Strona 1 z 18

Czy można pozbyć się niechcianych cech?

: poniedziałek, 5 lutego 2007, 23:35
autor: Thorn
Witam. Jestem tu nowy i nie wiem, czy ktoś już poruszał ten temat, ale zaryzykuję:
Czy można zmienić się tak, żeby pozbyć się niechcianych cech? Mój typ to 4w5 i szczerze mówiąc moje negatywne cechy, np. trzymanie się negatywnych odczuć, strach przed odrzuceniem itp. są dla mnie w moim związku (z 8) przyczyną wielu cierpień. Przynajmniej były, bo dosłownie wczoraj odkryłem tę stronę i zrobiliśmy z Moją Piękną test.
Czy istnieją jakieś sposoby na zmianę niechcianych cech? Czy to, że będę ich świadomy może mi pomóc nad nimi zapanować?

: wtorek, 6 lutego 2007, 00:39
autor: ibidem
Czy istnieją jakieś sposoby na zmianę niechcianych cech?
Nie zmienisz ich pstryknieciem palca. Powinienes je w sobie zaakceptowac, pogodzic sie z nimi i dazyc do przelamania ograniczen, jakie stawia przed Toba Twoj typ - z jednoczesnym docenieniem mozliwosci, jakie Ci on daje.
Czy to, że będę ich świadomy może mi pomóc nad nimi zapanować?
Tak.

: wtorek, 6 lutego 2007, 02:11
autor: vodka :)
ibidem pisze: Nie zmienisz ich pstryknieciem palca. Powinienes je w sobie zaakceptowac, pogodzic sie z nimi.
nie no, nie dołuj człowieka ibidem ;P
walka z negatywnymi cechami JEST możliwa - poczytaj o poziomach zdrowia swojego typu i walcz, żeby wzbić się na najwyższy :)

Re: Czy można pozbyć się niechcianych cech?

: wtorek, 6 lutego 2007, 09:24
autor: aliszien
Thorn pisze: Czy można zmienić się tak, żeby pozbyć się niechcianych cech?
Można, ale poprę ibidema - to nie jest rzecz natychmiastowa, ale proces i to czasem długi. Im wcześniej zaczyna się nad sobą pracować, tym lepiej.
Thorn pisze: Czy to, że będę ich świadomy może mi pomóc nad nimi zapanować?
Jak najbardziej.
Najlepiej abyś wiedział jak w określonych sytuacjach reagujesz i że np. są to skrypty wyuczone jak nawyk, w które wchodzisz bo tak twojej psychice wygodnie.
Gdzie jest źródło tego określonego zachowania? Jak docierasz do źródła (wydarzenie, słowo, wspomnienie z dzieciństwa), to zaczynasz nad tym zachowaniem trochę bardziej panować. Kiedy panujesz, starasz się je zmieniać. W czasie zmiany bywa trudno, bo psyche nie jest już tak wygodnie i trochę zgrzyta.
Mnie pomagało chodzenie na warsztaty psychologiczne, wykłady, czytanie książek. Wielu rzeczy bym sobie nie uświadomiła, gdyby jakiś psycholog o nich nie wspomniał.

Nad sobą człowiek pracuje całe życie, bo non stop zdarzają się rzeczy, które mogą nas zmienić na gorsze.

: wtorek, 6 lutego 2007, 12:11
autor: ibidem
vodka :) pisze:nie no, nie dołuj człowieka ibidem ;P
no dobra, troche niejasno napisalem ;). Chodzilo mi o to, ze dopiero po zaakceptowaniu obecnych cech bedzie mogl powalczyc o nabycie nastepnych. Rzecz jak najbardziej do zrobienia, tyle ze: 1) proces musi potrwac 2) tak jak napisalas, wg mnie tez nalezy polaczyc ewolucje z osiagnieciem "zdrowego poziomu" Czwórki.

ogolnie zalozylem kiedys temat "Ewolucja", tam troche sie rozpisalem na temat swojej przemiany :)[/quote]

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 14:28
autor: Gwynnbleid
moim skromym zdaniem nie powinnismy pozbywac sie, negowac, tudziez odrzucac swoje zle cechy czy nasza ciemna nature, ona tez nas ksztaltuje, badz juz uksztaltowala, ja zmieniac sie nie chce i tez nie chce by ktos to robil...ot me skromne zdanie

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 15:20
autor: nutshell
A moim nieskromnym zdaniem ;) nie do końca tak jest. Nie pozbyłabym się za nic melancholii, czy beznadziejnego sentymentalizmu, ale takie lenistwo na przyklad, chętnie oddam za darmo (; Co do negatywnych emocji, mogą stać się szkodliwe dla nas i dla otoczenia, jeśli zbytnio się w nich pogrążymy, jednak uważam że są potrzebne, nie wyobrażam sobie mojego życia bez bólu, cierpienia, 'dołków', czułabym sie wybrakowana emocjonalnie.

: wtorek, 17 kwietnia 2007, 17:06
autor: Marek
Człowiek składa się z pozytywnych i negatywnych cech. Nie może być tak, że brak tych negatywnych, a pozytywnych w brud, bo przecież człowiek jest istotą ułomną, nie ma ludzi idealnych, wady to nasza nieodłączna część, tak samo jak zalety. W przeciwnym wypadku przewrócilibyśmy się i rozbili sobie głowę. Bo jakaś równowaga musi być, nie? ;) Oczywiście można szlifować i starać się unikać tych zachowań, ale nigdy nie usuniemy ich definitywnie.

Kim chciałbym być, a kim nie?

: piątek, 25 maja 2007, 14:48
autor: ders
Własnie wpadłem na pomysł żeby zrobić sobie test i odpowiadać tak jakbym chciał odpowiadać. Czyli jakbym odpowiadał jakbym był tym kim chce. I wyszło mi 8w7 :P . A potem drogą przeciwieństw odwróciłem odpowiedzi żeby zobaczyć kim nie chciałbym być :) I wyszło 9w1. I się z tymi wynikami bardziej zgadzam niż z moim zwykłym typem :D. Bardzo zachęcam Was do tego żebyście zrobili sobie taki mały bajer i wpisywali czym(typem) byście chcieli być a czym nie :)

: piątek, 25 maja 2007, 15:03
autor: misiek
mi wyszło że jakbym odpowiadał na pytania tak jakbym chciał żebym mógł odpowiadać to byłbym... 1 :lol:

ale pomijając test... bo uważam że trudno powiedzieć jak chciałoby się odpowiedzieć na te pytania... chciałbym być 7w8... napewno nie chciałbym być 3w4...

ale ogólnie bycie 1w9 mi nie przeszkadza...

: piątek, 25 maja 2007, 15:08
autor: Kantus
Odpowiadając kim chciałbym być to wyszłoby mi .. .6w7 ( a jestem 6w5 wiec nei jest zle) Za to nei chciałbym być 3w2 (gwiazda;p)

: piątek, 25 maja 2007, 15:50
autor: ktośtam
Wyniki wyszły mi takie:

Kim chcialbym być? 4w5
Kim niechciałbym być? 3w2

Nie do końca się z tym zgadzam. Trójki bardzo podziwiam i wiele im zazdroszczę, zwłaszcza tego, że mogą być dokładnie takimi, jakimi chcą być w danej chwili...

: piątek, 25 maja 2007, 15:50
autor: Zeld
Na pewno nie chce być tym kim jestem. 4w5

: piątek, 25 maja 2007, 15:55
autor: ktośtam
Zeld, a moze ty nie jesteś 4w5? Test nie jest wyroczną... Poczytaj opis innych typów i zobacz, czy któryś z nich nie pasuje do ciebie lepiej...

: piątek, 25 maja 2007, 15:58
autor: wloczega
Jestem 4w5, gdybym mogła wybrać, chciałabym być 8:) , ewent. 7w8, może trochę łatwiej by mi sie żyło; zdecydowanie nie chciałabym być 1;) niechętnie 2,6 i 9.