Rozpoznanie typu

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1246 Post autor: Ael » środa, 12 sierpnia 2015, 05:15

*wybucha smiechem*
takie pytanie to tylko Trojka mogła rzucic :D

Nie, nie idzie. Emocje zapewnia również toksyczny związek, ale z sukcesem ma on mało wspólnego. Na przykład.

Nawet sa to ciekawsze emocje, niż takie od sukcesu, bo czynią nas "wyjątkowymi" (a to dla Czwórki jest tak samo wazne, jak emocjonalność. Generalnie, emocje, "wyjątkowość" i skupienie na sobie = Czwórkowy sposób myślenia)



Mentis
Posty: 8
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 04:21

Re: Rozpoznanie typu

#1247 Post autor: Mentis » środa, 12 sierpnia 2015, 05:30

Obczaj do tyłu bo zedytowałem post :)

Hehe, wiesz ja też jestem częściowo czwórką, więc trochę rozumiem o co Ci chodzi, zdarza mi się melancholia i kontemplowanie uczuć co już pisałem przedtem. Potrafie rozróżnić szeroką game uczuć, ale nie rozumiem jaka w tym jest motywacja? Może dlatego nie rozumiem, bo ja to przeżywam tylko w głowie sam, a w rzeczywistości i działaniu nie potrafię tego tak głęboko kontemplować. Ty potrafisz?

Co do wewnętrznego odczuwania zauważyłem, że emocje wprawiają mnie czasem w chwilowe użalanie się nad sobą, czasem w głębokie fantazję o miłości, uznaniu, są przez chwile takie delikatne, ale żeby żyć pełnią w rzeczywistości potrzebuję entuzjazmu, w który często się przeradzają owe myśli, a to z kolei prowadzi do trójkowych zapędów - czyli mówiąc krótko, emocje, emocjami, chodzi tu o silną przyjemność, a takie czwórkowe fantazje to tylko, żeby sobie dogodzić i się zmotywować do działania :mrgreen:
Bo przecież obydwaj dobrze wiemy, jak głebokie musi być uczucie, gdy stoisz na scenie i wszyscy dają Ci aplauz. Wiesz, że jesteś niesamowita i możesz wtedy wszystko, dlatego ja to tak interpretuję, że sukces = silna emocja, poczucie wyjątkowości, mniejsza szansa na doznanie odrzucenia, upokorzenia, bycia ponad innymi etc. No typowe dla trójki, ale wiesz o co chodzi :cheers: Jeśli masz taki fundament, to możesz sobie bez bólu kontemplować wszystko :hug: ... chociaż to kontemplowanie dla mnie nigdy nie będzie miało takiego smaku jak dążenie do czegoś co sobie wymarzysz. Ta siła. Ten entuzjazm. To uznanie. Przy tym to uczucia mogą poczekać, byle nie za długo bo czymś trzeba kolorować swój świat, paliwo też się skończy prędzej czy później :mrgreen:

Mentis
Posty: 8
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 04:21

Re: Rozpoznanie typu

#1248 Post autor: Mentis » środa, 12 sierpnia 2015, 06:12

pozwolę sobie jeszcze zacytować Twoje zdanie ;p
Ael pisze:Nie, nie idzie. Emocje zapewnia również toksyczny związek, ale z sukcesem ma on mało wspólnego. Na przykład.

Nawet sa to ciekawsze emocje, niż takie od sukcesu, bo czynią nas "wyjątkowymi"
chyba nie chcesz powiedzieć, że jako czwórka Twoją motywacją jest doznawanie każdej emocji włącznie krzywdy i upokorzenia :mrgreen: Proszę nie mów mi nawet, że tak jest :lol:
Ja w dzieciństwie często doświadczałem poczucia odrzucenia i z tego pewnie mam skrzydło cztery, ale ja od tego właśnie uciekam w bycie kochanym i podziwianym :)
Rozumiem przeżywać, też lubie gamme uczuć. Ale doświadczać? :surprised: Tóż to sabotaż ;)

