Socjoniczny kącik offtopiczny

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1396 Post autor: michal5225 » środa, 14 grudnia 2016, 17:15

Ok, zatem proszę o wybaczenie, dam krótki opis i wrzucę kilka ciekawszych porównań z tego linku.
Enturie pisze:Np. Czym dla Ciebie jest komfort? Jak podchodzisz do spraw związanych z komfortem? Potrafią u Ciebie wyjść ponad inne sprawy kiedy wiesz, że nie masz czasu?
Jest wszystkim, no, prawie wszystkim - jak widzicie, często siedzę w pracy i sobie z wami piszę, często nie chce mi się odpowiadać na pytania, kiedy wiem, że to wymaga dłuższej rozkminy - rzucam coś zdawkowego; mówię, że odpowiem później albo że to zbyt głęboko siedzi w mojej głowie.

Czuję w chxx niepokój, jak mam więcej niż 2-3 sprawy do załatwienia i zazwyczaj zapominam, że tak mam i sam się wpierdzielam w takie sytuacje.

Wszystko kończy się tak, że mam w dupie - pierdolę, nie robię albo robię na minimum - pewnie dlatego utknąłem na 4'tym semestrze studiów.
Mobilizuję się w imię własnego interesu, o ile dobrze to interpretuję, przy czym zazwyczaj to się kręci w okół kreatywności, dobrej zabawy lub bardzo ważnych kwestii (miłość, powódź, nalot bombowy).
Przykładowo, zamiast jebać zadania na uczelnię, wolę wyciągnąć trochę emocji z kogoś innego albo zrobić coś kreatywnego - preferuję coś technicznego ale artystycznie też może być (jako, że nie czuję, że to moja działka, to zdarza mi się nawet robić pisanki - bardzo ładne).
Bywa też, że przybiera to formę totalnego nonsensu - zostaję w pracy na noc, bo jesteśmy w dupie z robotą i zależy mi, żeby nadrobić sytuację ale jakoś wychodzi tak, że biorę kilku godzinny udział w konferencji enneagramowej XD.

Standardową formą efektywnej pracy, jest u mnie albo ogromne pochłonięcie umysłowe przy zadaniu (co się zdarza raczej rzadko, coś mnie musi interesować, a tak jest głównie przy moich koncepcjach) lub (częściej) jak największe rozdrabnianie się - zrobię jedno - przerwa - zrobię drugie - przerwa...
Rozdrabnianie, może też przybierać formę "kumulowania energii" - opierdalam się 6h i wtedy czuję "ok, w sumie, to nawet sporo się poopierdalałem, mogę coś porobić" i wtedy jest taki moment decyzyjny, mocno losowy - o ile czuję się dobrze (a nie wiem od czego to zależy), to biorę się za robotę (przez to, bywa, że sobie przedłużam dobę zarywaniem nocy, bo długo mi zajmuje przygotowanie do pracy), jeżeli nie czuję tego "komfortu", to wtedy myślę sobie "a w sumie - jebać to, raz się żyje - przecież dach mi na głowę nie spadnie, jak tego nie zrobię".

Pewnie dlatego tak mocno się trzymam palenia - to daje nieograniczoną ilość przerw.

Myślę że komfort, też mocno przejawia się w minimalizmie - małe, ładne, komfortowe mieszkania (łatwo się sprząta, przyjemnie patrzy), najlepiej "ciepłe" (teraz mam niestety "zimne"); niewiele ciuchów (choć one jakoś same mi znikają), często zaniedbanych, zniszczonych; w ogóle nie wiele rzeczy - wszystko co najpotrzebniejsze, mieści mi się w plecaku; wiele kwestii niematerialnych, też wyrzucam z życia, żeby nie poświęcać na nie uwagi/ilości pamięci - wspomnienia, zdjęcia, zależności, uciążliwe kontakty, utwory muzyczne - generalnie wszystko znika i się rozmowa - chyba dlatego, że to wygodne, wymaga mniej uwagi, mniej gromadzenia, mniej troski - mniej wszystkiego.
Aczkolwiek, co do tych "niematerialnych" rzeczy - warto podkreślić, że te ważne i tak mi z głowy nie ulatują - nie skupiam się po prostu na nich ale bywa, że sobie przypomnę i na nowo obejrzę jakiś film (ale muszę go słabo pamiętać, nie lubię powtarzać tych samych przeżyć) albo znajdę jakiś utwór na yt i pochłonie mnie nostalgia.
Czasem jest to przykre, że nie mam zdjęć i nie mam jak wrócić, do zacierających się wspomnień - z drugiej jednak strony, wnosi to jakąś wartość "duchową"? (takie mam wrażenie).

