Różnie to się przedstawia.
Najczęściej postrzega się typy poprzez ich główny Ośrodek. I tak: typy emocjonalne (2, 3, 4) to typy prezentujące
stereotypowe cechy kobiece (emocje, empatia, związanie z obrazem siebie w oczach innych), typy intelektualne prezentują stereotypowe cechy męskie (chłodne spojrzenie, brak emocji, niezależność od opinii innych), zaś typy działania są androgyniczne.
Niektórzy też przedstawiają jako kobiece typy wycofane (4, 5, 9 - jako że kobiety stereotypowo mają być ciche i nieprzeszkadzające), jako męskie typy agresywne (3, 7, 8 - jako zdobywające to, co chcą) oraz jako androgyniczne typy asertywne (1, 2, 6 - jako posiadające cechy obu wcześniej wymienionych triad).
Oczywiście istnieją też inne spojrzenia na sprawę - wszystko w sumie zależy od tego, co uznamy za stereotyp: zarówno gdy myślimy o płciach, jak i o triadach czy enneatypach. Gdyż jedne stereotypy mówią o kobietach miłych i potulnych, a inne o krzykliwych jędzach. Jedne stereotypy mówią o mężczyznach dzikich i nagłych, a inne o chłodnych i opanowanych. I tak bez końca
Ciekawostka:
Riviette pisze:Te chamskie stereotypy obu płci nawiązują raczej do praczasów, kiedy naturalną rzeczą było, by facet polował, zdobywał pokarm, utrzymywał ognisko domowe i władał rodziną (8), zaś kobieta była uległa, rodząca dzieci, zajmująca się nimi, dbała o dom i przyrządzała jedzenie, choć nie wiem do jakiego enneatypu to przypasować. 2?
Te chamskie stereotypy dotyczą czasów, w których człowiek oswoił ogień, zaczął wytwarzać narzędzia, tworzył osady i żył z rolnictwa.
Ewolucyjnie, w jeszcze dawniejszych czasach, nie istniały aż takie podziały, ponieważ plemię wędrowało i dobytek oraz dzieci na plecach niosły obie płcie. Obie płcie były też potrzebne do przetrwania plemienia i ogólnie równouprawnione*. Tak twierdzą antropologowie, wystarczy też spojrzeć na plemiona łowieckie (nieliczne do dzisiaj istnieją; nie myślę o tych plemionach, które z naszego punktu widzenia są prymitywne, ale jednak są na tyle rozwinięte że potrafią uprawiać rolę).
W momencie, w którym człowiek się osiedlił, to rola kobiety przestała być ważna, ale to są niedawne (patrząc z punktu widzenia czasu istnienia ludzkości - przedstawicieli gatunku
Homo istniejących ok. 3 mln lat) czasy - 200 tys. lat. Innymi słowy, przez pierwsze 94% czasu istnienia gatunku ludzie prowadzili tryb życia łowiecko-zbieracki, zaś dopiero ostatnie 6% czasu istnienia to tryb osiadły.
Czyli: kiedy człowiek polował, to było równouprawnienie bo plemię wędrowało i był równy podział obowiązków. Kiedy człowiek osiadł, to przestał polować i zaczął uprawiać rolę i dopiero wtedy rola kobiety stała się mniej ważna (bo przestała być kobieta po prostu potrzebna przy przetrwaniu - mężczyzna umiał z roli wyżyć samodzielnie, więc kobieta była już tylko do rozmnażania potrzebna). Nie może być więc mowy o jakże często i chętnie wspominanym przez "macho" oraz powtarzanym bezrefleksyjnie przez wiele kobiet typie mężczyzny-myśliwego, gdyż kiedy faktycznie był prawdziwym myśliwym to nie było mowy o tym, by kobieta utrzymywała dom (nie było stałego miejsca osiedlenia się). Może niektórych to zaboli, ale "macho" to po prostu osadnik/rolnik, zależny od miejsca zamieszkania. Również "uległa" kura domowa (rola wygodna dla wielu kobiet) to wymysł czasów osadnictwa.
W dzisiejszych czasach, po rewolucji feministycznej, jest coraz więcej facetów tzw. "epoki postfeministycznej", którzy uważają że kobieta i mężczyzna to równouprawnieni partnerzy.
*ze względu na dymorfizm płciowy, niektórzy badacze twierdzą iż człowiek pierwotny czasem wiązał się w związki monogamiczne trwające całe życie, a czasem tworzył haremy (jeden samiec oraz grupa mniejszych od niego fizycznych samic) ale także trwające całe życie - oba typy zachowań były widoczne jeszcze jakieś 200-300 lat temu na terenie Ameryki Północnej wśród nomadycznych plemion indiańskich; tak więc "równouprawnienie" też można by różnie definiować
A Wy może macie jakieś inne pomysły? Skądś te stereotypy musiały się wziąć... Jestem ciekaw waszych opini 
kobiety i kobiecy 