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Rozpoznanie typu

#1249 Post autor: chokureika » środa, 12 sierpnia 2015, 07:47

Łapanie każdej emocji nie jest główną motywacją czwórek. Nie jest to do końca świadomy proces, chodzi o szukanie intensywności. Przeciętna czwórka zaczyna bujać w obłokach i wyobrażać sobie najróżniejsze scenariusze, odczuwając to wszystko, jakby się działo na prawdę. Przykładowo, czwórka wyobraża sobie związek z jakimś osobnikiem, którego widziała dwa razy w życiu. W swojej głowie przeżywa najróżniejsze związkowe sytuacje i romantyczne sceny. To prowadzi w danym momencie do uczucia zakochania, które zaczyna odczuwać tak mocno, jakby było prawdziwe. Odczuwa to fizycznie, motylki w brzuchu, podniecenie itd. Czwórka zaczyna być zakochana nie w tej osobie, a w wyobrażeniu ze swojej głowy. Analogicznie, jeżeli zacznie sobie wyobrażać jakiś nieprzyjemny scenariusz, zacznie go odczuwać związane z nim negatywne emocje. Błądzenie w zakamarkach wyobraźni jest czasem tak podniecające , że nie można się powstrzymać. Jest to swojego rodzaju rozrywka. Problemem jest to, że przeciętne czwórki często uciekają w swoje głowy, zamiast skupić się na rzeczywistości i przeżywać realne sytuacje i emocje. Czwóreczki to często samobiczujący się masochiści.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Mentis
Posty: 8
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 04:21

Re: Rozpoznanie typu

#1250 Post autor: Mentis » środa, 12 sierpnia 2015, 11:38

Dzięki, że naświetliłaś opis czwórek, ale wróćmy może do wątku 3w4 i 4w3, bo zacząłem pisać o różnicach w swoim mniemaniu.

Rozumiem chokureika o co w tym chodzi. Tylko, że np. ja jako 3w4 te emocje przeżywam TYLKO w głowie jako urozmaicenie dnia, ucieczka od rutyny dnia codziennego, a nie jest to specjalnie głównym sposobem na życie bo nie potrafię ich odczuć tak samo w rzeczywistości i niszczyłoby mnie nic nie róbstwo, a także odczucie, że niezasługuje na ich doświadczanie. Bardziej to jest uczynienie mojego życia kompletnym, żeby nie popaść w znudzenie.
Trójka daję mi jakiś styl życia i potrzebę dążenia. Gdy wychodzę z domu nie odczuwam głębszych uczuć. Mam wrażenie, że ośrodek emocji mi się zamyka - zostają tylko lęki, lub entuzjazm i to prowadzi do przechyłów między intro a ekstrawertyzmem.
Potem wracam do domu i jest wszystko OK, mogę rozkminiać, fantazjować (przeważnie o sukcesie, melancholia się zdarza, jednak to są delikatne uczucia dla odmiany, bardziej próbuje przejąć kontrolę nad tymi negatywnymi i pobudzić entuzjazm).
Czym ode mnie różnią się 4w3?

Wg. wielu zagranicznych for, 4w3 używa działania, żeby uciec od tych złych depresyjnych emocji i jeśli to robi to tworzy realistyczny wizerunek, skupiony na tym skrzywdzonym obrazie swojej osoby. Uzewnetrznia siebie, bez obawy o otoczenie. A 3w4 nie uzewnętrznia siebie, tylko skupia się na idealistycznym i jego podtrzymuję, co nie znaczy, że nie jest typową czwórką, bo jest, ale o tym nie mówi.
Problemem jest to, że przeciętne czwórki często uciekają w swoje głowy, zamiast skupić się na rzeczywistości i przeżywać realne sytuacje i emocje.
Dlaczego to robią? Czemu nie podejmują się możliwości ich realizacji?

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

Re: Rozpoznanie typu

#1251 Post autor: Orest_Reinn » środa, 12 sierpnia 2015, 12:09

Mentis pisze:Dzięki, że naświetliłaś opis czwórek, ale wróćmy może do wątku 3w4 i 4w3, bo zacząłem pisać o różnicach w swoim mniemaniu.

Rozumiem chokureika o co w tym chodzi. Tylko, że np. ja jako 3w4 te emocje przeżywam TYLKO w głowie jako urozmaicenie dnia, ucieczka od rutyny dnia codziennego, a nie jest to specjalnie głównym sposobem na życie bo nie potrafię ich odczuć tak samo w rzeczywistości i niszczyłoby mnie nic nie róbstwo, a także odczucie, że niezasługuje na ich doświadczanie. Bardziej to jest uczynienie mojego życia kompletnym, żeby nie popaść w znudzenie.
Trójka daję mi jakiś styl życia i potrzebę dążenia. Gdy wychodzę z domu nie odczuwam głębszych uczuć. Mam wrażenie, że ośrodek emocji mi się zamyka - zostają tylko lęki, lub entuzjazm i to prowadzi do przechyłów między intro a ekstrawertyzmem.
Potem wracam do domu i jest wszystko OK, mogę rozkminiać, fantazjować (przeważnie o sukcesie, melancholia się zdarza, jednak to są delikatne uczucia dla odmiany, bardziej próbuje przejąć kontrolę nad tymi negatywnymi i pobudzić entuzjazm).
Brzmi zupełnie jak tłumione emocje i ucieczka u 7. Rozwiń jeszcze co masz na myśli przez "zostają tylko lęki, lub entuzjazm", bo jeśli to, co mnie się zdaje, to mamy pełen opis siódemki.

