Strona 1 z 2

twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 22 listopada 2012, 00:32
autor: kroplablekitu
Cytat : kiedy proces uwalniania się od schematów oraz odkrywania świata uczuć i emocji nabierze tempa, u Jedynki zrodzą się twórcze pasje związane być może z muzyką, sztuką, tańcem czy innymi działaniami artystycznymi, a także zdolności, o których myślała, że jest ich zupełnie pozbawiona.
http://enneagram.com.pl/typ1.html
Tego tematu jeszcze nie było. Jedynka artystą? Czy to się mieści komuś w głowie?

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 22 listopada 2012, 14:31
autor: eszpe
Mi się mieści, bo każdy typ ma swoich artystów bez wyjątków. Nie tylko czwórki są takie wrażliwe i artystycznie uzdolnione. Jedynek artystów jest mnóstwo, podobnie jak ósemek czy szóstek. Nie ma różnicy jakim jesteś typem, tylko to co masz do przekazania. Różnica zaczyna się gdy dochodzi do tego w jaki sposób robią to dane typy.

Wiadomo, percepcja czwórki jest inna niż ta jedynki, stąd też sztuka każdego typu wygląda inaczej. Przykładowo sztuki plastyczne Jedynek to poteżny perfekcjonizm i niesamowite skupienie na detalu, u Czwórek emocjonalność i symbolizm.
Pisarze Jedynki to zazwyczaj moraliści przemycające rady i pouczenia pod płaszczykiem liryzmu. Andersen, Szymborska, Miłosz i Herbert z nieśmiertelnym panem Cogito naczelnym moralistą polskiej poezji (możliwe, że alter ego twórcy).
Czwórki natomiast pytają o sens życia, nie koniecznie potrzebują rad, czasami wręcz odrzucają je i budują nowe na bazie swojej emocjonalności. Mamy takich literatów jak Edgar Allan Poe, H.P Lovecraft, Oscar Wilde. Na naszym podwórku Mickiewicz ze Słowackim, Stachura.

Artystów jest wiele. Jedynka ma połączenie z czwórką, podobnie z siódemką która również jest typem "artystycznym", że tak go nazwę. Potrafi czerpać z tych źródeł, jeżeli uzna to za potrzebne, lub akurat w przypadku Jedynek za właściwe. :wink:

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 22 listopada 2012, 15:31
autor: jouziou
wszystko fajnie, tylko że Szymborska albo Dziewiąteczka (9w1, IEI) albo Szósteczka, Miłosz 6w7 XSFp i szczerze mówiąc nie generalizowałabym aż tak znowu żeby stwierdzić że moralny aspekt w twórczości literackiej Czwórek to zabieg incydentalny

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 22 listopada 2012, 16:18
autor: kroplablekitu
Fajnie, ciesze sie ze ktos odpowiedzial na tym sennym forum : )
Mam watpliwosci do Howecrafta. Za duzo w jego tekstach leku, ja bym go raczej widziala w 6tkach.
Wasza odpowiedz nasuwa mi kolejne pytania i wnioski.
Czy sa jacys artysci jedynkowi ktorzy zajmuja sie sztuka nieprofesjonalnie? Czy sa jakies jedynki na forum ktore robia to hobbystycznie? Jesli tak, to jakie funkcje spelnia dla nich sztuka, co jest przyczyna zajmowania sie, motywem przewodnim, inspiracja? Czym w ogole jest sztuka dla jedynek? Jaka sztuka ma wartosc? Jaka sztuke byscie tworzyly, gdybyscie zajmowaly sie nia powaznie?
A takze jedynka jako odbiorca sztuki – co go porusza? Co ceni? Co spelnia funkcje rozrywkowo-rozluzniajace?

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: piątek, 30 listopada 2012, 00:10
autor: Simone
Jestem Jedynką i zajmuję się sztuką zawodowo - nie jako artystka (chociaż, swego czasu, również), ale jako dydaktyk i... krytyk.

