Zemsta
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Zemsta
Nie jestem pewien czy bym się lepiej poczuł, nigdy się tak poważnie i materialnie nie zemściłem, bo nigdy nie dałem się materialnie wychujać. Teraz wydaje mi się, że bym się lepiej poczuł, bo czuję się upokorzony. Jest wątpliwe, że poczuł bym się lepiej biorąc pod uwagę, że moje niematerialne zemsty z przeszłości zostawiały mnie czasem z poczuciem winy (ale to było chyba dlatego, że widziałem na własne oczy jak się komuś robi źle przeze mnie - czego oczy nie widziały sercu nie żal).
Samochód jest tym na czym mu zależy więc to jest punkt, w który można uderzyć. Być może kompromisem między karnym kutasem a ustawieniem opon na przebicie gwoździem jest posadzenie jajka albo trzech na samochodzie - cholernie trudno zmyć jajka jak zaschną.
Samochód jest tym na czym mu zależy więc to jest punkt, w który można uderzyć. Być może kompromisem między karnym kutasem a ustawieniem opon na przebicie gwoździem jest posadzenie jajka albo trzech na samochodzie - cholernie trudno zmyć jajka jak zaschną.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Zemsta
Przebijanie opon kojarzy mi się z przemocą, karne kutasy z pogrożeniem palcem. Przemyśl to raz jeszcze i poszukaj odpowiedniego wzoru (ewentualnie możesz być na tyle sympatyczny i nakleić mu postacie z Twoich ulubionych kreskówek).Kapar pisze:Wg mojego widzimisię, przyklejenie karnego kutasa nie przywróciłoby równowagi we wszechświecie.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Zemsta
Dobry.
Nie mam tak dużej potrzeby zemsty, jak kiedyś. Właściwie to nigdy nie byłam mściwa tak bardzo, jak niektórzy wokół mnie. Złośliwość - o tak, to można mi przypisać. Całkiem dużą złośliwość słowną - w większości przypadków odgryzę się, jak tylko ktoś mnie wkurzy. Ale to nie jest zemsta.
Było kilka sytuacji w moim życiu, kiedy wręcz karmiłam się chęcią zemsty, rozmyślaniem o niej i tworzeniem różnych scenariuszy "wymierzenia sprawiedliwości". Ale na myślach i planowaniu się kończyło. Po co się szarpać... Bo tak naprawdę jeśli ktoś mnie wkurzy, zawiedzie albo po prostu zrani, to nie mam ochoty go więcej oglądać. Po prostu się dystansuję, często instynktownie, nie do końca świadomie.
Nie mam tak dużej potrzeby zemsty, jak kiedyś. Właściwie to nigdy nie byłam mściwa tak bardzo, jak niektórzy wokół mnie. Złośliwość - o tak, to można mi przypisać. Całkiem dużą złośliwość słowną - w większości przypadków odgryzę się, jak tylko ktoś mnie wkurzy. Ale to nie jest zemsta.
Było kilka sytuacji w moim życiu, kiedy wręcz karmiłam się chęcią zemsty, rozmyślaniem o niej i tworzeniem różnych scenariuszy "wymierzenia sprawiedliwości". Ale na myślach i planowaniu się kończyło. Po co się szarpać... Bo tak naprawdę jeśli ktoś mnie wkurzy, zawiedzie albo po prostu zrani, to nie mam ochoty go więcej oglądać. Po prostu się dystansuję, często instynktownie, nie do końca świadomie.
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Zemsta
Dla mnie ostatnio "chęć zemsty" objawia się rzadko i tylko impulsywnie, kiedy np mi ktoś po stopie przejedzie ciężkim wózkiem z zakupami - ale zanim zorientuje się jak zareagować, to już mi przechodzi.
