Co inne typy lubią w 1?

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

Co inne typy lubią w 1?

#1 Post autor: Avin » środa, 1 listopada 2006, 17:34

Zainteresowaly mnie te typy i chcialbym poznac roznych ludzi. jedynki pociagaja mnie samodyscyplina i ulozeniem.potrafia zyc w siecie norm, co dla mnie jest trudne, ale uznaje wartosci.
jedynki umia sie dostosowac do sytuacji i isc za sprawiedliwoscia, co jest wazne aby w swiecie byl porzadek
musze zmykac!


Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#2 Post autor: Riviette » środa, 1 listopada 2006, 17:41

To, co my, Jedynki, lubimy w sobie, napisaliśmy już w jednym z postów "Jakie są zalety bycia Jedynką". Możesz poczytać ^^. Ale rzeczywiście, chętnie posłucham co inne typy widzą w nas dobrego.
6w5, IEI

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#3 Post autor: lusylia » środa, 1 listopada 2006, 17:49

Wiekszosc tego co napisalas wzglednie sie zgadza, ale napewno nie to:
jedynki umia sie dostosowac do sytuacji
Dostosowanie bedzie moze polegac na tym, ze nie bedzie z naszej strony odgrywania tzw szopki czy przedstawienia byleby zwrocic na siebie uwage, ale nie bedzie to definitywnie polegalo na zasznurowaniu sobie ust i nie wyrazaniu opinii sprzecznych z opiniami reszty znajdujacej sie w tej "sytuacji". Zreszta trudno mi domyslec sie co przez to chcialas przekazac, ale sie nie zgadzam. Moze i umiemy sie dostosowac, nie znaczy to jednak, ze to robimy, bo jestesmy zwykle prawdziwe wobec siebie i reszty, i jesli cos nie gra to nie zachowamy sie jak cielaczki.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
Igriana
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 01:44
Lokalizacja: z Gdziebądź
Kontakt:

#4 Post autor: Igriana » wtorek, 21 listopada 2006, 11:43

Zdrowa jedynka potrafi ściągnąć kogoś takiego jak ja (wiecznie rozmarzoną i nieprzytomną czwórkę) na ziemię. Jedynki to zdyscyplinowani realiści, ale ze skrzydłem dziewięć mają też w sobie wiele romantyzmu i też lubią sobie czasem pomarzyć ;) Poza tym moja jedynka ma instynkt opiekuna i zawsze mnie pilnuje, żeby mi się nic nie stało ^^ To takie urocze jest... Czuje się za mnie, beztroskiego grafomana odpowiedzialny ^^
"Proszę nie strzelać do pianisty. Robi co może." Oscar Wilde

Awatar użytkownika
malna
Posty: 322
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 01:25
Lokalizacja: Wrocław

#5 Post autor: malna » wtorek, 21 listopada 2006, 14:01

dziwię się tym zachwytom nad jedynkową solidnością i przyziemnością, ale może po prostu nie każdy zetknął się z tak skrajnym przypadkiem jak ja.

- Michał, wyjdziemy z ludźmi na piwo?
- Muszę się uczyć.
- Ale jest piątek.
- No właśnie. Za trzy dni poniedziałek.

Koniec OT'a :twisted:, jedynki cenię za coś zupełnie innego. Są autentycznie idealistami. Po prostu dobrymi ludźmi, bez żadnej pozy, z potrzeby serca i z przekonania. W dodatku tak bardzo w to dobro wierzą, że codziennie się mu podporządkowują, choćby cały świat patrzył na nich jak na naiwnych idiotów - w naszym mieszkaniu studenckim codziennie ktoś wynosił gurę dziwnych śmieci, ale 'moja' jedynka nigdy z wygody się nie dorzucała, zawsze wynosił osobiście posegregowane własne śmieci. :-) Multum takich przykładów.