Temat Jedynka-sztuka jest fascynujący, myślę, że - jak to zwykle bywa - zbyt schematycznie postrzegamy enneagramowe typy, a Jedynkę dotyka to szczególnie często. Z tym moralizatorstwem byłabym ostrożna, ale fakt, Jedynki lubią podejmować fundamentalne tematy, co często obraca się przeciwko nim, wikłając ich twórczość np. w ideologiczne rozgrywki. Przekonanie o słuszności sprawy bywa zgubne, także w sztuce. Ale jakże bylibyśmy ubożsi bez takich ryzykantów. W tym sensie prezentowanie światu własnych, bujnych wizji, co mogłoby charakteryzować sztukę tworzoną przez Czwórki czy Piątki, bywa bezpieczniejsze ;)

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: piątek, 30 listopada 2012, 04:23
autor: Venus w Raku
Witam Cię Simone na forum. Krytyk artystyczny, to dobre zajęcie dla Jedynki. Jedynka lubi krytykować, a krytyka twórczości innych ludzi jest ciągle uważana za szlachetne zajęcie. Jak krytykuje się publicznie jakiś produkt, lub obowiązujące poglądy polityczne, to raczej jest to niemile widziane i osoba krytykująca jest oskarżana, że ma uprzedzenia, ale jak krytykuje się dzieło artystyczne, to ciągle można to robić z dużą swobodą. Chociaż taka krytyka może bardziej zranić pojedyńczego człowieka (twórcę) niż krytyka produktu jakiejś globalnej firmy XYZ. A więc żeby być w zgodzie ze sobą, to lepiej krytykować produkt lub ideę, która jest popularna i powszechnie obowiązująca, a nie wysiłki twórcze pojedyńczego człowieka.

Osobiście lubię sztukę i zwracam uwagę na te sprawy, chociaż nie jest to treścią mojego życia, ale pewną częścią. Czasami "wyżywam" się artystycznie. Rysuję coś lub robię biżuterię, robię też swertry na drutach i potrafię szydełkować, ale szczerze muszę napisać, że to jest raczej odtwarzanie czegoś, co zauważyłam gdzieś, a nie twórcze natchnienie, które wypływa z mojego wnętrza. Myślę, że Jedynka była by dobrym rzemieślnikiem lub osobą, która zajmuje się rękodziełem. Myślę, że przed wiekami, to właśnie rzemieślnicyh tworzyli działa sztuki jak np. kościoły, czy inne budowle, które dzisiaj podziwiamy.

W głębi serca, to od zawsze chciałam być stolarzem lub kowalem. Robić coś z drewna lub metalu. Coś praktycznego jak np.meble. Gdybym miała jakąś szpokę, to z pewnością bym coś takiego robiła. Myślę, że Jedynkę pociąga sztuka praktyczna. Sztuka jako rzecz użyteczna, a nie jako sposób wyrażania głębi swoich uczuć. Właściciele restauracji, którzy odnieśli sukces, to są ludzie, którzy uprawiają sztukę kulinarną. Można w tym wyrazić siebie, a jednocześnie jest to praktyczne i pożyteczne. I to nie jest tak, że nie doceniam głębi sztuki. Psychiczna głębia sztuki jak najbardziej mi odpowiada, ale jak ktoś maluje trzy kwadraty lub rozchlapał farbę na płótnie i twierdzi, że w tym wyraża siebie i swoje wnętrze, to ja tego nie kupuję. O ile nie uznam, że wnętrze jest całkowicie puste, ale ma potrzebę tworzenia i wyrażania tej pustki wewnętrznej. I myślę, że obecnie jest sporo takich artystów, którzy uważają się za awangardę, ale tworzą geometryczne figury, które gerneralnie świadczą o braku wyobraźni i pustce wewnętrznej. Nabywcy sztuki oczekują od artystów ich nietypowych wizji węwnętrznych. Pobudzania glębszej świadomości w przeciętnym człowieku. Przynajmniej, ja tego oczekuję od sztuki. I w tym sensie, czyli zdolności do pobudzania głębszej świadomości, to nie sądzę, że Jedynka jest predysponowana, aby być artystą. Jedynka może być twórcą-rzemieślnikiem, co samo w sobie nie jest takie złe i często jest pożyteczne, ale tzw. iskry twórczej, to Jedynka w sobie nie ma.

