Czego nie lubię w Jedynkach

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#46 Post autor: Blair » czwartek, 16 sierpnia 2007, 13:07

najmniej? wybacz, ale nie znam większych hipokrytów niż jedynki _-_" a jak wygarnie się jedynce co robi źle, to zamiast się zastanowić czy nie masz racji odwraca kota ogonem i człowieka atakuje. :? btw. nie generalizuję, mówię tylko o tych jedynkach które znam. może i są jakieś wyjątki pozbawione tych wad :roll:


podobno 4w3, INFp/ENFp

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#47 Post autor: yusti » czwartek, 16 sierpnia 2007, 17:51

.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 października 2010, 15:13 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#48 Post autor: Emjotka » czwartek, 16 sierpnia 2007, 18:01

yusti pisze:Przeciez nie moż epokazac po sobie że jest słaba głupia że coś źle robi.
Czy nieumiejętność przyznania się do błędu nie jest jeszcze większą słabością i głupotą?
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#49 Post autor: Blair » czwartek, 16 sierpnia 2007, 18:13

Emjotka pisze:
yusti pisze:Przeciez nie moż epokazac po sobie że jest słaba głupia że coś źle robi.
Czy nieumiejętność przyznania się do błędu nie jest jeszcze większą słabością i głupotą?
otóż to...
poza tym, kiedy ja krytykuję jedynkę którą znam, to nie robię tego, żeby okazać swoją wyższość albo uświadomić jej jaka jest zła i niedobra, tylko jest to konstruktywna krytyka, żeby zwrócić jej uwagę na pewne kwestie i pomóc. Dlatego to naskakiwanie na mnie i odwracanie kota ogonem jest niezmiernie irytujące i szczerze mówiąc mam już dość :?
podobno 4w3, INFp/ENFp

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#50 Post autor: Emjotka » czwartek, 16 sierpnia 2007, 18:18

Blair pisze:Dlatego to naskakiwanie na mnie i odwracanie kota ogonem jest niezmiernie irytujące i szczerze mówiąc mam już dość :?
<głaszcze> To daruj to sobie. Nie ma co sobie szargać nerwów dla człowieka, który nie docenia Twoich starań. :wink:

Ogólnie doskonale Cię rozumiem. Nie znoszę krytyki, żeby komuś przywalić, ale krytyka konstruktywna jest zawsze dobra, nawet wtedy, kiedy boli. Niestety niewielu ludzi potrafi krytykę przyjąć z godnością...
Blair pisze: kiedy ja krytykuję jedynkę którą znam, to nie robię tego, żeby okazać swoją wyższość albo uświadomić jej jaka jest zła i niedobra, tylko jest to konstruktywna krytyka, żeby zwrócić jej uwagę na pewne kwestie i pomóc.
Wielu ludzi (zaryzykowałabym stwierdzenie, że większość), nie tylko ci z enneagramowym 1, zdają się mieć zakodowane w łebkach krytyka = atak/chęć dokopania, tudzież zrównania z ziemią. Niestety do nielicznych tylko dociera, że może być formą pomocy, że nie zawsze trzeba uprawiać mizianie się po pupciach, ale czasem przydaje się być szczerym nawet do bólu, bo to jedyna skuteczna forma pomocy.
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#51 Post autor: Rilla » czwartek, 16 sierpnia 2007, 18:42

Właśnie zdenerwowała mnie pewna Jedynka, która uważa, że zna mnie lepiej i wie o mnie więcej niż ja sama. Tak, "wszechwiedza" u Jedynek irytuje mnie najbardziej.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#52 Post autor: Blair » czwartek, 16 sierpnia 2007, 18:42

Właśnie po poprzednim razie chciałam sobie darować, ale jak 1 wszystko przemyślał i zrozumiał, to mi wysłał smsa w środku nocy, błagając o wybaczenie xD :roll:
Rilla pisze:Właśnie zdenerwowała mnie pewna Jedynka, która uważa, że zna mnie lepiej i wie o mnie więcej niż ja sama. Tak, "wszechwiedza" u Jedynek irytuje mnie najbardziej.
Ja takie coś zauważam u swojej przyjaciółki 5. To tym bardziej wkurzające dlatego, że w większości przypadków nie ma racji, ale uparcie mi wmawia, że ma. _-_"
podobno 4w3, INFp/ENFp

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#53 Post autor: Rilla » czwartek, 16 sierpnia 2007, 19:06

A pewna Piątka też mi tak wmawia, ale inaczej niż Jedynka. Bo ta pierwsza usiłuje zgłębić tajniki mojej psychiki, a druga "wie": co jadam, a co nie, czego lubie, a czego nie, a nawet na co mam ochotę. W takim toważystwie głupieję i sama już nic o sobie nie wiem. Ale mimo wszystko się ich kocha...
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#54 Post autor: yusti » czwartek, 16 sierpnia 2007, 19:11