Krótko - dobre serce i idealizm poparty każdym najdrobniejszym zachowaniem
4

have a strange day

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#6 Post autor: fryzjer » wtorek, 21 listopada 2006, 14:22

Jedynki które nie potrafią sie wyluzować, są poprostu troche przykre :]

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#7 Post autor: Basketcase » piątek, 15 grudnia 2006, 19:25

niestety-z moim BRAKIEM KONFORMIZMU wiele nie osiągnę. Nonkonformiści zawsze mają gorzej, nie zyskują wiele, ale przynajmniej żyją w zgodzie ze sobą, własnym "ja". Myslę, ż edla jedynek ważne jest życie w prawdzie, nie oszukiwanie siebie. Inni nie są tacy heroiczni-nie chcą słyszeć
Jezu Chryste Przenajświętszy - zakłął szpetnie Basket.

Jesteś tak do bólu, koszmarnie, stereotypowo Jedynkowa, że trudno w to uwierzyć! Co za wspaniały okaz! Zaprawdę, ci, którzy móiwą Ci, abyś wyluzowała, mają całkowitą rację. Ile można sobie wmawiać, że jest się lepszym od innych, bo się trzyma norm moralnych? Wyobraź sobie, że ci, którzy się często spóźniają albo nie odrabiają pracy domowej też potrafią zastanawiać się nad rzeczami ważnymi i próbować dojść do większych Prawd. Twoja obowiązkowość jest tylko opakowaniem, dodatkiem. Bardzo dobrze, że prawda i to "Coś Więcej" są dla Ciebie wartościami, ale taka Jedynkowa bufonada a'la Jesteśmy Sprawiedliwymi Tego Świata bardzo Cię oddala od doskonałości.
Obrazek

Katatonik
Posty: 6
Rejestracja: czwartek, 7 grudnia 2006, 10:41
Lokalizacja: z księżyca spadła

#8 Post autor: Katatonik » piątek, 15 grudnia 2006, 21:49

że ci, którzy się często spóźniają albo nie odrabiają pracy domowej też potrafią zastanawiać się nad rzeczami ważnymi i próbować dojść do większych Prawd.
Ależ oczywiście, że tak.
A niby dlaczego nie odrabiam zadań domowych?
Bo myślę.
Myślęmyślę i wciąż myślę.
Zdaje mi się, że nie o takich błahostkach.

I zaznaczam, że jestem [rasową] jedynką.

Awatar użytkownika
Ayu
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 2 stycznia 2007, 01:38

#9 Post autor: Ayu » wtorek, 2 stycznia 2007, 06:06

Jedyną jedynkę jaką znam uwielbiam za tą poważność i trzeźwość umysłu jakiej mi brak jako czwóreczce. Poza tym wiem, że martwi się ona o mnie choć raczej trudno mu przychodzi mówienie o tym, ale ja swoje wiem ;) Staję się przy nim bardziej dorosła i może tak na chwilkę tracę swoje skłonności do depresji. Kocham jedynkę i jeśli wszystkie są takie jak On to kocham wszystkie jedynki :D

Renfri
Posty: 6
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 23:45
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#10 Post autor: Renfri » piątek, 26 stycznia 2007, 12:19

Ja również często nie odrabiam zadań i zazwyczaj się spóźniam. Wynika to z tego, że mam specyficzną, całkowicie własną hierarchię ważności. Wszystko, co robię (wyjąwszy czynności rutynowe, codzienne - wtedy robię to przed rozpoczęciem pierwszego ;) ) najpierw bardzo dokładnie badam i oceniam, przypisuję temu konkretne miejsce, określam jakby istotnośc tej czynności. Mój tata (3w2, bardzo obowiązkowy i konkretny człowiek) uważa, że nie potrafię przystosowac się do rzeczywistości. Kiedy czytał opis 1w9 był zdziwiony, że to nie zostało ujęte. No a kiedy stwierdzę, że odrobienie zadania jest mniej ważne od pojechania sobie za miasto, do lasu, to kompletnie olewam zadanie i jadę bez żadnych skrupułów. Podobnież mam ze spóźnianiem - nie zapominam o tym, że miałąm się gdzieś stawic, ale szacuję sobie czas, który mi to zajmie, a jeśli coś ciekawego wcześniej robię, czas ten z reguły jest potraktowany dośc mało realnie (i jestem tego świadoma).
To tyle, pozdrawiam

