Pytanie do Panów od pani Piątki :)
Re: Jedynka z Piątką
Już sama nie wiem:P robiłam test cztery razy. Kto wie... może jestem najzdrowszym okazem jedynki?:D
Re: Jedynka z Piątką
Jej, test to tylko kilkadziesiąt zaznaczeń, poczytaj sobie odrobinę (większość jest w dziale ogólnym, pięterko wyżej), nawet wystarczy poprzeglądać poszczególne działy i sprawdzić, gdzie się najlepiej odnajdujesz (btw. omijaj posty użytkowniczki yusti, nawet jeśli jesteś 1, to ona Ci to szybko obrzydzi ), ennea nie jest trudne.
No UPS - no party.
Re: Jedynka z Piątką
A może podasz argumenty, dlaczego smoczkowa ma być 6 a nie 1, a nie mnie jej obrzydzasz?
I uszanuj jej intelekt, dając jej prawo do osobistych sądów. Sama może wyczuć jak bardzo związkowe 1w2 różni się od samotniczej 1w9, z najmniejsza liczbą punktów w 2.
1 jak i 6 to typy zachowujące się zależnie od sytuacji. Są zgodnymi, osadzonymi w teraźniejszości. Duzo ich łączy. Ale ja mam ewidentnie nadawany przez różne osoby w różnych latach i środowiskach przydomek "odważna", i dobrze wiem dlaczego.
smoczkowa wychwytuje aluzje i dzieli się swoimi odczuciami z partnerem, coby ciche dni nie narastały i dajmy na to brudy nie wyszły mimochodem po 3 latach tylko od razu. to NORMALNE> dla ludzi zrzeszających się.
A co to 1 nie doszukuje się zła?! 6 ma na to monopol? 1 ma trudności z przyjmowaniem krytyki. Jest silną samodzielną osobowością. lepiej się przygotować na najgorsze i dostrzegać każdy niuans. Strzeżonego bozia strzeże.
ale warto parafrazować, smoszkowo. I miłym głosem grzecznie dopytywać, co ktoś miał na myśli. Żeby nie wyszło na to, że ty sobie dorabiasz sens tam gdzie go nie ma. Że ten sens czyichś słów przeinaczasz. Chociaż głupków z nas nie zrobią - i tak za słabo węszymy, bo wiele zdarzeń nas nieoczekiwanie boleśnie dotyka, a lepiej być przygotowanym na najgorsze, a nie pielęgnować iluzje jak jakaś 4.
Cieszę się, że twój związek jest udany. Że chcesz nad tym pracować (co nazywasz "zdrową jedynką" a nie po prostu społeczną dojrzałością) Że jesteście zgodni i współgracie. by było ci w nim dobrze! pa.
I uszanuj jej intelekt, dając jej prawo do osobistych sądów. Sama może wyczuć jak bardzo związkowe 1w2 różni się od samotniczej 1w9, z najmniejsza liczbą punktów w 2.
1 jak i 6 to typy zachowujące się zależnie od sytuacji. Są zgodnymi, osadzonymi w teraźniejszości. Duzo ich łączy. Ale ja mam ewidentnie nadawany przez różne osoby w różnych latach i środowiskach przydomek "odważna", i dobrze wiem dlaczego.
smoczkowa wychwytuje aluzje i dzieli się swoimi odczuciami z partnerem, coby ciche dni nie narastały i dajmy na to brudy nie wyszły mimochodem po 3 latach tylko od razu. to NORMALNE> dla ludzi zrzeszających się.
A co to 1 nie doszukuje się zła?! 6 ma na to monopol? 1 ma trudności z przyjmowaniem krytyki. Jest silną samodzielną osobowością. lepiej się przygotować na najgorsze i dostrzegać każdy niuans. Strzeżonego bozia strzeże.
ale warto parafrazować, smoszkowo. I miłym głosem grzecznie dopytywać, co ktoś miał na myśli. Żeby nie wyszło na to, że ty sobie dorabiasz sens tam gdzie go nie ma. Że ten sens czyichś słów przeinaczasz. Chociaż głupków z nas nie zrobią - i tak za słabo węszymy, bo wiele zdarzeń nas nieoczekiwanie boleśnie dotyka, a lepiej być przygotowanym na najgorsze, a nie pielęgnować iluzje jak jakaś 4.
Cieszę się, że twój związek jest udany. Że chcesz nad tym pracować (co nazywasz "zdrową jedynką" a nie po prostu społeczną dojrzałością) Że jesteście zgodni i współgracie. by było ci w nim dobrze! pa.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Jedynka z Piątką
Krótka dygresja - wiarygodność testów wynosi jakieś 50%, nie więcej.
Co do jedynki i piątki razem - chciałam powiedzieć w pierwszej chwili, ze to jakaś abstrakcja i że nie znam takich związków, ale jeden, nazwijmy to, znam (a przynajmniej się z nim zetknęłam). Ze względu na b.niski poziom zdrowia jedynki i jej ostre jazdy ze 'zrobieniem z dzieci jej własnych ideałów' oraz kompletny brak zaangażowania piątki w życie rodzinne, połączony z niemal trójkowym pracoholizmem, wychowali niezdrową ósemkę i kompletnie pozbawioną charakteru dziewiątkę, a pojęcia jak 'prawdziwa miłość', 'emocje', 'oddanie' są im wszystkim bardziej obce niż tak antyzwiązkowej siódemce jak ja, a to wiele znaczy.
