Czesc.
Mam male pytanie. Jak sadzicie, czy jedynki, to osoby malo wykwalifikowane zawodowo, ale za to o zbyt wygorowanych ambicjach?
Wlasnie, ze tak powiem "doznalam po raz kolejny takiego przykladu na sobie" i zastanawiam sie, czy ja jakas rabnieta jestem, nieprzystosowana spolecznie, czy moze wrecz przeciwnie, kazdy tak ma.
Pozdrawiam Wszystkich
Przerost ambicji a kwalifikacje
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Uważam, że mam kwalifikacje, mam wykształcenie, interesują mnie i ciekawią różne sprawy, w moim pojęciu rozwijam się na różnych płaszczyznach, uczę się łatwo nowych rzeczy, jestem obowiązkowa, sumienna, zaangżowana w to co robię i potrafię wytrwale pracować, i oddać się bez reszty pracy (nawet nudnej), ale obecnie nie pracuję i nie mam żadnych ambicji związanch z życiem zawodowym. Odkąd przkonałam się, że moim kierownikiem (nadzorcą) może być idiota, który nie ma żadnego wykształcenia i praktycznie nie ma zbyt dużej wiedzy na temat niczego, ale ma bardzo silną wewnętrzną motywację, żeby być bossem, i ma gadane i odpowiednią ilość wiary w siebie, żeby przkonać swoich zwierzchników, że on jest najbardziej odpowiednią osobą na stanowisko kierownicze, a osoby, które mu podlegają traktuje jak kawałek gówna, które przyczepiło mu się do buta, to ja nie mogę w czymś takim żyć.
Jestem introwertykiem i nie mam zbyt dobrze rozwiniętej umiejętności do efektywnego werbalnego komunikowania się z innymi. Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, a więc trudno mi przychodzi sprzedawanie siebie. Praktycznie nie potrafię się sprzedać korzystnie.
Mogę sobie na to pozwolić, a więc wycofałam się z życia zawodowego, aby nie niszczyć swojego zdrowia i nie żyć w ciągłym stresie.
Jeżeli chodzi o Ciebie, Operetka, to dokładnie nie wiem jaka jest konkretnie sytuacja. Ktoś zarzucił Ci, że nie masz kwalifikacji, ale masz za dużą ambicję? U mnie jest tak jak napisałam powyżej. Nie mam ambicji, ale mam duże kwalifikacje, których nie potrafię efektywnie sprzedać na rynku pracy, ani wykorzystać dla własnego dobra.
Jestem introwertykiem i nie mam zbyt dobrze rozwiniętej umiejętności do efektywnego werbalnego komunikowania się z innymi. Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, a więc trudno mi przychodzi sprzedawanie siebie. Praktycznie nie potrafię się sprzedać korzystnie.
Mogę sobie na to pozwolić, a więc wycofałam się z życia zawodowego, aby nie niszczyć swojego zdrowia i nie żyć w ciągłym stresie.
Jeżeli chodzi o Ciebie, Operetka, to dokładnie nie wiem jaka jest konkretnie sytuacja. Ktoś zarzucił Ci, że nie masz kwalifikacji, ale masz za dużą ambicję? U mnie jest tak jak napisałam powyżej. Nie mam ambicji, ale mam duże kwalifikacje, których nie potrafię efektywnie sprzedać na rynku pracy, ani wykorzystać dla własnego dobra.
1w9, 6w5, sp/sx
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Wiem, co masz na myśli - znałam taką właśnie jedynkę.
xxx xx/xx XXXx
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Hmm,
Z jednej strony jestem święcie przekonany że poradziłbym sobie na wielu stanowiskach-> (przerost ambicji)
z drugiej strony startuję tylko na takie gdzie mam już podstawy do ubiegania się o nie. -> dobre kwalifikacje.
Powiedz co się stało, bo może o coś innego chodzi... Niby jest temat wątku a jakoby go nie było.