W zarządzaniu finansami, komfort też się przejawia - nie lubię się martwić, co będzie jutro (chyba że na daleki dystans, jeżeli znajdę sposób, na mocne podniesienie swojego komfortu/wolności/niezależności i mieści się to w kręgu moich zainteresowań - wtedy potrafię się zmobilizować, choć potrafi trwać to lata zanim się za to zabiorę), dlatego staram się mieć jakieś tam zabezpieczenie odłożone ale tak to w ogóle się nie przejmuję ile wydaję, a jeszcze jak to się dzieje w ferworze dobrej zabawy, to już w ogóle - nawet zabezpieczenie znika (chociaż zazwyczaj, wynika to z tego, że lekceważę jakieś ryzyko. Później okazuje się, że to jest właśnie ten miesiąc, w którym pracodawca, pierwszy raz w życiu, postanowił przelać mi hajs z terminem wpisanym na umowie, a nie tydzień przed nim).
Ogólnie nie przywiązuję jakiejś dużej wartości, do pieniądza - jest mi potrzebny, żeby czuć się bezpiecznie i zorganizować sobie odpowiednie środowisko oraz zabawę.
Bywa że oszczędzam ale muszę mieć cel i nie idzie to jakoś rewelacyjnie (chociaż tragicznie też raczej nie).


Spora część będzie oderwana od pytania Enturie (i tak już się sporo rozpisałem):

"ENTjs tend to put more effort than ENTps into finishing any new project they start." - mam masę niepokończonych modeli 3D, wierszy, projektów programistycznych, rysunków, projektów elektronicznych - sporo z nich, po prostu wyrzuciłem i zniknęła o nich wieść z tego świata.

"ENTps are relatively better at assessing the emotional atmosphere occurring in a group or during an activity than ENTjs." - zazwyczaj dbam o dobrą atmosferę, nie wiem czy to się pokrywa, a może ja źle rozumiem moje podejście.

"When working on a project, ENTjs experience more discomfort (than ENTps) if the project does not have a clearly delineated end-goal or result. This happens because ENTjs have more difficulty monitoring and understanding how the project is developing than ENTps because they are outside of the process." - nie musi być celu, wystarczy że jest kreatywnie albo jest dobra zabawa.

"ENTjs are more likely to believe in objective truths than ENTps. That is, ENTjs are more likely to believe there is a correct or best way of doing something than ENTps." - nie akceptuję dogmatów, podważam co się da (o ile jest ku temu odpowiednia sytuacja), nie patrzę wcale na normy społeczne czy środowiskowe.

"ENTjs tend to have stiffer more angular movements. ENTps tend to have more relaxed fluid movements." - bardzo rzadko jestem "sztywny", choć z reguły, nie jestem też jakoś super mega zwinny (powiedzmy, że trochę powyżej przeciętnej) - kiedy pojawi się odpowiedni ładunek emocjonalny, wtedy intuicja przejmuje kontrolę nad ruchami i potrafię wtedy nawet dobrze tańczyć (co odkryłem dość niedawno) ale muszę czuć się komfortowo (można to zastąpić litrem wódki).

"ENTps are relatively more flexible and tolerant than ENTjs." - o ile coś mi nie wejdzie na ambicje lub na ego, to akceptuję wszystko jak leci - szczególnie indywidualne wybory, decyzje. Bardzo nie lubię katolicyzmu ale uważam go nawet za potrzebny. Nie lubię pedalstwa ale bez problemu podam rękę homoseksualiście i nie będę się czuł przy nim źle (nie dam mu też do zrozumienia, że nie lubię pedalstwa)

"When working on a project, ENTps are more likely than ENTjs to break up larger tasks into several stages. Then ENTps mobilize to carry out each stage (and demobilize between the stages)." - o tym pisałem wyżej - zadnko, przerwa, zadanko, przerwa...

"When conversing, ENTjs types are inclined to communicate in the form of monologues, where each party has "its turn." Because of that they subconsciously attempt to transform a dialogue into a series of monologues. Conversely, ENTps tend to prefer more of a question and answer style format." - odzywam się, kiedy jest coś z zakresu moich kompetencji (potrafię buchać zaangażowaniem, gestykulować) lub kiedy trzeba zadbać o atmosferę - jednak raczej nie przerywam nikomu po chamsku, daję innym dojść do słowa, a jeżeli któraś z tych sytuacji nie występuję, to nie angażuję się za specjalnie w rozmowy (choć mogę być "głośny", jeżeli atmosfera będzie "zabawowa").

