Dyskusje luźno związane z enneagramem
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Charaktery Zwierząt?!
Dzięki. Zastanów się też - kogo jeszcze możesz zapytać o charaktery zwierząt?
Ponieważ nie dysponuję ani doświadczalnymi danymi, ani nawet sensowną liczbą opinii w tej kwestii, ale jestem osobiście bardzo zainteresowany tematem i rozwijaniem go. Więc jeśli ktokolwiek z was ma jakiś sensowny dostęp do osób pracujących na co dzień ze zwierzętami i byłby tak miły i podpytał tę osobę o jej obserwacje dotyczące charakterów zwierząt (na dużej próbce) - to dzięki takim informacjom może już uda nam się dojść do bardzo ciekawych wniosków.
Znasz jakiegoś spostrzegawczego weterynarza/hodowcę? Najlepiej z zamiłowania..
Ponieważ nie dysponuję ani doświadczalnymi danymi, ani nawet sensowną liczbą opinii w tej kwestii, ale jestem osobiście bardzo zainteresowany tematem i rozwijaniem go. Więc jeśli ktokolwiek z was ma jakiś sensowny dostęp do osób pracujących na co dzień ze zwierzętami i byłby tak miły i podpytał tę osobę o jej obserwacje dotyczące charakterów zwierząt (na dużej próbce) - to dzięki takim informacjom może już uda nam się dojść do bardzo ciekawych wniosków.
Znasz jakiegoś spostrzegawczego weterynarza/hodowcę? Najlepiej z zamiłowania..
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Wzór testu enneagramu
Spotkaliście się może z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w psychometrii? W kwietniowym SDJournal jest artykuł, opisujący sztuczną sieć neuronową, która podstawie pytań o cechy charakteru, upodobania:
była w stanie określić płeć ankietowanego (skuteczność 90%).
Działanie takiej sieci polega na tym, że mając dużą ilość przykładów - rozwiązanych testów i płeć ankietowanego - podaje się je na wejście tej sieci, a ona sobie naparza, mieli, naparza i wynajduje sama zależności w tych danych przez co potem jest w stanie poprawnie sklasyfikować zupełnie inne i nowe dane (w tym przypadku odpowiedzi z testów robionych przez inne osoby).
Ciekawy jestem jak takie podejście byłoby postrzegane przez osoby, które wiedzą coś o psychometrii, bo może warto byłoby się kiedyś pokusić o eksperyment?
Spoiler:
Działanie takiej sieci polega na tym, że mając dużą ilość przykładów - rozwiązanych testów i płeć ankietowanego - podaje się je na wejście tej sieci, a ona sobie naparza, mieli, naparza i wynajduje sama zależności w tych danych przez co potem jest w stanie poprawnie sklasyfikować zupełnie inne i nowe dane (w tym przypadku odpowiedzi z testów robionych przez inne osoby).
Ciekawy jestem jak takie podejście byłoby postrzegane przez osoby, które wiedzą coś o psychometrii, bo może warto byłoby się kiedyś pokusić o eksperyment?
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wzór testu enneagramu
Klikam w google hasło "enneagram". Trzecim z wyników, które otrzymałem jest link do wikipedii - tak, to będzie mocny skrót i właśnie dlatego może być bardzo dobry. Czytam, czytam, czytam.. Aż przeczytam.
Teraz używam mózgu.
Mam zrobić test. Test ma sprawdzać enneatyp badanego. Typów jest dziewięć i są zdecydowanie różne - czym więc się różnią?
Rzuca mi się w oczy hasło - ośrodki intuicji. Motory napędowe. Podstawowe energie. Dominujące emocje. Są do wyboru aż trzy.. Może po prostu zapytam, która pasuje najlepiej!? I żeby było śmieszniej to mogę zapytać i o ośrodek i o emocję i o metodę - od razu weryfikując w ten sposób odpowiedzi, lub dywersyfikując wagę pytań.
Następne punkty - koncentracja na czasie i stosunek do życia - wydają mi się idealnie pasować na dokładnie dwa, bardzo precyzyjne pytania..
