To nie była moja wina", "Był ku temu powód, tak się musiało stać"