Jak wykorzystujesz Enneagram w życiu codziennym?
Jak wykorzystujesz Enneagram w życiu codziennym?
Dziś jestem na formu pierwszy dzień. Trochę je przejrzałem i interesuje mnie co każdy z Was myśli na temat enneagramu
Pozdrawiam
Pozdrawiam
9w1
Idziemy na Guinnessa na Temple Bar?
Idziemy na Guinnessa na Temple Bar?
Ja osobiście w praktyce nie wykorzystuję enneagramu. Działania opieram na informacjach zdobytych poprzez własną obserwację. W życiu codziennym zbyt dużą rolę odgrywają szczegóły, żeby móc się oprzeć na samym opisie typu osobowości. Jeśli z kimś rozmawiam, to nie próbuję go przyporządkować, tylko zrozumieć. Myślę, że enneagram, może w ograniczonym stopniu ułatwić poznanie kogoś, ale nie zrozumienie. Zrozumieć kogoś musimy sami.
Enneagram przydaje się w teorii, gdy mam czas, żeby sobie wszystko przemyśleć, wtedy próbując uzasadnić pewne rzeczy mogę wesprzeć się opisami typów osobowości, ale też w ograniczonym zakresie.
Podsumowując, enneagramem można się podeprzeć od czasu do czasu, ale podporządkować życie jego opisom to już przesada.
Enneagram przydaje się w teorii, gdy mam czas, żeby sobie wszystko przemyśleć, wtedy próbując uzasadnić pewne rzeczy mogę wesprzeć się opisami typów osobowości, ale też w ograniczonym zakresie.
Podsumowując, enneagramem można się podeprzeć od czasu do czasu, ale podporządkować życie jego opisom to już przesada.
5w6
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Racja, ja użyłem enneagramu do zrozumienia siebie i teraz wiem że się nie chce zmieniaćBasketcase pisze:Iapetus, słonko, enneagramu używa się przede wszystkim na sobie.
Ale jest też inne zastosowanie, wiedza nie o tym jacy są ludzie tylko dlaczego tacy są pozwala ich zrozumieć i zaakceptować niektóre denerwujące mnie zachowania.
5w4
Dokładnie.Basketcase pisze: enneagramu używa się przede wszystkim na sobie.
Literatura mówi że pierwszym krokiem w pracy z enneagramem jest ukształtowanie się "wewnętrznego obserwatora" czyli mechanizmy psychologicznego przy pomocy którego możemy rozpoznać i częściowo nazwać wszystkie nawiedzające nas myśli i uczucia. Oczywiście obserwacja ta musi przebiegać bez oceniania i cenzurowania. Praca z enneagramem polega na przerwaniu za pomocą wewnętrznego obserwatora naszych stale tych samych reakcji biorących się ze wzoru osobowości. W ten sposób zaczynamy się rozwijać duchowo i dojrzewać.
9w1
Idziemy na Guinnessa na Temple Bar?
Idziemy na Guinnessa na Temple Bar?
Drogą wyjaśnienia, tych zasad, które opisałem we wcześniejszej wypowiedzi trzymam się także odnosząc enneagram do siebie. Czyli od czasu do czasu i bez przesady. Pisząc, że opieram się głównie na własnych obserwacjach, miałem na myśli także obserwowanie samego siebie.
Czasem warto obserwować siebie, swoje zachowania i uczucia jakby z boku, z perspektywy osoby trzeciej, wnioski czasem mogą zaskoczyć, a bardzo często pomóc.
Czasem warto obserwować siebie, swoje zachowania i uczucia jakby z boku, z perspektywy osoby trzeciej, wnioski czasem mogą zaskoczyć, a bardzo często pomóc.
5w6
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Czyżby...? Wreszcie ktoś, kto rozumie, czemu służy i jaki jest potencjał enneagramu. Dziękuję za przywrócenie mi nadziei, Montez.Dokładnie.
Literatura mówi że pierwszym krokiem w pracy z enneagramem jest ukształtowanie się "wewnętrznego obserwatora" czyli mechanizmy psychologicznego przy pomocy którego możemy rozpoznać i częściowo nazwać wszystkie nawiedzające nas myśli i uczucia. Oczywiście obserwacja ta musi przebiegać bez oceniania i cenzurowania. Praca z enneagramem polega na przerwaniu za pomocą wewnętrznego obserwatora naszych stale tych samych reakcji biorących się ze wzoru osobowości. W ten sposób zaczynamy się rozwijać duchowo i dojrzewać.
Hehe, a co, jest jakoś ustawowo zadekretowane, że enneagram ma służyć tylko samopoznaniu? Bzdura.Basketcase pisze: Wreszcie ktoś, kto rozumie, czemu służy i jaki jest potencjał enneagramu. Dziękuję za przywrócenie mi nadziei, Montez.
Dzięki niemu, wiem jakie paranoidalne akcje ma pewna urocza 6 I wiem, jakie akcje ma mój kumpel 7.