Co do jedynki i piątki razem - chciałam powiedzieć w pierwszej chwili, ze to jakaś abstrakcja i że nie znam takich związków, ale jeden, nazwijmy to, znam (a przynajmniej się z nim zetknęłam). Ze względu na b.niski poziom zdrowia jedynki i jej ostre jazdy ze 'zrobieniem z dzieci jej własnych ideałów' oraz kompletny brak zaangażowania piątki w życie rodzinne, połączony z niemal trójkowym pracoholizmem, wychowali niezdrową ósemkę i kompletnie pozbawioną charakteru dziewiątkę, a pojęcia jak 'prawdziwa miłość', 'emocje', 'oddanie' są im wszystkim bardziej obce niż tak antyzwiązkowej siódemce jak ja, a to wiele znaczy.
xxx xx/xx XXXx
Re: Jedynka z Piątką
oddania i emocji tam na pewno nie brak.
i co ty możesz wiedzieć o prawdziwej miłości? co to jest tylko jeden, ATISowy wzór
spadaj z tymi swoimi "ja wiem lepiej kto jest chory i jakie to zło!"
nic nie wniosłaś do tematu.
ocenzurowano i to bez przeproszenia
żeby wychować dziś dwoje dzieci trzeba ciągle pracować. a każdy chce dla swoich jak najlepiej, to je hoduje na porządnych.
taaa wszystko jest chore albo kompletnie niezdrowe...
eh
toksyczni jesteście!
moderacjo-sRACJO
najpierw ocenzurowano, ze od ciebie samego wszystko zależy, potem ze mąż się nie angażuje w życie rodzinne dzieci... a ty to robisz całym ♥ i to choroba...eh
nic nie warciście, atisie
taa tylko 7w6 ENTp wychowa dzieci prawidłowo i zdrowo...
mam ją gdzieś i
smoczkowa? typy 1 i 5 są silnie introwertywne, samotnicze, niezależne. WIEM COŚ O TYM. On tez jest taki, jednak się z tobą związał. Ale po co?
planujesz z Nim dzieci? Jak widzisz jego zaangażowanie we wspólne sprawy? Wiem już, ze jak pracuje nad muzyka to się zamyka, ale poza tym jest w stanie jakoś dbać o wspólne czy tylko każdy sobie i obok? ja widzisz jego zaangażowanie w rodzinę, opiekę nad potomstwem, wspólne obowiązki domowe?
A może nie przejawia aż takiej inicjatywy, jak ty byś tego oczekiwała? A moze przyznaje ci rację odnośnie uczuć do maminkowych aluzji tylko dla świętego spokoju, bo jedynce trzeba przyznać rację 8) Masz do niego jakieś pretensje, nie męczy cię nadwyrężanie skrzydła w 2? no nie wiem.. mogłoby być lepiej czy jest super?
post ocenzurowany, radzę nauczyć się wyrażać bez używania wulgaryzmów w wątkach merytorycznych.
~atis
i co ty możesz wiedzieć o prawdziwej miłości? co to jest tylko jeden, ATISowy wzór
spadaj z tymi swoimi "ja wiem lepiej kto jest chory i jakie to zło!"
nic nie wniosłaś do tematu.
ocenzurowano i to bez przeproszenia
żeby wychować dziś dwoje dzieci trzeba ciągle pracować. a każdy chce dla swoich jak najlepiej, to je hoduje na porządnych.
taaa wszystko jest chore albo kompletnie niezdrowe...
eh
toksyczni jesteście!
moderacjo-sRACJO
najpierw ocenzurowano, ze od ciebie samego wszystko zależy, potem ze mąż się nie angażuje w życie rodzinne dzieci... a ty to robisz całym ♥ i to choroba...eh
nic nie warciście, atisie
taa tylko 7w6 ENTp wychowa dzieci prawidłowo i zdrowo...
mam ją gdzieś i
smoczkowa? typy 1 i 5 są silnie introwertywne, samotnicze, niezależne. WIEM COŚ O TYM. On tez jest taki, jednak się z tobą związał. Ale po co?
planujesz z Nim dzieci? Jak widzisz jego zaangażowanie we wspólne sprawy? Wiem już, ze jak pracuje nad muzyka to się zamyka, ale poza tym jest w stanie jakoś dbać o wspólne czy tylko każdy sobie i obok? ja widzisz jego zaangażowanie w rodzinę, opiekę nad potomstwem, wspólne obowiązki domowe?
A może nie przejawia aż takiej inicjatywy, jak ty byś tego oczekiwała? A moze przyznaje ci rację odnośnie uczuć do maminkowych aluzji tylko dla świętego spokoju, bo jedynce trzeba przyznać rację 8) Masz do niego jakieś pretensje, nie męczy cię nadwyrężanie skrzydła w 2? no nie wiem.. mogłoby być lepiej czy jest super?
post ocenzurowany, radzę nauczyć się wyrażać bez używania wulgaryzmów w wątkach merytorycznych.
