Przekleństwo?
czytam i czytam o tych złych trójkach w trójkowych tematach i dochodzę do wniosku że tak naprawdę ludzie nie lubią tych trójek z którymi nie dane im było się zetknąć dlatego że tym trójkom jak i większości trójek w życiu w jakiś sposób się układa dlatego bo mają cele do których dążą i wszystko wskazuje na to że uda im się te cele osiągnąć żeby nie wiem jak kosmiczne były...
ja jeszcze do niedawna byłem osobą która śmiało mogła powiedzieć że nie kłamie WCALE... potem dwie dziewczyny i walka na dwa fronty zmusiła mnie do naginania prawdy i niedopowiedzeń ale męczyło mnie to cholernie... i teraz znów mogę powiedzieć o sobie że jestem osobą która nie kłamie bo sprawę w końcu wyprostowałem (żeby nie było obie dziewczyny o sobie wiedziały tylko w końcu jedna spytała się na której mi bardziej zależy)...
mam w życiu marzenia... z regóły są one bardzo śmiałe ale nie mam zamiaru się poddać... chcę je osiągnąć i będę do tego dążył po trupie... moim... a co za tym idzie i moich przyjaciół bez których bym nie funkcjonował i poddał się już wiele razy (mimo że to oni mówią że moja walka nie ma sensu )
przybieranie różnych twarzy w zależności od sytuacji wcale nie jest dla trójek sztuczne bo one po prostu takie są... dla mnie zmiana mojego charakteru o 180* jest rzeczą naturalną i w żaden sposób mi nie przeszkadzającą bo ja po prostu taki jestem... (stąd w testach enneagramu na pytanie czy jesteś taki czy taki odpowiadałem raz tak raz tak bo wszystko zależało od tego jaka sytuacja z życia do głowy mi przyjdzie jako pierwsza)
ludzie z regóły tego nie widzą bo znają mnie z jednej, "ich" strony... osoby które znają mnie z różnych stron to przyjaciele w tym najwięsze spektrum moich twarzy zna moja dziewczyna... nie zauważyłem żeby ktokolwiek z nich kiedyś powiedział że jestem sztuczny, obłudny lub zakłamany... bo to właśnie oni nazywają mnie najszczerszą osobą z jaką dane im było rozmawiać... jak coś mi nie pasuje mówie o tym wprost...
a zasada którą wyznaje to: "ten kto pyta bierze całą odpowiedzialność za odpowiedź którą usłyszy"
ja jeszcze do niedawna byłem osobą która śmiało mogła powiedzieć że nie kłamie WCALE... potem dwie dziewczyny i walka na dwa fronty zmusiła mnie do naginania prawdy i niedopowiedzeń ale męczyło mnie to cholernie... i teraz znów mogę powiedzieć o sobie że jestem osobą która nie kłamie bo sprawę w końcu wyprostowałem (żeby nie było obie dziewczyny o sobie wiedziały tylko w końcu jedna spytała się na której mi bardziej zależy)...
mam w życiu marzenia... z regóły są one bardzo śmiałe ale nie mam zamiaru się poddać... chcę je osiągnąć i będę do tego dążył po trupie... moim... a co za tym idzie i moich przyjaciół bez których bym nie funkcjonował i poddał się już wiele razy (mimo że to oni mówią że moja walka nie ma sensu )
przybieranie różnych twarzy w zależności od sytuacji wcale nie jest dla trójek sztuczne bo one po prostu takie są... dla mnie zmiana mojego charakteru o 180* jest rzeczą naturalną i w żaden sposób mi nie przeszkadzającą bo ja po prostu taki jestem... (stąd w testach enneagramu na pytanie czy jesteś taki czy taki odpowiadałem raz tak raz tak bo wszystko zależało od tego jaka sytuacja z życia do głowy mi przyjdzie jako pierwsza)
ludzie z regóły tego nie widzą bo znają mnie z jednej, "ich" strony... osoby które znają mnie z różnych stron to przyjaciele w tym najwięsze spektrum moich twarzy zna moja dziewczyna... nie zauważyłem żeby ktokolwiek z nich kiedyś powiedział że jestem sztuczny, obłudny lub zakłamany... bo to właśnie oni nazywają mnie najszczerszą osobą z jaką dane im było rozmawiać... jak coś mi nie pasuje mówie o tym wprost...