I teraz, po kilku matematyczno-geometrycznych obliczeniach to mógłby być właściwie koniec, gdyby nie to, że inżynierski zmysł daje o sobie znać, więc chcę mieć pewność. Dokonam rzetelnego sprawdzenia. W taki sposób, aby badany nie miał szans oszukać ani mnie, ani siebie i aby jednocześnie przekonał publiczność.
BEHAWIORALNIE sprawdzam mechanizm obronny - to najsilniejsza i najgłębsza psychologiczna reakcja jaką mogę wydobyć z jednostki. Wystarczy dotknąć wystarczająco głęboko. Nie mówiąc co naprawdę robię, w czasie pokazu zabawiając publiczność anegdotą/historyjką/przerywnikiem (budując kontekst) prowokuję użycie tego mechanizmu przez osobę badaną (angażując ją w działanie - na przykład poprzez odegranie starannie zaplanowanej scenki), po czym, po pewnej chwili opisuję cały proces sprawdzenia, rozkładając go na czynniki pierwsze.
Weryfikuję też - a raczej popisuję się już dodatkową wiedzą - główną wadę, główną zaletę, schemat rozwoju i gdy mam silną pewność co to typu to dopasowuję wtedy poziom zdrowia.
W wersji "test na zajęcia z psycho" potrzebujesz ułożyć przynajmniej trzy pytania, po trzy odpowiedzi do każdego i nauczyć się prowokować dziewięć mechanizmów obronnych. Dzięki elementowi behawioralnej interakcji i wytłumaczeniu go - badanie mocno zyskuje na wiarygodności, ty od razu zyskujesz poparcie sali, a prowadzący/ca wie, że jesteś doskonale przygotowany. Element popisu wadami, zaletami i rozwojem ma jedynie podbić i utrzymywać na wysokim poziomie zainteresowanie publiczności.
Na ile ponad 50zł wyceniasz tę wiedzę?
Teraz używam mózgu.
Mam zrobić test. Test ma sprawdzać enneatyp badanego. Typów jest dziewięć i są zdecydowanie różne - czym więc się różnią?
Rzuca mi się w oczy hasło - ośrodki intuicji. Motory napędowe. Podstawowe energie. Dominujące emocje. Są do wyboru aż trzy.. Może po prostu zapytam, która pasuje najlepiej!? I żeby było śmieszniej to mogę zapytać i o ośrodek i o emocję i o metodę - od razu weryfikując w ten sposób odpowiedzi, lub dywersyfikując wagę pytań.
Następne punkty - koncentracja na czasie i stosunek do życia - wydają mi się idealnie pasować na dokładnie dwa, bardzo precyzyjne pytania..
I teraz, po kilku matematyczno-geometrycznych obliczeniach to mógłby być właściwie koniec, gdyby nie to, że inżynierski zmysł daje o sobie znać, więc chcę mieć pewność. Dokonam rzetelnego sprawdzenia. W taki sposób, aby badany nie miał szans oszukać ani mnie, ani siebie i aby jednocześnie przekonał publiczność.
BEHAWIORALNIE sprawdzam mechanizm obronny - to najsilniejsza i najgłębsza psychologiczna reakcja jaką mogę wydobyć z jednostki. Wystarczy dotknąć wystarczająco głęboko. Nie mówiąc co naprawdę robię, w czasie pokazu zabawiając publiczność anegdotą/historyjką/przerywnikiem (budując kontekst) prowokuję użycie tego mechanizmu przez osobę badaną (angażując ją w działanie - na przykład poprzez odegranie starannie zaplanowanej scenki), po czym, po pewnej chwili opisuję cały proces sprawdzenia, rozkładając go na czynniki pierwsze.
Weryfikuję też - a raczej popisuję się już dodatkową wiedzą - główną wadę, główną zaletę, schemat rozwoju i gdy mam silną pewność co to typu to dopasowuję wtedy poziom zdrowia.
