Socjonika - IEI (INFp)

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.

Jestem INFp i ten opis:

Pasuje do mnie prawie całkowicie (>90%)
11
22%
Pasuje do mnie dobrze (90%> >75%)
27
53%
Pasuje do mnie średnio lub wcale
13
25%
 
Liczba głosów: 51

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#61 Post autor: boogi » środa, 7 stycznia 2009, 19:37

Tak mi wszyscy mówią tutaj na forum, dlatego też przeleciałem pobieżnie najpierw funkcje (pasi), potem opis (pasi, komentarzami opatrzyłem stosownie). No mnie tam w sumie obojętne, chociaż nie podoba mi się ani trochę to, co wyczytałem. Pewnie dlatego, że wyczytałem prawdę.
Ogólnie, jak już mówiłem, dupa blada i nie cieszy mnie to co wyczytałem.


"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#62 Post autor: Rilla » środa, 7 stycznia 2009, 19:51

Dlaczego nie cieszy?
Bycie INFp fajne jest :) Dokładnie nie znam się na temacie, ale to jedno wiem.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#63 Post autor: NoMatter » czwartek, 8 stycznia 2009, 01:31

A tak na serio, to jestem zaskoczona. Nie sądziłam, że jesteś introwertykiem. Byłam przekonana żeś E.
Introwertyk socjoniczny =/= introwertyk. A INFp czy też IEI potrafi być w znaczeniu potocznym bardzo ekstrawertyczny.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#64 Post autor: impos animi » czwartek, 8 stycznia 2009, 13:14

W takim razie na czym polega ten introwertyzm socjoniczny?
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#65 Post autor: NoMatter » czwartek, 8 stycznia 2009, 13:34

Pozwól że zacytuję siebie ;)
W każdej grupie znajdują się dwa elementy, różnią się one skupieniem na danej informacji. Można je przyrównać do patrzenia przez dwa rodzaje soczewek - skupiającej i rozpraszającej.
Skupiająca sprawia że widzimy rzeczy dokładniej, ale tracimy możliwość oglądania tego co się dzieje wokół, rozpraszająca daje nam możliwość patrzenia na ogół sprawy, niestety wtedy uciekają nam szczegóły.
"Soczewka skupiająca" to element introwertyczny, "soczewka rozpraszająca" element ekstrawertyczny.
Co jeszcze znaczą słowa ekstrawertyzm/introwertyzm - skupianie się na tym co się dzieje na zewnątrz/skupianie się na swoim wnętrzu. Z tego powodu można powiedzieć że element introwertyczny jest elementem "subiektywnym"(patrzymy na świat przez pryzmat siebie i swoich odczuć), a element ekstrawertyczny "obiektywnym"(patrzymy na świat taki jakim jest). Oczywiście nie możemy rozumieć tego w sposób dosłowny, ponieważ każde nasze doświadczenie jest z definicji subiektywne i nie może być inaczej :P
Typ introwertyczny ma na funkcji podstawowej element introwertyczny(drugą musi mieć ekstrawertyczny), typ ekstrawertyczny na ma "podstawie" element ekstrawertyczny(drugi będzie introwertyczny)

Więc:
INFp - Ni Fe
ENFp - Ne Fi
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#66 Post autor: kamilri » piątek, 9 stycznia 2009, 16:08

Pozwól że przyczepie się do ciebie cytującego samego siebie:
NoMatter pisze:Można je przyrównać do patrzenia przez dwa rodzaje soczewek - skupiającej i rozpraszającej.
Skupiająca sprawia że widzimy rzeczy dokładniej, ale tracimy możliwość oglądania tego co się dzieje wokół, rozpraszająca daje nam możliwość patrzenia na ogół sprawy, niestety wtedy uciekają nam szczegóły.
"Soczewka skupiająca" to element introwertyczny, "soczewka rozpraszająca" element ekstrawertyczny.
Porównanie do soczewek nie jest "najlepsze" w kontekście elementów informacyjnych... Fakt że element introwertyczny patrzy do jakiegoś stopnia na pojedyncze aspekty, a ekstrawertyczny na rzeczy jako pewne całości, ale jako że jest to kwestia podziału obiekty/relacje (które trudno porównać do soczewek), w rezultacie wywiedzione z twojego porównania analogie o szczegółach są nieprawdziwe, a wręcz mylące...
NoMatter pisze:Z tego powodu można powiedzieć że element introwertyczny jest elementem "subiektywnym"(patrzymy na świat przez pryzmat siebie i swoich odczuć)
Nie jestem pewien czy to dobre ujęcie - nie żeby było nieprawidłowe ale może być lekko mylące... Patrzymy przez pryzmat swoich... chmm... świadomych procesów myślowych :D, co oczywiście oznacza że jest to "przez pryzmat siebie", ale ów nasz wpływ może ograniczyć się tylko do samego faktu kto te procesy myślowe przeprowadza... Ja po prostu napisał bym że są to elementy których interpretacje sami świadomie przeprowadzamy... W wypadku natomiast elementów ekstrawertycznych owa interpretacja jest o wiele prostsza i dokonuje się bez naszego świadomego udziału...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#67 Post autor: SuperDurson » piątek, 9 stycznia 2009, 16:42

