Jedynki na pierwszy rzut oka
Ta. Bo na jedynkach się świat opiera. Właśnie na tej dokładności. Zresztą mojej siostrze wiele zawdzięczam. Gdyby nie ona, to pewnie nie poszedłbym to dobrej szkoły i był o wiele mniej ambitny. Wg. mnie czasem przesadza ze swoją ambicją, ale skoro dobrze na tym wychodzi, to znaczy, ze wszystko jest w porzadku. Do tego lubie ludzi na ktorych moge polegac. Zrozumienie psychiczne z drugim człowiekiem jest dla mnie najwazniejsze pod sloncem, ale jeśli nie ma tej "jedynkowej" podstawy to prędzej czy pozniej wszysto szlag trafi. Dla kontrastu mam mame (chyba szostke, choc jako rodzic typowa dwojka), ktora zadko mowi o co jej chodzi, krazy wokol tematu doprowadzajac mnie do szewskiej pasji. Fakt, ze ja z natury posluguje sie intuicja nie znaczy ze mam na to zawsze ochote. Z siostra, ktora od razu mowi o co jej chodzi, o wiele lepiej się dogaduję.
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
Co ją złości? Myślę, że złość jest po prostu motorem w dążeniu do osiągnięcia celu. A złości ją wiele rzeczy. Np. jesli ktos utrudnia jej wyznaczona zadanie, albo mozolne starania nie przynosza rezultatow. Chyba troche tez kompleks. Chce wszystkim udowodnic, ze pomimo ze jest dziewczyna to moze osiagnać w życiu bardzo duzo (co wywalo ten kompleks nie będę już mówił).
Nie ma już dla mnie nadziei.ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
4w3 sp lub sx / so ENFJ
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
A zastanawiałaś się, skąd się bierze agresja u CIebie?Zastanawiam sie skąd się nierze ta AGRESJA, gniew u jedynke.
nic na to nie poradze, że głupoty niecierpię
my harujemy, a reszta ma ciągłe wakacje
Nie moja wina, że ktoś jest słaby
traktowałas jak powietrze, a może nawet śmiałaś się z niej, szydziłaś, obgadywałaś, to musiało jej byc BARDZO PRZYKRO.
To są bardzo agresywne emocjonalnie i werbalnie wypowiedzi, na dodatek oskarżające INNYCH o agresję wobec Ciebie. Twoje zachowanie jest przejawem typowego dla Jedynki racjonalizowania: "Nie jestem wkurzona, tylko mam rację i musz obwieścić całemu światu". To, co mówisz pełne jest myślenia z klapkami na oczach, w stylu "Racja jest po MOJEJ stronie i już" i przede wszystki strasznego osądzania innych. Osądzania bardzo agresywnego, według miary własnych wartości i przekonań, uważanych za jedyne słuszne. Bardzo mi przykro na to patrzeć, jak prawdziwe potrafią być opisy niezdrowych typów. A TY wypełniasz opis chorej Jedynki w 100%, nawet przez internet. Pytanie, czy zamierzasz coś z tym zrobić albo chociaż pomyśleć nad moimi (i nie tylko) zastrzeżeniami, czy też uznasz, że podążasz właśnie jedyną słuszną drogą Prawości, Pracowitości i Sprawiedliwości wobec innych. Jest ci przykro, że Jedynki są uznawane za upierdliwe i nieprzyjemne? Zmień swoje zachowanie. Bo to włąśnie przez to, co tutaj robisz są tak postrzegane.Łatwiej jest olać taką IDIORTKE-jedynkę. Gratuluję banalności.
Cała ta dyskusja o Prawości, Pracowitości i Sprawiedliwości oraz RACJI przypomina mi rozczulająco naiwne dywagacje na temat tzw. „prowokowania do gwałtu”. Kiedy słyszę, że kobieta może chodzić nago i nikt nie ma prawa jej tknąć, to wszystko mi opada, nie tylko ręcę. Niestety fakty są takie, że gdy będzie goła biegać po krzakach to NA PEWNO ktoś ją zgwałci. Będzie moralnym zwycięzcą i ofiarą gwałtu.
Podobnie jest z tymi, którzy wymachują szabelką swojej moralności i chcą „zasądzić gówno na śmierć”. Pewnego pięknego dnia ktoś użyje takiego argumentu, że zęby polecą. Może i rację miał, ale zębów już nie ma.
