Co inne typy lubią w 1?
Co inne typy lubią w 1?
Zainteresowaly mnie te typy i chcialbym poznac roznych ludzi. jedynki pociagaja mnie samodyscyplina i ulozeniem.potrafia zyc w siecie norm, co dla mnie jest trudne, ale uznaje wartosci.
jedynki umia sie dostosowac do sytuacji i isc za sprawiedliwoscia, co jest wazne aby w swiecie byl porzadek
musze zmykac!
jedynki umia sie dostosowac do sytuacji i isc za sprawiedliwoscia, co jest wazne aby w swiecie byl porzadek
musze zmykac!
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
Wiekszosc tego co napisalas wzglednie sie zgadza, ale napewno nie to:
Dostosowanie bedzie moze polegac na tym, ze nie bedzie z naszej strony odgrywania tzw szopki czy przedstawienia byleby zwrocic na siebie uwage, ale nie bedzie to definitywnie polegalo na zasznurowaniu sobie ust i nie wyrazaniu opinii sprzecznych z opiniami reszty znajdujacej sie w tej "sytuacji". Zreszta trudno mi domyslec sie co przez to chcialas przekazac, ale sie nie zgadzam. Moze i umiemy sie dostosowac, nie znaczy to jednak, ze to robimy, bo jestesmy zwykle prawdziwe wobec siebie i reszty, i jesli cos nie gra to nie zachowamy sie jak cielaczki.jedynki umia sie dostosowac do sytuacji
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
- Igriana
- Posty: 35
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 01:44
- Lokalizacja: z Gdziebądź
- Kontakt:
Zdrowa jedynka potrafi ściągnąć kogoś takiego jak ja (wiecznie rozmarzoną i nieprzytomną czwórkę) na ziemię. Jedynki to zdyscyplinowani realiści, ale ze skrzydłem dziewięć mają też w sobie wiele romantyzmu i też lubią sobie czasem pomarzyć Poza tym moja jedynka ma instynkt opiekuna i zawsze mnie pilnuje, żeby mi się nic nie stało ^^ To takie urocze jest... Czuje się za mnie, beztroskiego grafomana odpowiedzialny ^^
"Proszę nie strzelać do pianisty. Robi co może." Oscar Wilde
dziwię się tym zachwytom nad jedynkową solidnością i przyziemnością, ale może po prostu nie każdy zetknął się z tak skrajnym przypadkiem jak ja.
- Michał, wyjdziemy z ludźmi na piwo?
- Muszę się uczyć.
- Ale jest piątek.
- No właśnie. Za trzy dni poniedziałek.
Koniec OT'a , jedynki cenię za coś zupełnie innego. Są autentycznie idealistami. Po prostu dobrymi ludźmi, bez żadnej pozy, z potrzeby serca i z przekonania. W dodatku tak bardzo w to dobro wierzą, że codziennie się mu podporządkowują, choćby cały świat patrzył na nich jak na naiwnych idiotów - w naszym mieszkaniu studenckim codziennie ktoś wynosił gurę dziwnych śmieci, ale 'moja' jedynka nigdy z wygody się nie dorzucała, zawsze wynosił osobiście posegregowane własne śmieci. Multum takich przykładów.
Krótko - dobre serce i idealizm poparty każdym najdrobniejszym zachowaniem
- Michał, wyjdziemy z ludźmi na piwo?
- Muszę się uczyć.
- Ale jest piątek.
- No właśnie. Za trzy dni poniedziałek.
Koniec OT'a , jedynki cenię za coś zupełnie innego. Są autentycznie idealistami. Po prostu dobrymi ludźmi, bez żadnej pozy, z potrzeby serca i z przekonania. W dodatku tak bardzo w to dobro wierzą, że codziennie się mu podporządkowują, choćby cały świat patrzył na nich jak na naiwnych idiotów - w naszym mieszkaniu studenckim codziennie ktoś wynosił gurę dziwnych śmieci, ale 'moja' jedynka nigdy z wygody się nie dorzucała, zawsze wynosił osobiście posegregowane własne śmieci. Multum takich przykładów.
Krótko - dobre serce i idealizm poparty każdym najdrobniejszym zachowaniem
4
have a strange day
have a strange day
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Jezu Chryste Przenajświętszy - zakłął szpetnie Basket.niestety-z moim BRAKIEM KONFORMIZMU wiele nie osiągnę. Nonkonformiści zawsze mają gorzej, nie zyskują wiele, ale przynajmniej żyją w zgodzie ze sobą, własnym "ja". Myslę, ż edla jedynek ważne jest życie w prawdzie, nie oszukiwanie siebie. Inni nie są tacy heroiczni-nie chcą słyszeć
Jesteś tak do bólu, koszmarnie, stereotypowo Jedynkowa, że trudno w to uwierzyć! Co za wspaniały okaz! Zaprawdę, ci, którzy móiwą Ci, abyś wyluzowała, mają całkowitą rację. Ile można sobie wmawiać, że jest się lepszym od innych, bo się trzyma norm moralnych? Wyobraź sobie, że ci, którzy się często spóźniają albo nie odrabiają pracy domowej też potrafią zastanawiać się nad rzeczami ważnymi i próbować dojść do większych Prawd. Twoja obowiązkowość jest tylko opakowaniem, dodatkiem. Bardzo dobrze, że prawda i to "Coś Więcej" są dla Ciebie wartościami, ale taka Jedynkowa bufonada a'la Jesteśmy Sprawiedliwymi Tego Świata bardzo Cię oddala od doskonałości.