Kamilri pisze:Pozwól że przyczepie się do ciebie cytującego samego siebie:
Doskonały żart sytuacyjny :wink:
W tym oto wyśmienitym nastroju rzeknę:

Panowie, na szczęście macie rację. Obaj.
NM. Porównanie do soczewki jest bardzo obrazowe i proste do wyobrażenia. Soczewka - i wiadomo o co chodzi! Tak, model zawiera nieścisłości, ale pokazuje zasadnicze różnice. O to chodziło.

Kamilri. Tak, porównanie do soczewek nie jest "najlepsze" dlatego NM porównuje I/E do PATRZENIA przez soczewki - to jest o wiele dokładniejszy model. Choć dalej nieprawdziwy. Obiekty/relacje będą w tym przypadku falą (a nie soczewką) o określonej długości (a więc typie danych), która będzie załamywana w odpowiedni sposób (przez odpowiednią funkcję) i z odpowiedniej strony (czyli skupiana/rozpraszana) przez "soczewkę". Można by tu wprowadzać wiele innych analogii, lub wprowadzać rozróżnienia i modyfikacje tylko po co skoro zadaniem tego konkretnego modelu jest wyłącznie PROSTE I OBRAZOWE rozróżnienie intro/ekstra-wertyczności podstawowej funkcji. Model spełnia te założenia. Tylko te założenia.
Ostatnio zmieniony piątek, 9 stycznia 2009, 23:28 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 1 raz.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#68 Post autor: kamilri » piątek, 9 stycznia 2009, 22:49

SuperDurson pisze:Tak, model zawiera nieścisłości, ale pokazuje różnice. O to chodziło.
W tym problem że model nie zawiera nieścisłości tylko działa na innej zasadzie niż omawiane zjawisko...

Modelem z bardzo dużymi uproszczeniami jest stwierdzenie że funkcje "i" rozbierają elementy na części i porównują części różnych elementów, a funkcje "e" składają elementy z części i używają je w całości... Ale składanie/rozkładanie trochę się różni od powiększania/zmniejszania...

Powiększanie zmniejszanie to perspektywa z jakiej patrzymy i na jakiej operujemy składaniem/rozkładaniem... Możliwe że ta perspektywa ma odzwierciedlenie w E/I typu, ale nie ma nic wspólnego z e/i elementów informacyjnych - podejrzewał bym że można owe powiększanie rozpraszanie skojarzyć z progiem zapalnym funkcji w Modelu T, który jednak jest niezależny od i/e elementu informacyjnego... Choć nie przemyślałem tego dokładnie, więc i tu może okazać się że działa to na innej zasadzie...
SuperDurson pisze:Obiekty/relacje będą w tym przypadku falą
W tym sęk że obiekty i relacje są zupełnie odmiennymi sposobami patrzenia na rzeczy, że oddanie ich za pomocą jednego rodzaju rzeczy z rozróżnieniem między nimi posiadaną przez tą rzecz wartością nie oddaje ich charakteru...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#69 Post autor: SuperDurson » piątek, 9 stycznia 2009, 23:10

Tak. Tak. Tak!
Patrząc pod kątem poprawności i dokładności modelu..

Tylko spójrz na to z innej perspektywy..


Inna perspektywa.

Dla zewnętrznego obserwatora, którego nie interesują rzeczywiste wewnętrzne mechanizmy, tylko pozorny zewnętrzny efekt (Czytaj, przynajmniej dla ludzi bez T w ego..)- jest to wystarczające przybliżenie.




PS.

ja: Obiekty/relacje będą w tym przypadku falą
ty: W tym sęk że obiekty i relacje są zupełnie odmiennymi sposobami patrzenia na rzeczy, że oddanie ich za pomocą jednego rodzaju rzeczy z rozróżnieniem między nimi posiadaną przez tą rzecz wartością nie oddaje ich charakteru...

ja: A dualizm korpuskularno-falowy? :wink: Chcąc szukać analogii można je mnożyć, dopracowywać, ale sęk w tym, że nie jest to potrzebne. Ta soczewka to tak na prawdę nie jest nawet model, tylko przykładzik dla dzieci z podstawówki, który pozwoli im w prosty sposób rozróżnić I od E i z grubsza wiedzieć że tu naraz, wszystko, zewsząd a tam kawałki, blisko, pojedynczo..