Przegram
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2015, 19:18
Enneatyp: Indywidualista

4w5 czy 5w4

#1252 Post autor: Przegram » środa, 12 sierpnia 2015, 12:18

Na wstępie: Właściwie, nie mam pojęcia gdzie powinnam umieścić ten wątek. Jeżeli zrobiłam to źle-przepraszam.
O enneagramie usłyszałam jakiś rok temu. Z pierwszego testu wynikało, że jestem 4w5. Jakiś czas temu ktoś próbował mi wmówić, że jestem sangwinikiem. W sumie, to by wiele tłumaczyło. Nie pasował mi tylko ten enneagram. Trochę poczytałam i stwierdziłam, że spośród wszystkich opisów pasuje do mnie 5 i 4. Przez ostatnie miesiące wyszłam na prostą i moje samopoczucie (a przy tym poczucie własnej wartości) BARDZO się poprawiło. Test- no hej, hej, jesteś 5w4. Wiem, że może być po prostu tak, że jestem 50% 4w5 i 50% 5w4. Jednak, kiedy ludzie pytają mnie o to, jaki mam enneagram (to staje się co raz bardziej popularne) chciałabym odpowiedzieć prosto. Nie widzi mi się "No wiesz, w sumie, to nie jestem ani 4w5, ani 5w4". Czy jest jakiś sposób, w jaki mogłabym stwierdzić ostatecznie, jaki mam enneagram? Wzajemne przenikanie mnie nie bawi. Może to głupie, ale chcę wiedzieć na czym stoję.

Przeniosłam do odpowiedniejszego wątku. Jeśli chcesz pomocy w wytypowaniu się, to ten temat jest od tego. Jeśli chcesz poczytać o różnicach między 4 a 5, to masz tutaj odpowiedni temat./ Irka
"Chciałbym powiedzieć wszystkim, że z natury często śpię. Lubię spać, bo wtedy wydaje mi się, że śnię"

Mentis
Posty: 8
Rejestracja: środa, 12 sierpnia 2015, 04:21

Re: Rozpoznanie typu

#1253 Post autor: Mentis » środa, 12 sierpnia 2015, 13:03

Hehe nie, ja siódemką nie jestem bo mam większą głębie wrażliwych uczuć i potrafię poświęcić każdą cenę za osiągnięcie ważnego dla mnie sukcesu, to rodzi silny entuzjazm dlatego nawet często odcinam się od wielu ludzi i spraw. Gdyby mi ktoś dał gotowy plan działania to bym mógł nie spać po nocach i całkowicie zgasić czwórkę, jednak ten wgląd w sens swoich czynów i nachodzące często frustracje, trzymają mnie mocno skrzydła 4 co prowadzi do fantazyjnego planowania, lub wyobrażania sobie idealnego siebie w każdej sytuacji, nawet zauważyłem, że lubie prowadzić dialog wewnętrzny w którym próbuje wyrażać siebie, lub myśleć o miłości. Taka moja ucieczka od świata zewnętrznego lub inspiracja :) Siódemki dla mnie są płytkie, bo potrafią się cieszyć jak małe dzieci z każdej rzeczy i nie respektują tych głębszych, tylko szukają stale nowych wrażeń. Ja potrzebuję właśnie tych głębszych wrażeń, które nie są od tak osiągalne więc carpe diem nie wchodzi w grę. Prowadzenie typowego siódemkowego stylu życiu to dla mnie życie konsumenta, żałosne i pozbawione jakiegokolwiek sensu po za przeżyciami chwilowymi.

Ael zwróciła uwagę, żeby w ten sposób co piszesz nie oceniać osobowości.
Jeśli chodzi o to blokowanie uczuć, po prostu nie potrafię odczuwać tej głębi jaką mogę sobie stworzyć w bezpiecznych warunkach. Rzadko, ale czasami mam ochotę np. wypłakać się komuś z powodu złego dnia, pogadać na głębokim poziomie, potem wychodzę do ludzi i nagle wszystko znika, liczy się tylko to co typowe dla 3.

