...
SuperDurson:
Spotykasz czasem ludzi, którzy wysysają z innych energię? Z Ciebie?
Zatruwają emocjonalnym jadem i jątrzą wciąż powoli, aby spierdolić Ci znowu cały kolejny dzień, albo chociaż tych kilka teraz chwil, ot tak, samą swoją obecnością?
Ja się osobiście z takimi ludźmi spotkałem i nie lubię przebywać wśród nich. Kilkoro z moich dawnych znajomych (zanim ...) było takimi ludźmi. Myślę, że nazwa wampir nieźle do nich pasuje.
Wampir jakiśtam - obojętne jaki. Wampir. Wysysacz. Wiecznie Skrzywiona Morda..
Co o nich wiecie?
Jak oni działają?
Dlaczego tak się dzieje?
Po co to robią?
Jak się przed tym bronić?
Jak to wykorzystać?
Co o tym sądzisz?
Chcesz coś dodać?
chottomatte:
Unikam jak ognia. Bo czuję jakby zabierali mi część siebie dla siebie. A na swój optymizm chytra jestem, mogę rozdawać, ale kraść go nie wolno. Wampiry to pasożyty nie mogące ścierpieć czyjegoś dobrego nastroju. A nawet jeśli ukradną trochę radości, to jakimś dziwnym trafem zamieniają pozytywną energię na złe fluidy. I wynik jest taki, że ani wampir ani ty, nie macie energii. Wampirowi życia to nie zmienia, bo jak był przybity tak nadal jest. Ale taki optymista wkurza się niemiłosiernie, bo było dobrze, świeciło słońce i wiosna wokół i tyle fajnych rzeczy go spotkało, a tu przychodzi taki Wawelski i mu spali cały dzień. Dziś był podłym wampirem, który zgasił moją radość i mam ochotę mu przyłożyć, a zazwyczaj pokojowo jestem nastawiona.
Tak się nie mogłam określić co do enneatypu, ale czy to nie jest siódemkowe?
Na takie istoty ja reaguję alergią, unikam, innych sposobów nie znam
Wawelski:
chottomatte:
Ale taki optymista wkurza się niemiłosiernie, bo było dobrze, świeciło słońce i wiosna wokół i tyle fajnych rzeczy go spotkało, a tu przychodzi taki Wawelski i mu spali cały dzień. Dziś był podłym wampirem, który zgasił moją radość i mam ochotę mu przyłożyć, a zazwyczaj pokojowo jestem nastawiona.
Jak już pisałem na privie, dzięki że się tym z nami podzieliłaś
Przykre, że taka pierdoła jak cumelek spieprzyła Ci dzień i dziecinne jest, że zaczynasz o tym mówić na lewo i prawo. Prawie jak w brazylijskiej telenoweli Faktycznie trochę przejąłem energii, bo mnie to bawi, a przedtem irytowało Punkt dla Ciebie, że potrafiłaś zakończyć rozmowę
Wawelski vel Vampir Vladek do usług
Edit: A nie, jednak odpisała : (
Chinook:
Książkę o tym przeczytałem, w ramach pracy na humanie, na studiach i pracę musiałem napisać . Ogólnie czesto spotykamy ich w życiu codziennym, czasem z nimi mieszkamy. Ichz achowanie bywa zaraźliwe.
Nie będę się rozpisywać o typach wampirów, bo od tego jest google i książki w empikach. Jak sie bronić? Najprościej unikać, ale co jeśli mamy wampira w domu, albo w pracy? Trzeba poznać jakim typem jest i zastosować odpowiednie kroki, jakie? Sa w tej ksiązce, która musiałem przeczytać. Jest tego od groma, szczegolowo opisane, dzisiaj nie zamierzam sie rozpisywac, ale moze innym razem. Dla mocno zainteresowanych, to książka Alberta Bernsteina "Emocjonalne wampiry".
