Jestem także uczulony na to, jakie mi ktoś robi wyrzuty, że coś dla mnie zrobił, a ja nie okazałem wdzięczności. To do chxx jasnego nie rób nic dla mnie następnym razem, jak masz mi potem jęczeć i psioczyć. Wolę zrobić coś sam, obejść się bez pomocy, niż potem narażać się na jakieś jazdy, żem jest niewdzięczny gnój.
Widzę pewne prawidłowości wśród typów jeśli chodzi o wdzięczność choć głównie stosunek do okazywania wdzięczności bardziej zależy chyba od czyjegoś egoizmu tudzież może narcyzmu. Rzecz jasna interesują mnie historie, które dotyczą Ósemek i wdzięczności. Z ciekawości, czy inne Ósemki to też niewdzięczne skurczybyki? Może Ósemki mają podobnie do mnie jeśli chodzi o wdzięczność. A jak nie to jest gnój sam i się muszę nad tym zastanowić.
Na koniec cytacik:
Jean Jacques Rousseau pisze:Wdzięczność jest obowiązkiem, który należy spłacić, lecz którego nikt nie ma prawa oczekiwać