,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#1 Post autor: Zielony smok » środa, 12 stycznia 2011, 23:10

W zamieszczonym poniżej tekście Jerzy Mellbruda zestawia dwie postawy ,,ósemkową" i ,,dziewiątkową" Eksplozja i implozja emocji. Bardzo trafny jest opis dziewiątkowego ,,zamrażania" emocji i konsekwencje tego procesu, moim zdaniem charakterystycznego dla niezdrowych poziomów u Dziewiątki.
Jerzy Mellebruda ,,Nieprzebaczona krzywda" - można znaleźć na chomiku i poczytać bez rejestracji.

Relacje dotyczące cierpienia doznawanego w sytuacjach krzywdy osobistej wskazują na obecność takich stanów, jak ból psychiczny o bardzo zróżnicowanym stopniu intensywności, uczucia bolesnego napięcia fizycznego, obawa, przerażenie, lęk, rozpacz, smutek, zmęczenie, itd. Doświadczenie tak przykrych stanów, połączone z poczuciem bezsilności i burzenia się porządku osobistego stanowi potężne uderzenie w podstawy życia emocjonalnego.
Deformacje te mogą przyjmować różnorodne formy, ale wydaje się, że główne ich odmiany można sprowadzić do dwóch wzorów.
Pierwszy przyjmuje postać znieczulenia emocjonalnego, czyli ogólnego obniżenia się intensywności przeżywanych uczuć. U cierpiącej osoby odruchowo zostaje uruchomiony proces "zamrażania" doznań emocjonalnych, co pozwala przede wszystkim obniżyć intensywność doznanego cierpienia, ale następnie rozciąga się na wszelkie inne rodzaje uczuć. Smutki robią się mniej smutne, a przykrości mniej przykre, ale równocześnie radości przestają radować, a ciepłe uczucia robią się chłodne. W miejsce żywych reakcji uczuciowych pojawia się specyficzny stan emocjonalny nazywany zobojętnieniem. Czasem się zdarza, że ludzie doznający z jakichś powodów udręki zaczynają marzyć o tym, by w miejsce bolesnych przeżyć pojawiła się obojętność rozumiana jako wyciszenie się bólu. Jednak w rzeczywistości obojętność, choć może wydawać się równoznaczna z brakiem uczuć, bardzo często jest dotkliwym i negatywnym stanem. Nie ma w niej ostrego bólu, ale jest specyficzny rodzaj tępego odrętwienia. Czasem ludzie określają ten stan mówiąc: "poczułem się jakby coś we mnie umarło", "byłem jak porażony" itd. Ponieważ uczucia stanowią bardzo istotną część naszego życia, nadają mu treść i barwy, więc znieczulenie emocjonalne pociąga za sobą utratę lub poważne zmniejszenie bogactwa i sensu życia.
Drugi wzór deformacji stanów emocjonalnych wydaje się przeciwieństwem poprzedniego. U części osób doświadczających cierpienia w sytuacji krzywdy utrwala się stan, który można porównać do nie gojącego się zadarcia naskórka na dłoni w cienkiej rękawiczce. Powoduje to, że wszelkie kontakty z rzeczywistością stają się drażniąco bolesne. Trudne jest wtedy odróżnienie poszczególnych rodzajów uczuć. Osoba, u której utrwalił się ten wzór reagowania jest bardzo często pobudzona emocjonalnie, ponieważ nawet stosunkowo słabe bodźce mogą wzbudzać jej reakcje emocjonalne. Jednak stałym tłem jej różnych przeżyć jest bolesne podrażnienie. Jest ono obecne w przeżywaniu nawet takich sytuacji, w których osoba ta ma wyraźne powody do radości i zadowolenia z siebie.
(….)
Wariant nadmiernego koncentrowania wokół problemów związanych z siłą wydaje się przeciwieństwem pierwszego i polega na uporczywym unikaniu przejawiania siły osobistej oraz na wycofaniu się z prób wywierania bezpośredniego wpływu na otoczenie i swoją sytuację. W osobie, u której utrwalił się ten wzór funkcjonowania, doznana kiedyś w sytuacji krzywdy bezsilność wytworzyła silną tendencję do tego, by nie narazić się już więcej na możliwość porażki. Człowiek, który nie próbuje wywierać wprost wpływu, który nie podejmuje aktywnego działania zmierzającego bezpośrednio do określonego celu, nie ryzykuje porażki. Może się on wtedy czuć jak bezradna istota poddawana niekontrolowanym wpływom innych ludzi i instytucji lub po prostu losu.
Bardzo trudno jest żyć doświadczając w taki sposób swojego położenia w świecie. Do codziennego funkcjonowania konieczna jest bowiem choćby niewielka ilość wpływu i kontroli nad własną sytuacją. Dlatego nawet osoby o opisanej powyżej orientacji życiowej starają się wypracować własne sposoby wywierania wpływu i uzyskiwania tego, co jest im potrzebne do życia. Pogodzenie się z własną słabością w pewnych okolicznościach bywa wykorzystywane w celu skrytego i pośredniego zaspokajania niektórych potrzeb osobistych. Dlatego też osoby te często uczą się takiego sposobu zaspokajania swoich potrzeb. który jest zbudowany na "używaniu własnej słabości". Ten typ strategii życiowej odwołuje się do istniejącej w wielu ludziach gotowości do pomagania osobom słabszym, znajdującym się w gorszym położeniu, a szczególnie osobom krzywdzonym.