a zasada którą wyznaje to: "ten kto pyta bierze całą odpowiedzialność za odpowiedź którą usłyszy"
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Wiesz co ,ja też zupełnie nie rozumiem skąd tyle żalu moja stroną. Jak mogłabym mieć jakieś pretensje do CIEBIE ,jak Cie wogóle nie znam ? Ja swoje wypowiedzi kierowałam ogólnie do trójkowej mentalności ,a nie go konkretnych osób ^^. I wcale nie uważam ,że trójki są ZŁE i niedobre ,ja poprostu sie skupiałam na wadach w celu ZROZUMIENIA ich natury.AngelsDream pisze:
Jeśli tak, to przejrzyj posty panny Matei i zobaczysz, że ona wybitnie lubi wycieczki osobiste w moim kierunku, a ja po prostu zniżyłam się do odpowiedniego poziomu. Bo ile można?
Dziękuje za uwagę.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
AngelsDream, wydaje Ci się tylko, że zostaną przy Tobie Ci najwierniejsi, na dłuższą metę jesteś trochę męcząca i czas chyba zweryfikować swoje poglądy na swój własny temat. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej.
Poza tym, tutaj nie musisz nikomu nic udowadniać, po prostu nikogo to nie obchodzi na dłuższą metę. Ludzie spotykają się na forum, żeby wymienić wzajemnie poglądy na różne kwestie, a nie po to, żeby udowadniać innym co znaczą i ile są warci. W sensie, wiesz, nikt tego nie kwestionuje, tylko trochę chęci dla DIALOGU, moja droga.
Poza tym swoją ironię zostaw dla siebie.
Kiedyś zrozumiesz, że ironia może strawić najlepsze kontakty. Ludzie tego nie lubią. Owszem, trochę przykro, ale to drugie prawo Newtona, co dałaś z siebie, do Ciebie wróciło. Jeżeli zechcesz pogadać w sympatycznym tonie, z pewnością wszyscy są otwarci.
Poza tym, tutaj nie musisz nikomu nic udowadniać, po prostu nikogo to nie obchodzi na dłuższą metę. Ludzie spotykają się na forum, żeby wymienić wzajemnie poglądy na różne kwestie, a nie po to, żeby udowadniać innym co znaczą i ile są warci. W sensie, wiesz, nikt tego nie kwestionuje, tylko trochę chęci dla DIALOGU, moja droga.
Poza tym swoją ironię zostaw dla siebie.
Kiedyś zrozumiesz, że ironia może strawić najlepsze kontakty. Ludzie tego nie lubią. Owszem, trochę przykro, ale to drugie prawo Newtona, co dałaś z siebie, do Ciebie wróciło. Jeżeli zechcesz pogadać w sympatycznym tonie, z pewnością wszyscy są otwarci.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!
Lil79 nie wiem skąd przekonanie, że AngelDream jest osobą zarówno męczącą jak i niesympatyczną. Musze powiedzieć że po przeszukaniu tej części forum nie znajduje jakiś argumentów za twoimi słowami. Jej posty wydają się być rozsądne i przemyślane. Jeżeli natomiast chodzi Ci o pojedynek słowny z 4, to muszę przyznać iż AngelDream mogła to zrobić zdecydowanie łagodniej, bez zbędnego ironizowania. Aczkolwiek częściowo ją popieram. choć uważam, że krytyka Matei jest na tym forum potrzebna, aby faktycznie dowiedzieć się czegoś na tym forum, jednak była ona czasami trochę bardziej niż uszczypliwa (czy wręcz jednostronna i niegrzeczna, nie mówiąc o braku konstruktywności).Lili79 pisze:AngelsDream, na dłuższą metę jesteś trochę męcząca i czas chyba zweryfikować swoje poglądy na swój własny temat. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej.