Z wiekiem Ósemki zmieniają się w bezzębne rekiny
Z wiekiem Ósemki zmieniają się w bezzębne rekiny
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Zemsta
Pozostaje Elkore pociamkać na forum.Kapar pisze:Z wiekiem Ósemki zmieniają się w bezzębne rekiny
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: Zemsta
Starość cię dopadła? xdxdxdKapar pisze:
Z wiekiem Ósemki zmieniają się w bezzębne rekiny
SLE 8v7
► Pokaż Spoiler
Re: Zemsta
No elo ósemki 
Zemsta jest jak najbardziej potrzebna, by szmaciarze wiedzieli że nie są bezkarni. Ja się wiele razy mściłam i zawsze dobrze się po tym czułam ]:->
Ale zastrzeżenie, że to ma być pomsta za coś co ktoś wcześniej zrobił, a nie atak bez powodu

Zemsta jest jak najbardziej potrzebna, by szmaciarze wiedzieli że nie są bezkarni. Ja się wiele razy mściłam i zawsze dobrze się po tym czułam ]:->
Ale zastrzeżenie, że to ma być pomsta za coś co ktoś wcześniej zrobił, a nie atak bez powodu
8w7 temperament EP
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Zemsta
@yustisilvergirl pisze:Starość cię dopadła? xdxdxdKapar pisze:
Z wiekiem Ósemki zmieniają się w bezzębne rekiny
Z wiekiem jestem mniej impulsywny. Mam nadal krótki ląt (z ang "short fuse", muszę sobie z angielskiego tłumaczyć co chcę powiedziećMaleńczuk pisze:Człowiek z wiekiem staje się rozumny, człowiek z wiekiem do trumny

Tak w sumie czuję się na drodze, chciałbym mieć moc wlepiania mandatów za te niezatrzymywanie się na pasach, czerwone światła... itp...Sorqua pisze:by szmaciarze wiedzieli że nie są bezkarni
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- silvergirl
- Posty: 307
- Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
- Enneatyp: Entuzjasta
Re: Zemsta
Nie będzie bezpośrednio o zemście ale o potrzebie wymierzenia sprawiedliwości, co też jest w sumie jakąś tam zemstą, potrzebą wyrównania rachunków.
Sytuacja następująca....
Siedzę ze znajomymi w klubie (w tym jedna osoba to znajoma znajomej, pierwszy raz ją widzę, nazwijmy ją ZZ), zamówiłam kieliszek koniaku. Kelnerka przyniosła, ale stawiając rozlała trochę. Wiadomo, że w kieliszku i tak było trochę bo tyle się nalewa koniaku, więc jak rozlała trochę to było w sumie dośc sporo. No więc moja odruchowa reakcja do kelnerki: skoro pani rozlała, to musi pani teraz dolać (kątem oka widzę, że panna ZZ ma jakiś problem, konsternacja, zgorszenie, widzę po minie). Kelnerka na to: oczywiście, za chwilę to zrobię. Za chwilę przyniosła, dolała i dla mnie wszystko ok.
Za pół godziny ZZ mówi do wszystkich, że przyszły jej znajome i są na parkiecie i że może pójdziemy do nich potańczyć i w tym momencie zwraca się do mnie i mówi: ale bądź miła jak do nich pójdziemy. Pytam ją co ma na myśli, że mam być miła i o co jej chodzi. A ta do mnie, że "czasami coś palniesz takiego..." No to pytam ją dalej, co konkretnie ma na myśli, jakiś przykład? Ona na okrętkę zaczyna, że ma taką koleżankę i ona jest podobna do mnie bo kiedyś jak była w knajpie z nią, to ta jej koleżanka zamówiła sobie z karty piwo z sokiem, a przynieśli jej bez soku i ona zażądała żeby jej donieśli ten sok i że to zgorszyło towarzystwo bo jak tak można, przecież nikt nie powinien robić z tego problemu i to olać.
To jej mówię, że co w tym dziwnego, skoro zamówiła piwo z sokiem to chciała wypić to, co zamówiła, w końcu płaci za to i że w Polsce jest chyba taka mentalność niewolnika, że się boi odezwać tylko przyjmuje z pokorą, jak ktoś coś sp.....li i toleruje dziadostwo, a naturalnym odruchem powinno być to, że kelnerka sama powinna zaoferować naprawienie szkody i dolewkę, a nie że ja muszę się upominać o naprawienie szkody.
Tyle.
Sytuacja następująca....