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: sobota, 1 grudnia 2012, 02:38
autor: kroplablekitu
Wenus, w wielu miejscach mogłabym się podpisać pod Twoją wypowiedzią, z wyjątkiem może tego, że rękodzieło zaliczasz do działalności artystycznej. Też się wyżywam w szyciu, gotowaniu i robieniu biżuterii, nie korzystam przy tym z gotowych form ani przepisów, więc jest to od początku do końca moje dzieło i mogłabym twierdzić, że jestem "twórcza" no ale właśnie, moje skrzywienie nie pozwala mi na to : ) Jak ktoś uważa siebie za artystę, bo robi kolczyki ze szkiełek albo swetry na drutach, to ok, nawet trochę zazdroszczę. Gdybym zaczęła uważać siebie za artystę, to poczucie beznadziejności doprowadziłoby mnie do skrajnej frustracji. Nie wiem, czy nie powinnam mimo wszystko tego robić? Bo w jakiś poradach rozwojowych dla 1dynek przeczytałam, że należy dopuścić tłumione uczucie frustracji i żalu. Sama nie wiem ; > Co myślicie?

Ciągle dręczy przeświadczenie, że nie mogłabym być artystą w takim sensie, jaki ma dla mnie sztuka - czyli ciągłego przekraczania siebie w życiu, aż do śmierci. Sztuka powinna mieć w sobie nowatorstwo, burzyć konwencje a nie powielać je. Wielu ludzi musi się utrzymywać z dotacji od różnych instytucji kultury więc tworzy grzeczne obrazki, a konceptalizm albo abstrakcjonizm to bezpieczne furtki. Nie wiem, czy rzeczywiście istnieją jedynki medytujące nad doskonałą formą. Wg mnie takie akcje to chyba bardziej pasują do wycofanych, introwertycznych typów np 5tek lub 9tek - bo nie trzeba nikomu się tłumaczyć, nie wywołuje to żadnych kontrowersji. Wg. mnie sztuka powinna coś dawać ludziom, poruszać ich lub zmieniać lub wytyczać nowe kierunki. Osobiście na miano artysty w moich oczach zasłużył Picasso na równi z Mariną Abramowicz.

Odnośnie włąsnych zapędów artystycznych, to porzuciłam, nie wyrobiłabym z nadmiarem pomysłów i brakiem czasu na ich rzetelną realizację. Stwierdziłam, że jak nie mogę być w czymś dobra, to po co. Mówię o rysowaniu i muzyce, bo szycie itd wciąga coraz bardziej, no ale dla mnie to tylko takie hobby, nie sztuka ; > A stolarzem też bym chciała być, nawet umiem wbić gwóźdź ! ; )

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: niedziela, 2 grudnia 2012, 09:22
autor: Venus w Raku
kroplablekitu pisze:Wielu ludzi musi się utrzymywać z dotacji od różnych instytucji kultury więc tworzy grzeczne obrazki, a konceptalizm albo abstrakcjonizm to bezpieczne furtki.
Ja tak to pojmuję, że artysta musi tworzyć, bo to jest dla niego imperatyw w życiu. Tak samo jak osoba, która poszukuje przygody i nie może usiedzieć na jednym miejscu. Jedynka jest powściągliwa i praktyczna, a więc rzemiosło i rękodzieło są tym w czym ewentualnie może wyżyć się artystycznie. Takie jest moje zdanie.