~atis
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Jedynka z Piątką
Yusti,
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta.
Znam JEDEN związek 1+5. Jest nieudany, partnerzy mają oddzielne sypialnie i żadnej więzi z dziećmi, które to dzieci ich nie szanują; starsze z nich, bardzo, bardzo niezdrowe (na podstawie obserwacji i zdarzeń, których ze wzgledu na szacunek do prywatnosci pewnych osob nie zamierzam wywlekac na forum, śmiem twierdzić, ze winne jej niskiemu poziomowi zdrowia jest w dużej mierze zachowanie jej nawiedzonej matki) odseparowalo sie od nich na wieki wieków gdy tylko pojawila się okazja. Pojawia sie w domu rodzinnym tylko na swieta, przez wzgląd na dziadków i jedną ciotkę, o ile wiem.
Jeden związek, gdzie jedynka jest niezdrowa a piątka olewająca - i to fatalny uklad.
Kłopoty z dziećmi i zmiana związku w 'relację dwóch singli którzy razem mieszkają' to dość uniwersalny wskaznik, ze zwiazek byl do niczego. Wiec ty, yusti, ktora - wierzac w to, co piszesz na forum - nie bylas nigdy w żadnym zwiazku nie wyjezdzaj mi z jakimis zenujacymi tekstami. Nie teoretyzuj na tematy, o ktorych tak na dobrą sprawę nie masz pojęcia.
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta.
Znam JEDEN związek 1+5. Jest nieudany, partnerzy mają oddzielne sypialnie i żadnej więzi z dziećmi, które to dzieci ich nie szanują; starsze z nich, bardzo, bardzo niezdrowe (na podstawie obserwacji i zdarzeń, których ze wzgledu na szacunek do prywatnosci pewnych osob nie zamierzam wywlekac na forum, śmiem twierdzić, ze winne jej niskiemu poziomowi zdrowia jest w dużej mierze zachowanie jej nawiedzonej matki) odseparowalo sie od nich na wieki wieków gdy tylko pojawila się okazja. Pojawia sie w domu rodzinnym tylko na swieta, przez wzgląd na dziadków i jedną ciotkę, o ile wiem.
Jeden związek, gdzie jedynka jest niezdrowa a piątka olewająca - i to fatalny uklad.
Kłopoty z dziećmi i zmiana związku w 'relację dwóch singli którzy razem mieszkają' to dość uniwersalny wskaznik, ze zwiazek byl do niczego. Wiec ty, yusti, ktora - wierzac w to, co piszesz na forum - nie bylas nigdy w żadnym zwiazku nie wyjezdzaj mi z jakimis zenujacymi tekstami. Nie teoretyzuj na tematy, o ktorych tak na dobrą sprawę nie masz pojęcia.
xxx xx/xx XXXx
Re: Jedynka z Piątką
'smoszkowo' - jeszcze nikt tak mnie nie nazwał:D
" ale warto parafrazować, smoszkowo. I miłym głosem grzecznie dopytywać, co ktoś miał na myśli. Żeby nie wyszło na to, że ty sobie dorabiasz sens tam gdzie go nie ma. Że ten sens czyichś słów przeinaczasz. Chociaż głupków z nas nie zrobią"
Początkowo nie wiedziałam o co chodzi z tymi aluzjami myślałam, że jest taka i już. Z czasem zaczęłam się w to wgłębiać i obserwowałam jej zachowania. Wiem już, że to nie było mówienie głupot tak o bez przyczyny.
Nienawidzę gdy ktoś przeinacza moje słowa, więc i ja tego nie robię. Potrafię idealnie zacytować co ktoś powiedział w danej chwili i jak jego ciało się zachowywało.
Jak mówisz... głupków z nas nie zrobią:P
Doszło do takiej sytuacji, kiedy już miałam tego dość i nie przychodziłam do jego rodziców ponad dwa tygodnie. Oczywiście były teksty typu, że się obraziłam ( jakbym kurcze dwa lata miała:/ ) doszło do konfrontacji podczas której powiedziałam, że wykorzystuje fakt, że jest mama mojego mężczyzny i wie, że ze względu na szacunek do niej się nie odezwę. Wtedy mi powiedziała, że nie miała niczego złego na myśli ble, ble, ble:p nie wierze jej i mam ją na oku:P
Mój S rozmawiał ze swoim ojcem (przeciwienstwo matki) i on sam potwierdził moje przypuszczenia, że ona najchetniej by widziała taką kopie siebie dla swojego syna. Także nie nakręciłam się bez powodu:P
" A może nie przejawia aż takiej inicjatywy, jak ty byś tego oczekiwała? A moze przyznaje ci rację odnośnie uczuć do maminkowych aluzji tylko dla świętego spokoju, bo jedynce trzeba przyznać rację Masz do niego jakieś pretensje, nie męczy cię nadwyrężanie skrzydła w 2? no nie wiem.. mogłoby być lepiej czy jest super?"