"ENTps tend to start more tasks and other projects than ENTjs, but the ENTps are less likely to complete all of them." - jak pisałem wyżej, często nierozważnie, biorę na siebie zbyt wiele (jak na mnie), później wymiksowuję się z tego, po najmniejszej linii oporu. Był kiedyś moment, że czułem się tak niekomfortowo, że niepotrzebnie wziąłem dziekankę - do dziś mam z tego tytułu problemy XD


Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1397 Post autor: michal5225 » środa, 14 grudnia 2016, 17:48

R25 pisze:
Na przykładzie z dużą generalizacją. różnica między ile i lii. oba typy wymagaja swobody do rozwoju. ile najlepiej pracuje, gdy nikt nie mówi co powinien zrobić, tylko zostawia sie zabawki, dla któych znajdzie zastosowanie. i wtedy robi coś sam z siebie. lii wymaga wskazania co jest do zrobienia i na kiedy. inaczej nie robi nic sam z siebie. jeśli zostawi mu się zabawki, będą leżeć bezużytecznie.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1398 Post autor: Snufkin » środa, 14 grudnia 2016, 19:11

ILI podtyp Obrazek na 99%.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1399 Post autor: michal5225 » środa, 14 grudnia 2016, 19:55

Snufkin pisze:ILI podtyp Obrazek na 99%.
1. "skłonni inicjować wątpliwości na temat intensywności własnych zainteresowań inną osobą"
- zdecydowanie nie.
2. "nie zawsze pewni czy ujawnić swoje zainteresowanie"
- nie.
3. "skłonni skupiać uwagę na tym, czy druga osoba odwzajemni zainteresowanie"
- tak, szkoda marnować energię, tylko po to, żeby dostać z liścia. A jeżeli ktoś wydaje się być poza zakresem moich wdzięków, to po prostu szkoda zachodu.
4. "skłonni powątpiewać czy dana osoba utrzyma stałe zainteresowanie w miarę upływu czasu"
- nie wiem dlaczego ale jak by... mam to w nosie? albo nie rozumiem o co chodzi - przecież nie da się przez cały czas utrzymywać zainteresowania, takiego jak w początkowych fazach związku. Jeżeli zaś chodzi o sensowność związku - nie jestem pesymistą, a jak się ma rozpaść, to się rozpadnie - przywidywanie tego, wydaje mi się okropnie suche i raczej nieskuteczne.
5. "wolą partnerów którzy wywołują w nich pewien rodzaj respektu przez władzę, siłę fizyczna i sposób bycia"
- nie, może to na chwilę jest pociągające ale w choćby nieco dłuższej perspektywie, moje ego strasznie by cierpiało. Sposób bycia, jest jak dla mnie, trochę oderwany od reszty - niech każdy ma sobie, jaki chce.
6. "docenia uczucie gier siłowych gdy współdziała z takimi partnerami, akceptują delikatną „przewagę” partnera, bez rzeczywistego poddawania się mu"
- Nie, może w łóżku fajnie było by się pospierać o władzę, ale w życiu - po co? Opcje są dwie - ja mam władzę albo nikt nie ma (chyba wolę szacunek - "nikt nie ma").
7. "to przybiera taką formę, że oczekują od partnera by był czasami „złośliwy”"
- nie, drobne złośliwości jakoś znoszę, choć zazwyczaj trudno jest się zmagać z ich bolesnością - na większe odpowiadam zemstą/nauczką/obroną.
8. "w przypadku Uległych mężczyzn z partnerkami wygląda to analogicznie do „rycerza oddanego swojej księżniczce”"
- NIGDY
9. "skłonny otwarcie zgodzić się z partnerem że relacja jest skończona, niż samemu to zrobić"
- Nie, myślę wręcz, że to raczej ja kończę relację - łatwiej jest mi się emocjonalnie dystansować, chociaż nie wykluczone, że może większą predyspozycję mają tu osoby z postawą agresywną - nie wiem.

"Ulegli widzą przyciąganie między dwoma osobami jako dynamiczny stan." - nie do końca wiem, jak to interpretować ale wydaje mi się że nie. Wydaje mi się, że to się przejawia w ten sposób, że jedni muszą mieć nastrój, naoliwić odbyt, czy nie wiem co tam - a drudzy, mogą się przyciągać na życzenie - nastrój sam się tworzy. Przy czym, pomijając seksy, no to właściwie chyba faktycznie, jest to jakiś naturalny stan rzeczy, który trwa nieprzerwanie - może być bardziej stonowany ale zawsze jest(?) - nawet w trakcie pracy, czy czegokolwiek, jak przyjdzie do mnie dupa, to nie powiem jej "sorry stara, teraz jakoś mnie nie jarasz, poprzytulamy się później". Choć oczywiście same namiętności podupadają ale przekształcają się w inną formę.
"To sprawia, że skupiają uwagę na wzajemności, lub bardziej na tym czy partnerzy czują pociąg do nich." - raczej się nad tym nie zastanawiam, bo wiem, że czują XD
"Ważne są dla nich długoterminowe perspektywy i implikacje, jak również oczekiwanie, by partner stale podejmował działania potwierdzające zainteresowanie." - Zdecydowanie nie, chociaż jest to miłe.
"Gdy to się nie dzieje, Ulegli myślą że nastawienie partnera się zmienia. Ponadto liczą oni na to że partner przekonująco będzie „ściągał ich na ziemię” i powodował skupienie na bezpośredniej fizycznej rzeczywistości." - nie -_-

