Punkty integracji i dezintegracji

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

Punkty integracji i dezintegracji

#1 Post autor: lusylia » sobota, 14 października 2006, 06:52

Pisze do tych jedynek ktore sie jeszcze najwidoczniej ukrywaja....

Czy czujecie w sobie istnienie 4 i 7 stale, czy tylko czasem, gdy niejako przypadkiem stracicie kontrole nad samym soba w momencie czy to wpadniecia w dolek, czy zakochania czy jakiegos innego powodu. Akurat czworka i siodemka sa bardzo specyficzne jesli chodzi o glowny ich "nastroj" (4 melancholijna, 7 wesola) wiec nie ma problemu w zauwazeniu ich w sobie podczas gorszych i lepszych chwil, ale czy widzicie w sobie ich cechy w momentach "neutralnych"?



Awatar użytkownika
olu
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 19:35
Lokalizacja: dokąd?

#2 Post autor: olu » czwartek, 19 października 2006, 19:43

Kiedy mam dobry humor i rozwiązuję test - jestem czystą czwórką. Można powiedzieć, że zgadzam się z opisami 4 i 1w2 niezależnie od nastroju, więdz chyba jestem jednym i drugim naraz.

Awatar użytkownika
Alpha_Centauri
Posty: 68
Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
Lokalizacja: Gliwice

#3 Post autor: Alpha_Centauri » piątek, 20 października 2006, 13:36

Ja jestem pesymistą i indywidualistą, więc nawet zdziwiłem się, że nie jestem czwórką. Ale poczucie melancholii nie pasuje do mnie - jestem bardziej aktywny i zdecydowany. Tak więc pewne cechy 4-ki są u mnie na stałe. Mam bardzo dobrego znajomego, który jest 4-ką i świetnie się rozumiemy.
Natomiast wesołość 7-ki jest u mnie raczej na pokaz ;). Chociaż w pewnych lepszych nastrojach moja pozytywna energia jest autentyczna :)
Jedynka.
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#4 Post autor: lusylia » sobota, 21 października 2006, 07:05

No to przyszla kolej na moja wypowiedz. Osobiscie odczuwam w sobie istnienie prawie kazdego z Typow enneagramu, ale najbardziej 1, 9, 4, i 7. 1 dominuje ale i tak nie posiadam wszystkich cech Jedynki, np. nie mam praktycznie polowy z typowych dla Jedynki stresow czy obaw, jestem bardzo wyluzowanym osobnikiem; bronie jednak swoich racji zawziecie i jestem pokorna i posiadam samodyscypline. Z Dziewiatki mam w sobie praktycznie wszystkie cechy poza panicznym unikaniem konfliktow, jak to wiele Dziewiatek ma. Z Czworki mam "artystycznosc" a z Siodemki spontanicznosc i wielka potrzebe doswiadczania (jednak odpowiedzialnych) przygod, podrozowania... i umiejetnosc zachwycania sie drobiazgami ktora to raczej jest wspolna cecha wszystkich wyzej wymienionych.

W ogole Enneagram traktuje jako ciekawe zjawisko ale wiele z opisow systemu nie jest zgodne z tym co sama mysle. Np sadze ze sama dosc latwo moglabym ewoluowac w Trojke albo Piatke, ale zwyczajnie nie chce. Uwazam ze bardzo duzo tego kim jestes zalezy od decyzji jakie podejmujesz niezaleznie jaki Typ reprezentujesz. Nie podoba mi sie podpieranie sie przynaleznoscia do takiego a nie innego Typu i usprawiedliwiania zachowania wylacznie tym ze jest sie Czworka czy Siodemka, i ze "moj typ tak poprostu robi i juz"... to nie odpowiedzialne. Ja "jestem" Jedynka i Jedynki bywa, ze slyna z despotyzmu czy agresywnej krytyki, ale zachowywujac sie w ten sposob nie stwierdzilabym, ze "taka juz jestem wiec masz przechlapane", i ze sie na to niejako nie ma wplywu... come on. W ogole podejrzewam, ze rownie dobrze moglabym byc Dziesiatka, Typ Dziesiec: Wyzutek, haha, typ niepasujacy, posiadajacy wiele wymieszanych cech innych typow, ale ktory nie jest Rozjemca.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#5 Post autor: lusylia » piątek, 27 października 2006, 05:26

Natomiast wesołość 7-ki jest u mnie raczej na pokaz
Mozesz bardziej rozwinac? Czy to znaczy, ze chcesz na moment byc jak Siodemka i sie na to silisz? Nierozumiem.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

