Enneagram

Jako, że moderatorów na tym forum nie ma a wszędzie muszę czytać socjoniczne offtopy to może warto żeby powstał taki temat.
To może ja pierwszy podzielę się dygresją.
Poznałem dzisiaj dwa żeńskie Dursony! Nie no nie żartuję po prostu jak zobaczyłem te dwie dziewczyny, te ich spojrzenie to wiedziałem, że to Dursony bo zapaliła mi się żółta lampka w głowie. W dodatku bardzo podobne do siebie i wyglądały jak siostry. Na początku się tylko trochę dziwiłem, że się tak szczerzą ale to chyba normalne. W sumie odebrałem je bardzo pozytywnie bo chyba pierwszy raz w życiu świadomie dostrzegłem żeńskiego Dursona i to jeszcze takiego rasowego. Chciałem się nawet na koniec ich zapytać czy interesują się NLP ale ostatecznie uznałem, że to zbyt intymne pytanie i wezmą mnie za psychicznego. Ale jestem przekonany, że tak bo w końcu zajmują się psychologią biznesu czy coś w tym stylu. Tak więc umiejętności psychomanipulacji powinny mieć opanowane.

"Żeńskie Dursony"!?

A na czym polega bycie "żeńskim Dursonem"?

Bo jeśli masz na myśli socjotyp, to WOW - dzięki. Zostałem archetypem

A ja mam problem ze spotkaniem/ rozpoznawaniem żeńskich Snufkinów. Żeńskie Dursony są całkiem pospolite.

Gamma jest wszędzie. Można odnieść wrażenie, że SEE i LIE to najbardziej popularne w społeczeństwie typy, może dlatego że tak bardzo rzucają się w oczy.. Jak wiele EIE, tylko inaczej.
ILI i ESI to z kolei szara masa, drugi rząd, "dupochrony"..

Widzę SEE i LIE wszędzie dookoła mnie -> są jak szarańcza..

No też takie wrażenie odnoszę . Tych typów nie trzeba szukać - same Cię znajdą ;].

Ja mam problem ze spotkaniem SEE, ale nie wykluczam ze moze byc to zwiazane z tym ze rzadko wychodze z domu.

Zdecydowanie - jest to jest mocno związane..

.

morbus pisze:rzadko wychodze z domu

Przykre to, że w domach siedzą ładni, inteligentni chłopcy, a na ulicach pełno zaczepiającego ludzi buractwa.

Wyjdźcie do ludzi!

Boją się. Tych łysych duali ;].

.

Rzuciłem ostatnio na forum socjo propozycję testu: link. - Tak tylko informuję, jakby kogoś to interesowało.

A SEE SEE nierówne. Nasza SEE ze studiów jest ok, jak z kimś rozmawia, to pozwala się wypowiedzieć do końca, a poza tym dobrze sobie radzi.

Wygląda na to, że mam Te cenione. A tak naprawdę to Se.

Moim zdaniem tym sposobem nie zbuduje się dobrego testu. Wogóle. Nie da się rozpoznać czy dana osoba ceni czarne czy białe elementy po samych przekonaniach, a jeszcze gorzej jest z formułowaniem pytań i udzielaniem odpowiedzi na nie, bo zawsze jest tak, że jeden element zawiera się w drugim...

Absynt pisze: Moim zdaniem tym sposobem nie zbuduje się dobrego testu.

Dychotomiami funkcji?
Dzielenie na dwa brzydko się kojarzy z MBTI.. ale ja też uważam, że droga w tym kierunku (plus jakieś "sprawdzenia"), w przypadku testu - ma sens.

Absynt pisze: Nie da się rozpoznać czy dana osoba ceni czarne czy białe elementy po samych przekonaniach

Czyli czego jeszcze potrzeba?

Absynt pisze:..a jeszcze gorzej jest z formułowaniem pytań i udzielaniem odpowiedzi na nie, bo zawsze jest tak, że jeden element zawiera się w drugim...

Raczej jest połączony. Więc właściwie dostajesz od razu informację o dwóch elementach..

SuperDurson pisze:

Absynt pisze: Moim zdaniem tym sposobem nie zbuduje się dobrego testu.

Dychotomiami funkcji?
Dzielenie na dwa brzydko się kojarzy z MBTI.. ale ja też uważam, że droga w tym kierunku (plus jakieś "sprawdzenia"), w przypadku testu - ma sens.

Po prostu nie tędy droga. Socjonika opiera się na metabolizmie informacyjnym, a nie na przekonaniach...

SuperDurson pisze:

Absynt pisze: Nie da się rozpoznać czy dana osoba ceni czarne czy białe elementy po samych przekonaniach

Czyli czego jeszcze potrzeba?

Oparcia testu na właściwych założeniach teoretycznych socjoniki .