Ja myślę Snufkin, że ty się tam ślinisz, na samą myśl, zostania czyimś "rycerzem" i jakoś nie możesz sobie wyobrazić, że "taka ciota jak michał", mogła by czuć inaczej - projekcja w chxx.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1400 Post autor: Cotta » środa, 14 grudnia 2016, 20:07

michal5225 pisze: lii wymaga wskazania co jest do zrobienia i na kiedy. inaczej nie robi nic sam z siebie. jeśli zostawi mu się zabawki, będą leżeć bezużytecznie.
Bzdura. Mówię na przykładzie własnym i trzech innych LII.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1401 Post autor: Snufkin » środa, 14 grudnia 2016, 20:30

michal5225 pisze:Ja myślę Snufkin, że ty się tam ślinisz, na samą myśl, zostania czyimś "rycerzem" i jakoś nie możesz sobie wyobrazić, że "taka ciota jak michał", mogła by czuć inaczej - projekcja w chxx.
Szczerze i bez złośliwości to mam projekcję że jesteś typowym gammowym śmieciem, który wyjechał ze swojej podkarpackiej wsi do stolycy zdobywać świat.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1402 Post autor: michal5225 » środa, 14 grudnia 2016, 20:32

Byłbym o wiele szczęśliwszy, mogąc sobie tam spokojnie zostać i tworzyć w kąciku swoje projekty - też bym się dorobił, może trochę później ale za pewne bardziej.
No ale niestety - nie dało się.
Ale dzięki za uznanie Snufkin.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1403 Post autor: michal5225 » czwartek, 15 grudnia 2016, 11:54

Na prośbę osteo:

Boogi, choku - LSI
Irka - SEE
Włuczęga, Ace - IEI
Osteo i któryś sof - LSE
Koval - SEI
Agon - LIE
Perwik - ESI
Ael - IEE
Wiatr - LIE
Kapar, Molik - EII
Sayna - IEE lub IEI
Elkora - ILI
Drugi sof - SLI
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 grudnia 2016, 11:59 przez michal5225, łącznie zmieniany 1 raz.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Atchi
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2016, 20:22
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Polska

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1404 Post autor: Atchi » czwartek, 15 grudnia 2016, 11:57

michal5225 pisze:Na prośbę osteo:

Boogi, choku - LSI
Irka - SEE
Włuczęga, Ace - IEI
Osteo i któryś sof - LSE
Koval - SEI
Agon - LIE
Perwik - ESI
Ael - IEE
Wiatr - LIE
Kapar, Molik - EII
Sayna - IEE lub IEI
Elkora - ILI
To z samego VI, tak? Na socjoforum wszyscy byli - z samego VI - za Osteo-SEE. :scratch:
EIE-Ni 8w7 so/sx :chillpill:

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1405 Post autor: michal5225 » czwartek, 15 grudnia 2016, 12:01

Niech będą nawet za legią - nie moja sprawa :P
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1406 Post autor: Ael » czwartek, 15 grudnia 2016, 12:15

Ale co w ogole ta lista oznacza? Kto ma jaki typ? Kto za jaki typ sie uwaza? (Od kiedy Irka jest SEE, cos przegapilam?) Jak ludzi typuje Osteo, jak typujesz ty? Sorry, nie.czytalam czatu, nie wiem co ta wyliczanka ma znaczyc i do czego sluzyc, konkrety prosze.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1407 Post autor: michal5225 » czwartek, 15 grudnia 2016, 12:23

Osteo dobrał typy tak, aby wprowadzić jak największy chaos na forum :what:
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1408 Post autor: Agon » czwartek, 15 grudnia 2016, 12:52

Cotta pisze:
michal5225 pisze: lii wymaga wskazania co jest do zrobienia i na kiedy. inaczej nie robi nic sam z siebie. jeśli zostawi mu się zabawki, będą leżeć bezużytecznie.
Bzdura. Mówię na przykładzie własnym i trzech innych LII.
To pasuje bardziej do ILI, którzy są bezwładni przez swój temperament Ip i Ni1. LII nie cenią Se (nie tylko nie cenią, ale mają to w polarze), więc nie znoszą nawet najmniejszej formy nacisku.

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1409 Post autor: Osteoporoza » czwartek, 15 grudnia 2016, 13:17

Nie no michał typuje. Chciałem żeby się podzielił.

Awatar użytkownika
michal5225
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Socjoniczny kącik offtopiczny

#1410 Post autor: michal5225 » czwartek, 15 grudnia 2016, 13:20

osteo kłamie, chce mnie w coś wkopać
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY

ODPOWIEDZ