Zastanawiam się, czy jakiś INFp ten cały nasz wywód w ogóle przeczyta w całości :mrgreen:
Jak myślicie? :wink:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#70 Post autor: Snufkin » piątek, 9 stycznia 2009, 23:45

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 15:27 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#71 Post autor: SuperDurson » piątek, 9 stycznia 2009, 23:55

Tak myślisz Snufkin? Dość odważna teza, choć mam wrażenie, że nie tu jej miejsce..
Okej, wiemy więc już jak myśli Snufkin..

Jak myślisz ty? :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#72 Post autor: kamilri » sobota, 10 stycznia 2009, 01:35

Ok, powiedzmy że mogę zrozumieć użycie modelu "soczewkowego" na pokazanie różnic "tu naraz, wszystko, zewsząd a tam kawałki, blisko, pojedynczo", co nie zmienia faktu że kawałki opisu NM o nie możności zobaczenia większego obrazu przy "i" i szczegółów przy "e" są nieprawidłową nadinterpretacją która mogła by kogoś wprowadzić w błąd... Więc w tej sytuacji wolę moją wersję z rozkładaniem/składaniem które nie dość że nie nasuwa złych interpretacji, to jeszcze jest zbliżona do faktycznego mechanizmu, a nie jest chyba o wiele bardziej skomplikowana (możliwe że nawet nie jest wcale)...
SuperDurson pisze:A dualizm korpuskularno-falowy? Wink Chcąc szukać analogii można je mnożyć, dopracowywać, ale sęk w tym, że nie jest to potrzebne.
Za to jest zabawne :D... Ale fakt nie jest nam potrzebne, choć uważam że dobranie na samym początku czegoś co swoją naturą przypomina sam mechanizm nie wiele kosztuje, a może dać efekty nawet lepsze niż owo dopracowywanie itd. ...

A INFp jakoś nam wybaczą ;)...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#73 Post autor: SuperDurson » sobota, 10 stycznia 2009, 02:05

kamilri pisze:(...)nieprawidłową nadinterpretacją (...) Więc w tej sytuacji wolę moją wersję z rozkładaniem/składaniem (...)
Teraz rozumiem. Ok. Racja. Ujmij to jakoś ładnie. Wiesz - dla eF.. :roll:
kamilri pisze:Za to jest zabawne :D
Alfa. Zapomniałem..
Ok, co kto lubi. :wink:
kamilri pisze:Ale fakt nie jest nam potrzebne, choć uważam że dobranie na samym początku czegoś co swoją naturą przypomina sam mechanizm nie wiele kosztuje, a może dać efekty nawet lepsze niż owo dopracowywanie itd.
Tylko właśnie jak nie jest potrzebne to po co w ogóle się tym zajmować?
Aaa, co kto lubi. Gamma lubi efektywność. :mrgreen:

kamilri pisze:A INFp jakoś nam wybaczą ;)...
To mają wybór? :twisted:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#74 Post autor: NoMatter » sobota, 10 stycznia 2009, 02:34

Chodziło mi dokładnie o to, by człowiek nie mający zielonego pojęcia o socjonice mógł choćby w maleńkim stopniu zrozumieć o co w tym chodzi. Jeśli nie ma tego początkowego zrozumienia - nie posunie się dalej. Skoro uda mi się w jakiś sposób zaciekawić czytelnika, sprawić że pojmie "jak" coś działa(choćby w bardzo uproszczony sposób, do tego mogący przyczynić się do nadinterpretacji ;)) będzie mógł wejść w tą wiedzę głębiej. Starałem się znaleźć proste, obrazowe rozwiązanie żeby pokazać w jaki sposób odbywa się proces "przesiewania danych"(abstrahując :D: można by było udoskonalić ten "model soczewkowy", przyjąć że mózg jest takim rodzajemu układu "pryzmatu" (umownie przyjmując że światło rozszczepia się na cztery kolory) i sieci soczewek które skupiają/rozpraszają światło. itd itd ;)). Po czymś takim(jeśli osoba zrozumie) będzie można wgłębić się w teorię(tak, niektórym osobom naprawdę wejście w teorię "ot tak!" sprawia olbrzymi kłopot, trzeba je nakierować, wyjaśnić, zaparzyć kawkę, opowiedzieć jakiś żarcik, dać parę przykładów. Bez tego nie pójdzie. Nie każdemu coś takiego się przyda, nie każdy będzie zadowolony. A ja akurat nie starałem się wytłumaczyć tego każdemu a określonej grupie ludzi(tym biednym eFom...). Kiedy tłumaczyłem socjonikę pewnemu ENTp, wrzuciłem go od razu na szeroką wodę. Etyków trzeba zapraszać...
Mi nie chodzi o tworzenie nowej teorii(to praca dla Ti w ego ;) ja szukałem łatwych efektywnych rozwiązań które szybko wytłumaczą "niekumatemu" o co chodzi.