Odpowiadając na Twoje pytanie.

- Entuzjazm miałem na myśli siłę napędową do wyrażania myśli, zabierania się do działania. To podniecenie. A rodzi je we mnie uznanie, osiąganie i planowanie.
- Lęk, bo jestem osobą nerwową. To adrenalina, która pojawia się w przypadku braku poczucia bezpieczeństwa, czyli właściwie zawsze gdy zostaję oceniany lub muszę się wykazać, ażeby nie wyszły ze mnie ułomności.

Wszelkie inne odczucia zostawiam tylko dla swojego bezpiecznego czwórkowego świata.
Aha i też bez muzyki nie potrafię kontemplować emocji. Muszę działać.

Ale miło, że ktoś mnie uznał za siódemke, zawsze marzyłem, ale nigdy nie byłem wystarczająco dobry. Potem zrozumiałem, że ja przecież jestem tak jak by taką siódemką, tylko chętną silnych głębokich wrażeń, które można osiągnąć tylko przez dążenie, uznanie, inaczej się bierze tylko to co jest. Ale nie... siódemki są jak dzieci. Ja muszę pracować, potem będę zbierał jeszcze lepsze owoce :cheers: Zdrówko.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: 4w5 czy 5w4

#1254 Post autor: R25 » środa, 12 sierpnia 2015, 13:38

Przegram pisze:Na wstępie: Właściwie, nie mam pojęcia gdzie powinnam umieścić ten wątek. Jeżeli zrobiłam to źle-przepraszam.
Czy jest jakiś sposób, w jaki mogłabym stwierdzić ostatecznie, jaki mam enneagram? Wzajemne przenikanie mnie nie bawi. Może to głupie, ale chcę wiedzieć na czym stoję.
Jestem 5w4 i znam 4w5 który powierzchownie, nastawienie wobec świata, introwertyzm itp, ogólnie w wielu różnych aspektach jest podobny do mnie. W czasie rozmów doszliśmy, że w jego przypadku istotniejsze jest zachowanie swojego zdania, poglądu, wyrażania siebie w czasie działania, dyskusji itp, podczas gdy dla mnie istotniejsza jest sama potrzeba dyskusji, przyjmowanie argumentacji wielostronnej, zależnej od rozmówcy (często w opozycji do tegóż) itp. W skrócie nie mam problemów emocjonalnych, czy ideowych, by w rozmowie być widzianym jako ktoś inny niż ja, podejmować się i bronić tematów sprzecznych z moimi wartościami i nie angażując się jakoś emocjonalnie w ten sposób (w sobie nadal pozostaję sobą ze swoimi przekonaniami, przemyśleniami)

Innym ciekawym spostrzeżeniem było to, że w kontekście tego co uważa, jest bardziej nastawiony na bieżący stan światopoglądu niż z przeszłości, u mnie stanowi to raczej pewien łańcuch przyczynowy. Myślowe odniesienia do przeszłości stanowią u mnie bardziej przeszukiwanie archiwum.
9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Przegram
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 15 stycznia 2015, 19:18
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w5 czy 5w4

#1255 Post autor: Przegram » środa, 12 sierpnia 2015, 16:22

R25 pisze:
Jestem 5w4 i znam 4w5 który powierzchownie, nastawienie wobec świata, introwertyzm itp, ogólnie w wielu różnych aspektach jest podobny do mnie.
Moja przyjaciółka jest 5w4. Osoby, które mało nas znają mówią, że mamy takie same charaktery. Pomijając to, że jest choleryczką, faktycznie. Jednak ja widzę sporą różnicę. To w sumie daje trochę do myślenia w tej sprawie :)
"Chciałbym powiedzieć wszystkim, że z natury często śpię. Lubię spać, bo wtedy wydaje mi się, że śnię"

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1256 Post autor: Ael » piątek, 14 sierpnia 2015, 18:38

Bazowe lęki i pragnienia dla każdego typu.

Hm. wychodzi na to, że im wyższe moje PRO tym bardziej wchodzę w Trójkę.
A mówią, że połączenia "wstecz" są regresywne lol...

