
Mam ochotę na rozkminę związku 8 - 8. Akurat jestem w takim (oboje jesteśmy 8w7).
Nie znalazłam tu na forum takiego tematu a jestem ciekawa, czy są tu ósemki, które były/są w związkach z drugą ósemką i jak to wygląda u innych.
Mój związek jest świeży, jeszcze się poznajemy...no i właśnie



Ale ostatnio doszłam do wniosku, że to tak mi trochę przeszkadza bo każde z nas jakby samo dba o swoje sprawy żeby nie martwić drugiego i krótko mówiąc nie zawracać tyłka swoimi problemami. On ma swoją firmę, ja wolny zawód i każdy jest sobie szefem i radzi sobie sam.
Oboje nie lubimy się roztkliwiać ...No i to tak ostatecznie wygląda, że ani żadne za bardzo nie chce naciskać i wypytać drugiego, bo zakłada, że jak partner będzie chcieć powiedzieć to powie, ani żadne samo z siebie nic nie chce powiedzieć i kółko się zamyka

Ostatnio doszłam do wniosku, że jakoś musimy sobie pomóc wzajemnie żeby się bardziej otworzyć...ufamy sobie ale nie potrafimy mówić o swoich słabościach, ukrywamy to jakby przed sobą....zawsze jesteśmy w super nastroju ze sobą, świetnie się bawimy, jesteśmy zdrowo pop.....i, dużo jest u nas czułości (nie ckliwości) ale tylko jak jesteśmy sami, przy innych dystans, codziennie mówimy sobie, że się kochamy, szanujemy, lubimy sobie mówić komplementy , nie żałujemy sobie tego

No oczywiście jesteśmy do siebie bardzo podobni...co nas do siebie właśnie przyciągało od dawna bo znamy się kilka lat jako znajomi ale dopiero od niedawna jesteśmy razem

Właściwie to się nie kłócimy


Jeden raz mieliśmy do tej pory bardzo ostrą wymianę zdań o totalna głupotę ( poszło o definicję pojęcia z ekonomii, hehehe a później pojechaliśmy po bandzie za mocno oboje)...było naprawdę ostro ale było nam to potrzebne i wyszło nam na dobre ostatecznie....

I pytanie: czy są tu ósemki, które były/ są z ósemką ? Mieliście podobnie? Możecie coś doradzić albo opowiedzieć o waszych doświadczeniach takiej pary? Jak to zrobić żeby się otworzyć? Mój partner jest jeszcze bardziej zamknięty ode mnie...wkurza mnie to, że nie wiem co w nim siedzi