9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#2 Post autor: yusti » czwartek, 13 stycznia 2011, 02:21

I dokładnie tak weszłam w dwójkowy system złudzeń...Nic dodać, nic ująć. Od nastoletniego pragnienia ataraksji po ponastoletnie pomaganie.

Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#3 Post autor: valerie » czwartek, 13 stycznia 2011, 17:55

Mój chłopak (9w8) nie raz usłyszał ode mnie pytanie: "Ty masz serce czy tylko pompę?". Mówi, że ma serce, ale kto to wie... Jest strasznie chłodny i boli mnie to. Potrzebuję ciepła, wsparcia a on daje mi tyle ciepła co herbata stojąca na parapecie przy otwartym oknie w zimę przez 3 godziny. Kiedyś był inny. Albo kiedyś lepiej udawał. Pomijając już fakt, ze ja jestem przewrażliwiona i potrafię rozpłakać się w miejscu publicznym oraz wcale nie wstydzę się swoich uczuć, on naprawdę zachowuje się, jakby nie czuł nic. Nawet jeśli widzę, że jest zły, zawsze wmawia mi, że wcale nie jest. Nienawidzę tego. Ja reaguję w ten drugi opisany sposób. Nawet jeśli powinnam być szczęśliwa czuję w środku "coś takiego", co mi nie pozwala. Jak tylko jest dobrze, zaraz sobie przypominam o chwilach, w których było źle, przywołuję dawny ból i sytuacje, z którymi jeszcze sobie nie poradziłam, tylko zepchnęłam gdzieś daleko. Czuję się przy nim jak dziecko, które nie potrafi panować na uczuciami i tak tez on mnie traktuje. Ja już nie wiem co mam robić... Dzisiaj jest nasza rocznica, a ja siedzę na forum, słucham dołującej muzyki i płaczę. Chyba powinno być trochę inaczej, ale no cóż...
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#4 Post autor: Venus w Raku » piątek, 14 stycznia 2011, 21:10

Też ciekawi mnie ta sprawa, czy Dziewiątki potrafią "zamrozić" się emocjonalnie. Mnie się wydawało, że 9 przeżywa w sobie krzywdę, a tylko na zewnątrz trzyma się na pozycji "środka", aby był spokój i harmonia wokół niej. Ale widać po temacie, że mylę się. W każdym bądź razie, przeczytałam na chomiku cały tekst. Bardzo dobra lektura o poczuciu krzywdy i zranienia.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#5 Post autor: Zielony smok » sobota, 15 stycznia 2011, 11:04