W wersji "test na zajęcia z psycho" potrzebujesz ułożyć przynajmniej trzy pytania, po trzy odpowiedzi do każdego i nauczyć się prowokować dziewięć mechanizmów obronnych. Dzięki elementowi behawioralnej interakcji i wytłumaczeniu go - badanie mocno zyskuje na wiarygodności, ty od razu zyskujesz poparcie sali, a prowadzący/ca wie, że jesteś doskonale przygotowany. Element popisu wadami, zaletami i rozwojem ma jedynie podbić i utrzymywać na wysokim poziomie zainteresowanie publiczności.
Na ile ponad 50zł wyceniasz tę wiedzę?
Re: Charaktery Zwierząt?!
Zwierzęta nie posiadają ośrodka intelektu więc lepiej w ich przypadku mówić o temperamencie.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Charaktery Zwierząt?!
Charakter to zbior cecha zeby posiadac cechy nie potrzeba intelektu. Zeby cechy umiec nazwac, umyslu juz trzeba, wiec mozemy sobie gdybac. Problem jest taki, ze wgladu w zachowanie zwierzecia nigdy nie bedzie - mozna oprzec sie na obserwacji, a ta z reguly jest zanieczyszczona oczekiwaniami wlasnymi, doswiadczeniem i tak dalej, wiec nie ma sie na niej co opierac. Ale gdybac sobie mozna.Snufkin pisze:Zwierzęta nie posiadają ośrodka intelektu więc lepiej w ich przypadku mówić o temperamencie.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
Jak tak czytałem tematy na forum to miałem wrażenie jakbyście pod ten swój typ ustawiali sobie całe życie i swoje zachowanie.Czy nie wydaje się wam, że straciliście na swojej naturalności przez robienie sobie wody z mózgu i branie dosłownie tego co jest napisane o waszych typach, i chxx, że dopóki nie znaliście czegoś takiego jak enneagram zachowywaliście się inaczej to teraz próbujecie się jeszcze bardziej dopasować do swoich typów.Pierdolę enneagram, nie będę nawet czytał swojego opisu bo chcę być naturalnym sobą a nie jakąś czwórką, piątką czy tam dziewiątką czy jeszcze innym typem.Zapomniałem dodać, że zadajecie dziwne pytania typu "Czy piątki dobrze tańczą?" Idiotyzm...
Wkurwia mnie takie podejście.Patrząc na niektórych użytkowników to już od dawna żyją w innym świecie.
Wkurwia mnie takie podejście.Patrząc na niektórych użytkowników to już od dawna żyją w innym świecie.
- Matador
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 10 listopada 2011, 16:29
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: STOLICA
- Kontakt:
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
Teoretycznie jestem tu nowy, więc nie mogę wypowiadać się w imię ogółu, ale za siebie jak najbardziej.
Osobiście enneagram traktuję jako ciekawostkę, a to, że akurat opis w dużej mierze pasuje do tego, jaki jestem faktycznie, to fajna sprawa "Szukanie" siebie wcale nie jest takie głupie i idiotyczne, a czasem schematowość pozwala ludziom się pozbierać i wziąć w garść, więc tym też nie należy gardzić. Czasem warto się "zaszufladkować", żeby wiedzieć na czym się stoi, oraz jak iść na przód, szczególnie kiedy jest się w dołku i nie wiadomo czego się chwytać. Czemu akurat nie tego?
Jednak do tańczących cyfr się zgodzę, to kompletny debilizm xD
Osobiście enneagram traktuję jako ciekawostkę, a to, że akurat opis w dużej mierze pasuje do tego, jaki jestem faktycznie, to fajna sprawa "Szukanie" siebie wcale nie jest takie głupie i idiotyczne, a czasem schematowość pozwala ludziom się pozbierać i wziąć w garść, więc tym też nie należy gardzić. Czasem warto się "zaszufladkować", żeby wiedzieć na czym się stoi, oraz jak iść na przód, szczególnie kiedy jest się w dołku i nie wiadomo czego się chwytać. Czemu akurat nie tego?