Widzę kiedy ktoś mi przytakuję tylko dlatego, żeby mnie zadowolić - to też mnie wnerwia:/ widzę wtedy jak ktoś patrzy na mnie takimi pustymi oczyma i kiwa głową jak przygłup:P U mojego S wyczytam wszystko z twarzy i wiem, że gdy powiem mu o jakieś sytuacji z jego mamą to on milknie, analizuje i mówi co o tym myśli.
Początkowo miałam do niego pretensje, że nie chce mnie zrozumieć. Prosiłam żeby mnie posłuchał i poobserwował to co mówi jego mama itd.
Przyniosło to efekty, bo nie muszę już teraz mówić mu co czułam jak ona coś mówiła tylko on sam przeprasza mnie za jej zachowanie. Powiedział mi, że nie przyznawał mi racji bo mu było głupio za jego rodzinę, ale sam nieraz gdy jakieś ironie miał miejsce czuł zażenowanie i nie wiedział co zrobić.
Miałam uproszczone zadanie, bo mój mężczyzna ( po kilku seansach typu wczuj się w drugą osobę) bardzo szybko to pojął. Teraz ja nieraz nic nie mówię a on mówi mi co ktoś mógł poczuć:)
Są sytuacje kiedy mi przytakuję ale nie mam do niego o to żalu. Są to sytuacje np. gdy pytam się po raz 100 w jakich włosach mi lepiej w tych czy tamtych, odnośnie ubrań, fryzury:P wiem, że go męcze więc wybaczam mu przytakiwanie:P
"smoczkowa? typy 1 i 5 są silnie introwertywne, samotnicze, niezależne. WIEM COŚ O TYM. On tez jest taki, jednak się z tobą związał. Ale po co?
planujesz z Nim dzieci? Jak widzisz jego zaangażowanie we wspólne sprawy? Wiem już, ze jak pracuje nad muzyka to się zamyka, ale poza tym jest w stanie jakoś dbać o wspólne czy tylko każdy sobie i obok? ja widzisz jego zaangażowanie w rodzinę, opiekę nad potomstwem, wspólne obowiązki domowe? "
A więc czy planuje z nim dzieci? - tak:) to jedyny facet przy którym takie myśli jak dziecko przychodzą mi do głowy. Śmiejemy się nieraz wyobrażając sobie jak będzie wygladał nasz synek ( nie komentujcie tego:P ja wiem, że dziecka się nie wybiera) z wierzchu blond aniołek o niebieskich oczkach...ale charakterek już nie będzie tak anielski:P
Jeśli chodzi o obowiązki, rodzinę, opiekę to nie przesadzając nie mogłam wybrać lepiej.
Obowiązki domowe - partnerstwo przede wszystkim. Nie przeczę, że czasami muszę o coś poprosić, ale na szczęście nie jest to częste:)
Jak jestem chora - do rany przyłóż. Nieraz się śmieję, że uwielbia jak mam np. grypę bo jestem wtedy taka biedna:D
Zaangażowanie w rodzinę - moja rodzina jest dla mnie wszystkim. Potrafimy na siebie krzyczeć, przeklinać ( i nie jest to oznaka słabości) ale każdy kto spędzi z nami trochę czasu twierdzi, że czegoś takiego nie widział:)
U mojego S jest troszkę inaczej... wychowanie wiejskie ( nie obrażam nikogo ) ale to ułatwia opis, czyli wszystko musi pięknie i idealnie wyglądać, nawet jak się nienawidzą w domu to grunt, żeby tego nie pokazywać " bo ludzie zobaczą" najlepiej co niedziele do kościoła... a w domu zakłamanie... jedynie brata ma normalnego:) bardzo dobrze się z nim dogadujemy:) i własnie ten brat pokazał mu, że nie zwariował myśląc że w ich domu jest coś nie tak.
Moja rodzina uwielbia mojego mężczyzne ( zaskakujące, bo jednak mamy wszyscy wspólną ceche - testowanie potencjalnych wybranek / ków) Mama ciągle powtarza, że to jej czwarty syn:)
" ale warto parafrazować, smoszkowo. I miłym głosem grzecznie dopytywać, co ktoś miał na myśli. Żeby nie wyszło na to, że ty sobie dorabiasz sens tam gdzie go nie ma. Że ten sens czyichś słów przeinaczasz. Chociaż głupków z nas nie zrobią"
Początkowo nie wiedziałam o co chodzi z tymi aluzjami myślałam, że jest taka i już. Z czasem zaczęłam się w to wgłębiać i obserwowałam jej zachowania. Wiem już, że to nie było mówienie głupot tak o bez przyczyny.
Nienawidzę gdy ktoś przeinacza moje słowa, więc i ja tego nie robię. Potrafię idealnie zacytować co ktoś powiedział w danej chwili i jak jego ciało się zachowywało.