Venus w Raku pisze:Też ciekawi mnie ta sprawa, czy Dziewiątki potrafią "zamrozić" się emocjonalnie. Mnie się wydawało, że 9 przeżywa w sobie krzywdę, a tylko na zewnątrz trzyma się na pozycji "środka", aby był spokój i harmonia wokół niej. Ale widać po temacie, że mylę się. W każdym bądź razie, przeczytałam na chomiku cały tekst. Bardzo dobra lektura o poczuciu krzywdy i zranienia.
Jest to takie stadium w którym Dziewiątka stara się odciąć od silniejszych impulsów z zewnątrz aby nie powodować wewnętrznych interakcji. Zamyka się i na to co złe i na to co dobre.To ostanie załatwia się cynizmem i nihilizmem. I Dziewiątka zamienia się w zombie, to co trzeba zrobić, robi się beznamiętnie, w wolnych zapycha się papką telewizyjna, albo internetem. Dni staja się jednostajne, monotonne, nie różniące się miedzy sobą.
Ciekawy paradoks, jeśli Dziewiątka zdecyduje się zmierzyć z negatywnymi emocjami, umieć je wyrazić i przetransformować to spektrum odczuwania emocji pozytywnych znacznie się rozszerza.
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#6 Post autor: Venus w Raku » sobota, 15 stycznia 2011, 14:58

Mnie to interesuje, bo mam skrzydło 9 i myślałam, że odczuwanie pochodzi ze skrzydła 9, ale może to jest wpływ skrzydła 2 i wycieczek do 4. Nie wiem dlaczego, ale kojarzę 9 z typem głęboko przeżywającym wewnętrznie. To przeświadczenie prawdopodobnie wynika z tego, że mam przyjaciółkę 9, która jest delikatną osobą, i z którą bardzo dobrze się dogaduję. Faktem jest jednak, że z przyjaciółką nie rozmawiamy na temat uczuć, ani związków miłośnych. Ona przynajmniej nic nie mówi o sobie, a ja nie wyciągam na siłę. Jak miała ciężką sytuację emocjonalną, to powiedziała mi, że nie chce na ten temat rozmawiać. Założyłam więc, że nie chce, aby ktokolwiek wchodził w jej życie wewnętrzne i jak zwykle nie naciskałam. Bo nie wiem, czy w takiej sytuacji powinnam naciskać delikatnie 9, żeby się otworzyła i wraziła emocje, czy też nie?

Czy 9 jest w stanie rozmawiać z bliską i zaufaną osobą (w atmosferze pełnej akceptacji) o swoich negatywnych emocjach? Bo masz rację, Zielony smoku, że głośne wyrażenie tych emocji może doprowadzić do ich uwolnienia i transformacji w kierunku uczuć i przeżyć pozytywnych. Ale jest pytanie, czy Dziewiątka potem jeszcze intensywniej nie będzie chciała tych emocji stłumić w sobie, bo chaos jaki powoduje przeżywanie i wyrażanie emocji może być nie do zniesienia?
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
kroplablekitu
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 19 października 2010, 15:09
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#7 Post autor: kroplablekitu » piątek, 21 stycznia 2011, 21:49

nie wiem, czy głęboko przeżywam wewnętrznie, bo nie wiem jak robią to inni. Staram się racjonalizować i ograniczać emocje. Rzeczywiście raczej nie rozmawiam ani o związkach ani o konkretnych zmartwieniach - chyba, że ktoś jest ekpertem z danej dziedziny albo może mi pomóc. Mam świadomość własnych ograniczeń, np łatwo ulegam wpływom innych ; ] nie jest to do końca złe.. ALe muszę uważać komu się zwierzam i z czego, bo łatwo przyjmuje cudzą perpsektywę. Potem przychodzi moment otrzeźwienia ale to wszystko zjamuje czas.