Jednak do tańczących cyfr się zgodzę, to kompletny debilizm xD
8w7, połączenie z 2..
Jeśli chodzi o socjonikę... Za wcześnie, by się określić
Jeśli chodzi o socjonikę... Za wcześnie, by się określić
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
a może byś poczytał trochę literatury na temat enneagramu? wtedy byś się dowiedział, że enneagram to tylko pewna metodologia opisu ludzkich zachowań. czy inne typologie ludzkich zachowań opracowane w psychologii też wydają ci się bzdurne? one są po to, aby pomóc w głębszym poznaniu siebie i rozwoju, a nie szufladkowaniu ludzi i ograniczaniu ich spontaniczności. oczywiście istnieje ryzyko, że ktoś będzie chodził po świcie i wszędzie widział "czwórki", "dwójki" albo "ósemki", ale to straszliwe spłycenie enneagramu. poza tym w nawet w jednym typie KAŻDY człowiek jest inny, bo ma inne doświadczenia życiowe, rodzinne itd. a co do tego forum - możesz z niego wybierać to, co wydaje ci się interesujące i inspirujące (a takie rzeczy się tu pojawiają - uwierz mi), a resztę ignorować. nie zniechęcaj sięsts pisze:Jak tak czytałem tematy na forum to miałem wrażenie jakbyście pod ten swój typ ustawiali sobie całe życie i swoje zachowanie.Czy nie wydaje się wam, że straciliście na swojej naturalności przez robienie sobie wody z mózgu i branie dosłownie tego co jest napisane o waszych typach, i wuj, że dopóki nie znaliście czegoś takiego jak enneagram zachowywaliście się inaczej to teraz próbujecie się jeszcze bardziej dopasować do swoich typów.Pierdolę enneagram, nie będę nawet czytał swojego opisu bo chcę być naturalnym sobą a nie jakąś czwórką, piątką czy tam dziewiątką czy jeszcze innym typem.Zapomniałem dodać, że zadajecie dziwne pytania typu "Czy piątki dobrze tańczą?" Idiotyzm...
Wkurwia mnie takie podejście.Patrząc na niektórych użytkowników to już od dawna żyją w innym świecie.
4w3
ENFP
ILE
ENFP
ILE
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
Drogi autorze tematu, źle pojmujesz sens enneagramu i tego forum. To nie jest po to, by się zaszufladkować i egzaltować "omg, spierniczałem przed tym rottweilerem zerwanym z łańcucha bo jestem fobiczną szóstką, no tak, oczywiście, wszystko pasuje, dzięki enneagramowi poznałem tajemnice wszechświata!". Należy spojrzeć na to z innej strony: jako na narzędzie, dzięki któremu można wyklarować nasze motywacje, mechanizmy obronne psychiki i dowiedzieć się, dlaczego powstały czy co zrobić, by im zapobiec. Choć zgodzę się, niektóre tematy na forum wydają mi się przesadzone w swojej skrupulatności (nic tylko czekać, aż ktoś założy temat "enneagram a kolor włosów" ), ale wydaje mi się, że nikt raczej nie traktuje ich zbyt poważnie, to raczej wątki o celu... zabawowym. A jeśli np. mimo prób nie udaje się ustalić swojego typu, to ja wyznaję pogląd, że należy to olać i traktować siebie jako człowieka ze skłonnością do bycia jednym, dwoma czy nawet trzema typami i korzystać z tego, co pasuje. To enneagram jest dla ludzi, nie ludzie dla enneagramu.
Jakiś fajny podpis.