Kto tworzy sztukę, aby sprzedać ją za ileś tam złotych nie jest artystą. Jest rzemieślnikim lub uprawia rękodzieło. I Jedynka jak każdy inny może wpasować się w to, ale to nie znaczy, że 1 jest artystą. Ja lubię "chodzić" po tych artystycznych aukcjach i bez myślenia wskazywać, czy coś mi się podoba, czy nie... ale twórcy nie tworzą dla publiczności tylko dla siebie. Ja kupuję bączki z drewna od pewnego chłopaka na etsy.com i on robi bączka tylko wtedy, kiedy znajdzie jakiś nietypowy kawałek drewna. Np. kora po boku, lub grzyb w drewnie lub jakiś wzorem w środku kawałka drewna. To jest bardzo trudno zrobić bączka, który będzie się kręcił, kiedy są zaburzenia w strukturze drewna. Firmy, które robią hurtowo tysiące bączków dla kolekcjonerów wypuszczają jakieś serie każdego roku w cenie ok. $ 30, a ja u mojego artysty na etsy.com kupuję za $5-7, jak dopatrzę się, że coś zrobił nowego i dorwę się, że jestem pierwsza. On sprzedaje raz na kilka miesięcy, a ja kupuję prawie wszystko, co on robi, bo to są takie małe dzieła sztuki w drewnie, a co mi się nie uda kupić, to proszę go, aby wykonał mi coś podobnego jak będzie miał okazję i to podobne jest jeszcze lepsze niż orginał.

Oglądałam niedawno taki reality show w TV, który był na temat zbieractwa, ale mnie zainteresował inny wątek historii głównej bohaterki. Starsza już kobieta, z zapałem twóczym, była ogrniczona w młodości, przez męża sadystę, aby nie uprawiała sztuki, w ogólnym tego słowa znaczeniu np. jak malowanie, a więc zaczęła się twórczo wyżywać w gotowaniu. Jej potrawy to np. szarlotka z serc kurzych lub potrawka ze zdechłej wiewiórki. Dla niej wszystko, co jej wpadło w ręce, to było surowcem do przygotowania jedzenia. To co gotowała było absolutnie niepraktyczne i częto nie do jedzenia, ale sądzę, że wyrażała w tym swoje wnętrze. Mąż ją opuścił, a córka już w bardzo młodym wieku odmówiła jedzenia tego, co matka gotuje, ale ona ciągle tworzyła "niezwykłe" potrawy. I w ten sposób, według mnie, wyraża się twórcza postawa. Artysta musi tworzyć nie jako coś, co robi w dodatku do życia lub aby utrzymać się przy życiu, lub aby innym sprawić przyjemność, ale tworzenie jest na pierwszym miejscu... i podstawą/inspiracją tworzenia może być wszystko.

I w tym sensie, według mnie, 1 nigdy nie będzie artystą, bo jest zbyt praktyczna i zbyt przyziemna. Może niktóre Jedynki mają iskre twórczą, ale nawet jak mają to sprawy życia codziennego, sprawy przyziemne i rzeczy praktyczne będą na pierwszym miejscu, a dopiero potem tworzenie - nawet jak 1 jest intowertyczna, ale żadna 1 nie chce uchodzić za osobę introwertyczną w oczach innych, to każda 1 nawet ta ekstrowertyczna czuje się ograniczona konwencjami społecznymi, a to jest w sprzeczności z wyzwoleniem artystycznym. Jedynka powstała z tego, że konwencje społeczne zwyciężyły, a ona wbrew sobie, czy w zgodzie ze sobą przystosowała się do tych konwencji i uznała, że tak ma być.
kroplablekitu pisze:A stolarzem też bym chciała być, nawet umiem wbić gwóźdź ! ; )
He, he, he! Jedynka może być wszystkim. Osobiście uważam, że mogę być lepsza we wszystkim niż inni ludzie... z punktu widzenia praktycznego. Ja nie żartuję, bo mnie naprawdę pociągają rzeczy praktyczne, które mają zastosowanie w codziennym życiu i tym jestem dobra. Jak zrobić coś samemu, jak coś naprawić w domu, czy uruchomić linię technologiczną produkcji czegokolwiek, to potrafię być na 100% zaangażowa, a jednocześnie te sprawy z pogranicza sztuki i estetyki oraz subtelnych ludzkich uczuć nie są mi obojętne i są dla mnie ważne. Kwiatki, obrazki i ładne przedmioty w moim otoczeniu mają dla mnie niezwykłe znaczenie. Niedola ludzka ma na mnie wielki wpływ emocjonalny, w tym sensie, że nie rozumiem, czemu istnieje niedola ludzka, ale ciągle nie uważam się za osobę twórczą, ani za specjalnie wrażliwą, ale za praktyczną. Wykwalifikowanego rzemieślnika, ale nie osobę z polotem twórczym. Poza tym, ja nie chcę być kimś, kto jest pogrążony we własnych uczuciach. Zdarza się, że jestem, nawet często jestem, ale nie sądzę, że to prowadzi do czegoś dobrego. Bo w życiu liczy się zdrowy rozsądek. I ciągle to mówię, że człowiek zaszedł tak daleko w rozwoju technicznym i w cywilizacji, że powinien zacząć żyć jak swobodna istota ludzka (Jedynkowe ciągąty w stronę 7), a my zamiast być coraz bardziej wolni, to jesteśmy ciągle tak samo ograniczani jak wieki temu.

