Czy można się Wami opiekować?
ja czasami jestem okropnie zmęczona, że sama sobie muszę ze wszystkim radzić i np. z domem wolałabym sobie nie radzić, tylko żeby ktoś inny się tym zajął - no ale "innego" niet;p
Exiled - fajnie że wróciłeś;)
Exiled - fajnie że wróciłeś;)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"
Chaos i zniszczenie by ENTp
Chaos i zniszczenie by ENTp
- andrzej4001
- Posty: 224
- Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
- Enneatyp: Zdobywca
- Lokalizacja: Wrocław
hejka
wydaje mi sie ,ze jestem 100% osemka i to ekstrawertykiem jednak jesli chodzi o opiekowanie sie to chyba cos tu ze mna nie tak. Wiadomo jak kazda 8 jestem osoba silna , sama o siebie dbam itd jednak lubie jak sie mna ktos opiekuje. Lubie udawac bezbronna kobietke bo uwielbiam silnych mezczyzn a w ten sposob moga sie wykazac
wydaje mi sie ,ze jestem 100% osemka i to ekstrawertykiem jednak jesli chodzi o opiekowanie sie to chyba cos tu ze mna nie tak. Wiadomo jak kazda 8 jestem osoba silna , sama o siebie dbam itd jednak lubie jak sie mna ktos opiekuje. Lubie udawac bezbronna kobietke bo uwielbiam silnych mezczyzn a w ten sposob moga sie wykazac
8w7
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
Czy emotka oznacza, że masz z tym jakiś problem? Ja się nie proszę o pomoc, bo wolę sama wszystko kontrolować, najlepiej czuję się wtedy gdy wszystko (a przynajmniej bardzo dużo) zależy wyłącznie ode mnie.Citizen pisze:Nie cierpię gdy ktoś chce się mną opiekować. Ludzie mi zarzucają, że nie proszę nigdy o pomoc (faktycznie nigdy tego nie robię:|)zawsze mówię że dam sobie radę sama.
Ostatnio rozmawiałam ze swoją znajomą z roku, w sumie to z dwiema znajomymi - pokłóciły się.
M. mieszka niedaleko uczelni i zaproponowała A. że weźmie jej podanie o przedłużenie sesji i zgłosi do dziekanatu. Dzień przed egzaminem o 23 M. pisze SMSa do A. że nie miała czasu pójść z tym podaniem i jeżeli ta chce je odzyskać to niech do niej wpadnie A. włóczyła się po Krakowie o tej 23, wchodzi do mieszkania M. prosi o podanie, a M. jakby nigdy nic zaprasza ją na herbatkę. A. wybuchła - co mnie nie dziwi, zważywszy na sytuację
Później od M. słyszę, że A. jest nienormalna, bo się na nią wydarła nie wiedzieć czemu - to była pierwsza wersja jaką słyszałam. Coś mi ta wersja nie pasowała za bardzo więc się pytam A. Wytłumaczyła mi że to była 23!!! dzień przed egzaminem, a podanie musiało być! (potrafię zrozumieć, że komuś coś wypadło, ale żeby nie mieć w sobie krzty odpowiedzialności i jeszcze do tego nie widzieć powodu dla którego dostało się opieprz...)
Przytaczam tę historię, bo zaczęłam się zastanawiać, dlaczego mnie nie zdarzają się takie rzeczy przecież czasami proszę ludzi o przysługi tego typu (rzadko, ale jednak) Doszłam do wniosku, że jakby M. miała moje podanie molestowałabym ją od początku SMSami typu: "czy już zaniosłaś to podanie?" Musiałaby się zdeklarować wcześniej, zanosi, albo nie... złe rzeczy nie przytrafiają się rozsądnym
Kontrola jest cacy
Problem mam, z tym że nie z mojej strony. Tzn., mi to nie przeszkadza, że lubię sobie sama radzić, znajdować rozwiązanie i samej doprowadzać do zniknięcia problemu. Jest gorzej, jeśli ktoś stara się mi pomóc na siłę, zmusić do zrobienia czegoś w jego/jej sposób, bo uważa - może i z dobrej woli - że tym mi się przysłuży. Jakiś czas temu właśnie zauważyłam, że nie proszę o pomoc. Stąd ta emotka . Tak jak piszesz, to się właśnie wiąże z kontrolą, moim zdaniem. Ja wolę mieć kontrolę nad tym co robię, dlaczego i kiedy. Sama podejmować decyzje. Uważam, że jeśli ktoś robi to za mnie, to zawsze coś sknoci . Z drugiej strony jeśli ja komuś pomagam - co bardzo lubię robić - to wiem co robię, pomagam tylko gdy ktoś tego potrzebuje faktycznie i jeśli mam na to dobre rozwiązanie.
8w7-->5w4
- komandosek
- Posty: 157
- Rejestracja: sobota, 4 kwietnia 2009, 13:21
- Lokalizacja: Wrocław