Z jednej strony jestem święcie przekonany że poradziłbym sobie na wielu stanowiskach-> (przerost ambicji)
z drugiej strony startuję tylko na takie gdzie mam już podstawy do ubiegania się o nie. -> dobre kwalifikacje.
Powiedz co się stało, bo może o coś innego chodzi... Niby jest temat wątku a jakoby go nie było.
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Z tym przerostem ambicji przy braku kwalifikacji, to ja widzę, jak wspomniałam, takie cos w wykonaniu różnych typów, nie tylko u jedynek (jak wspomnialam wyzej) i kojarzy mi się to z jedną sytuacjąz przeszlosci... hm..
xxx xx/xx XXXx
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Atiska, Ty masz jakieś uprzedzenie do jedynkowości. Nie wszystkie osoby, które są krytyczne i negatywistyczne, odebrały podrzędne wykształcenie na studiach zaocznych w niskiej kategorii uniwersytetach, nie mają wiedzy, ale pną się zawodowo po plecach innych i w oparciu o znajomości są Jedynkami.
Problem z Jedynkami jest taki, że one nie potrafią się ślizgać po plecach innych. Problem ze mną jest taki, że ja nie potrafię wykorzystywać żadnych moich znajomości, aby ułatwić sobie życie. Albo coś sobie wypracuję ciężko, albo uważam, że mi się to nie należy. A dużo ludzi, jak może wykorzystać okazję, to ją wykorzystuje i moim zdaniem Jedynki nie przodują w tym, ale oczywiście może się zdarzyć, że to jest Jedynka.
Jedynki nie są idealne, ale też nie używają przekrętów i ściemiania, jako filozofię, na której opierają swoje życie.
Operetka powinna była napisać coś więcej na temat tego problemu z kwalifikacjami i ambicją, ale czy Jedynka ma przerost ambicji, czy też nie, to prawdopodobnie Operetka ma rację stwierdzając, że Jedynka nie jest zbyt dobrze przystosowana społecznie. A to, że tak powiem, bardzo utrudnia życie.
Problem z Jedynkami jest taki, że one nie potrafią się ślizgać po plecach innych. Problem ze mną jest taki, że ja nie potrafię wykorzystywać żadnych moich znajomości, aby ułatwić sobie życie. Albo coś sobie wypracuję ciężko, albo uważam, że mi się to nie należy. A dużo ludzi, jak może wykorzystać okazję, to ją wykorzystuje i moim zdaniem Jedynki nie przodują w tym, ale oczywiście może się zdarzyć, że to jest Jedynka.
Jedynki nie są idealne, ale też nie używają przekrętów i ściemiania, jako filozofię, na której opierają swoje życie.
Operetka powinna była napisać coś więcej na temat tego problemu z kwalifikacjami i ambicją, ale czy Jedynka ma przerost ambicji, czy też nie, to prawdopodobnie Operetka ma rację stwierdzając, że Jedynka nie jest zbyt dobrze przystosowana społecznie. A to, że tak powiem, bardzo utrudnia życie.
1w9, 6w5, sp/sx
- kroplablekitu
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 19 października 2010, 15:09
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Przerost ambicji a kwalifikacje
Mam potencjal, to pozwala widziec siebie na kilka dlugosci do przodu. Dajcie mi punkt oparcia, a porusze ziemie. Czyli - jak juz dostane to stanowisko, do ktorego byc moze teraz nie mam kwalifikacji, to jakos uda mi sie stanac na wysokosci zadania. Wyzwania stwarzaja okazje do rozwoju, a ja np wiem, ze tylko w trudnych sytuacjach rozwijam pelnie potencjalu.
testy kłamią ! Enneagram morduje ! ALE Spójrz, jak wiele nam dano! Skocz obiema nogami w ten przepiękny wszechświat! Odnajdź swą moc i stań się tym, kim powinieneś być!