Awatar użytkownika
sara
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 22:38
Lokalizacja: z głębi mojej duszy

#11 Post autor: sara » piątek, 2 lutego 2007, 23:36

Michał, wyjdziemy z ludźmi na piwo?
- Muszę się uczyć.
- Ale jest piątek.
- No właśnie. Za trzy dni poniedziałek.
Co ty powiesz... ja akurat znam odwrotny przypadek...
- Spotkamy się dzisiaj? - ja.
- Muszę się uczyc z historii.
- W piątek??
- No tak. W poniedziałek mam sprawdzian.

I to była rozmowa z perfidną 9...
Są autentycznie idealistami. Po prostu dobrymi ludźmi, bez żadnej pozy, z potrzeby serca i z przekonania. W dodatku tak bardzo w to dobro wierzą, że codziennie się mu podporządkowują, choćby cały świat patrzył na nich jak na naiwnych idiotów
nie zgadzam się z tym... :? ja się żadnemu dobru nie przyporządkowuję...
Jedyną jedynkę jaką znam uwielbiam za tą poważność i trzeźwość umysłu jakiej mi brak jako czwóreczce.
no nie wiem... poważność i trzeźwość umysłu?? :lol: chyba żartujesz... sory ale ja częściej bujam w obłokach, niż trzeźwo myślę :P

Aco do tego odrabiania lekcji... ja raczej odrabiam, chyba że nie wiem jak albo naprawde mi się nie chce - wtedy mam nadzieję, że uda mi sie przepisać od kogoś na przerwie :D Niby jestem 1 i większość się zgadza, a jednak czuję się jakbym nią nie była...
1w2

Anuchaa
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 10:27

#12 Post autor: Anuchaa » sobota, 3 lutego 2007, 10:48

może dlatego że jesteś 1 w 2.. Bo ja osobiście wcale nie jestem pod wzgledem odraibiania lekcji solidna.. Nauka to inna sprawa. Mam poprostu swoje cele i ideały. Alejeste tez bardzo wrażliwa.. Boli mnie kiedy inni myśla o mnie żle.. jestem skłonna do samokrytyki. I nie uważam iż t że jestem jedynka było dobre.. mój chłopak uważa iż zawsze wiem lepiej co jest dla niego dobre.. i chyba rzeczywiście czestopatrze na ludzi z gory.
1w2 adwokt

hab
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 12:18

#13 Post autor: hab » czwartek, 5 kwietnia 2007, 22:15

Ja jestem 1 i wcale nie jestem solidny. Mało się uczę i całe dnie przesiaduję przed telewizorem. My jedynki wcale nie jesteśmy takie solidne na jakie wyglądamy.

Awatar użytkownika
cukrowa_wata
Posty: 103
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 20:14
Lokalizacja: z daleka

#14 Post autor: cukrowa_wata » piątek, 6 kwietnia 2007, 09:25

Igriana pisze:Zdrowa jedynka potrafi ściągnąć kogoś takiego jak ja (wiecznie rozmarzoną i nieprzytomną czwórkę) na ziemię.
otóż to. Realizm- coś co w jedynkach cenię i szanuję. Takie trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. To, że uczę się przy nich pokory. A pokora to coś czego jako 2 szukam. To nie są łatwi i przyjemni ludzie. Ale jakże wartościowi!
Obrazek
4w3

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#15 Post autor: fryzjer » piątek, 6 kwietnia 2007, 09:31

A jak bardzo czuje sie zazenowany tym, kiedy cos ewidętnie widac jak należy zrobić, wystarczy tylko spojrzeć na to chłodnym okiem, bez emocji, a mimo wszystko wiele ludzi robi coś tak jak czują, albo nie myślą wcale i dlatego tak. Da się przeżyć.

ODPOWIEDZ