Jak mówisz... głupków z nas nie zrobią:P
Doszło do takiej sytuacji, kiedy już miałam tego dość i nie przychodziłam do jego rodziców ponad dwa tygodnie. Oczywiście były teksty typu, że się obraziłam ( jakbym kurcze dwa lata miała:/ ) doszło do konfrontacji podczas której powiedziałam, że wykorzystuje fakt, że jest mama mojego mężczyzny i wie, że ze względu na szacunek do niej się nie odezwę. Wtedy mi powiedziała, że nie miała niczego złego na myśli ble, ble, ble:p nie wierze jej i mam ją na oku:P
Mój S rozmawiał ze swoim ojcem (przeciwienstwo matki) i on sam potwierdził moje przypuszczenia, że ona najchetniej by widziała taką kopie siebie dla swojego syna. Także nie nakręciłam się bez powodu:P
" A może nie przejawia aż takiej inicjatywy, jak ty byś tego oczekiwała? A moze przyznaje ci rację odnośnie uczuć do maminkowych aluzji tylko dla świętego spokoju, bo jedynce trzeba przyznać rację Masz do niego jakieś pretensje, nie męczy cię nadwyrężanie skrzydła w 2? no nie wiem.. mogłoby być lepiej czy jest super?"
Widzę kiedy ktoś mi przytakuję tylko dlatego, żeby mnie zadowolić - to też mnie wnerwia:/ widzę wtedy jak ktoś patrzy na mnie takimi pustymi oczyma i kiwa głową jak przygłup:P U mojego S wyczytam wszystko z twarzy i wiem, że gdy powiem mu o jakieś sytuacji z jego mamą to on milknie, analizuje i mówi co o tym myśli.
Początkowo miałam do niego pretensje, że nie chce mnie zrozumieć. Prosiłam żeby mnie posłuchał i poobserwował to co mówi jego mama itd.
Przyniosło to efekty, bo nie muszę już teraz mówić mu co czułam jak ona coś mówiła tylko on sam przeprasza mnie za jej zachowanie. Powiedział mi, że nie przyznawał mi racji bo mu było głupio za jego rodzinę, ale sam nieraz gdy jakieś ironie miał miejsce czuł zażenowanie i nie wiedział co zrobić.
Miałam uproszczone zadanie, bo mój mężczyzna ( po kilku seansach typu wczuj się w drugą osobę) bardzo szybko to pojął. Teraz ja nieraz nic nie mówię a on mówi mi co ktoś mógł poczuć:)
Są sytuacje kiedy mi przytakuję ale nie mam do niego o to żalu. Są to sytuacje np. gdy pytam się po raz 100 w jakich włosach mi lepiej w tych czy tamtych, odnośnie ubrań, fryzury:P wiem, że go męcze więc wybaczam mu przytakiwanie:P
"smoczkowa? typy 1 i 5 są silnie introwertywne, samotnicze, niezależne. WIEM COŚ O TYM. On tez jest taki, jednak się z tobą związał. Ale po co?
planujesz z Nim dzieci? Jak widzisz jego zaangażowanie we wspólne sprawy? Wiem już, ze jak pracuje nad muzyka to się zamyka, ale poza tym jest w stanie jakoś dbać o wspólne czy tylko każdy sobie i obok? ja widzisz jego zaangażowanie w rodzinę, opiekę nad potomstwem, wspólne obowiązki domowe? "
A więc czy planuje z nim dzieci? - tak:) to jedyny facet przy którym takie myśli jak dziecko przychodzą mi do głowy. Śmiejemy się nieraz wyobrażając sobie jak będzie wygladał nasz synek ( nie komentujcie tego:P ja wiem, że dziecka się nie wybiera) z wierzchu blond aniołek o niebieskich oczkach...ale charakterek już nie będzie tak anielski:P
Jeśli chodzi o obowiązki, rodzinę, opiekę to nie przesadzając nie mogłam wybrać lepiej.
Obowiązki domowe - partnerstwo przede wszystkim. Nie przeczę, że czasami muszę o coś poprosić, ale na szczęście nie jest to częste:)
Jak jestem chora - do rany przyłóż. Nieraz się śmieję, że uwielbia jak mam np. grypę bo jestem wtedy taka biedna:D
Zaangażowanie w rodzinę - moja rodzina jest dla mnie wszystkim. Potrafimy na siebie krzyczeć, przeklinać ( i nie jest to oznaka słabości) ale każdy kto spędzi z nami trochę czasu twierdzi, że czegoś takiego nie widział:)
U mojego S jest troszkę inaczej... wychowanie wiejskie ( nie obrażam nikogo ) ale to ułatwia opis, czyli wszystko musi pięknie i idealnie wyglądać, nawet jak się nienawidzą w domu to grunt, żeby tego nie pokazywać " bo ludzie zobaczą" najlepiej co niedziele do kościoła... a w domu zakłamanie... jedynie brata ma normalnego:) bardzo dobrze się z nim dogadujemy:) i własnie ten brat pokazał mu, że nie zwariował myśląc że w ich domu jest coś nie tak.
Moja rodzina uwielbia mojego mężczyzne ( zaskakujące, bo jednak mamy wszyscy wspólną ceche - testowanie potencjalnych wybranek / ków) Mama ciągle powtarza, że to jej czwarty syn:)
Re: Jedynka z Piątką
atis faktycznie Yusti ma rację. Nie wniosłaś nic nowego do tematu tylko to, że związek 1 z 5 to abstrakcja.
Wiedziałabyś czy to abstrakcja gdybyś była jednym z tych typów i miała do czynienia z drugim. Wiem, że podawałaś przykład tego patologicznego związku, ale nie trzeba było dodawać znając praktycznie tylko ten przykład, że związek tych typów jest niemożliwy.
Nie lubię gdy ktoś mówi o czymś, że jest niemożliwe kiedy nie miał tak naprawde z taką sytuacją OSOBIŚCIE styczności.
Więc Twoje słowa "Wiec ty, yusti, ktora - wierzac w to, co piszesz na forum - nie bylas nigdy w żadnym zwiazku nie wyjezdzaj mi z jakimis zenujacymi tekstami. Nie teoretyzuj na tematy, o ktorych tak na dobrą sprawę nie masz pojęcia"
tak naprawdę tyczą się Ciebie:)
Wiedziałabyś czy to abstrakcja gdybyś była jednym z tych typów i miała do czynienia z drugim. Wiem, że podawałaś przykład tego patologicznego związku, ale nie trzeba było dodawać znając praktycznie tylko ten przykład, że związek tych typów jest niemożliwy.
Nie lubię gdy ktoś mówi o czymś, że jest niemożliwe kiedy nie miał tak naprawde z taką sytuacją OSOBIŚCIE styczności.
Więc Twoje słowa "Wiec ty, yusti, ktora - wierzac w to, co piszesz na forum - nie bylas nigdy w żadnym zwiazku nie wyjezdzaj mi z jakimis zenujacymi tekstami. Nie teoretyzuj na tematy, o ktorych tak na dobrą sprawę nie masz pojęcia"
tak naprawdę tyczą się Ciebie:)
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Jedynka z Piątką
Dodałam do tematu przykład potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić i których byłam naocznym świadkiem. Jesli chcecie sobie słodzić i rozkminiać nad jedyną wersją - tą idealną, w jaką wierzycie - nie przyjmując do wiadomości, że może być inaczej, to najwyraźniej dyskusja nie ma sensu.
A gadanie yusti na temat związków, które uskutecznie nie tylko w tym, ale w masie innych tematów na forum, posługując się frazesami wyciągniętymi z artykułów z babskich czasopism, przypomina lekcje przygotowania do życia w rodzinie na lekcjach religii, gdzie ksiądz czy zakonnica prawi o seksie.
A gadanie yusti na temat związków, które uskutecznie nie tylko w tym, ale w masie innych tematów na forum, posługując się frazesami wyciągniętymi z artykułów z babskich czasopism, przypomina lekcje przygotowania do życia w rodzinie na lekcjach religii, gdzie ksiądz czy zakonnica prawi o seksie.
xxx xx/xx XXXx
Re: Jedynka z Piątką
S to jest Sławek:)
odałam do tematu przykład potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić i których byłam naocznym świadkiem. Jesli chcecie sobie słodzić i rozkminiać nad jedyną wersją - tą idealną, w jaką wierzycie - nie przyjmując do wiadomości, że może być inaczej, to najwyraźniej dyskusja nie ma sensu.
Zacznijmy od tego, że Ty nie dyskutujesz tylko z góry mówisz o czymś, że jest abstrakcyjne i to Ty rozkminiasz właśnie jeden przykład takiej oto pary.
Twoje teksty świadczą o tym, że nie przyjmujesz do wiadomości, że taka para 1 z 5 może być normalna i szczęśliwa, bo ja nie mówię, że wszystkie związki tych typów będą takie jak moje więc ja tutaj niczego nie rozkminiam ja zdaję sobie sprawę z tego, że są patologiczne związki i nie muszą one być akurat połączeniem 1 i 5:)
A gadanie yusti na temat związków, które uskutecznie nie tylko w tym, ale w masie innych tematów na forum, posługując się frazesami wyciągniętymi z artykułów z babskich czasopism, przypomina lekcje przygotowania do życia w rodzinie na lekcjach religii, gdzie ksiądz czy zakonnica prawi o seksie.
A Ty znowu potrafisz 'dyskutować' o czymś znając jeden przykład:)
Aha... a słodzić to ja mogę herbatkę;)
________
odałam do tematu przykład potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić i których byłam naocznym świadkiem. Jesli chcecie sobie słodzić i rozkminiać nad jedyną wersją - tą idealną, w jaką wierzycie - nie przyjmując do wiadomości, że może być inaczej, to najwyraźniej dyskusja nie ma sensu.
Zacznijmy od tego, że Ty nie dyskutujesz tylko z góry mówisz o czymś, że jest abstrakcyjne i to Ty rozkminiasz właśnie jeden przykład takiej oto pary.
Twoje teksty świadczą o tym, że nie przyjmujesz do wiadomości, że taka para 1 z 5 może być normalna i szczęśliwa, bo ja nie mówię, że wszystkie związki tych typów będą takie jak moje więc ja tutaj niczego nie rozkminiam ja zdaję sobie sprawę z tego, że są patologiczne związki i nie muszą one być akurat połączeniem 1 i 5:)
A gadanie yusti na temat związków, które uskutecznie nie tylko w tym, ale w masie innych tematów na forum, posługując się frazesami wyciągniętymi z artykułów z babskich czasopism, przypomina lekcje przygotowania do życia w rodzinie na lekcjach religii, gdzie ksiądz czy zakonnica prawi o seksie.