Siedzę ze znajomymi w klubie (w tym jedna osoba to znajoma znajomej, pierwszy raz ją widzę, nazwijmy ją ZZ), zamówiłam kieliszek koniaku. Kelnerka przyniosła, ale stawiając rozlała trochę. Wiadomo, że w kieliszku i tak było trochę bo tyle się nalewa koniaku, więc jak rozlała trochę to było w sumie dośc sporo. No więc moja odruchowa reakcja do kelnerki: skoro pani rozlała, to musi pani teraz dolać (kątem oka widzę, że panna ZZ ma jakiś problem, konsternacja, zgorszenie, widzę po minie). Kelnerka na to: oczywiście, za chwilę to zrobię. Za chwilę przyniosła, dolała i dla mnie wszystko ok.
Za pół godziny ZZ mówi do wszystkich, że przyszły jej znajome i są na parkiecie i że może pójdziemy do nich potańczyć i w tym momencie zwraca się do mnie i mówi: ale bądź miła jak do nich pójdziemy. Pytam ją co ma na myśli, że mam być miła i o co jej chodzi. A ta do mnie, że "czasami coś palniesz takiego..." No to pytam ją dalej, co konkretnie ma na myśli, jakiś przykład? Ona na okrętkę zaczyna, że ma taką koleżankę i ona jest podobna do mnie bo kiedyś jak była w knajpie z nią, to ta jej koleżanka zamówiła sobie z karty piwo z sokiem, a przynieśli jej bez soku i ona zażądała żeby jej donieśli ten sok i że to zgorszyło towarzystwo bo jak tak można, przecież nikt nie powinien robić z tego problemu i to olać.
To jej mówię, że co w tym dziwnego, skoro zamówiła piwo z sokiem to chciała wypić to, co zamówiła, w końcu płaci za to i że w Polsce jest chyba taka mentalność niewolnika, że się boi odezwać tylko przyjmuje z pokorą, jak ktoś coś sp.....li i toleruje dziadostwo, a naturalnym odruchem powinno być to, że kelnerka sama powinna zaoferować naprawienie szkody i dolewkę, a nie że ja muszę się upominać o naprawienie szkody.
Tyle.
Re: Zemsta
W Polsce panuje cala masa dziwnych przekonan. Jednym z nich jest wlasnie kwestia, ze nie mozna nikomu zwrocic uwagi, nawet jesli taka osoba zle wykonuje swoja prace, bo wtedy jestes nieuprzejma. No i okazuje sie, ze mozna, tylko trzeba przelamac jeden ze schematow, ktore sa nam wbijane do glowy od najmlodszych lat. Jak trafisz na kogos normalnego, to po prostu przeprosi i naprawi swoj blad - tak to powinno przynajmiej wygladac. Jak trafisz na osobe, ktora dziala na schematach i nie ma nawet sily sie zastanowic nad soba, to bedzie to dla niej problem. W takiej sytuacji mowimy o toksycznej relacji, bo pacjent nawet nie wie, ze operuje na pewnego rodzaju uproszczeniach. Wybacz, ze wyszedlem tutaj poza enneagram, ale MOIM ZDANIEM nie da sie tego wyjasnic w PROSTY sposob za pomoca 9 typow i ewentualnych poziomow zdrowia. Trzeba siegnac odrobine glebiej i poznac troche mechanizm powstawania nerwicy i pewnych zaburzen. Pozdrawiam i gratuluje spostrzegawczosci, bo wiekszosc ludzi nawet nie probuje sie zastanawiac nad tymi rzeczami.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 11 maja 2019, 16:13
- Enneatyp: Obserwator
Re: Zemsta
Zgadzam się z użytkownikiem Blame. Co do koleżanki to może bardzo zależało jej na swojej opinii w oczach innych? Często ludzie tak postepujacy myślą w ten sposób. Poza tym wracając do tematu uważam że zemsta za jakieś drobne wydarzenia jest bezsensu, w stylu ktoś na mnie krzywo spojrzy i już muszę się odgryźć
Osoby które zachowują się w ten sposób nie mają dobrego uznania w moich oczach. I być może mam dziwny pogląd na tę sprawę ale jedyną zemstę jaką uznaję jest wtedy gdy faktycznie ktoś wyrządził nam duża szkodę i sprawiedliwość nie jest po naszej stronie, wtedy musimy wymierzyć ją sami.

