9 czyli "przepraszam, że żyję"?

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

9 czyli "przepraszam, że żyję"?

#1 Post autor: Hydra » poniedziałek, 20 listopada 2006, 19:34

Po wymianie kilku poglądów na tym forum doszłam do wniosku, że łatwiej Wam narzekać niż się chwalić, więc niniejszym otwieram nowy temat idealny do bicia się w piersi i popadania w samooskarżenia.
Co sądzicie o postawie "Przepraszam, że żyję"? Czy nie jest to najpopularniejszy stereotyp dotyczący dziewiątki? Oddaje nie tylko potrzebę niewidzialności, ale też idealnie opisuje dążenie do unikania konfliktów i łagodzenia ich nawet za cenę wzięcia na siebie wszystkich win.
Trochę tu jeszcze brakuje synonimu naiwnego idioty, który z delikatnym uśmiechem wpatruje się w oczęta swojemu LOSOWI, który bezlitośnie go batoży. Ale nie można mieć wszystkiego;)

P.S. O lenistwie wiemy już wszystko, więc tą niewątpliwą zaletą zajmować się nie będziemy;).


MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
zuzi
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 21:45
Lokalizacja: Poznań

#2 Post autor: zuzi » poniedziałek, 20 listopada 2006, 20:20

Masz racje! Mysle że owo "przepraszam że żyję" to jest wyłacznie stereotyp. Zdarza sie czasem..owszem...ale z takim mysleniem trzeba walczyć i sobie radzić. Usuwanie sie w cień jest raczej u dziewiatek wynikiem bezkonfliktowości. Wolę np. przeprosić niż wdrażać sie w bezsensowne konflikty.
Ja mam chyba inny problem.ak bardzo boje sie wywyższania wobec innych ludzi (bardzo nie lubie tej cechy),że czasem odwraca sie to w inna strone i mówiąc o sobie sama sobie ublizam.."jestem taka maltka ..taka beznadziejna, nic mi nie wychodzi"..a w rzeczywistości wcale tak nie mysle .. nie czuje się zerem i lubie siebie taka jaką jestem, mam cos do powiedzenia..jestem dosc ciekawą osobą. Chyba nadmierna skromność utrudnia mi pokazanie sie w takim swietle jakbym chciała...cenie skromność ale czasem jest u mnie karykaturalna.
9 w 1, 21 l.

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#3 Post autor: Szopa » wtorek, 21 listopada 2006, 12:44

Slow 'przepraszam ze zyje' uzywam stosunkowo czesto.
Gdy probuje uargumentowac komus za co wlasciwie go przepraszam, a do tej osoby to nie dociera, a ja za wszelka cene chce przeprosic, wlasnie wtedy jako ostatecznego argumentu uzywam tych slow. Towazyszy temu kompleks nizszosci,troche naciagany, bo tak jak pani powyzej niekoniecznie czuje sie az tak beznadziejny... No ale przepraszam ze zyje ^^'
Obrazek

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#4 Post autor: aliszien » środa, 22 listopada 2006, 12:43

Znowu opiszę dobrze znaną mi osobę, przyjaciółkę 9w1.

Na zewnątrz to typ "przepraszam, że żyję", ale wewnątrz kłębią się emocje, frustracja i rozżalenie za to przepraszaniem. Ciężko jej wytłumaczyć, że wystarczy wyjść do świata dumną z tego jaka jestem, bez poczucia winy.
4w5, INFj, sp/sx

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#5 Post autor: Kikijuro » środa, 22 listopada 2006, 19:56

Nie wiem moze jestem dziwny ;) ale ja nieuważam się za gorszego od innych, akceptuje siebie całkowicie i nie widze podstaw dlaczego miałbym "przepraszać za to że żyje".

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#6 Post autor: Hydra » środa, 22 listopada 2006, 21:21

arturoos pisze:Nie wiem moze jestem dziwny ;) ale ja nieuważam się za gorszego od innych, akceptuje siebie całkowicie i nie widze podstaw dlaczego miałbym "przepraszać za to że żyje".
A nie spotkałeś sie ze stereotypem "przepraszam, że żyję"?Ja się spotkałam z takimi oczekiwaniami co do mojej "potulności".
No cóż, gdy ktoś kieruje sie stereotypami może się rozczarować;)
MY NIE MóWIMY NIC

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#7 Post autor: Kikijuro » czwartek, 23 listopada 2006, 08:35

