Strona 2 z 4

: czwartek, 1 lutego 2007, 19:16
autor: malaya
Hm... do mnie słowo "psuja" kompletnie nie pasuje - raczej mam dar utrzymywania przy życiu przedmiotów, które pozornie nadają się do wywalenia :)

Przykład: posiadałam stare, zabytkowe video. Wciągało taśmę, blokowało przewijanie, głowica brudziła się średnio raz na tydzień, ale pod moją troskliwą reką nie zawodziło w ważnych sytuacjach :) Rozkręcałam je i skręcałam z uporem maniaka, naprawiałam, czyściłam... pewnego dnia dotknął się do niego mój ojciec - już nie mam odtwarzacza ;)

: wtorek, 6 lutego 2007, 15:24
autor: voyck
raz na jakiś czas zepsuje coś w jakiś spektakularny sposób, ale nie wydaje mi się żeby zdarzało mi się to częściej niż innym

: wtorek, 6 lutego 2007, 15:55
autor: SenSorry
O w dzieciństwie było tego dużo; porwane pokrycia fotelów, zniszczone ubrania, zabawki, porwane książki itp. Każdy zdrowy na umyśle bał mi się cokolwiek pożyczyć. Wszyscy zażucali mi że niczego nie szanuję, a ja naprawde nie wiedziałam czasem jak do tego doszło ;) Oprucz tego wszsytko gubię chociaż ostatnio bardzo mało. Już więcej moja mama, która zaczyna mieć objawy sklerozy ;). W gimnazjum chyba 8 razy zgubiłam legitymacje szkolną, pani sekretarka patrzyła tylko na mnie z politowaniem ;) Spóźniona bo zapomniała, albo nie mogła znaleźć biletu miesięcznego? Kiedyś przynajmniej raz w tygodniu :)
Jeszcze miałam taki okres, ze notorycznie przypalałam tłusz na patelni, cała kuchnia w dymie ;)

: wtorek, 6 lutego 2007, 20:37
autor: Natalias
Ja też wszystko psuję. Chociaż jestem 4w5. Ostatnio zepsułam już nie wiem któraz kolei lampkę. Po prostu pociągnęłam lekko za kabel i przestała działać. Poprzednia spadła. Kilka poprzednich bez powodu. Moje książki zawsze wyglądają na bardziej używane od innych. Obijam się o wszystko, zachaczam o klamki, wylewam wszystko. Straszne.

: wtorek, 6 lutego 2007, 21:02
autor: Szopa
Zauwazylem ze czworki maja bardzo silne powiazanie z dziewiatkami pod tym wzgledem. Moze nawet są od nas lepsze :P

: wtorek, 6 lutego 2007, 21:33
autor: Gabriel
Taa. W dzieciństwie dewastwowałem wszystko. Raz udało mi się (wieku około 6 lat) przewalić CAŁĄ szafkę! Wszedłem sobie do barku, a barek się wyje*ał wraz ze mną, a ja w nim siedziałem uwięziony, cudem przeżywszy i darłem się o pomoc :D Jak przyjeżdzałem do kuzyna ósemki chorej to zawsze próbowalem się dostac do jego modeli samolotów sklejanych. Za sam dotyk samolotu przechodzilem takie tortury, ze... Wiec po czasie sie nauczylem i teraz juz nie psuje prawie wcale :)

: wtorek, 6 lutego 2007, 21:49
autor: She_
Szopa pisze:Zauwazylem ze czworki maja bardzo silne powiazanie z dziewiatkami pod tym wzgledem. Moze nawet są od nas lepsze :P
wcale nie, one [przedmioty] pod wplywem mojej osoby ze strachu się gną, padają, odpadają, pękają i brudzą ;\

: piątek, 9 lutego 2007, 18:55
autor: malaya
Aż się dziwię, gdy to wszystko czytam... myślałam, że my, spokojne, delikatne dziewiątki, nie jesteśmy w stanie niczego zepsuć ;)

Czyli jestem jakaś "inna" :D

: sobota, 10 lutego 2007, 08:07
autor: Kikijuro
Tak naprawde to my kochamy zniszczenie :twisted:

: sobota, 10 lutego 2007, 09:49
autor: Zielony smok
arturoos pisze:Tak naprawde to my kochamy zniszczenie :twisted:
Trimurti (także: Trójca hinduistyczna) - w hinduizmie wyobrażenie trzech aspektów Boga w formach Brahmy, Wisznu i Śiwy. Każda z postaci ma określoną rolę do spełnienia w cyklu życia wszechświata: Brahma go stwarza, Wisznu utrzymuje, a Śiwa unicestwia.

I my Dziewiątki jesteśmy w sekcji SIWA :evil:

: wtorek, 13 lutego 2007, 16:09
autor: Hydra
Moi znajomi twierdzą, że to wina mojego niedoleczonego ADHD – albo za mało mam miejsca, albo coś za silno szarpnę, albo czegoś nie zauważę i stratuję – słoń w składzie porcelany :D
malaya pisze:Aż się dziwię, gdy to wszystko czytam... myślałam, że my, spokojne, delikatne dziewiątki, nie jesteśmy w stanie niczego zepsuć ;)
Może te delikatne i spokojne to niczego nie zniszczą, ale są tez takie, które tylko udają spokój, albo nawet i tego nie robią ;)
arturoos pisze:Tak naprawde to my kochamy zniszczenie :twisted:
Prawda Cię wyzwoli Bracie :lol: 8)

: piątek, 16 lutego 2007, 02:59
autor: NYCTEA
Słynę z gubienia, wyginania, przypalania, bałaganiarstwa, a w szczególności tłuczenia luster. Gdybym wierzyła w zabobon, miałabym zagwarantowane ze 100 lat nieszczęścia.
Oprócz tego dorobiłam się standardowego, towarzyszącego mej osobie okrzyku zgrozy "gdzie dym, tam ona..!"

Coś musi być w tym uogólnieniu, że Czwórki dewastują. Ja w sumie nie zwracam większej uwagi, na te wszystkie materialne rzeczy, i to jest powodem częstych "wypadków".

Ale pamiętam, że w przedszkolu bardzo piątkowo zbierałam po innych dzieciach rozwalone zabawki, siadałam na uboczu i ze skupieniem składałam z powrotem różne elementy, wysłuchując od przedszkolanek, że psuję, naturalnie.

: piątek, 16 lutego 2007, 12:52
autor: SenSorry
Wczoraj przypaliłam popcorn z mikrofalówki...

: piątek, 16 lutego 2007, 13:27
autor: Kikijuro
SenSorry pisze:Wczoraj przypaliłam popcorn z mikrofalówki...
No to mi się kiedyś ta torebka z popcornem paliła w mikrofalówce :lol:

: piątek, 16 lutego 2007, 22:19
autor: Miltado
A ktoś to musi później naprawiać...wstydźcie się... :lol: :lol: :lol: :lol: