Szczera i prawdziwa chęć zmiany jest pierwszym krokiem do twojego sukcesu.
Gdyby to był poziom Dziewiąty, to byś był katatonikiem nie będącym w stanie napisać nawet słowa na forum. Tak więc przypuszczam, że jest jednak lepiej
U Dziewiątki degeneracja osobowości (spadek poziomu zdrowia psychicznego) zaczyna się od jej lęków związanych z utratą spokoju (także tego wewnętrznego - Dziewiątki nie lubią czuć niepokoju). Stąd bierze się potrzeba zapewnienia pokoju i harmonii w ich środowisku (i teraz wiemy, dlaczego "Mediator" jest jedną z nazw tego typu). Jeżeli nie uda się zapewnić wewnętrznej spójności i spokoju, oraz harmonii w środowisku, to Dziewiątka wypada z tzw. poziomów zdrowych (to te trzy pierwsze u góry).
Na poziomach tzw. "przeciętnych" Dziewiątka nadal walczy o swoje podstawowe pragnienie - spokój - tym razem przyjmując jednak metody już nie tak dobre jak na poziomach "zdrowych", ale też jeszcze nie takie które nazwiemy "chorymi". Zaczyna się od przyjęcia postawy "ugodowości" - odsuwa się od konfliktów (zauważ, że nie jest to już próba zapewnienia spokoju _aktywnego_ jak wyżej, ale już teraz odsuwanie się od podjęcia decyzji - Dziewiątka zaczyna po raz pierwszy przechodzić w bierność). Jako, że jest bierna, to boi się zmian w swoim świecie - bo wie, że przy wybranej strategii bierności (aczkolwiek nie jest świadoma tego wyboru, po prostu wydaje jej się że to jedyna sensowna strategia - ją zna, umie, innej się nie nauczy) nie będzie w stanie nic zrobić i przy najlżejszej zmianie w środowisku jej świat się posypie.
Zaczyna się jazda w dół - pojawia się 5. poziom i pragnienie utrzymania wszystkiego takim, jakie jest - realizowane nie poprzez aktywne działania, ale poprzez wycofywanie się z życia. W Dziewiątce, która nic z tym nie zrobi, zacznie z czasem rodzić się lęk przed wysiłkiem czy też aktywnością, będzie też tak związana już ze swoim środowiskiem, że będzie bała się je zmienić. By radzić sobie z tymi lękami, zacznie umniejszać swoje problemy, negować je, nie dostrzegać ich. Skłamie i tobie, i przed sobą samą, mówiąc że wszystko jest OK (mimo, iż jest źle), tylko po to by niczego nie ruszać, by przypadkiem nie podjąć jakiegoś działania (nazywam to "kłamstwem lenia"). Zauważacie błędne koło, w które już Dziewiątka wpadła? A to dopiero poziom 6....
Przechodzimy do poziomów niezdrowych - tj. 7., 8. i 9. poziom zdrowia. Na 7. wyżej opisane pomniejszanie wagi problemów przechodzi już w dziarską obronę twierdzenia "tak, jest dobrze" które powoduje lęk przed uznaniem rzeczywistości. W tym momencie mówimy o patologii, chorobie. O ile jeszcze na szóstym poziomie Dziewiątka miała świadomość rozbieżności świata swoich przekonań ("jest dobrze, nic nie muszę robić") oraz rzeczywistości ("jednak jest źle, należałoby coś zrobić"), o tyle od tego momentu zaczyna rzeczywistość wypierać. W szczególności nie chce uznać swojej roli w istniejących problemach (a więc też nie chce wziąć odpowiedzialności, podjąć działania). Odcina się od świata, od rzeczywistości - nie dopuszcza do siebie informacji z zewnątrz, które mogłyby wpłynąć na jej świadomość, blokuje się przed rzeczywistością, co w efekcie skutkuje potężnym lękiem przed tym, że niczego nie da się naprawić oraz lękiem przed samą rzeczywistością. Dziewiątka przechodzi w katatonię lub inną poważną chorobę/zaburzenie.
Czy więc na pewno jesteś na dziewiątym poziomie zdrowia? Małe szanse
Uważam, że poniżej 6-tego poziomu raczej nie spadłeś.
Na pocieszenie dodam, że zmiana z jednego poziomu na sąsiedni (i to zarówno w górę, jak i w dół) nie jest jakiś szybki - zajmuje powiedzmy nie mniej niż rok.
Jak więc wejść wyżej? Wystarczy odwrócić proces, który opisałem powyżej. Wymieniłem tam lęki, z którymi styka się Dziewiątka na kolejnych etapach. Zwalczaj je, po kolei, a będziesz wspinał się wyżej. Nie łudź się, że jednego dnia załatwisz wszystko. Wręcz przeciwnie - bądź bardzo cierpliwy.
Poziomu dziewiątego nie będę tutaj opisywał, gdyż nadaje się do poważnego leczenia.
Poziomy 8. oraz 7. ciężko jest wykonać samemu - potrzebne jest wsparcie lekarza, terapeuty, w ostateczności kogoś bliskiego (mimo wszystko naprawdę polecam specjalistę).