Osobiście unikam takich ludzi, olewam ich, lub jesli są w rodzinie objawy, staram się leczyć.
baby_kapar:
Widziałem o tym kilka streon w necie i były tam różne testy czy jesteś wampirem. Mi wyszło, że jestem ofiarą wampira i ode mnie energia jest zabierana, a mojemu bratu (5 nota bene), że jest wampirem energetycznym
No ale
czy z tymi wasmpirami jest tak, że może nim każdy być wg indywidualnego postrzegania. Przykład: ja widzę kogoś jako wampira, a ten ktoś uważa mnie za wysysacza...
czy może dałoby się wysupłać jakąś okrąglą definicje, która by opisywała wampiry?
Ja myślę, że spore szanse do bycia wysysaczem mają:
-Dwójki
-Czwórki
-Piątki
yusti:
hmmm nieswojo się czuje w tym temacie, bo...uważa się mnie za taką "wiecznie skrzywioną mordę", a ja naprawdę nie mam złych intencji i jestem dobra. Po co to robię? A może byś spróbował rozumieć, ze jest mi ciężko i dlatego nie tryskam wawelostwem?!
No. nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko się skądś bierze. ja nie robię niczego świadomie.
Ludzie mnie omijają, że niby taka negatywna ze mnie postać, że wszystko rajconalizuję, nic mnie nie cieszy, nie żartuję/reaguję na żarty, bo nie ma z czego się śmiać, nie pije, nie palę, nie jestem "zabawowa".
Podobno to Jedynki mają Słuszną Rację, a ja widzę, że właśnie nie! że jest trend-zabawowy luz- i jak jesteś poza nim, jesteś sobą, to cię mają gdzieś. ja nikomu uwagi nie zwracam, nie atakuje wcale. Tylko mówię o sobie a oni czują się niewygodnie, bom za porządna. I tyle. Nie pasuję do Nich. Ich jedynie słusznego stylu. Nie wetrę we włosy 17zł byle tylko wyglądać. prędzej zetnę się na zero, bo lubię wygodę.
albo wpasujesz się w jedynie słuszną ideologię[wcale nie Jedynkową]
albo jesteś ałt. A jeśli cięzko i uczciwie walczysz o swoje, wszędzie cię pełno, nie skrywasz się jak xkarix -kobieta włosy, to mają Cię za wroga, bo im renomę psujesz tym anormalnym wizerunkiem. Maja Cię za Wampira co ssie, bo ma wysoko postawiona poprzeczkę i walczy o coś naprawdę słusznego, ale niewygodnego-np. nieściąganie.
Od wana uważałam imposkę-troskę za wampirzyce. Pisałam o tym i unikałam jej postów. Tak-wampirów się unika. Ale jak unikać tych emocjonalnych wahadeł, jak stanowią większość i taka Ann zarzuca jedynkom że nie może nawiązać z nimi bliskiej relacji, bo te sa racjonalne....No heloł. Chcą nas uemocjonalnić na siłę. Niestety i ja się temu poddałam w ramach rzekomego "zdrowienia". Bo T trzyma dystans. cza być EF.Nie dość, że wampirza, to jeszcze ich idea jest uznawana za słuszną, pełną ciepła miłości wartości człowieczych. A jak jej nie kultywujesz to jesteś sztywniak i nikt cię nie lubi, bo nie miziasz i nie dziamdziaczkujesz.
Niestety ałty muszą się dopasowywać do większości[w ang. cechach jedynek wymienia się gł. "niedostosowanie"] i jest ciulowo.
chottomatte:
yusti:
hmmm nieswojo się czuje w tym temacie, bo...uważa się mnie za taką "wiecznie skrzywioną mordę", a ja naprawdę nie mam złych intencji i jestem dobra. Po co to robię? A może byś spróbował rozumieć, ze jest mi ciężko i dlatego nie tryskam wawelostwem?!