A uprzedzając ewentualny komentarz …:
Jou, jou
Podobnie jest z tymi, którzy wymachują szabelką swojej moralności i chcą „zasądzić gówno na śmierć”. Pewnego pięknego dnia ktoś użyje takiego argumentu, że zęby polecą. Może i rację miał, ale zębów już nie ma.
A uprzedzając ewentualny komentarz …:
To mówiłam ja – Wasz forumowy dresiarz.dante82 pisze: Kiedyś ze znajomym, również piątką, doszliśmy do wniosku - "Taki dresiarz to ma klawe życie... nie przejmuje sie intelektem ani tym czego nie rozumie, bierze co mu przyniesie zycie, da komuś w morde i jest zadowolony... a my?"
Jou, jou
MY NIE MóWIMY NIC
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
A wktórym miejscu ja generalizuję? Nie mówię, żzystkie Jedynki to dupki czy coś. Mówię tylko, że Twoje zachowanie jest dość napastliwe i bardzo nieprzyjemnie osądzające. To typowe dla niezdrowych Jedynek.Nie generalizuj, basket
Ale piszesz wprost, że
Osobom postronnym dz.
Czyli "mam wasze opinie gdzieś".jestem przyzwyczajona do mówienia mi że jestem taka i owaka i mam się zmienic. nie będe się zmieniać
No to co ja mogę zrobić? Nic. Masz rację, nieco przegiąłem z wyrażeniami w stylu "zmień", "zrób", ale sam mam połączenie (niezbyt zdrowe) z 1.
Chodzi o to, żeby nie odrzucać krytycznych uwag na swój temat, bo "już się przyzwyczaiłam". To do niczego nie prowadzi, a skoro tyle osób niezależnie zwraca na coś w Twoim zachowaniu uwagę, to może coś w tym jest?
Hmm.. A sama wychodzisz z truzimami w stylu "tylko ja haruję, reszta ma wakajce".Ja AKCEPTUJĘ INNE ZDANIA, poglądy, ale rzeczowo wytłumaczone, obronione.
A mi się wydaje, że to właśnie Ty osądzasz wszystkich i wszystko, co się rusza. Cały czas porównujes z innych do słabeuszy, głupków, leniów i cieląt. Jak mam pokazać i uzasadnić Ci to, co myślę o Twoim zachowaniu bez cytowania Twoich słów? Podobno chcesz rzeczowo bronionych argumentów?oceniasz innych ciągle przytaczas ich słowa i kontrolujesz każdy ruch.
Tylko że ktoś mógłby dokładnie to samo powiedzieć o Tobie: Zachowuje się jak osądzająca wszystkich, mająca zawsze rację, kryształowa moralnie mądrala, to niech się nie dziwi, że ją za taką mają.Jak się zachowuje jak ciele to i niech nie będzie zaskoczona że ja za takie mają.
Ja nie chcę Ci dowalać, naprawdę. Skoro już tu trafiłaś, może po prostu poczytaj więcej o typie Jeden i zastanów się głęboko, czy pewne cechy wymieniane w opisach niezdrowych osób trego typu przypadkiem do Ciebie nie pasuję. Albo poproś kogoś, aby to ocenił. Enneagram służy do otwarcia na nowe możliwości i pracy nad sobą w nieco innym sensie, niż do tego jesteś zapewne przwyczajona.
Pozdrawiam,
Basketcase
Hydra pisze: Uważała, że jest gnębiona i poniżana przeze mnie (rasową dziewiąteczkę), ponieważ wszystkie jej rady były ignorowane, wszystkie problemy lekceważone, a tak zwane "mówienie prawdy w oczy" odbierane jako agresja. Wszystko skończyło się bardzo nieprzyjemnie...
No Chryste Panie – jaki straszny, nieludzki potwór z tego … cielaka?yusti pisze: Skoro jej nie słuchałaś (zawsze mogłas powiedziec że się z nią nie zgadzasz, BO...i tu KONKRETNY RZECZOWY ARGUMENT), traktowałas jak powietrze, a może nawet śmiałaś się z niej, szydziłaś, obgadywałaś, to musiało jej byc BARDZO PRZYKRO. Nawet nie próbowałas się z nią porozumieć. i to BOLI. JĄ.