Jedynki

#6 Post autor: Riviette » niedziela, 29 października 2006, 13:29

Uhhh, rzeczywiście nas tu mało. Gdy rozwiązałam test i przeczytałam jaka jestem, byłam strasznie zdziwiona i niezadowolona. Teraz jednak wiem, że to wszystko prawda i bycie jedynką nie jest już dla mnie tak straszne :) Mój typ to 1w2, a te skrzydło daje mi trochę ciepła i większych odczuć międzyludzkich. W sumie przed rozwiązywaniem testu myślałam, że najbardziej podobna do mnie jest 4, ale teraz widzę, że 1 przeważa w znacznym stopniu. W sumie 1 chyba jednak nie jest taka straszna? :)
6w5, IEI

Awatar użytkownika
Alpha_Centauri
Posty: 68
Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
Lokalizacja: Gliwice

#7 Post autor: Alpha_Centauri » poniedziałek, 30 października 2006, 22:58

lusylia pisze:
Natomiast wesołość 7-ki jest u mnie raczej na pokaz
Mozesz bardziej rozwinac? Czy to znaczy, ze chcesz na moment byc jak Siodemka i sie na to silisz? Nierozumiem.
Nie całkiem tak. Wiadomo, że w sytuacjach spotkań towarzyskich, imprez etc. ludzie nie są skwaszeni i zdołowani, tylko optymistyczni. Taka jest forma sytuacji, że tak powiem. Trudno to nazwać wysiłkiem, po prostu to jest naturalne. Ja osobiście lubię być w centrum zainteresowania, wtrącić coś zabawnego. Ale wewnętrznie wiem, że jest to maska stosowna do sytuacji "imprezowej". Czasami po fakcie jestem na siebie wkurzony, że dałem się ponieść tej fali sytuacji i zamiast pogadać z kimś o czymś poważniejszym, poznać kogoś lepiej, to rozmieniłem się na drobne nie tworząc nic więcej ponad optymistyczną "oprawę".
Jedynka.
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#8 Post autor: lusylia » wtorek, 31 października 2006, 06:17

Ha, Alpha_centauri, u mnie bylo i jest dosc inaczej. Jak przechodzilam okres dojrzewania i wczesniej zreszta tez to bylam nastawiona antypatycznie do jakiejkolwiek formy rozrywki, ktora polegalaby na kontaktach z innymi ludzmi; bylam odludkiem wobec czego jesli juz znalazlam sie na jakiejs imprezie to odstawalam od reszty i bylam powazna i milczaca. Kilka lat temu jednak postanowilam otworzyc sie i wyjsc do ludzi i zaowocowalo to tym, ze obenie jestem osoba towarzyska. Jesli jestem wobec tego na jakiejs imprezie to czuje sie jak ryba w wodzie pod wzgledem bycia szczerze zadowolona, dowcipna i umiarokowanie szalona. Bo jesli juz jestem tam to korzystam i nie wymawiam sobie, ze to strata czasu, czy cokolwiek. Nie zakladam wesolej maski, ale jestem wesola, (chyba ze humor mi sie zmieni, oczywiscie). I jesli chce mi sie na imprezie rozmawiac o powaznych kwestiach - to robie to - jesli chce mi sie zartowac - to samo, naprawde - relaks.
Aha i zeby nie wyszlo na to, ze jestem typem biesiadnym to napewno nie jestem bo potrzebuje wiecej czasu w izolacji niz w tlumie. Jak juz jednak wspomnialam w odpowiednim tlumie nie bede czula sie nieswojo, a naturalnie-siodemkowato.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#9 Post autor: fryzjer » niedziela, 19 listopada 2006, 21:47

Jak najbardziej dostrzegam w sobie cechy 4 i 7, jednak niestety, wiecej jest tych czwórkowych :] Jest to spowodowane najprawdopodobniej tym, że jestem samotny w takim sensie, ze nie mam swojej drugiej połówki. Bardzo mi to doskwiera i też ciężko jest mi się otworzyć na kogoś. Owszem spotykam się z osobami płci przeciwnej sam na sam i chociaż wszystko jest ok, to mam wielkie opory, by zrobić krok w przód... Takie zamknięte koło, chociaż wiem, ze mi tego BARDZO brakuje, to ciezko jest mi to przerwać i zrobić coś konkretnego w skutkach : ) Zaznaczam, iż nie jestem osobą nieśmiałą : ) Stąd biorą sie głównie moje melancholie :<, ale mam zamiar to szybko zmienić :d

Awatar użytkownika
Alpha_Centauri
Posty: 68
Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
Lokalizacja: Gliwice

#10 Post autor: Alpha_Centauri » niedziela, 19 listopada 2006, 22:39

O kim to napisałeś fryzjerze? Bo wydaje mi się, że o mnie :D
Jedynka.
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny

fryzjer
Posty: 347
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 23:30

#11 Post autor: fryzjer » niedziela, 19 listopada 2006, 22:46

O sobie to napisałem :D No nie mów, że masz identycznie jak ja :] Ile masz lat ?