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Rozpoznanie typu

#1257 Post autor: Irranea » piątek, 14 sierpnia 2015, 19:12

Ael pisze: Hm. wychodzi na to, że im wyższe moje PRO tym bardziej wchodzę w Trójkę.
A mówią, że połączenia "wstecz" są regresywne lol...
Połączenie to nie skrzydło. ;)

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1258 Post autor: Ael » piątek, 14 sierpnia 2015, 19:37

Mój bląd ;)
W innym temacie byla rozmowa o tym, jak to skrzydła "w tyl" sa niby niekorzystne, ale osobiście uważam to za bullshit.
Z połączeniami to nawet nie wiem, ktore byłoby "w przód" a które "w tyl" :D

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Rozpoznanie typu

#1259 Post autor: Irranea » piątek, 14 sierpnia 2015, 20:28

Em... myślę, że ciut źle zrozumiałaś. Chodzi o to, że jeśli ktoś ma skrzydło do centrum swojego ośrodka, to następuje jakby pogłębienie/podbicie lęku/gniewu/emocji. I własnie na przykład dobrym przykładem jest 5w6, które na niższym poziomie zdrowia jest bardziej lękliwe, ma skłonność do fobii, niż takie 5w4. Albo 8w9 to taka chodząca tykająca bomba zegarowa, 1w9 wydają się bardziej, hm... krytyczne niż takie 1w2.
Nie dzieliłabym tego na korzystne/niekorzystne, lepsze/gorsze, bo to wprowadza zbędne podziały.

shadi22
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 28 września 2014, 08:48

Pomoc w okresleniu typu

#1260 Post autor: shadi22 » sobota, 15 sierpnia 2015, 17:04

Dzień dobry!
Mam taki problem, od jakiegoś miesiąca walcze, żeby się jakoś dopasować, ale mam problem między 7w6, a 6w7 albo uwaga - typ 2 ;/

Otóż nie potrafię zobaczyć jakiejś jednej, czy dwóch różnic między tymi podtypami.

Generalnie mam tak, że lubię się śmiać i gdy czuje się przy kimś fajnie, nie jakoś zagrożony, to jest zabawny, kreatywny i jakoś sobie radzę, ale generalnie średnio wierzę w swoje zdolności, a czasem mimo, że wiem lepiej od kogoś to nic nie powiem, no i nie czuje się tak strasznie pewien siebie, że wejdę wszędzie. Na imprezy, czy zabawę też tak nie jeżdżę, bo się trochę boję ludzi z racji tego, ze jestem trochę niski. Zawsze trzymałem stronę tych gorszych ludzi, bo jest mi ich szkoda, czegoś czasem żałuje, bo na tym tracę. W dzieciństwie tez trochę ze mnie szydzili itp Interesuje się wszystkim od małego, zawsze bym isę uczył, rozkminiał, ale nie tak, że całe dnie, tylko dopóki mnie coś interesuje, a jak się znajdzie coś innego, to już zmieniam pole zainteresowania, a najlepiej to bym chciał umieć wszystko. Jestem bardzo aktywny fizycznie, chętnie gdy juz sie odważę to sie w cos angażuje, nienawidzę agresji i właśnie przez to unikam imprez itp. Zawsze staram się zrobić wszystko na skróty, żeby coś tam zrobić, wydajnośc ważniejsza, ale jak się za coś wezmę mam czas i spokój i mogę sobie na to pozwolić i to lubie i wiem wszystko - to robie to dokładnie i idealnie.
Od problemów uciekam tak, że je odkładam, odkładam, aż sie okażę, że bedzie mega przypal, wtedy wlacza mi sie cos i wszystko zalatwie od razu.
Zawsze jakoś radziłem sobie sam, pomagałem innym, a sam nie chciałem pomocy jako takiej, bo zawsze ludzie nie umieli mi jakoś pomóc, więc potem już ich nie prosiłem, chyba, że jakiś specjalistów. Generalnie nie lubie ludzi cwanych i aroganckich i przy nich jestem jak ciota, która nic nie umie, zaraz mi się włącza nadpobudliwość.

Nie wiem co jeszcze mogę napisać, żebysmy jakoś to rozwiązali?
Raz się czuje jak 7w6, a raz jak 6w7, bo troche z tego typu jest, troche z tamtego, a teraz to już wgl jak 2, nie wiem czy ja to wgl dobrze rozumiem ;//

Nie rozumiem o co chodzi, ze 7 unikają bólu, a 6 chcą czuć się bezpiecznie, o jakim bólu mowa?

Pozdrawiam !

Przeniesione do odpowiedniejszego wątku./ Irka
6w7

ODPOWIEDZ