Zastanawia mnie, dlaczego jest dla Ciebie ważne by przyjaciółka się zwierzała? Czasami ciche bycie obok, krzepiacy dotyk są ważniejsze. ALbo to, że spotykasz się z kimś, robicie rzeczy pozornie nie związane z problemem i błahe, ale można załadować akumulatory i zyskać siły które zostaną wykorzystane później. Nie zawsze trzeba rozmawiać o problemie, żeby pomóc.

Głośne uwolnienie emocji - jak najbardziej pomaga. Obserwuj 9tkę i zachowuj się tak jak ona - czyli po prostu bądź i nie oceniaj. Dla mnie niesamowicie krzepiące było, jak kiedyś wybuchłam przy koleżankach. Podobno moja reakcja była na miejscu, ale czułam się bardzo źle z tym, że robię jakieś sceny, histerie itd. Nie miałam chaosu emocjonalnego ani potrzeby tłumienia emocji, tylko poczucie winy, że zajmuje innym czas i zwracam uwagę na swoje osobiste odczucia. Potrzebowałam zapewnienia, że wszystko jest ok i że nie muszę za nic przepraszać ani dziękować. I właśnie takie uspokojenie bardzo dużo mi dało, miało wręcz uzdrawiający efekt.
:mrgreen: testy kłamią ! Enneagram morduje ! ALE Spójrz, jak wiele nam dano! Skocz obiema nogami w ten przepiękny wszechświat! Odnajdź swą moc i stań się tym, kim powinieneś być!

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#8 Post autor: Venus w Raku » niedziela, 23 stycznia 2011, 02:31

kroplablekitu pisze:Zastanawia mnie, dlaczego jest dla Ciebie ważne by przyjaciółka się zwierzała?
Ja jej nie naciskam. Nigdy jej nie naciskałam. Nigdy nie wypytuję. Nie należę do ludzi, którzy muszą znać tajemnice innych. Wydaje mi się, że nie jestem wścibska. Nie lubię wypytywać innych o ich sprawy osobiste i nie lubię jak mnie ktoś wypytuje. Chodzi o to, że jak miałam poważny problem w życiu, to ona mi bardzo pomogła, bo słuchała moich wynurzeń cierpliwie i podtrzymywała mnie na duchu. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko o sobie i mam poczucie, że ona mnie akceptuje taką jaka jestem. Więc myślę, że może to jest egoistyczne, że ja "wypłakuję się" na jej ramieniu. Może są momenty, że ona potrzebuje tego samego ode mnie i powinnam jej to ułatwić lub w jakiś sposób zachęcić ją do tego, bo wiem, że sama z siebie nie powie. I tyle. Ale rozumiem, że dystans emocjonalny też jest potrzebny i nawet bardzo cenny w codziennym życiu i w bliskich związkach. Dużo ludzi obciąża innych swoimi osobistymi emocjami i wydaje mi się, że są tylko dwa enneagramowe typy, które tego nie robią. To jest Piątka i Dziewiątka. Reszta typów nie potrafi się wyciszyć, ani efektywnie panować nad własnymi impulsami, agresywnymi zachowaniami i uczuciami.
1w9, 6w5, sp/sx

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#9 Post autor: yusti » niedziela, 23 stycznia 2011, 03:01

zatem 5 (triada słabego Ośrodka Działania) i 9 (stłumione w Triadzie Działania) mają przechlapane. Grin_Land przecież kiedyś mówiła, że już ją powoli męczy to wysłuchiwanie...

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#10 Post autor: Venus w Raku » niedziela, 23 stycznia 2011, 04:52

Piątki i Dziewiątki nie mają bardziej przechlapane niż inne typy. Znam przechlapane typy. Praktycznie to każdy typ może być przechlapany i to jest tylko kwestia tego, że dana osoba skupia się za bardzo na sobie i na swoich odczuciach, uczuciach i przeżyciach. Każdy typ potrafi to robić i do tego nie trzeba być akurat Czwórką, która według teorii jest wewnętrznie emocjonalna.