Gratuluję inteligencji – ja uczyłam się na błędach.Gabriel pisze: Mam siostrę jedynke i co prawda W ŻYCIU BYM NIE WYTRZYMAŁ z taką dziewczyną jak ona, ale ogólnie się z nią dogaduję.
Uważaj, gdy kładziesz się spać – jeszcze Ci się przyśnię i się zdenerwujesz. BTW: jestem blondynką to oczywiste.yusti pisze: Owszem, często jestem wzburzona bo nietoleruję idiotów.
Merytorycznie próbuje z Tobą dyskutować Basket (czapka z głowy) ja się tylko nabijam.yusti pisze: Trza merytorycznie się bronic. jak można kogos przekonac do swojej racji(innej od mojej) jeśli sie nie ma konkretnych argumentów?!
Pewnie jest podobna do Ciebie – godzinami potraficie konkretnie i rzeczowo rozbijać gówno na atomy.yusti pisze: Pisałam tu już o mojej kuzynce Ani, która jest bardzo mądra i szanuje mnie, bo jak się nie zgazda z moim zdaniem, to mówi to wprost argumentując przy tym na tyle dobrze, że nierzdado przyznaję jej rację.
No na Ciebie na pewno nie można się złościć – Ty jesteś zwyczajnie zabawnayusti pisze: Kazdy się myli, ale nie można się na niego za to złościc, jesli mu nie powimy że jest w błędzie,bo...Rozmowa z 1 nie musi prowadzic do kłótni. Chyba ż esie nie ma nic mądrego do powiedznia...to radze nie wchodzic w dyskusje.
Pozdrawiam
Cielak-Monster
P.S. Ten cytat dedykuję Basketowi:
Prawda, że urocze?yusti pisze: Ludzie nie znoszą prawdy, bo nie są na nią przygotowani.
MY NIE MóWIMY NIC
-
- Posty: 23
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 09:38
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Witam
A dlaczego tak się czepiacie tych jedynek, sam jestem jedynka, powiem nawet, że chorą i nie widzę żadnego w tym problemu. Nie mam wielu przyjaciół, bywam agresywny i nie mam zamiaru z tym nic zrobić, a kłótnie z innymi traktuje jako rozrywkę. Dzięki enneagramowi zrozumiałem, że taki już jestem i wcale nie chce się zmieniać.
PS: Po co się z kimś kłócić skoro można go zabić?
A dlaczego tak się czepiacie tych jedynek, sam jestem jedynka, powiem nawet, że chorą i nie widzę żadnego w tym problemu. Nie mam wielu przyjaciół, bywam agresywny i nie mam zamiaru z tym nic zrobić, a kłótnie z innymi traktuje jako rozrywkę. Dzięki enneagramowi zrozumiałem, że taki już jestem i wcale nie chce się zmieniać.
PS: Po co się z kimś kłócić skoro można go zabić?
"Młody, dobrze ułożony człowiek z przyszłością" Chora Jedynka
-
- Posty: 23
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 09:38
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Kiedy rozwiązuje enneagram i mam zły humor często wychodzi, że jestem 5 skoro tak jest to na pewno 5 nas lubią
Faktycznie w chwilach słabości też miewam pewne wątpliwości i chce się zmieniać ale potem dochodzi do głosu moja natura perfekcjonisty i myślę, że skoro jestem perfekcyjny to nie można już zmienić się w osobowość bardziej idealną lol
Pamiętajcie, jedynki wcale nie są takie sztywne, ja bym siebie nie traktował poważnie.
Faktycznie w chwilach słabości też miewam pewne wątpliwości i chce się zmieniać ale potem dochodzi do głosu moja natura perfekcjonisty i myślę, że skoro jestem perfekcyjny to nie można już zmienić się w osobowość bardziej idealną lol
Pamiętajcie, jedynki wcale nie są takie sztywne, ja bym siebie nie traktował poważnie.
"Młody, dobrze ułożony człowiek z przyszłością" Chora Jedynka
Tyle że enneagram jest po to, żeby pokazać ci co można zmienić, a nie co jest niezmienialne ze swojej naturyDzięki enneagramowi zrozumiałem, że taki już jestem i wcale nie chce się zmieniać.