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
ale mi nie chodzi o jakieś szufladowanie bo nie przeszkadza mi to. Jeśli jest dziewięć typów i każdy człowiek do któregoś z nich należy to trochę bez sensu rzucać się jak pchła na grzebieniu i oburzać, że "jak ktoś śmiał nas wrzucić do któregoś wora"- tak jest i bardzo dobrze, tylko czy nie zdaje się wam, że niektórzy mogą traktować to zbyt poważnie i starają się nawet zachowywać zgodnie ze swoim opisem, chociaż przed tym jak poznali enneagram to tak się nie zachowywali?Zresztą to nie dotyczy tylko enneagramu.azetka pisze:Drogi autorze tematu, źle pojmujesz sens enneagramu i tego forum. To nie jest po to, by się zaszufladkować i egzaltować
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
jest taka historia (już nie pamiętam, w której z książek o enneagramie ją wyczytałam), że pewien człowiek został na jakimś kursie o enneagramie "zdiagnozowany" jako siódemka. zaczął wgłębiać się w ten typ i zachowywać się w życiu zgodnie z jego naturą. parę lat później wziął udział w rozbudowanych warsztatach na temat enneagramu i tam ze zgrozą odkrył, że tak naprawdę jest... jedynką! przez kilka lat wcielał się w rolę nie swojego typu! jednak wzorzec zachowania siódemki jest dla jedynek punktem pocieszenia/rozwoju, więc to utożsamienie wyszło mu jak najbardziej na zdrowie
4w3
ENFP
ILE
ENFP
ILE
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
Hmm, rozumiem o co Ci chodzi - wcześniejszego posta odebrałam trochę tak, jakbyś negował sens enneagramu w ogóle. No ale jeżeli ktoś bierze to tak strasznie serio, że modyfikuje swoje zachowanie by dopasować się do któregoś typu (choć jak napisała rabika, jeżeli zacznie "udawać" typ z rozwojowego połączenia, może wyjść mu to nawet na dobre ) to jest to co najwyżej niemądre z jego strony (w tym momencie naszła mnie refleksja, czy przypadkiem nie jest tak, że nawet bez enneagramu gramy role, które nadało nam otoczenie lub rodzice? I jakoś nadal ten świat funkcjonuje), ale krzywdy innym nie robi. Nie masz o co się rzucać, nie zbawisz całego świata.sts pisze:tylko czy nie zdaje się wam, że niektórzy mogą traktować to zbyt poważnie i starają się nawet zachowywać zgodnie ze swoim opisem, chociaż przed tym jak poznali enneagram to tak się nie zachowywali?Zresztą to nie dotyczy tylko enneagramu.
Jakiś fajny podpis.
Re: Czy nie przesadzacie trochę z tym enneagramem?...
Może parę osób tak ma, ale nie wydaje mi się, że by to miało taki znowu wpływ, szczególnie na bardziej zrównoważone osoby. Prawdopodobnie na pierwszy rzut oka trudno ci jeszcze ocenić które tematy są bardziej serio a które dla zabawy.sts pisze:Jak tak czytałem tematy na forum to miałem wrażenie jakbyście pod ten swój typ ustawiali sobie całe życie i swoje zachowanie.Czy nie wydaje się wam, że straciliście na swojej naturalności przez robienie sobie wody z mózgu i branie dosłownie tego co jest napisane o waszych typach, i wuj, że dopóki nie znaliście czegoś takiego jak enneagram zachowywaliście się inaczej to teraz próbujecie się jeszcze bardziej dopasować do swoich typów.Pierdolę enneagram, nie będę nawet czytał swojego opisu bo chcę być naturalnym sobą a nie jakąś czwórką, piątką czy tam dziewiątką czy jeszcze innym typem.Zapomniałem dodać, że zadajecie dziwne pytania typu "Czy piątki dobrze tańczą?" Idiotyzm...
Wkurwia mnie takie podejście.Patrząc na niektórych użytkowników to już od dawna żyją w innym świecie.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Epsilon
- Posty: 32
- Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 21:09
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Ramie Oriona
Przejścia między typami w zależności od pory dnia/zmęczenia
Witam proszę o pomoc w weryfikacji mojej obserwacji dotyczącej zachowania ludzi wg typów osobowości zgodnych z enneagramową filozofią.
Zaobserwowałem ciekawe zjawisko, choć być może już zostało opisane w literaturze. Sam nie jestem biegły w temacie na tyle by wiedzieć czy temat był badany.
