Lenistwo by inb
Lenistwo dziewiątek bierze się z jednej prostej zależności, którą można przedstawić na wykresie:
Funkcja c(t) (niebieska linia) pokazuje naszą chęć do podjęcia jakiegoś działania (od momentu kiedy zaczniemy taką możliwość rozważać).
Zielona linia pokazuje poziom, poniżej którego na 99% sobie odpuścimy.
W przypadku naszego typu niebieska linia jest na początku
bardzo stroma. Mamy więc bardzo mało czasu na podjęcie się danej rzeczy.
Nie wszystko jednak stracone. Zielona linia może się przemieszczać w górę bądź w dół w zależności od samopoczucia, zapasów naszej energii, atrakcyjności zadania, itp.. Im lepiej się czujemy, tym niżej znajduje się zielona linia, a co za tym idzie, mamy więcej czasu na to by się ogarnąć i wziąć do roboty.
Co zrobić, aby obniżyć zieloną linię?
1. Dobrze się wyspać (ale nie za dobrze). Mi 7-8 godzin wystarczy (to wbrew pozorom też trudne rezygnować z 12 godzinnego snu :/ ).
2. Prowadzić w miarę regularny tryb życia.
3. Zdrowo się odżywiać.
4. Prowadzić jakąś aktywność fizyczną (przynajmniej 2 razy w tygodniu, ale im więcej tym lepiej).
Punkty 1,2,3,4 wzmacniają nas fizycznie i pozbawiają różnego rodzaju dolegliwości, które mogą przeszkadzać w wykonywaniu zadań. Aktywność fizyczna jest również idealną odskocznią dla ludzi, którzy przez większość czasu prowadzą działalność umysłową. Pozwala im się zrelaksować i daje odpocząć biednemu mózgusiowi od ciągłego napierdalania. Jest wiele zalet aktywnego wypoczynku.
5. Rozwijać swoje pasje i zainteresowania. To również pozwala się odprężyć i odstresować. W dzisiejszych czasach relaks jest wskazany chyba dla każdego.
6. Dobrze ułożyć plan dnia. Jedni są bardziej aktywni rano, inni wieczorem. Najlepiej jest mieć świadomość tego kiedy najlepiej nam się pracuje, i na ten czas zaplanować rzeczy pilne lub wymagające. W moim przypadku sprawdza się to doskonale. Lubię pracować rano, dlatego początek dnia spędzam bardzo produktywnie, zaś wieczorem odpoczywam i się rozluźniam. Kolejne wykonywane czynności powinny ze sobą kontrastować np. po projekcie z SI posprzątam sobie łazienkę, potem pouczę się do kolosa z KADu, następnie zrobię i zjem (zdrowy) obiad, później zaś poczytam sobie o moim ukochanym Ennea, a na końcu pójdę na spacer. Taki rozkład zajęć nie jest monotonny. Pobudza różne ośrodki życiowe, a innym daje odpocząć.
Uwaga:
Plan dnia jest po to, żeby go jakoś tam przestrzegać, jeśli jest to dla nas
korzystne. W przypadku, kiedy czujemy, że możemy góry przenosić, a na ten czas zaplanowaliśmy sobie coś błahego, warto zmienić kurs.
7. Popracować nad motywacją i podejściem do zadań. Dużo w tej dziedzinie daje wyznaczanie sobie celów, jeśli wiemy do czego dążymy, łatwiej jest nam zaakceptować wkładany w to trud. Niektóre zadania są zbyt duże. Warto je wtedy podzielić na mniejsze (zasada dziel i rządź sprawdza się doskonale, dodatkowo jest udowodniona matematycznie
). Mniejsze kroki nie odstraszają, a wykonanie każdego kolejnego bardziej nas motywuje i pokazuje, że faktycznie idziemy do przodu, co jest bardzo budujące. Jest też coś takiego jak życie celowe. Polega to na odnalezieniu swojego życiowego celu. Bardzo ciekawy temat, ale nie na teraz.
Pozostaje jeszcze jedna sprawa. Obniżenie zielonej linii nie jest
gwarancją, że nam się uda. Zawsze musimy podjąć decyzję "zabieram się za to". Czego się nauczyłem pod tym względem?
1. Decyzję warto podejmować na zasadzie działania impulsu. Najbardziej obrazowa sytuacja: Niedziela rano, budzik dzwoni o 7:00 - impuls - wstaję <=> akcja - reakcja. Tak jest mi najłatwiej wstać. Jeśli nie wstanę "impulsowo" - będę spał do 9-10. Kiedyś miałem pewną sztuczkę - stawiałem bardzo głośny budzik 5 metrów od łóżka..
To nauczyło mnie pewnego impulsu. Jako SEI 9w1
nie mogłem dopuścić do tego, żeby obudził się ktoś inny
2. Bywają sytuacje, kiedy ktoś oczekuje od nas deklaracji: "Pójdziesz ze mną wieczorem pobiegać?". Jedyna słuszna odpowiedź to: "Jasne!". Żadnego "może", żadnego "nie wiem", żadnego "jak nie będzie padać". Deklaracji należy oczywiście dotrzymywać!
3. Warto dopilnować, aby wokół nas nie znalazło się za dużo rozpraszaczy. Wszystkich wyeliminować zapewne się nie da, ale im mniej, tym dla nas lepiej. Mamy wtedy bardziej jasną wizję i mniej innych interesujących opcji do wyboru.
4. W przypadku rzeczy koniecznych do zrobienia dobrze jest sobie uświadomić, że kiedyś i tak przyjdzie na to czas. Skoro tak, to lepiej zrobić coś prędzej niż później.
Prawda życiowa na koniec:
I zasada dynamiki Newtona:
Ciało, na które nie działa żadna siła, porusza się ruchem jednostajnym lub pozostaje w spoczynku
człowiek, którego nikt nie kopnie jest cały czas aktywny, albo cały czas się leni.