5w4, sx/sp
ENTp
ENTp
- Vanadis_27
- Posty: 28
- Rejestracja: poniedziałek, 3 listopada 2014, 19:30
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Landshut/Bawaria/DE
Re: Zemsta
Oznacza to, że ktoś tej 8-mce podłożył naprawdę bezczelnie perfidną świnie, mając pełną świadomość tego co robi i w dodatku bez żadnego powodu/usprawiedliwienia dla swojego postępowania.Kluczem do zrozumienia takiej 8 jest postawienie się na jej miejscu.Wtedy wszystko staje się jasne.Ja to doskonale rozumiem, i nie widzę nic dziwnego w takiej reakcji tej 8, bo to przynosi niesamowitą ulgę ( nie mylić z czerpaniem przyjemności z "krzywdy" innych").
P.S
Enneagramowe 8 tak naprawdę nie ma w sobie żadnej nienawiści czy żądzy zemsty.My nigdy wbijamy szpili bez powodu dla samej frajdy, jak to niektórzy mają w zwyczaju.Cholernie nas boli brak sprawiedliwości i jest to tak silne, że w ostateczności bierzemy sprawy w swoje ręce ...
Z nami wystarczy postępować fair, i zapewniam Cię że możesz spać spokojnie.
Pozdrawiam
"W życiu nie ma wrogów, ani przyjaciół. Są tylko nauczyciele."
Autor nieznany
ISTJ/LSI
8w9----[]--------5w6
sp/so
Autor nieznany
ISTJ/LSI
8w9----[]--------5w6
sp/so
Re: Zemsta
Nie cierpię mściwych ludzi.
Miała wrażenie, że byli całością, że całość tę rozerwano siłą, i jeszcze nie do końca wierzyła w rozstanie.
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Zemsta
Hmm zgadzam sie, ze w Polsce jest mentalnosc niewolnika ale z moich obserwacji Polacy i Polski o wiele czesciej wlasnie (w porownaniu do innych nacji) cos publicznie wytykaja, zwracaja na cos uwage, krytykuja.Zyfika pisze: ↑sobota, 11 maja 2019, 14:56...przecież nikt nie powinien robić z tego problemu i to olać.
To jej mówię, że co w tym dziwnego, skoro zamówiła piwo z sokiem to chciała wypić to, co zamówiła, w końcu płaci za to i że w Polsce jest chyba taka mentalność niewolnika, że się boi odezwać tylko przyjmuje z pokorą, jak ktoś coś sp.....li i toleruje dziadostwo, a naturalnym odruchem powinno być to, że kelnerka sama powinna zaoferować naprawienie szkody i dolewkę, a nie że ja muszę się upominać o naprawienie szkody.
Tyle.
Moze sie to troche lagodzi, ale ja odczuwalem wrecz przyzwolenie na dogadanie komus w autobusie, w sklepie, w kolejce, czy to ma dotyczyc bycia glosnym czy czegos powazniejszego. Mozliwe, ze to jeszcze starsza generacja praktykuje a mlodsi sa bardziej "zachodni".
Wg mnie jest tu druga strona medalu, tzn ludzie w Polsce nie wiedza jak komus konstruktywnie zwrocic uwage, albo jak zwrocenie uwagi ladnie zapakowac. Jest skrajnosc, albo drze ryja i jest nieprzyjemnie, albo siedzi calkiem cicho.
Ja odczuwalem wielokrotnie taki dylemat, czy zrobic cos co jest zgodne z moja natura i odruchem (byc w zgodzie z soba), czy wlasnie sie zamknac, bo wiem, ze spojnosc grupy czy atmosfera moze ucierpiec. Czasem moge odpuscic ale nie po tym jakby mi ktos powiedzial, ze mam byc grzeczny czy nie gorszyc towarzystwa - powiedz mi to a mozesz byc pewien, ze zrobie to czego nie chcesz.Zyfika pisze: ↑sobota, 11 maja 2019, 14:56A ta do mnie, że "czasami coś palniesz takiego..." No to pytam ją dalej, co konkretnie ma na myśli, jakiś przykład? Ona na okrętkę zaczyna, że ma taką koleżankę i ona jest podobna do mnie bo kiedyś jak była w knajpie z nią, to ta jej koleżanka zamówiła sobie z karty piwo z sokiem, a przynieśli jej bez soku i ona zażądała żeby jej donieśli ten sok i że to zgorszyło towarzystwo bo jak tak można, przecież nikt nie powinien robić z tego problemu i to olać.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.