Co do Yusti. Prawda z tą obecnością we mnie Dziewiątki, bo jak czytam te posty to myślę dokładnie to samo co Hydra
Wiesz, Yusti, całkiem możliwe że masz rację, nie zakładam z góry, że nie masz. Ale postaraj się swoje argumenty wyłożyć trochę spokojniej i łagodniej, ok? Bo pisząc tak jak teraz nie dotrzesz do nikogo. Ludzie nie lubią agresji płynącej z każdego zdania. Może sama nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale właśnie takie wrażenie można odnieść, czytając Twoje posty - „A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?"
Ta złość jest w Tobie. Sama przekazujesz ją dalej. Może po prostu w prawdziwym zyciu jesteś niezrozumiana? Rzeczywiście trudno zrozumieć Jedynki z tym ich oczekiwaniem odpowiedzialności. Nie wszyscy przecież są odpowiedzialni...
Nie będę dawać Ci rad, bo od tego jak widać jest tym razem Basket. Tylko o jedno Cię poproszę. Yusti, postaraj się zrozumieć, że inni nie są tacy jak Ty. Że na świecie jest więcej słabych, niż silnych. Że nie lubienie prawdy jest częścią każdego, także Ciebie.
Ja też nie. Ale mój zakres nie-idiotów jest o wiele szerszy niż Twój. Przez to mam dużo łatwiejsze życieOwszem, często jestem wzburzona bo nietoleruję idiotów.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 09:38
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Tyle że enneagram jest po to, żeby pokazać ci co można zmienić, a nie co jest niezmienialne ze swojej natury
Wydaje mi się, że enneagram można interpretować dowolnie i nie koniecznie musi pokazywać co możemy zmienić, czasem pokazuje po prostu jacy jesteśmy, zależy to od naszej subiektywnej inerpretacji.
A, że akurat ja jestem leniwym prostakiem bez serca i szacunku dal innych, więc wcale nie mam zamiaru się zmieniać.
Dziewiątko nie baw się w terapeutę…
Wydaje mi się, że enneagram można interpretować dowolnie i nie koniecznie musi pokazywać co możemy zmienić, czasem pokazuje po prostu jacy jesteśmy, zależy to od naszej subiektywnej inerpretacji.
A, że akurat ja jestem leniwym prostakiem bez serca i szacunku dal innych, więc wcale nie mam zamiaru się zmieniać.
Dziewiątko nie baw się w terapeutę…
"Młody, dobrze ułożony człowiek z przyszłością" Chora Jedynka
Nie bawię się, bo doskonale wiem, że jestem w tym beznadziejna
Ok, dla niektórych enneagram jest tylko wypisaniem ich cech i tyle. Faktycznie, mnie to też na początku podbudowało - ha! nie jestem jedyna i ta cała beznadziejność wcale nie jest taka zła! Czwórką się urodziłam, Czwórką pozostanę i to nie moja wina że jestem taka jaka jestem
A potem się odezwało to pragnienie naprawiania świata i całe dobre samopoczucie pooooszłooo... Ech, jak ja się teraz zabiorę do poprawiania charakteru, jak nagle mi uświadomili tyle moich beznadziejnych cech?
Ok, dla niektórych enneagram jest tylko wypisaniem ich cech i tyle. Faktycznie, mnie to też na początku podbudowało - ha! nie jestem jedyna i ta cała beznadziejność wcale nie jest taka zła! Czwórką się urodziłam, Czwórką pozostanę i to nie moja wina że jestem taka jaka jestem
A potem się odezwało to pragnienie naprawiania świata i całe dobre samopoczucie pooooszłooo... Ech, jak ja się teraz zabiorę do poprawiania charakteru, jak nagle mi uświadomili tyle moich beznadziejnych cech?
Ja odnoszę wrażenie, że Yusti uważa za głupiego i słabego każdego, kto się z nią nie zgadza...
Ale chyba nie ma co ją przekownywać, powie się jej "ale popatrz na to z tego punktu widzenia..." a usłyszy się "ważny jest tylko MÓJ! punkt widzenia!"
Ale chyba nie ma co ją przekownywać, powie się jej "ale popatrz na to z tego punktu widzenia..." a usłyszy się "ważny jest tylko MÓJ! punkt widzenia!"
