Jedynka jako rodzic

[Revania]

Ja wczoraj wkurzyłam się, kiedy do autobusu wsiadła baba z jakimś płaczącym bachorem. Po prostu tak wkurza mnie płacz dzieciaka, że miałam ochotę go tej babie zabrać i wyrzucić przez okno. I wcale nie był dla mnie ślicznym dzieciaczkiem, tylko ryczącym koszmarem... Za to zastanawia mnie, jak Azjaci wychowują swoje dzieci, że są takie ciche... Widziałyśmy z koleżanką Azjatkę z wózkiem i dzieckiem, a ten mały grzecznie siedział, nie machał nogami itp. Z zresztą jak widzę te dzieci, to zawsze takie spokojne są...

[yusti]

.

[atis]

Matka powinna być matką a nie jedynkowym tyranem który zamyka Cie w pokoju i kaze ci sie uczyc.

[yusti]

.

[atis]

Skrócę swoją wypowiedź, żeby było prościej: ze wszystkich typów enneagramu, jedynki są ewidentnie najgorszymi rodzicami.

[yusti]

.

[bruno dievs]

Moja matka była jedynką i ANI TROCHĘ nie wygladało to tak, jak napisała atis

[Ceres]

Moja matka była jedynką i ANI TROCHĘ nie wygladało to tak, jak napisała atis

A mój tata jest Jedynką (a dokładniej 1w9) i DOKŁADNIE TAK SAMO to wyglądało, jak napisała atis

[yusti]

.

[Ceres]

chronił cię. dbał.

I zaniżył moją samoocenę, przez swoją ciągłą krytykę i narzekanie; nigdy mu nic nie pasowało i nadal nie pasuje...

[yusti]

.

[atis]

Pytanie, czy był jedynką.

[yusti]

.

[atis]

CHyba oglądałam ten film, bo dokładnie kojarzę takie cytaty.

O! ojciec uczył cię feminizmu? wow.

Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało - podejrzewam, że tak.

[bruno dievs]

Inaczej w pierwszej kłótni przy okazji nastoletniego buntu dzieciak wykrzyczy ci w twarz ze chcialby miec normalną, wyluzowaną matkę jak wszyscy jego znajomi a nie upierdliwą frustratkę. zaręczam, że nie bedzie to miłe.

Bycie wyluzowaną matką też niekoniecznie musi Cię uchronić przez zawodem macierzyńskim. A co jeśli urodzi Ci się piątka? Pewnego sobotniego wieczoru powiesz mu:
- Synu, masz 16 lat, powinieneś na imprezy chodzić, dupy wyrywawać
- Mamo, ja chcę w World of Warcraft pograć!
Kiedyś, w czasach gimnazjalnych, gdy byłem u kumpla i chciałem go na piwo wyciągnąć, na własne uszy usłyszałem podobną rozmowę