Depresja i mroczne nastroje u Siódemek :>

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#76 Post autor: Green Eyes » sobota, 15 września 2007, 22:39




Awatar użytkownika
page
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 15 października 2007, 12:48

#77 Post autor: page » poniedziałek, 15 października 2007, 13:00

depresja jest dla mnie równoznaczna z marazmem, kiedy zalegam w stagnacji mam doła. o!
" jestem strzał w dziesiątke, a ty przykro mi, niewypał":)

anobotak
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 15 października 2007, 14:26

#78 Post autor: anobotak » poniedziałek, 15 października 2007, 14:44

oczywiście bywają dołki, aczkolwiek rzadko.
u mnie zazwyczaj trwają góra 3 godziny
bo potem dostrzegę coś co mnie rozweseli i już dół nie wróci ;]
7w7

o jak dobrze być pierdolnietym w głowę ;D

anobotak
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 15 października 2007, 14:26

#79 Post autor: anobotak » poniedziałek, 15 października 2007, 14:51

" Smutek, jeśli przyjdzie, to na chwilę
wpadnie i zobaczy, że mu drzwi
zamknięte zostawiłem
Litości, ludzie litości,
gdzie nie spojrzę wciąż nowe powody do radości.
No nie ma szans na frustrację z takim podejściem,
człowiek szuka smutku a znajduje szczęście.
Wystarczy, że słońce świeci chociażby troszeńke,
że ktoś się uśmiechnie do mnie czy wyciągnie rękę,
wystarczy tylko jakiś gest przyjazny albo dobry znak
i całą depresje trafia szlag. kxxxx mać! xD"
7w7

o jak dobrze być pierdolnietym w głowę ;D

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#80 Post autor: picolinek » czwartek, 17 stycznia 2008, 14:43

przeczytalem wiele z wiadomosci napisanych w tym temacie, HOLS na poczatku opisal pewien stan w ktorym chyba pomalu zaczynam sie zanurzac ;/ niestety, problemy narastaja, mnoza sie nie wiem kiedy czasami i skad mam sie spodziewac kolejnego, w ostatnim czasie doswiadczylem kilka strasznie mocnych dla mnie zawodow na bliskich mi osobach <dla przykladu matka, pierw jeden myslalem "przyjaciel" potem chyba kolejny> i tak nazbieralo sie ostatnio niestety wiele negatywow w moim zyciu czasami czuje straszna pustke i zasatnawiam sie czy kogokolwiek obchodze ? czy komukolwiek na mnie zalezy? nawet po prawie rocznym zwiazku w tej chwili ze swietna dziewczyna jest cos nie tak z jej str. kobieta ktora od poczatku mowila "zaufanie, szczerosc" glosniej niz ja!! to ona mi sprawila bol ;/ pomozcie prosze. jako "rasowa 7" nie lubie sie smucic i stac w miejscu, ale zwalniam niestety ;/ co kiedy potrzebujemy slow czy czynow swiadczacych o docenieniu Nas ? czekam i czekam ostatnio na takie cos i nic, dajac dalej z siebie ile moge, oczekuje czasami slow uznania i nie ma ich.... :(

co robic
hols jesli czytasz pomoz tez prosze :!:
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
lekkość_butów
Posty: 45
Rejestracja: wtorek, 28 sierpnia 2007, 18:14
Lokalizacja: skądkolwiek

#81 Post autor: lekkość_butów » wtorek, 22 stycznia 2008, 21:18

Ehh cholera, no to i mnie dopadło :? kurna ledwo się człowiek zdołał jako tako wygrzebać z jednego problemu to już następny. w sumie to taka pierdoła jak utrata pracy nie powinna człowieka łamać ale to jest jakiś pieprzony pech, co i rusz jakies dziadostwo, tak jakby się coś zmówiło... pewnie że ludzie maja gorsze problemy ale już mnie to wk...wia bo każdy mały plan od roku idzie się pieprzyć... nienawidzę stanu gdy sie wydaje że nie ma sensu już bić się z życiem.
ale co tam, jutro jest nowy dzień nie? a za parę miesięcy bedzie można zacząć wszystko od zera w jakimś innym miejscu i może się uda coś sensownie poukładać <durna siódemkowa nadzieja?? :roll: >

sory za smędzenie ale akurat nie za bardzo było z kim pogadać i padło na was :)


edit:

aleee ;) od soboty czeka mnie coś takiego : http://youtube.com/watch?v=FKudQuU5jCo

wiec w sumie może znów dojdę do siebie ;)
Nadszedł taki czas / Żeby złapać raz
Trzymać życia rytm / I nie szarpać się z nim :)

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#82 Post autor: picolinek » wtorek, 22 stycznia 2008, 22:22

fajnie ze widzisz juz powiedzmy Brzeg tego morza negatywow... aj poki co chyba z dnia na dzien coraz bardziej zanurzam sie w te niekoniecznie pozytywne emocje ;/ co dzien zdaje se sprawe chyba ze osoba/osoby ktore mialem za bardzo mi bliskie nie sa takimi. to jest najgorsze kiedy przekonujesz sie o tym
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
lekkość_butów
Posty: 45
Rejestracja: wtorek, 28 sierpnia 2007, 18:14
Lokalizacja: skądkolwiek