8. lęk przed tym, że niczego nie można naprawić - będzie to ciężkie, ale trzeba zacząć kwestionować to przekonanie, gdyż jednak są takie rzeczy które da się naprawić i które warto chcieć naprawić. Dziewiątka na poziomie 8. jest bezradna, zagubiona i niereagująca - spróbuj czasem chociaż trochę zareagować, mieć własne zdanie (np. zapytać się kogoś "a co by było, gdyby..." - to dosyć bezpieczne sformułowanie, nie podejmujesz decyzji, ale jesteś w stanie zauważyć że druga strona być może zrobi coś, czego byś się nie spodziewał). Druga osoba będzie potrzebna do realnej oceny rzeczywistości: Dziewiątka na tym poziomie ma urojenia, czuje się prześladowana, zapomina różne rzeczy. Samemu z tego się nie wychodzi. Opanujesz ten poziom, przestaniesz być bezradny, a możemy przejść wyżej:
7. lęk przed uznaniem rzeczywistości - podobnie jak wyżej, potrzebna jest pomoc drugiej osoby; Dziewiątka będzie broniła się przed uznaniem rzeczywistości, bo uznanie to wymaga wysiłku (a na tym etapie Dziewiątka jest tzw. "wycieraczką" - każdy może sobie po niej podeptać i nie zareaguje), jest zależna od innych, celowo nieodpowiedzialna i zaniedbująca - należy walczyć z tymi cechami, uznając z dnia na dzień coraz bardziej swoją odpowiedzialność za to, co się ma i czym się jest. Po opanowaniu problemów związanych z tym poziomem, gdy Dziewiątka zyska trochę "ducha" do życia, przechodzimy wreszcie na poziomy "przeciętne":
Poziomy przeciętne - tutaj już nie trzeba pomocy specjalistycznej, można zdrowieć samemu bo nie pojawiają się problemy z umysłem takie, jak na poziomach niższych (urojenia, amnezja) i możemy mówić o człowieku ze sprawną psychiką. Tyle, że upartym, gdyż:
6. na tym poziomie Dziewiątka lęka się zmierzenia z problemami - wyzwaniem jest jej minimalizowanie swoich potrzeb (wcześniej opisane "kłamstwo lenia"), obojętność, tłumienie uczuć. By przejść poziom wyżej, Dziewiątka powinna walczyć ze swoją apatycznością, pomijaniem spraw. Musi od tego momentu przestać "myśleć życzeniowo" (a co by było, gdyby), tylko wdrożyć chociaż mały i krótki plan w życie. Na wszystkich poziomach "przeciętnych" cechą charakterystyczną Dziewiątki są "zabijacze czasu" (gierki, rozproszenie) - należy wyzbywać się takich nawyków. Gdy Dziewiątka nauczy się, że kiedy dotknie ją jakiś problem, to jest w stanie na niego zareagować (przestanie być apatyczna i obojętna), to wywinduje się poziom wyżej, a tam do zwalczenia jest:
5. lęk przed wysiłkiem i opuszczeniem komfortowego miejsca. Tak jak i na wszystkich poziomach, tak i tutaj, Dziewiątka powinna uczyć się wdrażać do aktywnego działania. Na tym poziomie nie minimalizuje już swoich potrzeb tak, jak na wcześniejszym, za to pojawia się tendencja do zadowalania się przyzwyczajeniami. Umie już aktywnie szukać sobie wygód, miłych nawyków, małych przyjemności. Wreszcie stała się aktywna i przestała być bierna! i jest to wielki sukces, nadal jednak jesteśmy w drodze na szczyt. Dziewiątka musi w tym miejscu zwalczyć rutynę oraz swoje uparte i niezmienne poglądy (których podkładem jest lęk) i aktywnie zacząć wychodzić ze swojego "małego, komfortowego światku" by móc pokonać lęk kolejnego poziomu:
4. lęk przed poważnymi zmianami w swoim świecie - ten lęk jest ostatnim bastionem pomiędzy "przeciętną" Dziewiątką a "zdrową". Dziewiątka na tym poziomie unika konfliktów przez ugodowość (skojarzenie z poziomem 6.: minimalizacja potrzeb) i dopasowuje się do oczekiwań otoczenia. Powinna od tego momentu szukać własnego głosu. Po zwalczeniu lęków z wcześniejszych poziomów nie jest już ograniczona wycofaniem się z życia - umie już w nim być, aczkolwiek wciąż rutynowo i tylko na swoim małym poletku. A świat wokół jest ciekawy i można w nim zaistnieć własnymi decyzjami i czynami - do tego powinna dążyć Dziewiątka by przejść na poziom trzeci, tj. już poziom zdrowy.
Myślę, że opis tych poziomów pomoże Ci w rozwinięciu własnej osobowości. Pamiętaj, że Dziewiątki idą "w dół", gdy umniejszają się, zgadzają się ze wszystkim, nie chcą mieć własnego zdania. Idą zaś "w górę", gdy uświadamiają sobie swoją obecność w świecie, swoją odpowiedzialność i podejmują działanie.
Ich droga rozwoju przechodzi od rezygnacji (poziom 6.), przez odłączenie (5.), pomijanie siebie (4.) i idzie w górę do osoby niesamolubnej (3.), nieinteresującej się sobą (2.) aż to zainteresowanej sobą (poziom 1.) - nazwy zapożyczone z książki "Enneagram a typy osobowości" (Riso, Hudson) są moim zdaniem samotłumaczące się
Wskazują, że rozwój Dziewiątki dąży do tego, by porzuciła ona swój schemat osobowości związany z przekonaniem, że
interakcja ze światem zewnętrznym jest nieistotna. Otóż, ta interakcja jest istotna i tego Dziewiątka uczy się, zdobywając kolejne coraz wyższe poziomy rozwoju osobowości.