Zauważyłem pewną prawidłowość w zachowaniu typów osobowości w ciagu dnia.
otóż....Aktywność dzienna ludzi wydaje się być podporządkowana zgodnie z reakcją na stress.
Wydaje mi się ze zupełnie jak linie w diagramie enneagramu odzwierciedlające to jak dany typ osobowości reaguje na stres i na sytuacje komfortową. Z autopsji wiem ze wstaje jako typ z cechami 8, w miarę upływu dnia tracę cechy osiem na rzecz swojego typu 5 po czym gdy zapada noc (czynnik stresujący podświadome zagrożenie) przechodzę w 7 i nabieram jej cech.
Obserwacja potwierdziła się również co do typów osobowości z jakimi koegzystuje.
Proszę o weryfikacje moich badań i wyrażenie swoich opinii forumowe kworum ^^
Zastanawia mnie rózniwnież czy mechanizm nie działa w innych sytuacjach. Np w sytuacji psychologii tłumu. Gdzieś zdobyłem informacje na temat sytuacji zachowania się żołnierzy podczas walki. Ich zachowanie przypominało reakcje typu 5 który naciskany nękany w okopach wkońcu nie wytrzymuje i idzie na całego.Sytuacja robi się tak stresująca ze żołnierze ze strategii 5 przechodzą do strategii 7 irracjonalne zachowanie zaskakuje nawet samych przeciwników którzy wrecz prosza by ci nie opuszczali okopów bo maja dość zabijania.
zmiana tematu na bardziej adekwatny do treści postu /boogi
Zaobserwowałem ciekawe zjawisko, choć być może już zostało opisane w literaturze. Sam nie jestem biegły w temacie na tyle by wiedzieć czy temat był badany.
Zauważyłem pewną prawidłowość w zachowaniu typów osobowości w ciagu dnia.
otóż....Aktywność dzienna ludzi wydaje się być podporządkowana zgodnie z reakcją na stress.
Wydaje mi się ze zupełnie jak linie w diagramie enneagramu odzwierciedlające to jak dany typ osobowości reaguje na stres i na sytuacje komfortową. Z autopsji wiem ze wstaje jako typ z cechami 8, w miarę upływu dnia tracę cechy osiem na rzecz swojego typu 5 po czym gdy zapada noc (czynnik stresujący podświadome zagrożenie) przechodzę w 7 i nabieram jej cech.
Obserwacja potwierdziła się również co do typów osobowości z jakimi koegzystuje.
Proszę o weryfikacje moich badań i wyrażenie swoich opinii forumowe kworum ^^
Zastanawia mnie rózniwnież czy mechanizm nie działa w innych sytuacjach. Np w sytuacji psychologii tłumu. Gdzieś zdobyłem informacje na temat sytuacji zachowania się żołnierzy podczas walki. Ich zachowanie przypominało reakcje typu 5 który naciskany nękany w okopach wkońcu nie wytrzymuje i idzie na całego.Sytuacja robi się tak stresująca ze żołnierze ze strategii 5 przechodzą do strategii 7 irracjonalne zachowanie zaskakuje nawet samych przeciwników którzy wrecz prosza by ci nie opuszczali okopów bo maja dość zabijania.
zmiana tematu na bardziej adekwatny do treści postu /boogi
The decisions you make and the actions that follow are a reflection of who you are. You cannot hide from yourself.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: enneagramistyczna obserwacja naukowa
U mnie się to nie zgadza. Wstaję z oporem, zajmuje mi to przynajmniej pół godziny (nigdy nie zrywam się od razu z łóżka, muszę najpierw swoje leniwie odleżeć i powoli oswoić się z bolesnym faktem, że trzeba wstać). Po wstaniu jestem zombie, które dopóki nie wypije kawy, to w ogóle nie funkcjonuje. W godzinach dopołudniowych mam mało energii. Popołudniu energii przybywa, a najwięcej mam jej wieczorem i w nocy.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.