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.
4w5, ISFp.
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
pewnie nie napisze nic nowego, ale chyba o to chodzi zeby stworzyc schematyczny obraz jedynki.
znam dwie: 1w2 i 1w9.
pierwsza cecha najbardziej przy tym wyrazista jest k r y t y k a n c t w o !! od niej (1w9) ciagle slysze komentarze jak ta sie ubiera a jak tamta wyglada, ze ten jest taki a tamten siaki. z kolei od 1w2 slysze ze wszyscy sa beznadziejni, leniwi, nieudacznicy, ze nie potrafia nic zrobic i ON musi po wszystkich poprawiac.
obydwoje sa straszliwie w y b r e d n i !! 1w9 od lat szuka swojej milosci ale jakos zaden kandydat jej nie pasuje, ten za gruby, ten glupi, ten babiarz, tamten niewysportowany, ten znowu zbyt romantyczny takie cieple kluchy itd itp z kolei 1w2 je tylko to co sam sobie zrobi bo inni tak gotuja ze mu nie smakuje: to jest niedobre, na widok tamtego rzygac mu sie chce, grrr
nie wiem czy to cecha jedynek ale te mi znane sa d o m a t o r a m i. nie wyobrazaja sobie zycia bez rodziny, uwielbiaja domek, moga siedziec w nim calymi dniami, krzatac sie po kuchni, sprzatac, bo lubia p o r z a d e k w kazdej dziedzinie zycia. taki na polkach i taki zyciowy, jak trzeba sie nauczyc to przysiada odpowiednio wczesniej, podziela sobie material i wszystko opanuja, zero improwizacji, wszystko musi byc dopiete na ostatni guzik, bo skoro oni to robia to musi byc dobrze zrobione.
obydwoje sa bardzo u p r z e j m i, pelna kulturka, wyprasowani, dbaja o dodatki i wyglad zewnetrzny.
nie sa typem imprezowym, ciezko wyciagnac je na harce. lubia trzymac wszystko pod k o n t r o l a. dlatego nie upijaja sie i nie szaleja na imprezach, no chyba ze 1w9 przezywa swoj kolejny zawod milosny i pozwoli sobie na chwileczke zapomnienia.
znam dwie: 1w2 i 1w9.
pierwsza cecha najbardziej przy tym wyrazista jest k r y t y k a n c t w o !! od niej (1w9) ciagle slysze komentarze jak ta sie ubiera a jak tamta wyglada, ze ten jest taki a tamten siaki. z kolei od 1w2 slysze ze wszyscy sa beznadziejni, leniwi, nieudacznicy, ze nie potrafia nic zrobic i ON musi po wszystkich poprawiac.
obydwoje sa straszliwie w y b r e d n i !! 1w9 od lat szuka swojej milosci ale jakos zaden kandydat jej nie pasuje, ten za gruby, ten glupi, ten babiarz, tamten niewysportowany, ten znowu zbyt romantyczny takie cieple kluchy itd itp z kolei 1w2 je tylko to co sam sobie zrobi bo inni tak gotuja ze mu nie smakuje: to jest niedobre, na widok tamtego rzygac mu sie chce, grrr
nie wiem czy to cecha jedynek ale te mi znane sa d o m a t o r a m i. nie wyobrazaja sobie zycia bez rodziny, uwielbiaja domek, moga siedziec w nim calymi dniami, krzatac sie po kuchni, sprzatac, bo lubia p o r z a d e k w kazdej dziedzinie zycia. taki na polkach i taki zyciowy, jak trzeba sie nauczyc to przysiada odpowiednio wczesniej, podziela sobie material i wszystko opanuja, zero improwizacji, wszystko musi byc dopiete na ostatni guzik, bo skoro oni to robia to musi byc dobrze zrobione.
obydwoje sa bardzo u p r z e j m i, pelna kulturka, wyprasowani, dbaja o dodatki i wyglad zewnetrzny.
nie sa typem imprezowym, ciezko wyciagnac je na harce. lubia trzymac wszystko pod k o n t r o l a. dlatego nie upijaja sie i nie szaleja na imprezach, no chyba ze 1w9 przezywa swoj kolejny zawod milosny i pozwoli sobie na chwileczke zapomnienia.