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 20 grudnia 2012, 15:14
autor: Simone
Venus, dziękuję bardzo za powitanie.
To, co napisałaś, jest bardzo ciekawe... Zastanawiam się jednak, czy nie można byłoby na tę sprawę spojrzeć również inaczej.

Wydaje mi się, że każdy enneagramowy typ może być artystą. I to bez rozróżnień na twórcę-rzemieślnika albo artystę tchniętego tzw. bożą iskrą. Całą sprawę widzę raczej jako kwestię bardziej szczegółowych uwarunkowań. W tym sensie większą ilością "prawdziwych" (stereotypowo) artystów mogą poszczycić się np. Czwórki, a Jedynki widziałabym chyba jako dobrych krytyków, teoretyków (nawet takich ze skłonnością do przełomowych ocen). Ciekawe jest również to, że zajęcie krytyka sztuki nie polega wyłącznie na samym krytykowaniu, ale również na tłumaczeniu, wyjaśnianiu, kreatywnej interpretacji. Artystę trzeba więc również rozumieć, co sprawą prostą i oczywistą nie jest (no ale to troszkę inny temat). Mimo wszystko wciąż sądzę, że i wśród Jedynek artyści się czasem pojawią.

Przede wszystkim "perfekcyjna" techniczna biegłość, a więc coś, co widzielibyśmy po stronie rzemiosła, nie wyklucza ciekawych artystycznie koncepcji i idei. Zwróciłabym też uwagę na idealizm Jedynek i poświęcenie w dążeniu do celów - jeśli celem byłoby sprostanie własnym koncepcjom artystycznym myślę, że Jedynka wypada obiecująco. Widzę więc Jedynkę nie jako artystę-wizjonera (i tutaj na pewno zgodzę się z Venus), ale artystę, który "wie, co robi", trzyma się swoich koncepcji, rozwija je, często może bardziej w sferze intelektualnej albo np. społecznej. Sztuka zaangażowana, konceptualna, ta o tradycjach awangardowych (np. rosyjski konstruktywizm) - może tam szukałabym jedynkowych fluidów. Wszystko jest chyba kwestią tego, czy artystę postrzegamy na sposób romantyczny, jako tego, który tworzy wyłącznie pod wpływem weny, czy też nie. Po tej drugiej stronie jest miejsce dla konsekwentnego rozwijania swoich idei i koncepcji w sztuce, z czym, moim zdaniem, mielibyśmy raczej do czynienia u Jedynek. Stąd wydaje mi się, że wśród Jedynek mogłoby znaleźć się więcej pisarzy, poetów niż artystów wizualnych - tutaj łatwiej, bardziej dobitnie, można wyrazić idee właśnie, nie "czysto" artystyczne przeżycia. Sama niestety nigdy nie badałam życiorysów artystów pod tym kątem, stąd to jednak tylko hipotezy. Jest jeden taki sztandarowy przykład pisarki-Jedynki, Ayn Rand (której ja np. za wybitną artystycznie nie uważam, jest już jednak "kultowa", zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych). Mimo wszystko zastanawiałabym się też np. nad Mickiewiczem.