Kiedyś zrozumiesz, że ironia może strawić najlepsze kontakty. Ludzie tego nie lubią. Owszem, trochę przykro, ale to drugie prawo Newtona, co dałaś z siebie, do Ciebie wróciło. Jeżeli zechcesz pogadać w sympatycznym tonie, z pewnością wszyscy są otwarci.
- AngelsDream
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lili79, a co ty o mnie wiesz? Znasz mnie? Czy może przeczytałaś kilka moich postów i już uważasz się za alfę i omegę? Oczywiście, że tak - jesteś trójką. Wcale mnie to nie dziwi. Tylko tak jak ty nie masz ochoty na dialog ze mną, ze względu na moje ironizowanie - tak ja nie mam ochoty na dalsze dyskusje z osobą, której tylko wydaje się, że coś wie na mój temat.
Świeć swoim blaskiem dla siebie. Innym daj robić to, co robią dobrze.
Miltado, z mojej strony chcę nadmienić, że sprawa Mateii jest dla mnie zamknięta i nie będę się z tą użytkowniczką wdawać w żadne rozmowy. W myśl pewnej mądrej zasady, która na forach internetowych sprawdza się w 100%.
Świeć swoim blaskiem dla siebie. Innym daj robić to, co robią dobrze.
Miltado, z mojej strony chcę nadmienić, że sprawa Mateii jest dla mnie zamknięta i nie będę się z tą użytkowniczką wdawać w żadne rozmowy. W myśl pewnej mądrej zasady, która na forach internetowych sprawdza się w 100%.
"Kłamca ma zaletę - wyobraźnię."
3w4, czyli rude i złe...
3w4, czyli rude i złe...
- AngelsDream
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kochane Trójki
Ja rozumiem, że każdą krytykę odnośnie niektórych Waszych cech traktujecie natychmiat jako atak, i reagujecie waląc poniżej pasa, tak jak Angeldream powyżej.
Zauważyłam że trójki nie rozróżniają krytyki na konstruktywną, niekonstruktywną lub uzasadnioną albo nieuzasadnioną, tylko od razu są urażone.
Co jak co, ale Matea jest ostatnią osobą którą bym posądziła o bezpodstawne i nierozsądne krytykowanie kogoś lub pastwienie się. Ona próbuje zrozumieć pewne mechanizmy w zachowaniu trójek.Z jej postów na forum wynika jednoznacznie. Taki jest ogólnie cel tego forum, móc dowiedzieć się czegoś więcej na swój temat i na temat osób o innym profilu osobowości.Jednak jeśli są osoby które generalnie na krytykę reagują aergicznie, to może założymy forum wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy będziemy pisać peany na cześć tych najbardziej spragnionych akceptacji i podziwu.
(ciekawe jakich numerków byłoby tam najwięcej )
Zauważyłam że trójki nie rozróżniają krytyki na konstruktywną, niekonstruktywną lub uzasadnioną albo nieuzasadnioną, tylko od razu są urażone.
Co jak co, ale Matea jest ostatnią osobą którą bym posądziła o bezpodstawne i nierozsądne krytykowanie kogoś lub pastwienie się. Ona próbuje zrozumieć pewne mechanizmy w zachowaniu trójek.Z jej postów na forum wynika jednoznacznie. Taki jest ogólnie cel tego forum, móc dowiedzieć się czegoś więcej na swój temat i na temat osób o innym profilu osobowości.Jednak jeśli są osoby które generalnie na krytykę reagują aergicznie, to może założymy forum wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy będziemy pisać peany na cześć tych najbardziej spragnionych akceptacji i podziwu.
(ciekawe jakich numerków byłoby tam najwięcej )
Miltado pisze:
Matea ma trochę racji słabo przyjmujemy krytykę, ale lubie kiedy ona jest konstruktywna no i coś ze sobą niesie, no faktycznie mamy tu mały zastój .