#83 Post autor: lekkość_butów » wtorek, 22 stycznia 2008, 22:50

nie widzę póki co, w tym sęk ale chce wierzyć że gdzieś jest bo tak to trzeba by usiąść, załamać ręce i czekać co się stanie. i mimo ze czasem mam taką ochotę (zwłaszcza jak kolejny misterny plan idzie sie (...)) to ogólnie szkoda życia. jak to spiewał pewien niegłupi artycha: "los się musi odmienić" ;)
a co do ludzi, hmmm już się chyba nauczyłem że jak umiesz liczyć to licz na siebie, im mniej oczekujesz od innych, mniej sie wiążesz emocjonalnie tym mniej rozczarowań. po jakimś czasie można do tego przywyknąć
Nadszedł taki czas / Żeby złapać raz
Trzymać życia rytm / I nie szarpać się z nim :)

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#84 Post autor: Green Eyes » czwartek, 24 stycznia 2008, 12:01

lekkość_butów pisze:a co do ludzi, hmmm już się chyba nauczyłem że jak umiesz liczyć to licz na siebie, im mniej oczekujesz od innych, mniej sie wiążesz emocjonalnie tym mniej rozczarowań. po jakimś czasie można do tego przywyknąć
mam identyczne podejście, rzadko angażuje sie w relacje z ludzmi

a co do twojej pracy - ja tłumacze sobie niepowodzenia, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :wink:

Alegria_mała_żmija
Posty: 4
Rejestracja: środa, 30 stycznia 2008, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

#85 Post autor: Alegria_mała_żmija » środa, 30 stycznia 2008, 11:19

Ja chyba pierwszy raz w życiu mam stan depresyjny. Doznałam bolesnego przebudzenia. Okazało się że to w czym żyłam przez prawie 7 lat ma zupełnie inną wartość i oblicze niż myślałam. Po wielkim przewartościowaniu przechodzę fazę wielkiego chaosu, i poczucia bezradności. Jednym słowem 7 mogą być na Maksa stabilne i nudne, mogą być dozgonnie wierne i przewidywalne, ( mogą bo doskonale potrafią różne rzeczy wypierać albo zakładać sobie amnezję ) niestety potem muszą słono zapłacić za to że żyły wbrew swojej naturze.
7w8 czyli najwięcej o szczęściu wiedzą motyle i bańki mydlane...

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#86 Post autor: picolinek » sobota, 2 lutego 2008, 19:15

silver_bullet z Twoich wypowiedzi wnioskuje ze w tej chwili mocno stapasz po ziemi <gratuluje>
piszesz o bolu i smutku <dostaniu porzadnego kopa od zycia> dostales kiedys takiego ??
w tej chwili w moim zyciu jest wielki nieporzadek i nie wiem czasami z ktorej str wlasnie mnie kopia ;/
depresja... hmm czasami mysle na ten temat poddaje sie jej niestety w ostatnim czasie, choc moja optymistyczna natura przyslania to wszystko ale tylko czasami w obecnej chwili. ;/
co zrobic zeby w momencie kiedy dostajesz kopa od osoby na ktorej Ci zalezy < nie jednej > wszystko jakos wyjasnic ?
dojrzec w tym pozytywne aspekty ?
wyciagnac wnioski:
-oddac,
-lub sprawic zeby ta sytuacja wzmocnila wiezi, bo moze nie jest ta jak Ty to widzisz ze swojej strony O.o

hmm ? ciezki kawalek chleba ;/
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
Leuke-chan
Posty: 24
Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 13:21

#87 Post autor: Leuke-chan » środa, 6 lutego 2008, 13:53

Hmmm <podrapała się po głowce> trzy nieudane związki, przyjaciel, który olał mnie ciepłym moczem i potraktował jak powietrze, przyjaciółka, która również ma mnie gdzieś... Przez pewien czas byłam naprawdę w podłym nastroju, ale wiecie co mi pomogło? Kupiłam sobie letnią bluzkę i kiedy było tak ślicznie zimno na dworzu ubrałam ta bluzkę do szkoły i od tamtej pory jest juz lepiej ^^.
Z resztą stwierdziłam, że skoro te wszystkie osoby niedoceniły mojej osoby, to znaczy że nie są warte mojej uwagi i tez polałam na to ciepłym moczem ^^

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#88 Post autor: Green Eyes » środa, 6 lutego 2008, 17:15

Leuke-chan pisze:. Przez pewien czas byłam naprawdę w podłym nastroju, ale wiecie co mi pomogło? Kupiłam sobie letnią bluzkę i kiedy było tak ślicznie zimno na dworzu ubrałam ta bluzkę do szkoły i od tamtej pory jest juz lepiej ^^.
Z resztą stwierdziłam, że skoro te wszystkie osoby niedoceniły mojej osoby, to znaczy że nie są warte mojej uwagi i tez polałam na to ciepłym moczem ^^
hehe i za to uwielbiam siódemki :D

Awatar użytkownika
Leuke-chan
Posty: 24
Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 13:21

#89 Post autor: Leuke-chan » środa, 6 lutego 2008, 21:17

hehe i za to uwielbiam siódemki
a ja dzięki temu uwielbiam byc siódemką ^^

Awatar użytkownika
lekkość_butów
Posty: 45
Rejestracja: wtorek, 28 sierpnia 2007, 18:14
Lokalizacja: skądkolwiek

#90 Post autor: lekkość_butów » środa, 6 lutego 2008, 23:29

hmmm, coś w tym jest że można sobie poprawiać humor pierdołami ;d ja dziś zrobiłem sobie 60 km na rowerku i jestem happy :D nie ma to jak porzadnie dać sobie w kość, człowiek jest zbyt zmęczony zeby się przejmować otoczeniem - od razu problemy znikają hahaha
Nadszedł taki czas / Żeby złapać raz
Trzymać życia rytm / I nie szarpać się z nim :)

ODPOWIEDZ