Yustka, nikt nie ma przechlapane, albo każdy ma w jakiś sposób przechlapane. Zależy z jakiej strony się na to patrzy. Wiem, że jak ktoś mędzi (czyli mówi) tylko o sobie bez zwracania uwagi na odczucia innych, to taka osoba jest bardzo męcząca dla otoczenia. I nie tylko dla Dziewiątek, ale dla każdego. Jak ktoś jest ze mną blisko i ma do mnie jakieś pozytywne uczucia i wyrozumiałość dla moich słabości, to wytrzymuje to mędzenie i pozwala mi mędzić terapeutycznie przez jakiś czas, ale zrozumienie z obu ston jest takie, że mędzenie jest tylko terapeutyczne i w pewnym momencie musi się zakończyć. Mędzenie, które trwa w nieskończoność i w miarę upływu czasu nasila się, jest sygnałem, że dana osoba jest po prostu bezmyślną mendą.
1w9, 6w5, sp/sx

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#11 Post autor: yusti » niedziela, 23 stycznia 2011, 10:19

nikt nie ma przechlapane albo każdy ma w jakiś sposób przechlapane.
hahha Kocham rozmawiać z czarno-białą siostrą. :wink:
Wiem, że jak ktoś mędzi (czyli mówi tylko o sobie bez zwracania uwagi na odczucia innych), to jest bardzo męczący dla otoczenia. I nie tylko dla Dziewiątek, ale dla każdego.
o..Nowe słówko obok dursonowego "jękolenia". Fajnie! Moje IQ wzrasta [co nie atis? :twisted: ]

Z tym mędzeniem...Jak słusznie zauważyła moja ulubiona p. Katarzyna Lengren- jak ktoś nie ma swojego życia, to lubi takich mędziołów.

Ja wykazuję się nadzwyczajnie wysoką tolerancją zwłaszcza na śliczne mędziołki :twisted:

Sposobem "na pocieszyciela" można złapać niejedną sztukę. Tylko trzeba wcześniej wyczuć, czy łów się będzie opłacać, żeby czasami -nie daj boże :!: - nie wpaść w rolę pier..nego terapeuty.


Reakcja na zło u Dziewiątki wydaje się więc stwarzać dogodne warunki jej otoczeniu. Gorzej z nią samą. Sama sobie krzywdę robi.
co ciekawe...W LO miałam znajomą 9, która napisała mi w sztambuchu, ze nie ma z kim pogadać. Ale jak się z nią zagadywało, to była agresywna. Dlatego moja przyjaciółka od niej stroniła. Ja jestem twarda, więc to nie był problem. Przeczytała mi nawet na korytarzu swój wiersz o miłości [dla mnie to pojęcie było/ jest abstrakcją..]. Super pisanina! Problem był z moim uwarunkowanym automatycznie krytycznym ocenianiem wszystkiego ;/ Ale ja nie nalegam, by ktokolwiek się otwierał. Sama tego nie cenię.
Tyle że ja hołduję zasadzie, że jak się chce to się robi. Nie rozumiem słabości. Cenię postawę zdecydowaną, ósemkową. Ja tam się nie pier..ę i nie będę nikogo niańczyć. Każdy walczy o swoje.
jak ty mam silne skrzydło w 9 i tez je kojarzę z 4 i 2.
Ale jednak, gdy czegoś naprawdę chcę, gdy w to wierzę, to jestem pewna siebie. Ta dziewiątka raczej rzadko...Nie parła jak taran. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#12 Post autor: Venus w Raku » niedziela, 23 stycznia 2011, 16:55

