Szczególnie zastanawia mnie podejście do tematu dawania tzw "drugiej szansy" Wybaczacie?
Są ludzie których nienawidzicie?
Potraficie skreslić osobę bazujac na pierwszym wrażeniu?
Zapraszam do dyskusji

Też tak kiedyś miałem - porypane środowisko potrafi tak odwrócić światopogląd że teraz jak mam to już sa sobą wydaje mi się to nieprawdopodobne. Ale ludzie wtedy poznani - właśnie ci o których mówię to wrogowie do końca życia - uuuu zawziętość nie zna granic w takich przypadkachbaby_kapar pisze:Jesli chodzi o ogolny temat negatywnych emocji to dodam, ze kiedys oczekiwalem od ludzi zlych rzeczy, bo uwazalem, ze ludzka natura jest z gruntu zla. Wiec spodziewalem sie tego najgorszego i bylem na to zawsze przygotowany.
![]()
O to chodzi?quarto pisze: nie wybaczam.
skreślam.
nienawidzę
Co do dawania drugiej szansy, to w moim przypadku wszystko jest do wytłumaczenia... ale nie mogę mieć wątpliwości co do szczerości. Miałam ostatnio taka niemiłą sytuację ktos mnie zawiódł, niby przeprosił, ale... Czy wybaczyłam? Niby jest ok, ale ja świadomie unikam kontaktu...NeveReven pisze: Czy wybaczam? Już nie...
Hm? A może tak:Membaris pisze:I za każdym razem jak chcesz coś załatwić to wraca to uczucie "odtrącenia", bo coś było be. A jeśli jakim cudem uda Ci się zapomnieć, bo Ósemka sukcesywanie Ci o tym przypomni.
bardzo możliweKtóraś cwana ósemka po prostu Cię wyszkoliła. Confused
u mnie chodzi o wspomniane już "frajerstwo"Membaris pisze:I tak cały czas mówicie o tych szansach, wybaczaniu, zemście. A tak naprawde co jest dla Was powodem do stracenia tej szansy? [I tu wywiązuje się także temat o subiektywności popełnionego "przewinienia"]
Membaris pisze: I tak cały czas mówicie o tych szansach, wybaczaniu, zemście. A tak naprawde co jest dla Was powodem do stracenia tej szansy? I tu wywiązuje się także temat o subiektywności popełnionego "przewinienia"]