..
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 października 2010, 15:13 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#55 Post autor: Emjotka » czwartek, 16 sierpnia 2007, 20:49

yusti pisze:a ty Emjotko nie lubisz mnie tylko dlatego że jestem specyficzna?
Ejże, kiedy powiedziałam, że Cię nie lubię? Stwierdziłam, owszem, że uważam, że jesteś dość specyficzna i że jakoś za Tobą szczególnie nie przepadam, ale, do jasnej anielki, ja Cię broniłam. Czyżby niesłusznie?
Twój bunt co to symbolów religijnych
Że jak? :shock: To, że uważam wierzenia w aniołki, diabełki, Zeusów, Jezusów i inne tego typu historię za naiwność (i skutkiem tego też głupotę) w najczystszej postaci, to od razu ma być bunt przeciwko symbolom religijnym? Nawiązujesz do tego krzyża? Wydawało mi się, że wszystko wyjaśniłam w tamtym temacie.
i fotogafowanie się w obwieszonym świetymi wizerunkami pomieszczeniu...
Mam poprosić babcię i dziadka, żeby zdjęli ten obraz ze ściany? :lol: Eeee, przyzwyczaili się, nie chcę im burzyć porządku.
przeciez każdy jest na swój sposób specyficzny (ISTJ-kobiety to 8,5%
A ISTp ponoć 6,5 %. Tylko co to ma do rzeczy?
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
paranoidandroid
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 27 maja 2007, 16:20

#56 Post autor: paranoidandroid » czwartek, 16 sierpnia 2007, 23:24

Obrazek
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 stycznia 2008, 18:57 przez paranoidandroid, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#57 Post autor: Lallima » poniedziałek, 20 sierpnia 2007, 07:02

yusti pisze:nie lubimy w innych tego, co najbardziej nas w sobie samym denerwuje i skrywamy to w cieniu własnego "ja".
każdy jest po trosze hipokrytą. myślę, że jedynka właśnie najmniej, zwłaszcza jak jej to wygarniesz-zrobi wszystko, żeby nikt jej tego nie zarzucił.
Nie zgadzam się. Moim zdaniem 1 mają wyidealizowany obraz siebie, co jest ich systemem obronnym, bo gdyby dopuścily do siebie prawdę, mogłyby nie znieść ogromu swoich wad. A kiedy wytknie im się wadę czy niewłaściwe postępowanie atakują osobę, która to wytyka, co odsuwa uwagę od ich osoby.

Nie dopuszczacie do siebie myśli, że nie jesteście idealni, żyjecie w tym głupim złudzeniu i dlatego się nie rozwijacie emocjonalnie.

Więc nie lubię w 1:
1) hipokryzji:
Np. mój ojciec gdy zostaje krytykowany przez moją matkę, zaczyna źle mówić o mnie, żeby odwrócić uwagę od siebie i żeby mama skupiła się na moich wadach.

2) pamiętliwości
Mój ojciec pamięta i do dziś wypomina, że pare lat temu nie chciałam isc do sklepu po chleb.

3) nieświadomego okrucieństwa:
Przykład: pewnego dnia słyszałam jak moja mama zaczęła mu mówić, że powinien ją wspierać, anie ciagle krytykowac, a on krzyknął na to 'A ty co też "opieki potrzebujesz?" (tu aluzja do mnie, bo się leczę psychiatrycznie) a mama na to; "nie ja sobie sama świetnie radzę", a on "no to nie narzekaj"
Albo gdy mamę coś boli i mówi o tym mówi do niej "nie stękaj"
Tak samo gdy w dzieciństwie zachorowałam lub przeziębiłam się on krzyczał na mnie ze to moja wina, bo bez czapki chodziłam itp co nie było prawdą

4) chciwości
Moja mama zawsze sama na siebie zarabiała, lecz o wiele mniej od ojca. Jednak on nigdy nie daje jej pieniędzy, tylko pożycza i potem musi mu oddać

5) Dwóch twarzy:
1 wśród rodziny są inne, a zupełnie inne poza domem
Dla rodziny są niemiłe, natomiast wręcz zaskakująco sympatyczne dla obcych ludzi
4w3

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#58 Post autor: yusti » poniedziałek, 20 sierpnia 2007, 09:10

.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 października 2010, 15:12 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#59 Post autor: Szura » poniedziałek, 20 sierpnia 2007, 12:08

Im więcej czytam wypowiedzi Jedynek (szczególnie Yusti), tym bardziej utwierdzam się w tym, że nie znoszę nie tylko moich wyobrażeń o tym typie, tudzież jego postępowania względem mnie, ale też jego sposobu myślenia. Ba, tego chyba jeszcze bardziej niż reszty. :shock:

Btw, nie myślałam, ze to cecha Jedynek, dwulicowość. Ale po poście Lallimy i odpowiedzi Yusti... może faktycznie? Mój ojciec też dla rodziny jest, no cóż, okropny, a dla obcych do rany przyłóż. W rodzinie nie chce mu się wysilać, bo po co, nie? :roll:
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#60 Post autor: yusti » poniedziałek, 20 sierpnia 2007, 15:33

.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 października 2010, 15:12 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