Dodatkowo jestem w stanie zrozumieć o co chodzi znajomemu 8 i czemu nie jest w stanie zejść z pewnych priorytetów typowych dla 8.
To samo jest z 2 i 1 jaką znam, czwórką również.
Basket, podasz mnie do sądu za ten występek?
Dokładnie to samo u mnie. + jeszcze enneagram sprawił, że mam większe poczucie własnej wartości. Upewnił mnie w przekonaniu, że jestem po prostu taką a nie inną jednostką, a nie społecznym niedorozwojem .zolwbol pisze:Racja, ja użyłem enneagramu do zrozumienia siebie i teraz wiem że się nie chce zmieniać
Ale jest też inne zastosowanie, wiedza nie o tym jacy są ludzie tylko dlaczego tacy są pozwala ich zrozumieć i zaakceptować niektóre denerwujące mnie zachowania.
EDIT: jest jeszcze i negatywne wykorzystanie enneagramu. Czasem po prostu usprawiedliwiam swoje zachowanie tą cyferką. Podejmuję wygodniejszą dla mnie decyzję.
5w4
W poszukiwaniu ziemskiej Osaki...
W poszukiwaniu ziemskiej Osaki...
Eneagramowy "werdykt" oprócz tego, że nie mija się z prawdą, jest też potwierdzeniem moich największych obaw co do możliwości zmiany (lub wyeliminowania) najgorszych cech charakteru, które przyćmiewają i psują mój obraz w oczach innych na tyle skutecznie, że nie mam przyjaciół i nikt mnie nie rozumie... ze mną włącznie (: ...śmiech przez łzy.Dem pisze:enneagram sprawił, że mam większe poczucie własnej wartości. Upewnił mnie w przekonaniu, że jestem po prostu taką a nie inną jednostką, a nie społecznym niedorozwojem
5w6
Ja miałem taki przypadek w życiu który na dawałby się do programu traktującemu o enneagramie pokazywałby jego sił, trudno bowiem uwierzyć że to zdarzyło się naprawde. Pojechaliśmy z kumplami na działke jedednego z nich, byliśmy tam jakieś 5 dni, jegnak w połowie tej wycieczki jednogłośnie podjelismy niefortunną decyzje aby udać się na nocny spacer. Nie będe opowiadał wszystkiego ze sczegółami powiem tylko tyle że napadłą nas sporaw grupa miejsowych wyrostków (własciwie z sąsiedzniej, wrywalizującej wsi) nikomu nic bardzo powaznego się dzięki Bogu nie stało ale np. kumpel miał całą głowę rozbitą, dwóch się zgubiło na 2 czy 3 godziny. Nawiązań do enneagramu jest kilka, te któe w największym stopniu przychodza mi na myśl to de dotyczące pary ONA - 2 ON - 8. Filigranowa dziewczynka o piskliwym głosie skowronka i twardy macho z 40cm w łapie, jak każdy z nich zachował się w tej sytuacji ? My oczywiście znamy na to odpowiedź. Kobieta była pierwszą na linii frontu, w życiu nie słyszałem tak głośnego "głosu skowronka" do tej pory pamiętam jak kopała 2x wyższych od siebie menów, przede wszystkim utkwiło mi w pamięci to jak jej facet przyglądał się jak jego laska broni jego kolegów. Inni mogli by się tylko zastanawiać "JAK TO ?" Ale nam wystarczy spojrzeć na struktuje enneagramu i wszystko jasne. Na zakończenie tylko dodam jeszcze moje słowa, które tyczą się mojego typu.
- Aniu nie płacz, choć Cie przytule
- Ale Adrian, Ja nie płacze
- Ale i tak Cie przytule
Jak w marnym dowcipie, ale zapewniam że wszysstko w 100000% prawdziwe
- Aniu nie płacz, choć Cie przytule
- Ale Adrian, Ja nie płacze
- Ale i tak Cie przytule
Jak w marnym dowcipie, ale zapewniam że wszysstko w 100000% prawdziwe
My soul's leading by enneagram science's (Aristocratic)
- Basketcase
- Posty: 716
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09
Nigdzie nie powiedziałem, że służy tylko do tego i daleki jestem od takiej opinii. Po prostu uważam powiedzenie "Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie" za bardzo mądre. A więc Enneagram służy w pierwszej kolejności do pracy nad sobą, dopiero potem do rozumienia i poznawania innych.Hehe, a co, jest jakoś ustawowo zadekretowane, że enneagram ma służyć tylko samopoznaniu? Bzdura.
Are we clear?
Tak, enneagram, jak wszystko, może być użyty źle. Mam wrażenie, że dla Czwórek i Piątek, które zwykle najmocniej się nim fascynują, stanowi największe zagrożenie.jest jeszcze i negatywne wykorzystanie enneagramu. Czasem po prostu usprawiedliwiam swoje zachowanie tą cyferką. Podejmuję wygodniejszą dla mnie decyzję.