Zacznijmy od tego że raczej nie mam zbyt często sytuacji by przepraszać, poprostu próbuje tak działać aby nie czynić nikomu przykrości ( no może poza siostrą , którą uwielbiam denerwować ale to bardziej poprzez złosliwe uwagi ;)), w opisie dziewiątki jest też napisane że dziewiątki kumulują te negatywne emocje w sobie a potem wybuchają i po tym czują ulge, a u mnie własnie jest inaczej chowam te negatywne emocje ale ich nie uzewnętrzniam nigdy ( nie wiem może jakiś mega-wybuch przedemną ;) ) i czuje się z tym bardzo dobrze. I to by było na tyle. Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#8 Post autor: Kiciak » niedziela, 26 listopada 2006, 12:08

ja najczesciej slysze cos a la 'przepraszam ze zyje' od 4, wiec nie jestescie osamotnieni ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
szmura
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 22:36
Lokalizacja: Wschód

#9 Post autor: szmura » wtorek, 5 grudnia 2006, 11:14

A może do dziewiątek pasuje bardziej "jakiego mnie Panie Boże stworzyłeś takiego mnie masz " ?. Ja bym mogła sie pod tym czasami podpisać , zwłaszcza w stresie .

Awatar użytkownika
Tusia
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 22:45

#10 Post autor: Tusia » sobota, 3 lutego 2007, 23:01

Ja się zgadzam z arturoosem... dziewiątki po prostu lubią byc w cieniu i nie potrzebuja wyrózniania się, bo same wiedzą ze sa wyjątkowe!!! Pomoc innym sprawia im wieksza satysfakcję niz własny sukces publiczny, bo w rzeczywistosci sukces innych jest ich małym sukcesem.. :wink:

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#11 Post autor: Szopa » poniedziałek, 5 lutego 2007, 12:37

Kiciak pisze:ja najczesciej slysze cos a la 'przepraszam ze zyje' od 4, wiec nie jestescie osamotnieni ;)
Tez to od czworki slysze. I mam wrazenie ze owa czworka sie tego odemnie nauczyla. Przystopowalem troche z 'przepraszaniem' zeby i ona przestala, narazie bezskutecznie. Ale jest postęp u mnie :)
Obrazek

salsero
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 12:15

#12 Post autor: salsero » sobota, 15 grudnia 2007, 17:55

Przepraszam, że się urodziłem, na swoje usprawiedliwienie moge zapewnić, że więciej się to nie powtórzy:)
9w1 lub 9w8 22l. zdobyć zdobywczynie...

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#13 Post autor: Riviette » sobota, 15 grudnia 2007, 18:16

"Dobrze, masz rację, przepraszam, jestem głupi, powinienem się zmienić." Ile razy ja to słyszałam... :roll:
6w5, IEI

(:)
Posty: 17
Rejestracja: środa, 14 listopada 2007, 11:17

#14 Post autor: (:) » niedziela, 16 grudnia 2007, 10:45

Myślę, że owo przepraszam, że żyję wynika z innych cech 9tki, a ma swój początek już w formowaniu się tego typu. 9tki czują sie niekochane i w pewien sposób odrzucone przez rodziców i najbliższe otoczenie. W konsekwencji tego myślą w późniejszych latach swego życia, że na miłość nie zasługują i jeśli już coś robią to tylko przeszkadzają swoja osoba innym. To ostatnie stwierdzenie owocuje słowami - przepraszam, że żyję.
9 w 1

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#15 Post autor: nasedo » niedziela, 16 grudnia 2007, 12:08

Drogie Dziewiątki przede wszystkim! Przeczytałem ten temat, te posty, które tutaj płodzicie. Sam tytuł tematu przykuł mocno moją ciekawość dlatego właśnie, że ja w ten sposób (niby stereotypowy) odbieram Dziewiątki. Otóż Dziewiątek znam kilka z tego trzy dobrze, w tym z jedną z tych 9w1 mieszkałem pół roku - troche ją więc poznałem. Niestety w ŻADNYM z tych trzech przypadków nie mogę tego stereotypu obalić. Co więcej, świadomość czyjejś dziewiątkowości sprawia, że w mojej psysze pojawia się wizja legalnego nagłowędziewiątcewejścia - dokładnie tak, kiedy zdaję sobie sprawę, że ktoś jest dziewiątką dochodzi do mnie, co mogę z taką słabą dziewiąteczką począć, można naginać zasady, można winę spychać na nią, czasem nawet można stosować mobbing. Uważam, że postawa 'przepraszam, że żyje' nawet gdy jest nie do końca prawdziwa i uzasadniona jest tak beznadziejna, że na tą biedną Dziewiątkę same spadają nieszczęścia. Bo czy można podejść poważnie do osoby, która przeprasza, że żyje? Zabawne, jak ostatnio pewna 9w1 (dziewoja) zaczela się obwiniać (w sprawach interpersonalnopartnerskich) o coś za co ja byłem w 95% winny... no ale cóż :)
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

ODPOWIEDZ