A Ty znowu potrafisz 'dyskutować' o czymś znając jeden przykład:)
Aha... a słodzić to ja mogę herbatkę;)
________
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Jedynka z Piątką
Gdzie ja powiedziałam że 1 i 5 nie może być szczęśliwe? Niech sobie będzie! "Abstrakcja" bo to związek, którego potencjalnie nie widzę w swoim najbliższym otoczeniu, żadna z bliskich (czyli ważnych dla mnie, którym życze wszystkiego co najlepsze i tak dalej) mi piątek nie jest z jedynką, a żadna z bliskich jedynek - z piątką. I żadnej nie widze w takim związku. Bliskie mi jedynki płci dowolnej są najczęściej związane z dziewiątkami, a piątki z ósemkami. Przeczytaj raz jeszcze ...
... a w sumie to daruję sobie wyjaśnienia. Wróciłam do pierwszego twojego posta i przeczytałam zdanie:
Nic nie pisałam w tym wątku. Nie istnieje dla mnie ta tematyka. Nie znam żadnych piątek ani jedynek ani w ogóle nikogo nie znam.
... a w sumie to daruję sobie wyjaśnienia. Wróciłam do pierwszego twojego posta i przeczytałam zdanie:
- dyskusja na temat enneagramu nie ma więc sensu, proszę więc, rozmawiaj dalej z yusti i uznaj moje posty za niebyłe. (zgodnie z regulaminu i punktem dotyczącym ignorowania czyichś postów i nie odnoszenia się do nich w żaden sposób).mój mężczyzna to 5w1 ( wiem, wiem że podobno takowy typ nie istnieje aczkolwiek na innym enneagramie tak właśnie wyszło).
Nic nie pisałam w tym wątku. Nie istnieje dla mnie ta tematyka. Nie znam żadnych piątek ani jedynek ani w ogóle nikogo nie znam.
xxx xx/xx XXXx
Re: Jedynka z Piątką
Nie musisz mnie przed czymkolwiek przestrzegać bo ja nie mam 15 lat, nie jestem pierwszy raz w związku:) jeśli odczułabym, że jest to związek toksyczny to już dawno bym od niego odeszła.Dodałam do tematu przykład potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić i których byłam naocznym świadkiem. Jesli chcecie sobie słodzić i rozkminiać nad jedyną wersją - tą idealną, w jaką wierzycie - nie przyjmując do wiadomości, że może być inaczej, to najwyraźniej dyskusja nie ma sensu.
Nie dziw się, że ktoś pisze niezbyt przyjemnie do Twojej osoby bo uwierz mi, że ten cytat powyżej nie należał do przyjemnych. Tylko nie napisz zaraz, że takie jest życie ble, ble, ble i nie ma co się rozdrabniać, słodzić i jeszcze nie wiem co bo ja w tym życiu jednak troszkę przeszłam i to 'potencjalne zagrożenie' jestem w stanie wyczuć.
Ja niczego nie rozkminiam ja poprostu chciałam pokazać innym, że jednak są wyjątki od reguły i osoby takie mogą stworzyć udany, zgodny związek.
Zamiast kipieć ironią określ się o co CI chodzi jeśli nie zrozumiałaś tego, że mojemu mężczyznie wyszło 5w1 to CI powiem... po prostu zrobił test na innej stronie niż ta:)Wróciłam do pierwszego twojego posta i przeczytałam zdanie:
Cytuj:
mój mężczyzna to 5w1 ( wiem, wiem że podobno takowy typ nie istnieje aczkolwiek na innym enneagramie tak właśnie wyszło).
- dyskusja na temat enneagramu nie ma więc sensu, proszę więc, rozmawiaj dalej z yusti i uznaj moje posty za niebyłe. (zgodnie z regulaminu i punktem dotyczącym ignorowania czyichś postów i nie odnoszenia się do nich w żaden sposób).
A mówi się, że to jedynki są zaczepliwe...
uznaj moje posty za niebyłe
masz to jak w banku:) ja nie szukałam porad dotyczących " potencjalnego zagrożenia " w swoim związku, bo najzwyczajniej w świecie jest mi w nim dobrze. Gdybym zauważyła cechy charakteru i problemy jakie ma para z Twojego przykładu to w jakiekolwiek małżeństwo nigdy nie marzyłabym się wpakować. Nie mówiąc o dzieciach...