Co do mnie - sama się czasem nad tym zastanawiam - przeszłam w życiu drogę od postawy artysty do postawy tego, kto o sztuce mówi i pisze. Jednak wciąż mam potrzebę ekspresji, tworzenia; trudno mi sobie w ogóle wyobrazić swoją egzystencję bez takich pierwiastków. Może to wszystko stąd, że u mnie wpływy Czwórki są bardzo silne i kiedy patrzę wstecz to właśnie z Czwórką się utożsamiałam. Nie bez znaczenia jest tu pewnie też introwertyzm ;-)

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: niedziela, 23 grudnia 2012, 18:07
autor: kangur
zauważyłam, że dużo jedynek interesuję się tańcem i pisarstwem, ale przeważa zawód designera i architekta. Chyba jest to coś najbardziej trafionego-istnieje możliwość twórczego wyżycia się, jednak na 'podstawach' perfekcjonizmu, dokładności. Wydaje się, że nie chodzi o same emocje, ale to co za nimi stoi-idea wynikająca z mrówczej pracy.
Czy inne jedynki też pociąga coś co można określić zmienianiem brył, nadawanie rzeczom nie znanych dotąd form, min. właśnie w architekturze?

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: poniedziałek, 24 grudnia 2012, 12:26
autor: jouziou
kangur pisze:zauważyłam, że dużo jedynek interesuję się tańcem i pisarstwem, ale przeważa zawód designera i architekta. Chyba jest to coś najbardziej trafionego-istnieje możliwość twórczego wyżycia się, jednak na 'podstawach' perfekcjonizmu, dokładności. Wydaje się, że nie chodzi o same emocje, ale to co za nimi stoi-idea wynikająca z mrówczej pracy.
Czy inne jedynki też pociąga coś co można określić zmienianiem brył, nadawanie rzeczom nie znanych dotąd form, min. właśnie w architekturze?
ja znam sporo Jedynek które idą w zawód projektantów, czy tam designerów i architektów (albo po prostu przeważająca część tego typu jaką znam poszła w tym kierunku) i myśle że wynika to dokładnie z tych potrzeb/preferencji pracy które wymieniłaś
Spoiler:

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: wtorek, 6 sierpnia 2013, 14:52
autor: Cappuchino0
Znanych artystów jedynek nie kojarzę, ale chyba najlepszym przykładem na to, że nie tylko czwórki mogą być artystami jest Pablo Picasso.

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 8 sierpnia 2013, 03:48
autor: Venus w Raku
Brawo! Też myślę, że nie każdy artysta jest 4 i nie każda 4 jest artystą. Według Enneagramu, Czwórki uważają się za specjalne, pogrążone w sentymentaliźmie i bólu wewnętrznym, a nawet opanowane ciągłym myśleniem o śmierci i wydaje się, że niektórzy ludzie świadomie się z tym identyfikują. Czy to sprawia, że 4 są bardziej kreatywne i artystyczne niż inni to nie wiem, ale prawdopodobnie nie. Może uważają się za kreatywne.

Osoby, które utożsamiają się z typami 3, 4, 5, 7 i 8 mają znacznie większe szanse na bycie artystami niż 1.

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 8 sierpnia 2013, 04:05
autor: boogi
Venus w Raku pisze:Czy to sprawia, że 4 są bardziej kreatywne i artystyczne niż inni to nie wiem
To zależy jak zdefiniujemy kreatywność :)
Czwórki będą postrzegane (przez siebie i otoczenie) jako bardziej artystyczne, ponieważ ze swoją sztuką będą się mocno, emocjonalnie identyfikować. Innych typów dotyczy taka identyfikacja znacznie mniej, więc sądzę że z tego powodu są ze sztuką mniej kojarzone, mimo iż sam enneatyp nie określa wprost predyspozycji do mistrzostwa w tym kierunku.
Venus w Raku pisze:Osoby, które utożsamiają się z typami 3, 4, 5, 7 i 8 mają znacznie większe szanse na bycie artystami niż 1.
Bo jesteśmy praktyczni.
Jedynki - sól tej ziemi 8-) :lol:

Re: twórcze pasje jedynki..!? to jakiś żart?

: czwartek, 8 sierpnia 2013, 12:59
autor: wodzu88
Jestem dwa i piszę wiersze. Mój ojciec jest 1 i też pisze... Więc sztuka i 1 to nie przekreśla. Do tego ojciec wspaniale rysuje.