Awatar użytkownika
malna
Posty: 322
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 01:25
Lokalizacja: Wrocław

#12 Post autor: malna » niedziela, 19 listopada 2006, 23:14

Alpha_Centauri pisze:Wiadomo, że w sytuacjach spotkań towarzyskich, imprez etc. ludzie nie są skwaszeni i zdołowani, tylko optymistyczni. Taka jest forma sytuacji, że tak powiem. Trudno to nazwać wysiłkiem, po prostu to jest naturalne. Ja osobiście lubię być w centrum zainteresowania, wtrącić coś zabawnego. Ale wewnętrznie wiem, że jest to maska stosowna do sytuacji "imprezowej".
Do tego punktu mam dokładnie tak samo. Może nie nazwałabym tego maską, bo to jestem ja, na imprezach często szczera i spontaniczna, ale gdzieś w środku zostaje świadomość, że to jest mały fragment i to ten bardziej powierzchowny.
Może przez to, że typ 7 to moje "i" :P, a 4 jest typem głównym, więc jakby "mojszym"? Co nie zmienia faktu, że moja siódemkowość nie jest maską, jest częścią mnie, po prostu mniej zasadniczą. :-)
Przepraszam, że się wam wcinam w wątek, ale wypowiedź Alpha_Centauri wyjątkowo do mnie pasuje. Keine Grenzen, wracając do wątku porozumienia czwórek. ;-)
4

have a strange day

Awatar użytkownika
Alpha_Centauri
Posty: 68
Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
Lokalizacja: Gliwice

#13 Post autor: Alpha_Centauri » niedziela, 19 listopada 2006, 23:16

23.
fryzjer pisze:[...] iż nie jestem osobą nieśmiałą : ) Stąd biorą sie głównie moje melancholie :<, ale mam zamiar to szybko zmienić :d
A to tęz jest, myślę, typowe dla jedynek: "Panuję nad swoim życiem, w tyłku mam psychologów i ich idiotyczne gadki i kozetki. Sam sobie poradzę ze swoimi problemami. Mam wewnętrzną siłę, wystarczającą by zmieniać siebie"
Jedynka.
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny

Awatar użytkownika
Alpha_Centauri
Posty: 68
Rejestracja: środa, 18 października 2006, 20:50
Lokalizacja: Gliwice

#14 Post autor: Alpha_Centauri » niedziela, 19 listopada 2006, 23:18

malna pisze:Przepraszam, że się wam wcinam w wątek, ale wypowiedź Alpha_Centauri wyjątkowo do mnie pasuje. Keine Grenzen, wracając do wątku porozumienia czwórek. ;-)
Nie wcinasz się, bo to na temat jest. Bardzo mi miło :) :)
Jedynka.
bełkot->blog->gazeta->proza->wiersz->program->kod binarny

Awatar użytkownika
lusylia
Posty: 383
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 06:05
Lokalizacja: chi town

#15 Post autor: lusylia » poniedziałek, 20 listopada 2006, 05:16

Alpha_Centauri pisze:23.
fryzjer pisze:[...] iż nie jestem osobą nieśmiałą : ) Stąd biorą sie głównie moje melancholie :<, ale mam zamiar to szybko zmienić :d
A to tęz jest, myślę, typowe dla jedynek: "Panuję nad swoim życiem, w tyłku mam psychologów i ich idiotyczne gadki i kozetki. Sam sobie poradzę ze swoimi problemami. Mam wewnętrzną siłę, wystarczającą by zmieniać siebie"
W sumie... kiedykolwiek w przeszlosci bylam w powaznym dolku to chcialam isc do psychologa, ale nie bylo mnie stac. Zawsze jednak chcialam tego doswiadczyc. Nie udalo sie. Jednak napewno mam tez to o czym mowi fryzjer, ze wlacza mi sie wewnetrzny glos mowiacy: "Poradzisz sobie, musisz musisz musisz."
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.

ODPOWIEDZ