Ależ oczywiście, że tak.że ci, którzy się często spóźniają albo nie odrabiają pracy domowej też potrafią zastanawiać się nad rzeczami ważnymi i próbować dojść do większych Prawd.
A niby dlaczego nie odrabiam zadań domowych?
Bo myślę.
Myślęmyślę i wciąż myślę.
Zdaje mi się, że nie o takich błahostkach.
I zaznaczam, że jestem [rasową] jedynką.
Jedyną jedynkę jaką znam uwielbiam za tą poważność i trzeźwość umysłu jakiej mi brak jako czwóreczce. Poza tym wiem, że martwi się ona o mnie choć raczej trudno mu przychodzi mówienie o tym, ale ja swoje wiem Staję się przy nim bardziej dorosła i może tak na chwilkę tracę swoje skłonności do depresji. Kocham jedynkę i jeśli wszystkie są takie jak On to kocham wszystkie jedynki
Ja również często nie odrabiam zadań i zazwyczaj się spóźniam. Wynika to z tego, że mam specyficzną, całkowicie własną hierarchię ważności. Wszystko, co robię (wyjąwszy czynności rutynowe, codzienne - wtedy robię to przed rozpoczęciem pierwszego ) najpierw bardzo dokładnie badam i oceniam, przypisuję temu konkretne miejsce, określam jakby istotnośc tej czynności. Mój tata (3w2, bardzo obowiązkowy i konkretny człowiek) uważa, że nie potrafię przystosowac się do rzeczywistości. Kiedy czytał opis 1w9 był zdziwiony, że to nie zostało ujęte. No a kiedy stwierdzę, że odrobienie zadania jest mniej ważne od pojechania sobie za miasto, do lasu, to kompletnie olewam zadanie i jadę bez żadnych skrupułów. Podobnież mam ze spóźnianiem - nie zapominam o tym, że miałąm się gdzieś stawic, ale szacuję sobie czas, który mi to zajmie, a jeśli coś ciekawego wcześniej robię, czas ten z reguły jest potraktowany dośc mało realnie (i jestem tego świadoma).
To tyle, pozdrawiam
To tyle, pozdrawiam
Co ty powiesz... ja akurat znam odwrotny przypadek...Michał, wyjdziemy z ludźmi na piwo?
- Muszę się uczyć.
- Ale jest piątek.
- No właśnie. Za trzy dni poniedziałek.
- Spotkamy się dzisiaj? - ja.
- Muszę się uczyc z historii.
- W piątek??
- No tak. W poniedziałek mam sprawdzian.
I to była rozmowa z perfidną 9...
nie zgadzam się z tym... ja się żadnemu dobru nie przyporządkowuję...Są autentycznie idealistami. Po prostu dobrymi ludźmi, bez żadnej pozy, z potrzeby serca i z przekonania. W dodatku tak bardzo w to dobro wierzą, że codziennie się mu podporządkowują, choćby cały świat patrzył na nich jak na naiwnych idiotów
no nie wiem... poważność i trzeźwość umysłu?? chyba żartujesz... sory ale ja częściej bujam w obłokach, niż trzeźwo myślęJedyną jedynkę jaką znam uwielbiam za tą poważność i trzeźwość umysłu jakiej mi brak jako czwóreczce.
Aco do tego odrabiania lekcji... ja raczej odrabiam, chyba że nie wiem jak albo naprawde mi się nie chce - wtedy mam nadzieję, że uda mi sie przepisać od kogoś na przerwie Niby jestem 1 i większość się zgadza, a jednak czuję się jakbym nią nie była...
1w2
może dlatego że jesteś 1 w 2.. Bo ja osobiście wcale nie jestem pod wzgledem odraibiania lekcji solidna.. Nauka to inna sprawa. Mam poprostu swoje cele i ideały. Alejeste tez bardzo wrażliwa.. Boli mnie kiedy inni myśla o mnie żle.. jestem skłonna do samokrytyki. I nie uważam iż t że jestem jedynka było dobre.. mój chłopak uważa iż zawsze wiem lepiej co jest dla niego dobre.. i chyba rzeczywiście czestopatrze na ludzi z gory.
1w2 adwokt
- cukrowa_wata
- Posty: 103
- Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 20:14
- Lokalizacja: z daleka
otóż to. Realizm- coś co w jedynkach cenię i szanuję. Takie trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. To, że uczę się przy nich pokory. A pokora to coś czego jako 2 szukam. To nie są łatwi i przyjemni ludzie. Ale jakże wartościowi!Igriana pisze:Zdrowa jedynka potrafi ściągnąć kogoś takiego jak ja (wiecznie rozmarzoną i nieprzytomną czwórkę) na ziemię.
4w3