Proszę bardzo, musiałem zacytować sam siebie. Jesteśmy wrażliwi tylko na nieadekwatną i niekonstruktywną krytykę. Tej rozsądnej sam poklaskuję .
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 stycznia 2008, 22:23 przez Miltado, łącznie zmieniany 1 raz.
No więc właśnie
Miltado.. tak swoją drogą.. coś mi się widzi, iż Ty nas tak troszkę podpuszczas ze swoją trójkowością, żeby wywołać pewną dyskusję. Trochę dobrze, że zmieniłeś logo, ale Szwarzenegger też nie oddaje najlepiej Ciebie. W gruncie rzeczy moja intuicja mówi mi, że posługujesz się pewnymi stereotypami dot. 3, ale w głębi ducha sam się z tego śmiejesz. Przynajmniej ja się uśmiałam z Twojego postu nt wyjątkowych środowisk, w jakich się poruszamy. Wymyśleć cos takiego, to dopiero sztuka! Nie wiem,czemu, ale odbieram Ciebie bardziej jak hm..napewno myśliciela, napewno zorganizowanego, ale nie 3. Masz w sobie jakieś głębokie przemyślenia, ale nie jest to sposób myślenia 3.
No chyba, że istotnie jest tak ogromna przepaść pomiędzy 3w2 a 3w4.
Miltado.. tak swoją drogą.. coś mi się widzi, iż Ty nas tak troszkę podpuszczas ze swoją trójkowością, żeby wywołać pewną dyskusję. Trochę dobrze, że zmieniłeś logo, ale Szwarzenegger też nie oddaje najlepiej Ciebie. W gruncie rzeczy moja intuicja mówi mi, że posługujesz się pewnymi stereotypami dot. 3, ale w głębi ducha sam się z tego śmiejesz. Przynajmniej ja się uśmiałam z Twojego postu nt wyjątkowych środowisk, w jakich się poruszamy. Wymyśleć cos takiego, to dopiero sztuka! Nie wiem,czemu, ale odbieram Ciebie bardziej jak hm..napewno myśliciela, napewno zorganizowanego, ale nie 3. Masz w sobie jakieś głębokie przemyślenia, ale nie jest to sposób myślenia 3.
No chyba, że istotnie jest tak ogromna przepaść pomiędzy 3w2 a 3w4.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!
Dobra, po tym, jak sam siebie zacytowałeś, ja dla siebie, na tym forum, miejsca nie widzę. Powodzenia!Miltado pisze:Miltado pisze:
Matea ma trochę racji słabo przyjmujemy krytykę, ale lubie kiedy ona jest konstruktywna no i coś ze sobą niesie, no faktycznie mamy tu mały zastój .
Proszę bardzo, musiałem zacytować sam siebie. Jesteśmy wrażliwi tylko na nieadekwatną i niekonstruktywną krytykę. Tej rozsądnej sam poklaskuję .
ps. Miltado, zapomniałeś wysłać do siebie buziaczka!
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!
Chyba jesteś jednak 3w2 tylko Gwiazda potrafiła by zrobić taki cyrk, a następnie poprzeć to przez foch z przytupem. Sam sobie buziaki dawać?? Raz to fizycznie niemożliwe, a drugie to... eee tam...
Za to masz buziaczka ode mnie :*
Chyba nie musisz się zaraz obrażać za to co napisałem prawda?
Eee tam dobra koniec z tymi środowiskami, nie o to mi chodziło i chyba każdy odczuwa i żyje inaczej... przepraszam...
p.s. to nie Schwarzenegger, nie lubię go to raz a ten avatar to jeden z pierwszych i bardzo go lubię
Za to masz buziaczka ode mnie :*
Chyba nie musisz się zaraz obrażać za to co napisałem prawda?
Eee tam dobra koniec z tymi środowiskami, nie o to mi chodziło i chyba każdy odczuwa i żyje inaczej... przepraszam...
p.s. to nie Schwarzenegger, nie lubię go to raz a ten avatar to jeden z pierwszych i bardzo go lubię
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 stycznia 2008, 22:26 przez Miltado, łącznie zmieniany 1 raz.