Teraz rozumiem. Ok. Racja. Ujmij to jakoś ładnie. Wiesz - dla eF.. :roll:
Czekam ;)


EDIT:Ale bełkot mi wyszedł. A co! Specjalnie tego nie poprawię! xD
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#75 Post autor: kamilri » sobota, 10 stycznia 2009, 12:43

SuperDurson pisze:Teraz rozumiem. Ok. Racja. Ujmij to jakoś ładnie. Wiesz - dla eF.. :roll:
Ok, wersja z rozkładaniem/składaniem dla F :D...

Potraktujmy dochodzące do nas informacje jako kilka częściowo złożonych elementów z klocków (np. Lego :roll:)... Funkcje Ekstrawertyczne złożą sobie z tych elementów większe zabawki (albo bardziej poproszą kogoś innego o złożenie, żeby zasygnalizować że ten element zachodzi bez udziału świadomości) i będą się nimi bawić bądź oglądać to co zbudowały... Funkcje introwertyczne rozłożą te elementy na poszczególne klocki, a następnie będą porównywały które elementy zawierały ile klocków danego typu... Można obrazowo powiedzieć że będzie to dzielenie klocków z elementu na grupy a potem porównywanie grup należących do różnych elementów...

To w jaki sposób "e" będą się bawić/oglądać i w jaki sposób "i" podzielą części klocków na grupy zależy już od konkretnej funkcji...

/niepewne przykłady/

Np.:
Ti podzieli klocki według kształtu lub innych widocznych właściwości...
Fi podzieli klocki pod względem tego jak bardzo je lubi...
Si podzieli pod względem wrażeń estetycznych które budzi w nich dany klocek...
A Ni podzieli je w jakiś oryginalny nie zrozumiały dla innych sposób (jestem stronniczy :P, tak naprawdę to będzie miało jakiś związek z jakimiś nieoczywistymi rzeczami np. z zamierzeniem ich przyszłego wykorzystania przez osobę dokonującą podział)...

Se będzie patrzyło jak wytrzymała jest ich zbudowana rzecz...
Ne będzie zastanawiała się na ile sposobów można ją było zbudować z tych pomniejszych elementów i który to z nich został użyty...
Te będzie wypróbowywało jak daną rzecz można użyć...
Fe będzie wypróbowywało jak dana rzecz wypływa na jej i innych emocje...

/koniec niepewnych przykładów/

Z góry ostrzegam że to w jaki sposób bawiliście się klockami w dzieciństwie najprawdopodobniej nie przekłada się na socjotyp na powyższych zasadach :roll:...
SuperDurson pisze:Tylko właśnie jak nie jest potrzebne to po co w ogóle się tym zajmować?
Jeśli chodzi o efektywność to czasem też jest przydatne - jak komuś chcemy coś dokładniej wytłumaczyć... Ale w tym wypadku po nic :roll:... Natomiast dobranie od razu czegoś odpowiadającego naturą ja uważam za bardzo efektywne (choć pewnie rozumiem to w tym miejscu po swojemu), bo za pomocą niskich kosztów, dostajemy bardzo wszechstronne narzędzie, które potem nie trzeba modyfikować ze względu na rodzaj wykorzystania (taki Ne-owy bardzo zakorzeniony nawyk - nie specjalnie jestem sprawny w przewidywaniu przyszłych zastosowań, więc staram się dążyć do uniwersalnych narzędzi których znajdowanie przychodzi mi łatwo)...
Super Durson pisze:To mają wybór? :twisted:
O to właśnie chodzi, że niezupełnie... :twisted:
NoMatter pisze:(abstrahując Very Happy: można by było udoskonalić ten "model soczewkowy", przyjąć że mózg jest takim rodzajemu układu "pryzmatu" (umownie przyjmując że światło rozszczepia się na cztery kolory) i sieci soczewek które skupiają/rozpraszają światło. itd itd Wink)
Przecież pisałem że ten model nie oddaje natury relacji/obiektów, więc udoskonalenie go to modyfikacja go tak żeby zaczął oddawać (możliwe że pomysł SD z dualizmem korpuskularno-falowym by rozwiązał problem), a nie po prostu rozbudowanie... Może to wyglądało inaczej, ale ja nie prostoty modelu się czepiałem... Ja wręcz lubię proste modele (a najbardziej lubię proste modele, które rozbudowują się naturalnie same, zgodnie z modelowanym zjawiskiem)...
5 sx/sp, LII

ODPOWIEDZ