Bo taka jesteś i już. Jest Ci ciężko? Już to widzę... Każdy ma jakieś problemy, a nie każdy ględzi o tym od rana do wieczora. Ty wręcz dzielisz te swoje nieszczęścia na drobne kawałeczki, a później delektujesz się nimi przez cały dzień i pewnie pół nocy. Ciężko...pewnie nie masz co jeść, mieszkasz pod mostem, nie masz rodziny, a przechodnie plują na Ciebie rzucając zły urok. Doceń to, co masz, a nie smęcisz.
yusti:
Ludzie mnie omijają, że niby taka negatywna ze mnie postać, że wszystko rajconalizuję, nic mnie nie cieszy, nie żartuję/reaguję na żarty, bo nie ma z czego się śmiać, nie pije, nie palę, nie jestem "zabawowa".
Jesteś przede wszystkim osobą, która uwielbia się nad sobą użalać, tylko to sprawia Ci przyjemność. Też nie palę i nie biegam po dyskotekach, czasem piję wino, ale kiedy mam ochotę, a nie kiedy wszyscy piją - to nie jest powód omijania Ciebie. Wymyślasz dziwne teorie, usprawiedliwiając swe bezpodstawne narzekania.
yusti:
Nie pasuję do Nich. Ich jedynie słusznego stylu. Nie wetrę we włosy 17zł byle tylko wyglądać. prędzej zetnę się na zero, bo lubię wygodę.
Rozumiem, że to aluzja do odżywki, którą Ci poleciłam, a która na tym linku miała zawyżoną cenę - pisałaś, że masz problem, to Ci napisałam co z tym zrobić - skoro masz to gdzieś i wolisz wyglądać jak zapałka, proszę bardzo. Tylko więcej nie ględź o swoich puszących i grubych włosach, bo jesteś gruba, a inni mają gładkie i proste, bo są chudzi - to chore! Skoro 20 sekund na odżywkę to dla Ciebie za dużo jak na pielęgnację...to nie mam więcej pytań. Zrób coś dla siebie, a nie na pokaz. I bez komentarzy typu: nie mam czasu siedzieć pół dnia przed lustrem. Bo ja nie siedzę, mogę być gotowa do wyjścia w 5 minut
yusti:
Od wana uważałam imposkę-troskę za wampirzyce. Pisałam o tym i unikałam jej postów.
A ja będę unikać Twoich postów. Amen.
O ile to cokolwiek komukolwiek wniesie...
http://quiz.ovh.org/Ogol/9.html
m0rbus:
Istnieją poważne szanse, że jesteś Wampirem ...
Buehehhahhaha
wawelski:
Nie znam się na wampirach, ale ten test nie badał raczej emocjonalnego wampiryzmu.
Mój wynik to:
Są przesłanki na Wampira
Słoniu:
Istnieją poważne szanse, że jesteś Wampirem
Komu wyssać trochę emocji i radości życia? Zabawne
No to podsumowując dodam tyle, że niby zabawne jest się podpisać pod tym, ale prawdopodobnie coś to oznacza… i nie do końca jest to dobre dla tych co się przyznają.
Na wampiry typowane są typy 2,4,5 jak na razie. Ale podejrzewam że i 8 całkiem spokojnie może się znaleźć w tym gronie, jak i reszta typów. Każdy może wyssać na swój sposób.
W zależności od typu jest to wampiryzm bardziej emocjonalny, lub mniej. Czasem zionący wprost hipokryzją i zakłamaniem, wykorzystujący materialnie, emocjonalnie, innym razem może to być takie tylko uświadamianie na siłę, pokazywanie ciemnych stron życia.
Prawdopodobnie wampir sam został brutalnie pozbawiony jakiejś naiwności, która uszczęśliwia i daje poczucie wyjątkowości. Więc to samo będzie chciał zabrać innym.
Bronić się jest ciężko. Bo po pierwsze trzeba poznać prawdę, która już coś zabierze. Trzeba ograniczyć swoją wielkoduszność, aby bardziej perfidne wampiry nie wykorzystały tego w poważnym sensie nawet materialnym, ale to też już coś zabierze. Ogólnie najprościej byłoby wybić
, ale to też coś zabierze. Życie jest brutalne a ludzie muszą jakoś obok siebie żyć
. Unikanie jest najlepszym wyjściem jak już ktoś zauważył.