Re: Jedynka z Piątką
Może chodzi po prostu o to, że nie istnieje coś takiego jak 5w1? 5 chyba nawet nie ma połączenia z 1, więc do jest jakiś absurd.
edit:
I mam na myśli teorię, a nie jakieś testy robione przez niekompetentnych imbecyli, gdzieś na necie. Zresztą testy są wadliwe i się nie nadają. Lepiej samemu pogłówkować jakim się jest typem
edit:
I mam na myśli teorię, a nie jakieś testy robione przez niekompetentnych imbecyli, gdzieś na necie. Zresztą testy są wadliwe i się nie nadają. Lepiej samemu pogłówkować jakim się jest typem
Re: Jedynka z Piątką
No ja właśnie wspominałam o tym, że podobno nie istnieje taki typ. Wiem, że testy są mało wiarygodne dlatego też mój mężczyzna przeczytał wszystkie opisy i zdecydowanym tonem powiedział, że jest 5;) zresztą i ja mam takie samo zdanie:)mój mężczyzna to 5w1 ( wiem, wiem że podobno takowy typ nie istnieje aczkolwiek na innym enneagramie tak właśnie wyszło)
Wiem o co autorce posta chodziło:) Ty może nie doczytałeś tego, że wspomniałam o możliwości braku tego typu. Atis to doczytała.. dlatego nie przypadł mi do gustu ton jej posta
Nikt mi nie powie, że było to miłe;) mam zwyczaj traktować ludzi tak jak oni mnie traktują:)... a w sumie to daruję sobie wyjaśnienia. Wróciłam do pierwszego twojego posta i przeczytałam zdanie:
Cytuj:
mój mężczyzna to 5w1 ( wiem, wiem że podobno takowy typ nie istnieje aczkolwiek na innym enneagramie tak właśnie wyszło).
- dyskusja na temat enneagramu nie ma więc sensu, proszę więc, rozmawiaj dalej z yusti i uznaj moje posty za niebyłe. (zgodnie z regulaminu i punktem dotyczącym ignorowania czyichś postów i nie odnoszenia się do nich w żaden sposób).
Re: Jedynka z Piątką
5w1 oczywiście nie istnieje, natomiast... Piątka może być (i jest, co widzę choćby na samym sobie) z zewnątrz podobna do kogoś znajdującego się między 9 a 1. W sumie najlepiej bazować nie na testach ani na opisach, a na tym, jak dana osoba zachowuje się w sytuacjach stresowych, pewne ciągotki i (przede wszystkim) wady wychodzą wówczas na jaw.
Związek 1 z 5 oczywiście może zaistnieć i być udanym, wszystko zależy od dwóch konkretnych osób, natomiast mi także jest sobie dość ciężko go wyobrazić, bo wiem, jak działa na mnie większość Jedynek i nie są to łatwe relacje, 1 lubi się czepiać 5 o różne rzeczy, bo jest bardziej zasadnicze, czego 5 na dłuższą metę nie strawi, kończy się na naprawdę ostrych kłótniach, bo 5 postawione pod ścianą raczej Jedynce nie odpuści, a wybierze konfrontację. o może być w takim związku dobre? Domyślam się, że Jedynka może zapewnić szczególnie niezbyt zdrowej Piątce coś, co ma jednak spore znaczenie - pewien komfort finansowy, pozwalający 5 na robienie tego, co lubi robić najbardziej: realizować swoje zainteresowania albo... nic nie robić. No i oba te typy cenią szczerość, jak to ładnie napisano w opisie relacji 1 z 5 na ennestronce - będzie to "związek uroczysty", cokolwiek by to miało nie oznaczać
@ yusti - mi w tym, co smoczek pisze, najbardziej rzuciły w oczy trzy rzeczy, które MOGĄ wskazywać też na 6: teorie spiskowe (pod tym względem 6 jest zdecydowanie najbardziej podatne ze wszystkich enneatypów), zamiłowanie do prawdy (co jest bardzo bliskie 1, 5 i 6) oraz częste wspominanie o zaufaniu, lojalności (też 1, 6, 5 w sporym zakresie). Teraz widać też "rodzinność", która może dodawać skrzydełko w2 Jedynce, czekam na kolejne posty.
Związek 1 z 5 oczywiście może zaistnieć i być udanym, wszystko zależy od dwóch konkretnych osób, natomiast mi także jest sobie dość ciężko go wyobrazić, bo wiem, jak działa na mnie większość Jedynek i nie są to łatwe relacje, 1 lubi się czepiać 5 o różne rzeczy, bo jest bardziej zasadnicze, czego 5 na dłuższą metę nie strawi, kończy się na naprawdę ostrych kłótniach, bo 5 postawione pod ścianą raczej Jedynce nie odpuści, a wybierze konfrontację. o może być w takim związku dobre? Domyślam się, że Jedynka może zapewnić szczególnie niezbyt zdrowej Piątce coś, co ma jednak spore znaczenie - pewien komfort finansowy, pozwalający 5 na robienie tego, co lubi robić najbardziej: realizować swoje zainteresowania albo... nic nie robić. No i oba te typy cenią szczerość, jak to ładnie napisano w opisie relacji 1 z 5 na ennestronce - będzie to "związek uroczysty", cokolwiek by to miało nie oznaczać
@ yusti - mi w tym, co smoczek pisze, najbardziej rzuciły w oczy trzy rzeczy, które MOGĄ wskazywać też na 6: teorie spiskowe (pod tym względem 6 jest zdecydowanie najbardziej podatne ze wszystkich enneatypów), zamiłowanie do prawdy (co jest bardzo bliskie 1, 5 i 6) oraz częste wspominanie o zaufaniu, lojalności (też 1, 6, 5 w sporym zakresie). Teraz widać też "rodzinność", która może dodawać skrzydełko w2 Jedynce, czekam na kolejne posty.
No UPS - no party.