Znieczulenie i zamrażanie emocji nie jest dobre, bo prędzej czy później przyjdzie taki moment, że się wybucha. I 9 też pewnie wybucha. No, ale nie wiem. Znam tylko jedną 9 i dla mnie jest to najbardziej spokojna i pokojowa osoba. Chociaż ona mówi, że są momenty, że nakrzyczy na kogoś. Co trudno mi sobie wyobraźić i pewnie zdarza się rzadko. Może 9-ątki potrafią po prostu lepiej regulować własne emocje niż cała reszta. Umiejętność regulowania własnych emocji wcale nie jest taka zła. Wygląda na to, że 1w9 powinna być bardziej opanowana, a 1w2 bardziej emocjonalnie "niezrównoważona". Podobnie może być z 9. 9w8 bardziej agresywna/asertywna, emocjonalna i wybuchowa, a 9w1 bardziej opanowana i sumienna.
1w9, 6w5, sp/sx

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątki

#13 Post autor: yusti » poniedziałek, 24 stycznia 2011, 00:15

Na przykładzie mnie i boogiego twoja hipoteza o opanowaniu u 1w9 i 1w2 się nie sprawdza :wink: Jestem narwana jak diabli :twisted: a on..[nie życzyłby sobie dokładnego opisu, bo to narusza jego prywatność-nauczono mnie, że może tak to widzieć, bo ja tam sama z siebie lubię obnażać prawdę bezpośrednio :P ale teraz tego nie zrobię] nie.
No ale on jest mężczyzną, nie może sobie pozwolić na przydomek "Dzidzi'" (tak nazywa mnie jeden forumowicz, a co najmniej jeden inny tak uważa;p).

Wszystkich nas toczy Gniew i obserwując teraz, po latach zachowanie/postawę/słowa mojej znajomej 9w1 dostrzegam agresywność. Permanentną. Ale może PO PROSTU mnie nie lubi :D

Ja bardziej rozładowuję to żartem-autokrytyką. Nieopanowanym słowotokiem lekkiego sarkazmu.
Ona sobie na coś tak instynktownego nie pozwala. rzeczywiście znieczula się i zamraża. Nie bucha na zewnątrz emocjami. Nie jest głośna i zmienna.

To twoje rzekome "opanowanie" nie widzi mi się najlepiej. Dla mnie to nadmierne tłumienie jest ;p Kontroling i właśnie zamrożenie/znieczulenie. A tu mamy życie do przeżycia! :mrgreen:
Tyle że nie widzę pozytywów w ujawnianiu swego zezłoszczenia. zaciskasz szczękę jak możesz. Ale ja nauczyłam się dzięki wam, że to mi szkodzi i już troszkę się dzielę swoim zdenerwowaniem, bynajmniej się tego tak bardzo nie wstydząc. A nawet akceptując i ciesząc z nieukrywania :!:
Bo drogą rozwoju Jedynki jest przecież pozwolenie sobie na emocje, zarówno te złe jak i dobre. Dzięki wam ją przeszłam. i co z tego, że jestem bardziej FeDzidziowata?;p Ale zdrowsza!
Czego życzę wszystkim Dziewiątkom!

Andrzej123
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 20 maja 2011, 22:50

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątk

#14 Post autor: Andrzej123 » piątek, 20 maja 2011, 23:28

Zielony smok ma racje, dziewiatka zamienia sie w zombie i po prostu nie czuje nic. Nie czuje gniewu, strachu, radosci, zalu, po prostu nic. Okropienstwo. Acha i do poki sie w tym nie polapie to wydaje sie jej ze wszystko jest ok i inni przesadzaja.

Awatar użytkownika
Andie
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 27 lipca 2012, 18:23
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Schiedam

Re: ,,Znieczulenie i zamrożenie"- reakcja na zło u Dziewiątk

#15 Post autor: Andie » wtorek, 9 października 2012, 08:41

To nie jest do końca tak..przynajmniej w moim przypadku...gdy odczuwam negatywne uczucia to rzeczywiście przełączam się na czas uśpienia , ale nie trwa to długo .. Ale jeśli chodzi o pozytywne uczucia to zdarza mi się je przeżywać z podwójną siłą . :)

ODPOWIEDZ